-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel17
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik272
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Biblioteczka
2024-04-28
2024-04-27
Kobieta zawieszona pomiędzy życiem, a śmiercią w bibliotece, dającej jej szansę na odnalezienie najlepszego życia i pozbycie się żalu o podejmowaniu złych decyzji to zalążek całkiem dobrze zapowiadającej się fabuły. Dobrze czytało się o życiu glacjolożki i pewnym niedźwiedziu polarnym, podobnie jak o sławie w postaci legendy rocka, ale było też dużo bardzo przyziemnych i zwyczajnie przedłużających się rozdziałów i żyć. Miałam w pewnym momencie trochę po korek moralizatorskiej nuty, ale całość naprawdę nie wyszła całkiem źle.
https://www.youtube.com/@angelic_on_point
Kobieta zawieszona pomiędzy życiem, a śmiercią w bibliotece, dającej jej szansę na odnalezienie najlepszego życia i pozbycie się żalu o podejmowaniu złych decyzji to zalążek całkiem dobrze zapowiadającej się fabuły. Dobrze czytało się o życiu glacjolożki i pewnym niedźwiedziu polarnym, podobnie jak o sławie w postaci legendy rocka, ale było też dużo bardzo przyziemnych i...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-04-04
Nietuzinkowa i trochę pozytywno-mroczna historia o tym, że księżniczka zamknięta z wieży, może się tam znajdować nie bez powodu. Królestwo elfów i podmieńce z tych typowo mrocznych podań. Książka krótka na tyle, że może pomóc z zastojem czytelniczym :)
https://www.youtube.com/@angelic_on_point
Nietuzinkowa i trochę pozytywno-mroczna historia o tym, że księżniczka zamknięta z wieży, może się tam znajdować nie bez powodu. Królestwo elfów i podmieńce z tych typowo mrocznych podań. Książka krótka na tyle, że może pomóc z zastojem czytelniczym :)
https://www.youtube.com/@angelic_on_point
2024-03-20
Sytuacja w której opisujesz traumatyczne przeżycia 8-letniego uwięzienia, nie może być łatwa, ale mimo wszystko Natascha Kampusch odrzuciła rolę ofiary i nie zgodziła się z prostym zaszufladkowaniem jej jako przykładu syndromu sztokholmskiego. Od czasu totalnego uwięzienia w piwnicy o przestrzeni 5m2 aż poprzez bycie bitą i głodzoną, autorka w sposób bardzo wnikliwy przedstawia jak przetrwała trudny czas i jak udało jej się znaleźć siłę do ucieczki. Ciekawa pozycja i mam nadzieję, że Natascha będzie mogła spędzić swoje pozostałe życie w spokoju i szczęściu.
https://www.youtube.com/@angelic_on_point
Sytuacja w której opisujesz traumatyczne przeżycia 8-letniego uwięzienia, nie może być łatwa, ale mimo wszystko Natascha Kampusch odrzuciła rolę ofiary i nie zgodziła się z prostym zaszufladkowaniem jej jako przykładu syndromu sztokholmskiego. Od czasu totalnego uwięzienia w piwnicy o przestrzeni 5m2 aż poprzez bycie bitą i głodzoną, autorka w sposób bardzo wnikliwy...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-03-18
„Marika i Sonia” to książka, którą przeczytałam zaraz po innym thrillerze, który miał być lekko podobny, przynajmniej w ukazaniu akcji z punktu widzenia dwóch kobiet. Odgrodzona od świata gwiazda filmowa, Marika i poznana w szkole Sonia, matka innej dziewczynki z klasy jej córki. Zazdrość, dziwne relacje i zwroty akcji dobrze poprowadzone, które pozostawiły mnie z pozytywnym spojrzeniem na tą książkę. Dawno thriller nie wciągnął mnie tak bardzo, a audiobook był genialny po prostu.
https://www.youtube.com/@angelic_on_point
„Marika i Sonia” to książka, którą przeczytałam zaraz po innym thrillerze, który miał być lekko podobny, przynajmniej w ukazaniu akcji z punktu widzenia dwóch kobiet. Odgrodzona od świata gwiazda filmowa, Marika i poznana w szkole Sonia, matka innej dziewczynki z klasy jej córki. Zazdrość, dziwne relacje i zwroty akcji dobrze poprowadzone, które pozostawiły mnie z...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-03-11
„Po kruchym lodzie” to krótki romans historyczny w klimatach Szkockich klanów, walk i niezgodności, w które wkracza nasza przebiegła bohaterka, próbując uchronić siostrę przed ożenkiem z okrutnikiem i demonem. Jednak kiedy Meg udając służkę, zbliża się do Evana, jego reputacja okazuje się mocno przesadzona.
Nic bardzo innowacyjnego, raczej typowa historia, której mimo wszystko dobrze się słuchało w audiobooku.
https://www.youtube.com/@angelic_on_point
„Po kruchym lodzie” to krótki romans historyczny w klimatach Szkockich klanów, walk i niezgodności, w które wkracza nasza przebiegła bohaterka, próbując uchronić siostrę przed ożenkiem z okrutnikiem i demonem. Jednak kiedy Meg udając służkę, zbliża się do Evana, jego reputacja okazuje się mocno przesadzona.
Nic bardzo innowacyjnego, raczej typowa historia, której mimo...
2024-03-09
„Żony z Forest Hill” to bardzo dziwna książka. Fabuła w pierwszej chwili skupia się na dziewczynie, pod którą w tragiczny sposób załamał się lud. Jako, że nie była sama, kiedy zdarzył się wypadek, na elitarnym osiedlu wiele kobiet niejako zastanawia się, czy młoda opiekunka nie miała romansu z jednym z okolicznych, bogatych mężów. Poznajemy bliżej podejrzenia, zdrady i problemy rodzin żyjących w Forest Hill, ale narracja była poprowadzona w sposób, który w pewnym sensie potępia zarówno młode, ponętne kobiety, starszych, bezwstydnych mężczyzn i na koniec, mniej lub bardziej sfrustrowane żony, trzymające się swoich mężów i statusu. Było też przełamywanie czwartej ściany, które chyba mi nie podeszło. Ogólnie książka taka średnia, niezbyt nowatorska, a zakończenie raczej mnie nie zaskoczyło.
https://www.youtube.com/@angelic_on_point
„Żony z Forest Hill” to bardzo dziwna książka. Fabuła w pierwszej chwili skupia się na dziewczynie, pod którą w tragiczny sposób załamał się lud. Jako, że nie była sama, kiedy zdarzył się wypadek, na elitarnym osiedlu wiele kobiet niejako zastanawia się, czy młoda opiekunka nie miała romansu z jednym z okolicznych, bogatych mężów. Poznajemy bliżej podejrzenia, zdrady i...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-03-04
„Tajny Klub Nietypowych Czarownic” to książka z nutą humoru, romansu, ale przede wszystkim plejada różnorodnych postaci i wątkiem found family, który uwielbiam. Zdecydowanie ‘cozy fantasy’ na poprawę humoru i uśmiech. Serdecznie polecam :)
„Tajny Klub Nietypowych Czarownic” to książka z nutą humoru, romansu, ale przede wszystkim plejada różnorodnych postaci i wątkiem found family, który uwielbiam. Zdecydowanie ‘cozy fantasy’ na poprawę humoru i uśmiech. Serdecznie polecam :)
Pokaż mimo to2024-03-01
„Kameliowy sklep papierniczy” to spokojna historia Hatoko, młodej dziewczyny która odziedziczyła sklep papierniczy wraz z rzemiosłem pisania listów w imieniu przeróżnych klientów. W trakcie jak powoli poznajemy nowe osoby, ich historie i słowa listów, które są dla nich przygotowywane, poznajemy również główną bohaterkę, która próbuje poradzić sobie ze swoim dzieciństwem, stratą mistrzyni i poukładać w spokoju własne życie.
Bardzo ładnie wydana, prosta historia, totalnie obrazowo wpleciona w założenia literatury pięknej i myślę, że bardzo dobra propozycja na prezent dla osoby w każdym wieku.
https://www.youtube.com/@angelic_on_point
„Kameliowy sklep papierniczy” to spokojna historia Hatoko, młodej dziewczyny która odziedziczyła sklep papierniczy wraz z rzemiosłem pisania listów w imieniu przeróżnych klientów. W trakcie jak powoli poznajemy nowe osoby, ich historie i słowa listów, które są dla nich przygotowywane, poznajemy również główną bohaterkę, która próbuje poradzić sobie ze swoim dzieciństwem,...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-02-24
„Wilki się czają” od Natashy Friend to książka, która porusza wiele tematów wokół wykorzystywania seksualnego nieświadomych dziewczyn i tego jak wiele rzeczy uchodzi chłopakom, którzy ‘mają całe życie przed sobą’. Łatwiej powiedzieć przecież, że krótka spódniczka czy zbyt duży w czyimś mniemaniu dekolt jest zaproszeniem.
W książce mamy do czynienia ze skomplikowanymi zależnościami naszej bohaterki z bratem, rodzicami i przede wszystkim z ojcem, kiedy kawałki prawdy wychodzą na jaw. Częściowo przesłuchałam na audiobooku i bardzo szybko płynęło się przez lekturę. Ważny temat podany w przystępny sposób i polska okładka wygrywa wszystko.
https://www.youtube.com/@angelic_on_point
„Wilki się czają” od Natashy Friend to książka, która porusza wiele tematów wokół wykorzystywania seksualnego nieświadomych dziewczyn i tego jak wiele rzeczy uchodzi chłopakom, którzy ‘mają całe życie przed sobą’. Łatwiej powiedzieć przecież, że krótka spódniczka czy zbyt duży w czyimś mniemaniu dekolt jest zaproszeniem.
W książce mamy do czynienia ze skomplikowanymi...
2024-02-22
„Yellowface” to książka, którą zdecydowanie chciałam przeczytać. Czytało się szybko, historia była całkiem prosta, ale zgodnie z założeniem, ukazywała dość ‘skopane’ realia nie tylko przemysłu związanego z wydawaniem książek, ale wszelkimi mediami. Czasami próbuję połapać się w tych wszystkich skandalach i jest dość ciężko, a zatwardziali przeciwnicy pewnych idei wylewają się z twitterowego światka.
Wracając do lektury, cały czas trzymałam kciuki za karmę, która powinna spotkać główną bohaterkę. Pewna scena z mamą zmarłej Ateny sprawiła, że moja nienawiść była jeszcze bardziej zaogniona, co jednak nie wpłynęło na ogólny odbiór. June nie dało się polubić, ale takich bohaterów też czasami potrzeba w literaturze.
https://www.youtube.com/@angelic_on_point
„Yellowface” to książka, którą zdecydowanie chciałam przeczytać. Czytało się szybko, historia była całkiem prosta, ale zgodnie z założeniem, ukazywała dość ‘skopane’ realia nie tylko przemysłu związanego z wydawaniem książek, ale wszelkimi mediami. Czasami próbuję połapać się w tych wszystkich skandalach i jest dość ciężko, a zatwardziali przeciwnicy pewnych idei wylewają...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-02-05
W zbiorze opowiadań „Przeklęty królik”, Bora Chung na wiele sposobów próbuje ograć motyw samotności, chociaż szczerze mówiąc dopiero posłowie autorki pozwoliło mi odnaleźć tą zależność. Tytułowy królik zdecydowanie mi się podobał i to opowiadanie było w moim odczuciu najlepsze, natomiast całość jest mocno nierówna. Trochę baśniowo, trochę obrzydliwie i z nutką grozy, więc myślę, że nie znajdzie się ogromna ilość osób, którym spodoba się każde z opowiadań. Dla mnie połowa z dziesięciu była całkiem ciekawa, a pozostałe raczej nie zostaną w pamięci.
https://www.youtube.com/@angelic_on_point
W zbiorze opowiadań „Przeklęty królik”, Bora Chung na wiele sposobów próbuje ograć motyw samotności, chociaż szczerze mówiąc dopiero posłowie autorki pozwoliło mi odnaleźć tą zależność. Tytułowy królik zdecydowanie mi się podobał i to opowiadanie było w moim odczuciu najlepsze, natomiast całość jest mocno nierówna. Trochę baśniowo, trochę obrzydliwie i z nutką grozy, więc...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-01-20
„Ocean na końcu drogi” to niesamowicie bajkowa opowieść z nutką grozy, przenikania się światów, ale też o przyjaźni i poświęceniu.
Dorosły mężczyzna wraca do miejscowości ze swojego dzieciństwa, na pogrzeb ojca i trafiając na farmę swojej przyjaciółki z dzieciństwa, spaceruje i siada na brzegu jeziora, który Lettie Hempstock nazywała Oceanem. Wtedy mężczyzna wraca do wydarzeń z przeszłości i powoli przypomina sobie tajemnicze wydarzenia z czasów kiedy miał 7 lat.
Książka jest krótka, ale pięknie napisana, magiczna i w moim odczuciu wspaniała i wciągająca. Odpowiednia dla osoby, która chce się na krótką chwilę zanurzyć w kompletnej, magicznej historii.
https://www.youtube.com/@angelic_on_point
„Ocean na końcu drogi” to niesamowicie bajkowa opowieść z nutką grozy, przenikania się światów, ale też o przyjaźni i poświęceniu.
Dorosły mężczyzna wraca do miejscowości ze swojego dzieciństwa, na pogrzeb ojca i trafiając na farmę swojej przyjaciółki z dzieciństwa, spaceruje i siada na brzegu jeziora, który Lettie Hempstock nazywała Oceanem. Wtedy mężczyzna wraca do...
2024-01-07
To było tak dobre…
I to jedno zdanie jest wszystkim co jestem w stanie powiedzieć.
https://www.youtube.com/@angelic_on_point
To było tak dobre…
I to jedno zdanie jest wszystkim co jestem w stanie powiedzieć.
https://www.youtube.com/@angelic_on_point
2024-01-07
„Magma” to krótka książka, poznaczona krótkimi ustępami, które pokazują pogłębiające się problemy toksycznego związku pomiędzy kobietą, z której punktu widzenia poznajemy całą historię. Obsesja, depresja, sieć kłamstw i oszustw to elementy, w których porusza się bohaterka i mimo wszystko nie może odciąć się od swojego partnera. Mocna, dająca do myślenia i dla niektórych związków, pewnie niestety prawdziwa.
https://www.youtube.com/@angelic_on_point
„Magma” to krótka książka, poznaczona krótkimi ustępami, które pokazują pogłębiające się problemy toksycznego związku pomiędzy kobietą, z której punktu widzenia poznajemy całą historię. Obsesja, depresja, sieć kłamstw i oszustw to elementy, w których porusza się bohaterka i mimo wszystko nie może odciąć się od swojego partnera. Mocna, dająca do myślenia i dla niektórych...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-01-04
„Piranesi” od Susanny Clark to książka bardzo dobrze zrobiona. Od początku poznajemy głównego bohatera, który prowadzi dzienniki, przebywając w labiryncie przeogromnych sal z pomnikami, otoczony oceanem, który niekiedy wdziera się na posadzkę poszczególnych wnętrz. Wiemy, że dwa razy w tygodniu spotyka się z ‘Tym Drugim’, ale cały setting jest dość tajemniczy i kiedy z czasem historia nabiera tempa i zagadki się mnożą, po prostu nie mogłam jej odłożyć i chciałam dopasować układankę. Książka nie jest zbyt długa, ale kreacja bohaterów, bardzo malownicze opisy, dreszczyk i zagadka sprawiły, że była bardzo dobrze zbalansowana. Jeśli jeszcze nie mieliście okazji po nią złapać to serdecznie polecam :)
https://www.youtube.com/@angelic_on_point
„Piranesi” od Susanny Clark to książka bardzo dobrze zrobiona. Od początku poznajemy głównego bohatera, który prowadzi dzienniki, przebywając w labiryncie przeogromnych sal z pomnikami, otoczony oceanem, który niekiedy wdziera się na posadzkę poszczególnych wnętrz. Wiemy, że dwa razy w tygodniu spotyka się z ‘Tym Drugim’, ale cały setting jest dość tajemniczy i kiedy z...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-01-02
„Zabierz mnie ze sobą” to książka zarekomendowana dla mnie przez youtube. Generalnie uważam, że jeśli chodzi o dark romans, nie ma w nim miejsca na prawdziwe porwanie bohaterki.
Kobita może być porwana przez mafię za długi, a potem jeść śniadanka z gorącymi porywaczami, tak, to ma sens, bo jest ‘przerysowane’ i ‘odrealnione’ i takie powinno być. Ale kiedy autorka próbuje być w tym ‘poważna’ i nakreśla miłość między dziewczyną, trzymaną najpierw w piwnicy, a potem jakiejś szopie, z praktycznie gołymi ścianami, to ja mówię nie.
Nie wierzę w takie rzeczy, że porywacz myśli sobie, że złamie i wytresuje bohaterkę i mamy jego tragiczne back story z wypadkiem w dzieciństwie, ojcem, który się nad nim znęcał i chorą psychicznie matką, to już jest super. Nie, absolutnie się z tym nie zgadzam. I idiotyzmy od połowy do końca, no nie da się logiką tego w żadnym wypadku wytłumaczyć. Chora opowieść i nie dla mnie kompletnie. W tego typu książkach potrzebuje, żeby nie starały się na poważnie, a ta próbowała i poległa.
https://www.youtube.com/@angelic_on_point
„Zabierz mnie ze sobą” to książka zarekomendowana dla mnie przez youtube. Generalnie uważam, że jeśli chodzi o dark romans, nie ma w nim miejsca na prawdziwe porwanie bohaterki.
Kobita może być porwana przez mafię za długi, a potem jeść śniadanka z gorącymi porywaczami, tak, to ma sens, bo jest ‘przerysowane’ i ‘odrealnione’ i takie powinno być. Ale kiedy autorka próbuje...
2023-12-30
„As pik” od Faridah Àbíké-Íyímídé to ostatnia książka, którą zakończyłam rok 2023. Generalnie przymierzałam się do niej już od dawna, ale ostatecznie do sięgnięcia po lekturę, przekonał mnie filmik na youtube, gdzie książka znalazła się pomiędzy polecajkami.
Opowiada ona historię dwójki licealistów, jedynych ciemnoskórych ludzi w całej szkole, którzy nagle zaczynają być prześladowani przez tajemniczego Asa, zdradzającego intymne szczegóły ich życia, wraz ze zdjęciami i filmikami. Nie mogę zdradzić zbyt wiele, ale był ten moment kulminacji, gdzie szczęka mi opadła. Mimo wszystko książka porusza temat dyskryminacji i rasizmu oraz kwestie niesprawiedliwości klasowej i dostępu do nauki i rozwoju. Biorąc to wszystko pod uwagę, jest dobrze, natomiast czyta się ją jak młodzieżówkę i raczej tekst ciekawszy dla czytelnika 16-24 lata.
https://www.youtube.com/@angelic_on_point
„As pik” od Faridah Àbíké-Íyímídé to ostatnia książka, którą zakończyłam rok 2023. Generalnie przymierzałam się do niej już od dawna, ale ostatecznie do sięgnięcia po lekturę, przekonał mnie filmik na youtube, gdzie książka znalazła się pomiędzy polecajkami.
Opowiada ona historię dwójki licealistów, jedynych ciemnoskórych ludzi w całej szkole, którzy nagle zaczynają być...
2023-12-27
„Wypieki Defensywne” to pierwsza książka T. Kingfisher, którą przeczytałam. Złapałam za nią w przedświątecznym okresie, bo pomyślałam, że opowieść o piekarce, która umie czarować chleb i animuje ‘ciastkowe ludziki’ wydaje się idealna na ten okres roku.
Mona (nastoletnia czarownica) w pierwszej scenie powieści wpada na martwe ciało w piekarni ciotki. Inkwizytor z miejsca zakłada, że jako magiczna dziewczyna musi być winna i ciągnie ją przed oblicze księżnej aby została osądzona. Na szczęście księżna ją wypuszcza, ale w mieście zaczynają się dziać niepokojące rzeczy w stosunku do osób magicznych. Dziewczyna znajdzie się w trudnej sytuacji, którą będzie musiała naprawić.
Akcja jest do bólu przewidywalna, ale mimo wszystko najlepszym elementem tej książki jest magia dziewczyny. Tańczące ciastki, zakwas Bob, który może cię szturchać kleistym ramieniem i rozkazywanie chlebowi ‘nie chcesz się przypalić, chcesz być rumiany i smaczny’ są słodkie i oryginalne. Dużo akcji na koniec i chyba przyjemne czytadło :)
https://www.youtube.com/@angelic_on_point
„Wypieki Defensywne” to pierwsza książka T. Kingfisher, którą przeczytałam. Złapałam za nią w przedświątecznym okresie, bo pomyślałam, że opowieść o piekarce, która umie czarować chleb i animuje ‘ciastkowe ludziki’ wydaje się idealna na ten okres roku.
Mona (nastoletnia czarownica) w pierwszej scenie powieści wpada na martwe ciało w piekarni ciotki. Inkwizytor z miejsca...
2021-04-15
„Niewidzialne życie Addie LaRue” to moja pierwsza książka Victorii Schwab. Wiele razy przymierzałam się do przeczytania któregoś z cykli autorki, ale jakoś było mi nie po drodze. Jednotomowa historia, o której zrobiło się bardzo głośno, okazała się idealnym sposobem na zapoznanie się ze stylem Pani Schwab.
„Jeśli ktoś żyje dość długo, nauczy się, jak odczytywać innych. Otwierać ich jak książki i znajdować podkreślone fragmenty oraz czytać między wierszami.”
Addie to dziewczyna, która mieszka w niewielkiej wiosce, spoglądając krytycznie na życie sąsiadów. Uważa, że dni przeciekają jej przez palce, a świat kurczy wokół niej. Zaaranżowane małżeństwo traktuje jak koniec świata i najgorszą rzecz jaka mogła jej się przytrafić. W dniu ślubu, ostatkiem sił biegnie do lasu, błagając starych bogów o wybawienie. Modlitwa zostaje wysłuchana po zapadnięciu zmroku, a umowa wiążąca duszę dziewczyny, okazuje się być okrutną klątwą. Jak Addie poradzi sobie z zapomnieniem i życiem z dnia na dzień w strachu i niepewności jutra? Czy samotność złamie ją do tego stopnia, że zdecyduje się porzucić duszę i pragnienie wolności?
„Pamiętam, jak spojrzałem na to zdjęcie i zdałem sobie sprawę, że fotografie nie są prawdziwe. Nie zawierają kontekstu, tylko złudzenie, że pokazujesz wycinek życia, ale życie nie składa się z wycinków, jest płynne. Zdjęcia są jak fikcja literacka. Uwielbiałem to w nich. Wszyscy myślą, że fotografie pokazują prawdę, ale w rzeczywistości są tylko bardzo przekonującym kłamstwem.”
Całość jest pisana w trzeciej osobie czasu przeszłego, przeskakując po liniach czasowych. Podążamy głównie ścieżką Addie, chociaż w drugiej połowie książki, poznajemy urywki z życia Henrego, pierwszej osoby, która jest w stanie zapamiętać naszą bohaterkę. Książka jest podzielona na rozdziały i również na sześć części, które w moim odczuciu symbolizują pewne etapy życia Adeline, zmiany jej postawy i uczuć. Główna bohaterka jest bardzo upartą i silną kobietą, która nawet w trudnych momentach próbuje się podnieść i każdego następnego dnia szuka promyczka nadziei w świecie, jakiejś iskry, którą może po sobie pozostawić. Klątwa zdecydowanie ją przytłacza i przemijanie jest jawne, kiedy jej rodzina umiera, a rodzinne miasteczko zmienia się nie do poznania na przestrzeni wieków. Jednak Adeline jest zdeterminowana i mimo podszeptów i chęci poddania się, nie ulega pokusie i staje w równej walce z demonem, który pragnie jej upadku. Luc to bardzo specyficzna postać, trochę mroczna, trochę samotna, nie do końca ludzka i niejednoznaczna. Mimo, że pozornie jest na wygranej pozycji to przez wieki prowadzi z Adeline wyrównaną grę, dzięki której poznaje determinację bohaterki i chyba nawet w pewien sposób ją podziwia. Mechanika tej relacji była bardzo dobrze odegrana i żałowałam, że jest jej tak mało. Ostatnią z gamy bardziej nakreślonych postaci jest Henry, chłopak, który jako pierwszy jest w stanie zapamiętać bohaterkę, przełamując w przedziwny sposób jej klątwę. Ich relacja polega na otrzymaniu od drugiej osoby tego najprostszego uczucia, którego oboje podświadomie pragną.
„W jednej chwili sól, w następnej miód, a każdy z tych smaków ma ukryć truciznę.”
Całość książki jest powolna i kiedy skaczemy pomiędzy XVIII wiekiem i historią współczesną, warto nadmienić, że otrzymamy bardzo wiele barwnych opisów i niewiele dialogów. Nie było to dla mnie męczące, ale przy książce liczącej 600 stron, dla niektórych może to być ważny element. Czasem rzeczywiście zastanawiałam się, czy ucięcie kilku z tych historii o podobnym schemacie i skrócenie książki, nie byłoby dla niej korzystniejsze, ale mimo wszystko uważam, że bogactwo języka i malowniczość opisów była dużym plusem i pozwalała na przyspieszenie czytania. Nie jest to powieść, która bazuje na wielu zaskakujących wydarzeniach. Raczej to taka przeprawa dotycząca znaczenia miłości i wpływu jaki pozostawiamy na świat. Miło spędziłam z nią czas i mimo, że nie była to pozycja idealna, to osoby, które lubią historie bardziej ewoluujące poprzez bohaterów niż skomplikowaną fabułę, powinny być zadowolone.
https://angeliconpoint.blogspot.com/
„Niewidzialne życie Addie LaRue” to moja pierwsza książka Victorii Schwab. Wiele razy przymierzałam się do przeczytania któregoś z cykli autorki, ale jakoś było mi nie po drodze. Jednotomowa historia, o której zrobiło się bardzo głośno, okazała się idealnym sposobem na zapoznanie się ze stylem Pani Schwab.
„Jeśli ktoś żyje dość długo, nauczy się, jak odczytywać innych....
Powoli rozwijająca się historia dwóch kobiet, będących w długoletnim małżeństwie. Mira oczekuje powrotu Leah z eksploatacji dna oceanu, która miała trwać trzy tygodnie, ale przedłużyła się aż do prawie sześciu miesięcy. Kiedy kobieta wraca, zaczynają się dziać dziwne rzeczy. Mira patrzy z odrealnieniem w stronę małżonki, która ciągle pije słoną wodę, krwawi z nosa i dziąseł, przebywa w wannie kilkanaście godzin dziennie, a jej skóra przechodzi dziwną transformację.
Generalnie książka jest napisana spokojnie, powoli zaczynamy dowiadywać się co zadziało się na dnie oceanu i dlaczego Leah powoli przestaje być sobą. Otrzymujemy skrawki relacji z sześciomiesięcznego okresu ciemności i beznadziei, a z drugiej stony mamy Mirę, która czuje się odsunięta od sytuacji, zaniepokojona i nie poznaje zachowania żony. Dreszczyk i bardzo dobrze przedstawiony niepokój. Polecam :)
https://www.youtube.com/@angelic_on_point
Powoli rozwijająca się historia dwóch kobiet, będących w długoletnim małżeństwie. Mira oczekuje powrotu Leah z eksploatacji dna oceanu, która miała trwać trzy tygodnie, ale przedłużyła się aż do prawie sześciu miesięcy. Kiedy kobieta wraca, zaczynają się dziać dziwne rzeczy. Mira patrzy z odrealnieniem w stronę małżonki, która ciągle pije słoną wodę, krwawi z nosa i...
więcej Pokaż mimo to