Wszechstronna artystka, finalistka czwartej edycji programu ,,X Factor" (2014). Podpisała kontrakt z wytwórnią Sony Music Poland, w której wydała album ,,Melancholia" (2018). Jest pasjonatką kina i tę pasję również przekuła w zawód: ukończyła Warszawską Szkołę Filmową i wyreżyserowała krótkometrażowy horror ,,Luna" (2019).
Wydała tomik poezji ,,Kwiat wielu nocy" (2019),a jej debiutem fabularnym jest powieść ,,Melodia Mgieł Dziennych" (2020). Pochodzi z Sosnowca, obecnie mieszka w Warszawie.
Całkiem spoko młodzieżówka
Moje ulubione fragmenty
Przypomniałam sobie, jak to być sama, jedynie obserwować ludzi z daleka- dokładnie tak, jak robiłam teraz. Przed nimi (bo tak nazywałam okres swojego życia przed poznaniem Wielkiej Czwórki) spędzałam czas głownie w domu. Dopóki żyła mama, niekiedy wyjeżdżaliśmy na rodzinne wyjazdy, ale to wszystko. Skłamałabym, mówiąc, że po jej śmierci straciłam swoje życie towarzyskie. Ja nigdy nie miałam życia towarzyskiego. Pisałam wiersze, czytałam horrory i dużo spacerowałam, słuchając podcastów kryminalnych i muzyki. Nic innego nie miało dla mnie znaczenia. To było coś, do czego uciekałam za każdym razem, kiedy ludzie mnie zwodzili.
Nigdy wcześniej nie widziałam siebie w lustrze, bez spojrzenia pod tytułem: Co dzisiaj będzie mnie boleć? Albo: Jak przetrwam dzisiejszy dzień bez płaczu i myślenia o tym, co mi się nie udało?
Nie byłam przygotowana na takie zakończenie, a przecież nie było to jakieś odkrywcze. Skupiłam się na tu i teraz bohaterów, na romansach, na tym co im ,,siedzi" w głowie. Mimo wielu plusów jak i minusów - podobała mi się. Może dlatego, że przeżyłam szok na koniec książki, ( i myślałam też, że to romans). Minął prawie miesiąc jak ją przeczytałam, a od czasu do czasu, nadal mi się przypomina - w dobrym tego słowa znaczeniu. Główna bohaterka nie przypadła mi do gustu charakterem, ale jak dłużej myślę - żaden bohater mi się nie podobał. Może dlatego zastanawiam się, dlaczego ta książka, aż tak mi się podobała.