-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik234
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant13
Biblioteczka
2024-02-09
2024-03-26
2024-03-06
2024-02-29
2024-02-28
2024-02-19
2024-02-02
2014-08-05
Róża jak zwykle milutka, pokorna i spokojna, ale za to tylko dzięki Tygryskowi coś się działo- z Laurą było ciekawiej, ale to w końcu Laura- z nią nie można się nudzić. Wiktor, Adrian, Lucek- dżentelmeni, ale oni to jednak nie to samo co Fryderyk Schoppe. Lucka polubiłam, Adriana trochę mniej, Wiktora praktycznie wcale, ale wiadomo, że to Fryderyk musiał wreszcie zdobyć serce Róży.
Róża jak zwykle milutka, pokorna i spokojna, ale za to tylko dzięki Tygryskowi coś się działo- z Laurą było ciekawiej, ale to w końcu Laura- z nią nie można się nudzić. Wiktor, Adrian, Lucek- dżentelmeni, ale oni to jednak nie to samo co Fryderyk Schoppe. Lucka polubiłam, Adriana trochę mniej, Wiktora praktycznie wcale, ale wiadomo, że to Fryderyk musiał wreszcie zdobyć...
więcej mniej Pokaż mimo to2024-02-04
Kolejny Jeżycjadowy reread po 10 latach. Bardzo udany!
Kiedyś chciałam być jak Ida i myślałam, że taka właśnie będę - silna, niezależna, sarkastyczna. Ale taka nie jestem. Nadal uwielbiam Idusię, ale tym razem zobaczyłam swoje odbicie w Natalii. I jak przeczytałam te kilka scen z nią i Robrojkiem… No moje serce się roztopiło, rozczulały mnie wszystkie ich myśli o sobie nawzajem, a pod koniec to nawet aż zakręciły mi się łzy w oczach ze wzruszenia.
Za to Laura - rozumiem ją. Jest nastolatką, to by wystarczyło jako usprawiedliwienie, że czasem zrobi coś głupiego. Natomiast wydaje mi się, że ta jej chęć, by poznać ojca, jest zrozumiała. W końcu pochodzenie też nas jakoś definiuje, chcemy znać swoje korzenie. A miło jest poczytać o kimś trochę mniej pokornym niż większość bohaterek.
Unpopular opinion, ale dla mnie ta Jeżycjada późniejsza jest bardziej Jeżycjadowa niż wcześniejsza, pewnie dlatego, że jak zaczynałam ją czytać, to była już wydana do 19 tomu, ja w ciągu jednego roku przeczytałam wszystkie te książki, więc myślałam o siostrach Borejko nie jako o nastolatkach, a dorosłych kobietach, a ich dzieci były moimi rówieśnikami i z nimi bardziej się utożsamiałam.
W każdym razie wpadłam na szalony plan przeczytania większości tomów, żeby skonfrontować swoje dawne opinie z obecnymi.
Kolejny Jeżycjadowy reread po 10 latach. Bardzo udany!
Kiedyś chciałam być jak Ida i myślałam, że taka właśnie będę - silna, niezależna, sarkastyczna. Ale taka nie jestem. Nadal uwielbiam Idusię, ale tym razem zobaczyłam swoje odbicie w Natalii. I jak przeczytałam te kilka scen z nią i Robrojkiem… No moje serce się roztopiło, rozczulały mnie wszystkie ich myśli o sobie...
2023-08-12
2017-04-30
2023-05-17
2018-03-17
Trzymanie w rękach nowego tomu swojej ulubionej serii jest wspaniałym uczuciem. Zwłaszcza jeśli jest to nowy tom Jeżycjady. Gdy tylko zobaczyłam okładkę, ilustracje w książce i przeczytałam pierwsze zdanie, wiedziałam, że tych kilku godzin nie spędzę na zwyczajnym czytaniu książki - szłam spotkać się z bliskimi mi osobami. Przez tyle tomów zdążyłam już się z nimi wszystkimi prawdziwie zżyć.
I to spotkanie jak zwykle było cudowne - zwłaszcza że pojawiło się tak wiele (jak myślałam - zapomnianych) postaci.
Ida jak zwykle w formie. Gaba i Pulpecja są takie kochane, Nutria melancholijna, taka eteryczna. Z młodszego pokolenia - och, długo by wymieniać. Niezmiernie się cieszę, że nie zabrakło Józka. Dużym zaskoczeniem dla mnie było pojawienie się "nowej" bohaterki - znanej nam już Nory Górskiej, o której jednak przez tyle tomów nie dowiedzieliśmy się niczego. A Nora też ma coś do powiedzenia i to głośno, tak by wreszcie świat zwrócił na nią uwagę.
Piszę to za każdym razem - klimat Jeżycjady w ogóle się nie zmienia, a każdy nowy tom zachwyca mnie tak samo jak wszystkie poprzednie.
Trzymanie w rękach nowego tomu swojej ulubionej serii jest wspaniałym uczuciem. Zwłaszcza jeśli jest to nowy tom Jeżycjady. Gdy tylko zobaczyłam okładkę, ilustracje w książce i przeczytałam pierwsze zdanie, wiedziałam, że tych kilku godzin nie spędzę na zwyczajnym czytaniu książki - szłam spotkać się z bliskimi mi osobami. Przez tyle tomów zdążyłam już się z nimi wszystkimi...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-12-30
2014-09-29
I przyszedł czas na Łucję Pałys- jedną z moich ulubionych bohaterek i dlatego też tak bardzo chciałam przeczytać "Sprężynę". Z początku nie rozumiałam tytułu. "Sprężyna". Jaka sprężyna? Zagadka zostaje wyjaśniona już z początku książki.
Spotykamy się tym razem z małą dziewczynką- Łusią. Bystra, mądra i wygadana. Dzięki panu poloniście zachwyca się pięknem języka ojczystego, czym często denerwuje rodzinę. Ważną postacią jest także Laura, która ze swym ciekawym, aczkolwiek trudnym charakterkiem przeżywa miłosne rozterki. Dziewczyna wreszcie przekona się czym jest prawdziwa miłość i do jakich czynów będzie gotowa się posunąć z jej powodu.
"Sprężyna"- mądra, ciekawa, przyjemna i zaskakująca powieść Małgorzaty Musierowicz. Naprawdę- wspaniała.
I przyszedł czas na Łucję Pałys- jedną z moich ulubionych bohaterek i dlatego też tak bardzo chciałam przeczytać "Sprężynę". Z początku nie rozumiałam tytułu. "Sprężyna". Jaka sprężyna? Zagadka zostaje wyjaśniona już z początku książki.
Spotykamy się tym razem z małą dziewczynką- Łusią. Bystra, mądra i wygadana. Dzięki panu poloniście zachwyca się pięknem języka...
2014-07-20
Józinek, Józinek, Józinek. Jedna z moich ulubionych postaci (zaraz za Idą). No i cała książka właśnie o nim- jak dobrze. Staszkę też polubiłam, ale wszystko musiał troszkę zepsuć Miągwa (rozumiem Józinka co do jego uczuć do brata ciotecznego- naprawdę). Oczywiście, zbuntowana Laura i jej humorki, cała rodzina Trolli- wszyscy byli świetni. No i oczywiście rozmowa dziadka Borejko z Fryderykiem- mistrz gry słownej Ignacy Borejko. Był to chyba jeden z najlepszych fragmentów "Jeżycjady".
Świetna pozycja! Tytuł wskazuje, że będzie tu głównie o Trolli- niespodzianka! Wcale nie! Na pierwszy plan wskakuje pierwszy syn Idy i Marka, ten sam, który jeszcze w "Córce Robrojka" był takim małym bobasem- Józef Pałys.
Ta pozycja znajduje się w czołówce mojego "Jeżycjadowego Rankingu" (czy jakkolwiek mam to nazwać), chociaż, gdy mam powiedzieć, która książka jest moją ulubioną- wymieniam połowę z nich. W każdym razie- "Język Trolli" w tej czołówce jest :).
Józinek, Józinek, Józinek. Jedna z moich ulubionych postaci (zaraz za Idą). No i cała książka właśnie o nim- jak dobrze. Staszkę też polubiłam, ale wszystko musiał troszkę zepsuć Miągwa (rozumiem Józinka co do jego uczuć do brata ciotecznego- naprawdę). Oczywiście, zbuntowana Laura i jej humorki, cała rodzina Trolli- wszyscy byli świetni. No i oczywiście rozmowa dziadka...
więcej mniej Pokaż mimo to2015-12-20
2022-12-19
Męczyła mnie ta książka okrutnie.
Plusy są dwa:
1. PIESEK! zwłaszcza poruszenie tematu stresu zwierząt w Sylwestra!
2. Relacja Oliwii i Oskara rozwijała się dość powoli i subtelnie, co wyjątkowo na plus bo trochę przełamuje to schematy z innych książek autorki
No dobra i jeszcze
3. Nareszcie imię Oliwia nie jest nadane jakiejś licealnej mean girl więc fajnie, dziękuję XD (chociaż ta moja imienniczka i tak mnie irytowała, nie można mieć wszystkiego)
A z minusów
1. Mamy tu inną mean girl, która gdyby ją stworzyć w Simsach miałaby po prostu cechę "zła" (i może jeszcze "flirciarska" czy coś w tym stylu) - bo po co budować jakiś charakter, my jej mamy po prostu nie lubić
2. Drama na dramie, rodzinne sekrety (swoją drogą to co się okazało o matce głównej bohaterki po 7 latach... Naprawdę? Jak Oliwia mogła wcześniej tego nie wiedzieć?) - ale wszystko rozwiązuje się za pomocą magii świąt, hurra
3. Oskar. No ogółem fajny chłop, bardzo pomocny, ale też gdyby po prostu spróbował normalnie się umówić z Oliwią, a nie latać za jakimiś dziewczynami to nie byłoby tej książki. No i trochę creepy że tak ją śledził
4. Motyw "nie jestem taka jak inne dziewczyny", no serio? Nadal się w to bawimy? Fajnie by było przełamać ten schemat.
To jest chyba najgorsza książka Autorki, którą czytałam. Inne dały mi jakiś komfort, a tutaj nie, naprawdę, nie lubiłam tych bohaterów, nudziły mnie ich problemy. Chciałam tylko miłej opowiastki o świętach, ale do tego potrzebna jest chemia między bohaterami.
Męczyła mnie ta książka okrutnie.
Plusy są dwa:
1. PIESEK! zwłaszcza poruszenie tematu stresu zwierząt w Sylwestra!
2. Relacja Oliwii i Oskara rozwijała się dość powoli i subtelnie, co wyjątkowo na plus bo trochę przełamuje to schematy z innych książek autorki
No dobra i jeszcze
3. Nareszcie imię Oliwia nie jest nadane jakiejś licealnej mean girl więc fajnie, dziękuję XD...
2022-12-13
2022-12-06
[2024] Wróciłam po 10 latach i uważam, że ten tom jest trochę nudnawy (uwielbiam Laurę, ale tutaj jej wątek jest trochę wtórny i mało angażujący), trochę chaotyczny i trochę irytujący (przepraszam, ale Ignacy senior i Ignacy junior to bardzo specyficzne jednostki). Na plus rodzeństwo Pałysów i pojawiająca się gościnnie Ida! I wątek Róży też wyjątkowo przypadł mi do gustu, chociaż niewiele się w nim dzieje. Nadal lubię tę siłę rodziny, która płynie z tych książek i cudowny Poznań. I lubię bardzo tę późniejszą Jeżycjadę.
[2014] Przyznam, że "Czarna Polewka" jest jednym z moich ulubionych tomów Jeżycjady. Zacznijmy od tego, że opisuje losy moich ulubionych bohaterów: zbuntowana, romantyczna Laura, pokorna i miła dla wszystkich Róża, dojrzały jak na swój wiek Józinek, bystra Łusia i Ignacy G. Stryba (no, Miągwa dalej jest miągwą...). Oczywiście świetny był dziadek Borejko i jego przekonania, jak powinny wyglądać zaręczyny, ale nawet jak przebiegają one tak jak on sobie życzy, Ignacy Borejko nie jest zadowolony. Bardzo ciekawe rozmowy dziadka z adoratami wnuczek. I zaskakujące zakończenie!
Oczywiście, jak to w każdym tomie bywa: dużo humoru, mądre przemyślenia, sentencje łacińskie, nacisk na więzi rodzinne... Słowem, znakomita Jeżycjada!
[2024] Wróciłam po 10 latach i uważam, że ten tom jest trochę nudnawy (uwielbiam Laurę, ale tutaj jej wątek jest trochę wtórny i mało angażujący), trochę chaotyczny i trochę irytujący (przepraszam, ale Ignacy senior i Ignacy junior to bardzo specyficzne jednostki). Na plus rodzeństwo Pałysów i pojawiająca się gościnnie Ida! I wątek Róży też wyjątkowo przypadł mi do gustu,...
więcej Pokaż mimo to