Absolwentka wydziału italianistyki Uniwersytetu Warszawskiego. Dziennikarka. Gdyby mogła, całe dnie spędzałaby na czytaniu książek, podróżach i obserwacji ludzi. Mieszka w sielankowej podwarszawskiej okolicy, wychowuje dwóch synów i jest szczęśliwa.
przeczytałam dobrą książkę dawno mnie nic tak nie wciągnęło. Ta książka jest niby zwyczajna mówiąca o zwykłych losach a jednak ma w sobie coś co wciąga... wręcz wchodzi się w rolę głównej bohaterki. Przeżywa się to co przeżywa ona... myśli, uczucia... a bohaterka nie ma łatwo: praca w korporacji (nie jest super ale trzeba robić by zarobić...) utrzymanie dwóch domów, opieka nad chorą Mamą (Alzheimer) i spotykanie się z dwoma mężczyznami nie jest łatwym zadaniem....
Bohaterkę to wszystko przytłacza czuje się sama w tym wszystkim czuje się nierozumiana choć ma wsparcie u jednego z kochanków traktuje go na doczepkę wręcz jego troska jej przeszkadza... bo to ona jest przyzwyczajona do opieki i troski (z powodu swojej mamy)
związek z drugim mężczyzną który jest Żonaty i ma dziecko jest pociągający choć na początku o niczym nie wiedziała ale ten człowiek ją okłamywał i wyraźnie traktował jak zabawkę czy odskocznie od swojej rodziny.
Chorą Matką się dobrze opiekuje kiedy czuje że już nie daje rady to prosi o pomoc wykwalifikowaną pielęgniarkę... a później dom opieki...choć przez moment miałam wrażenie że wszyscy widzieli w niej osobę która jest odpowiedzialna dzielna itd. a ona w sobie tego nie widziała i szczerze nie ma łatwego życia... próbuje odnaleźć siebie. Próbuje poukładać swoje skomplikowane życie...
już się nie mogę doczekać spotkania DKK jestem ciekawa opinii koleżanek z klubu
Majstersztyk. Książka dla wszystkich którzy bardziej lub mniej podświadomie unikają rodzimych autorów, przekona Was, że czasem można trafić na perełkę. Główna bohaterka jest jak dziewczynka którą pewnego dnia ktoś bez ostrzeżenia zmienił w dorosłą osobę, gubi się w życiu (chociaż jak na swoje zagubienie całkiem nieźle sobie radzi) wykształca cały szereg fobii i lęków, jest nieprzystosowana i co najważniejsze wcale nie chce się przystosowywać. Polecam