-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik235
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant17
Biblioteczka
2019-03-13
2018
2018
2019
2018
2018
2018
2018
2018
2017
2017
2017-05
2017-03
2017-04
2017-03
2017-02
2016-06-01
2015-07-01
Już nie po raz pierwszy przekonałam się, że podróżowanie z książką jest możliwe. To jedna z tych lektur, po których od razu chce się wyruszyć, poznawać i doświadczać. ”W krainie Kolibrów” to pięknie wydana saga tętniąca życiem i emocjami, opowiadająca losy kobiet, które wyruszyły do Argentyny, podczas fali europejskich emigracji w XIX wieku. Świetna wakacyjna lektura napisana z rozmachem. Trzyma w napięciu, a wielowątkowa akcja co rusz zaskakuje. A to wszystko na tle przepięknej argentyńskiej panoramy. Trochę przypomina mi „Dom Duchów” Isabel Allende, i choć mniej w niej magii wciąga tak, że nie ma się ochoty na powrót do rzeczywistości.
Wiecej na temat "Krainy Kolibrów" oraz szansa na wygranie tej książki tutaj: http://a-na-obczyznie.blog.onet.pl/w-krainie-kolibrow-wyprawa-do-argentyny-i-konkurs/
Już nie po raz pierwszy przekonałam się, że podróżowanie z książką jest możliwe. To jedna z tych lektur, po których od razu chce się wyruszyć, poznawać i doświadczać. ”W krainie Kolibrów” to pięknie wydana saga tętniąca życiem i emocjami, opowiadająca losy kobiet, które wyruszyły do Argentyny, podczas fali europejskich emigracji w XIX wieku. Świetna wakacyjna lektura...
więcej mniej Pokaż mimo to
Najdroższa” czekała na mnie długo. Przez jakiś czas nie byłam pewna czy jestem na nią gotowa. Ponad rok kurzyła się na mojej półce a zajęła mi zaledwie ponad tydzień. Albo raczej wyjęła ten ponad tydzień z mojego życia. Czyli jednak mam czas na czytanie książek. Jeśli tylko chcę. Jeśli tylko wciągnę się bez reszty.
„Najdroższa” Wandy Żółcińskiej to zdecydowanie książka z rodzaju tych, które ciężko odłożyć. Tych nielekkich, które czyta się jednym tchem od początku do końca ze ściśniętym gardłem. Powieść o kobiecie-mętliku pracującej w korporacji, obarczonej ciężarem opieki nad zdemencjowaną matką, wiecznym poczuciem winy, uwikłanej w dwa skomplikowane romanse, pełnej niewypowiedzianych na głos lęków. Powieść nie tylko o współczesnych kobietach obciążonych odpowiedzialnościami i oczekiwaniami ale też o relacjach międzyludzkich, ich autentyczności i szczerości.Lub jej braku. O samotności. O pięknych pozorach, które tak starannie tworzymy i które prawie zawsze mylą. O córkach, matkach, przyjaciółkach, kochankach. Autorka obnaża te relacje i w sposób genialny poddaje wiwisekcji. Pokazuje czytelnikowi jak bardzo chwiejne i nietrwałe jest to, co wydaje się niewzruszone i niezmienne...
Wiecej na http://a-na-obczyznie.blog.onet.pl/najdrozsza/
Najdroższa” czekała na mnie długo. Przez jakiś czas nie byłam pewna czy jestem na nią gotowa. Ponad rok kurzyła się na mojej półce a zajęła mi zaledwie ponad tydzień. Albo raczej wyjęła ten ponad tydzień z mojego życia. Czyli jednak mam czas na czytanie książek. Jeśli tylko chcę. Jeśli tylko wciągnę się bez reszty.
więcej Pokaż mimo to„Najdroższa” Wandy Żółcińskiej to zdecydowanie książka z...