-
ArtykułyMama poleca: najlepsze książki dla najmłodszych czytelnikówEwa Cieślik19
-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński5
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1179
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać421
Biblioteczka
2019-09-17
2019-09-14
2019-09-05
2019-08-25
2019-08-12
2019-08-10
Jeśli jesteś fanem "Piratów z Karaibów" lub lubisz filmy,gdzie akcja dzieje się na morzu wśród pirackich statków,którzy zrobią wszystko,by znaleźć 3 kawałki mapy prowadzącej na tajemniczą wyspę skarbów,to koniecznie MUSISZ przeczytać "Córkę Króla Piratów".Wierz mi,nie zawiedziesz się.Pani Tricia Levenseller zabierze Cię w podróż,z której szybko nie będziesz chciał wrócić.Świat piratów pochłonie Cię i nie wypuści tak szybko.
Córka króla piratów zostaje wysłana na misję przez swojego ojca,dla którego musi zdobyć kolejny kawałek mapy.Z buntowniczej,zadziornej,odważnej i bardzo walecznej musi udawać zakłopotaną,bezsilną dziewczynę.Jednak nie jest to takie łatwe.Jej prawdziwej natury nie da się tak łatwo poskromić.Na statku wroga robi wszystko,by odnaleźć kawałek mapy,a noc jej sprzyja.Zadanie wcale nie będzie takie proste jakby się wydawało.Zamknięta,pilnowana, na dodatek przesłuchiwana przez bystrego pierwszego oficera, Alosa musi uważać na to ,co mówi.Bo ściany mają uszy,a nie każdy jest tym za kogo się podaje.
Muszę się przyznać,że na początku nie po drodze było mi z tą książką.Widziałam,że dużo osób polecało ją,jednak im większa promocja danej pozycji tym jestem bardziej sceptycznie nastawiona.Dzięki, sierpniowemu wyzwaniu przezwyciężyłam swoje obawy.
Mimo wszystko nie należę do grona fanów głównej bohaterki.Jak dla mnie kreacja tej postaci nie jest niczym odkrywczym.Myślę,że można znaleźć kilkanaście książek,gdzie główna bohaterka ma mocny i silny charakter oraz umie o siebie zadbać.Bardziej interesująca dla mnie postacią jest Riden. Pierwszy oficer statku wroga to naprawdę ciekawy bohater.Jego metody przesłuchania były inne od tych ,które widziałam w filmach czy czytałam w książkach.Chłopak jest bystry,inteligenty,waleczny i odważny(co można zauważyć przy rozwoju akcji).To nie tylko pirat,ale też zwykły człowiek,dla którego rodzina jest tak samo ważna.Przepadłam kiedy czytałam jego partie dialogowe.Ten chłopak ma w sobie coś takie zadziornego i interesującego.Uwielbiam go.
Jeśli chodzi o samą fabułę muszę przyznać,że jest lekko przewidywalna.Główna bohaterka,a raczej jej historia nie była dla mnie niczym odkrywczym.Jedynie relacja Alosy z ojcem mnie bardzo zaciekawiła i mam nadzieje,że zostanie jakoś rozwinięta w następnych częściach.Mimo wszystko "Córkę Króla Piratów" polecam przeczytać,chociaż dla poczucia samego klimatu.Daj się porwać przygodzie!!
Jeśli jesteś fanem "Piratów z Karaibów" lub lubisz filmy,gdzie akcja dzieje się na morzu wśród pirackich statków,którzy zrobią wszystko,by znaleźć 3 kawałki mapy prowadzącej na tajemniczą wyspę skarbów,to koniecznie MUSISZ przeczytać "Córkę Króla Piratów".Wierz mi,nie zawiedziesz się.Pani Tricia Levenseller zabierze Cię w podróż,z której szybko nie będziesz chciał...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2019-08-08
Najwyższy to czas zacząć przygodę z polskimi kryminałami.Na pierwszy odstrzał wybrałam książkę "Podpalacz" Wojciecha Chmielarza,ponieważ naczytałam się sporo dobrego o tym autorze przy recenzjach "Żmijowiska".Muszę przyznać,że pozytywnie się zaskoczyłam.Już od pierwszych stron wciągnęłam się w fabułę,chociaż trochę ubolewałam nad dużą ilością wulgaryzmów,aczkolwiek już po kilku rozdziałach przyzwyczaiłam się i nie zwracałam na nie już najmniejszej uwagi.Mnogość wielu różnorodnych wątków zasługuje na dużego plusa,bo oprócz głównej myśli przewodniej jaką jest szukanie tytułowego podpalacza,autor kreując niektóre postacie,pokazuje jak ludzie potrafią ukrywać swoje drugie ja pod maską np dobrego obywatela,solidnego pracownika czy biednej i poszkodowanej osoby.Pan Wojciech Chmielarz zaprezentował w swojej książce jak skomplikowana jest dwoista natura człowieka.Nie każdy jest tym za kogo się podaję.Czasami człowiek widzi w drugim człowieku tylko to,co chcę widzieć i nic poza tym.
O czym jest "Podpalacz" ? Jak wskazuje sam tytuł policja tym razem musi się zmierzyć z tytułowym podpalaczem.Człowiekiem,który grasuje po mieście i podpala mieszkania.W jednym z takich mieszkań w wyniku pożaru ginie mężczyzna,a jego żona zostaje ciężko poparzona.Śledztwem zajmuje się Jakub Mortka.Komisarz ma przed sobą ciężkie zadanie.Jak znaleźć człowieka,który pojawia się i znika bez pozostawienia żadnych śladów.Człowieka,którego nikt nie widział.Człowieka,który zna okolice jak własną kieszeń.Cała sprawa nabiera rozgłosu,gdy do akcji wkraczają dziennikarze z wywiadem poparzonej kobiety.A to jeszcze nie koniec.W mieście dochodzi do kolejnego pożaru.Tym razem zginęli dwaj mali chłopcy.Komisarz Jakub Mortka postanawia za wszelką cenę znaleźć winnego tej zbrodni,ale jak tu pracować kiedy do roboty wtrąca się mafia ,a życie prywatne komisarza nie jest usłane różami.Czy sprawiedliwość zostanie wymierzona?
Dwoista natura ludzka.Brak idealizacji postaci.Wilk w owczej skórze.Pokazanie,że nawet człowiek też może okazywać słabość.W skrócie autor wykreował ciekawych bohaterów,stworzył coś tak Prawdziwego.Weźmy na celownik komisarza Jakuba Mortkę.Mężczyzna to dobry pracownik,solidny,rzetelny,sprytny,a mimo tego jest po rozwodzie i nadal nie może porozumieć się ze swoimi dziećmi tak jakby tego naprawdę chciał.Wynajmuje mieszkanie,które dzieli z współlokatorami.Z jednej strony mamy obraz dobrego policjanta a z drugiej zagubionego człowieka,którego przytłoczyła rzeczywistość.Nie chcę opisywać reszty bohaterów,lecz tylko zaznaczę,iż oni też są bardzo ciekawi i dwuznaczni.Pojawią się między innymi motywy:silnej kobiety jak Balladyna,manipulacja uczuciami czy motyw przemocy.Człowiek nie zawsze jest tym za kogo się podaję.
Podsumowując,przygodę z polskimi kryminałami uważam za rozpoczętą.Mam już w planach kolejną książkę tego autora.Czekam na kontynuacje niektórych wątków i rozwój poszczególnych bohaterów.Jak na pierwsze spotkanie z twórczością pana Wojciecha Chmielarza oceniam tę pozycję na mocne 9/10.Polecam!!!!!!
Najwyższy to czas zacząć przygodę z polskimi kryminałami.Na pierwszy odstrzał wybrałam książkę "Podpalacz" Wojciecha Chmielarza,ponieważ naczytałam się sporo dobrego o tym autorze przy recenzjach "Żmijowiska".Muszę przyznać,że pozytywnie się zaskoczyłam.Już od pierwszych stron wciągnęłam się w fabułę,chociaż trochę ubolewałam nad dużą ilością wulgaryzmów,aczkolwiek już po...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2019-08-03
2019-07-30
2019-07-24
"To,co przeczytasz w twoim wieku,zostanie w tobie.Książki są łomem,którym wyważysz drzwi świata"
"Dachołazy" Katherine Rundell są dla mnie podróżą w głąb czasu.A dokładniej mówiąc do:chwil,gdzie jadło się palcami i rysowało po ścianach oraz do radosnych,szczęśliwych momentów,gdzie świat wydawał się taki łatwy,prosty,piękny oraz zaskakujący.Każdy nowy dzień był nową przygodą.Dla mnie "Dachołazy" to swoisty album w głąb duszy,czasu,dzieciństwa i wspomnień.Moim zdaniem jest to pozycja obowiązkowa dla wszystkich czytelników zarówno młodszych,jak i starszych,ponieważ każdy z was znajdzie w niej coś dla siebie.Młodsi mogą nauczyć się od głównej bohaterki,że warto walczyć o coś,w co się głęboko wierzy oraz dostrzegać piękno nawet w najmniejszych rzeczach i czynach.A starsi czytelnicy przypomną sobie czasy swojego dzieciństwa oraz obudzą w sobie swoje młodsze Ja.
"Dachołazy" to lektura,gdzie dominują takie wartości jak:miłość,przyjaźń,troska,determinacja,odwaga,spontaniczność,siła marzeń i wiele innych....,do których odkrycia serdecznie zapraszam :).Zapewniam,ze znajdziecie ich jeszcze więcej.Książka oprócz ciekawej fabuły,wyrazistych bohaterów zawiera jeszcze przepiękne sentencje oraz cudowne przesłanie.Dla mnie ta lektura jest jak "Mały Książę",wystarczy przeczytać kilka stron,by się zakochać.
"To,co przeczytasz w twoim wieku,zostanie w tobie.Książki są łomem,którym wyważysz drzwi świata"
"Dachołazy" Katherine Rundell są dla mnie podróżą w głąb czasu.A dokładniej mówiąc do:chwil,gdzie jadło się palcami i rysowało po ścianach oraz do radosnych,szczęśliwych momentów,gdzie świat wydawał się taki łatwy,prosty,piękny oraz zaskakujący.Każdy nowy dzień był nową...
2019-07-24
2019-07-14
2019-07-13
Zachwycona serią"Kwiat paproci" postanowiłam,że przeczytam wszystkie książki tej autorki.Mam już za sobą wcześniej wspomnianą serie oraz"Drugą Szansę" i jak na razie Katarzyna Berenika Miszczuk to moja ulubiona polska autorka.Każda książka jest dla mnie nową przygodą i nowym wyzwaniem.
Sama "Obsesja" przypomina mi trochę "Drugą Szansę",ponieważ akacja w obu pozycjach dzieje się w szpitalu oraz podczas czytania zarówno pierwszej jak i drugiej książki miałam ciarki.Klimatycznie lekko podobnie,jednak cała reszta jest inna."Obsesja" to książka z wątkiem kryminalnym.Mamy tajemniczego seryjnego morderce,ofiary,które łączy na pierwszy rzut oka kolor włosów oraz Tajemniczego Wielbiciela.Szczere? Do ostatnich stron książki nie wytypowałam mordercy.Autorka,co róż podrzucała nowe tropy,które nijak mi nie pasowały.Cieszę się,że pozycja nie jest przewidywalna,bo co to za frajda czytać i wiedzieć już po pierwszych rozdziałach kto zabija.
Tak jak wspominałam wyżej akcja dzieje się w szpitalu.Joanna Skoczek jest lekarką,która robi specjalizacje z psychiatrii.Każdy dzień zaczyna i kończy tak samo.Dyżur,dom,kot.Wszystko się zmienia ,gdy spotyka na chirurgi swojego dawnego kolegę ze studiów.Tomek nie ukrywa ,ze jest zainteresowany Aśką.Jednak w całym szpitalu,aż huczy od plotek o nim w roli głównej.Joanna nie traktuje lekarza poważnie.Teraz jedyne na czym jej zależy to spokojne życie bez mężczyzn,ale jak wytrwać w tym postanowieniu skoro Tomek ,co róż z nią flirtuje,a Tajemniczy Wielbiciel wziął ją na celownik ? Gdyby tego wszystkiego było mało, na terenie szpitala znika pacjentka.Ciało kobiety zostaje znalezione kilka dni później w kontenerze na śmieci.Oszpecone ciało kobiety przypomina policji seryjnego morderce,który pozostał nieuchwytny.A w życiu naszej pani lekarz pojawia się trzeci mężczyzna.Przed Joanną stoi poważna decyzja.Czy pani lekarz otworzy swoje zranione serce na nową miłość? Jak poradzi sobie kobieta z prezentem od Tajemniczego Wielbiciela ? Czy czarne włosy stanowią klucz do odkrycia tożsamości seryjnego mordercy?
Muszę przyznać,że moim ulubieńcem w tej pozycji jest postać Marka.Polubiłam go już od pierwszej chwili.Najbardziej wyróżniający się bohater.Inny od reszty.Zawsze przy fragmentach z jego udziałem miałam duży uśmiech na twarzy.Świetna kreacja bohatera.
Podsumowując uważam,że książka jest warta uwagi.Styl autorki umożliwia szybkie czytanie,podczas którego nie brak emocji.Myślę,że 9 gwiazdek najlepiej oddaje moje przemyślenia względem "Obsesji".Z niecierpliwością czekam na zakończenie niektórych wątków w kolejnej części.Polecam !!!
Zachwycona serią"Kwiat paproci" postanowiłam,że przeczytam wszystkie książki tej autorki.Mam już za sobą wcześniej wspomnianą serie oraz"Drugą Szansę" i jak na razie Katarzyna Berenika Miszczuk to moja ulubiona polska autorka.Każda książka jest dla mnie nową przygodą i nowym wyzwaniem.
Sama "Obsesja" przypomina mi trochę "Drugą Szansę",ponieważ akacja w obu pozycjach...
2019-07-09
2019-06-26
Gdybym miała opisać "Podniebny" samymi przymiotnikami z pewnością wybrałabym tę: urocza,zabawna,nieprzewidywalna,pochłaniająca,lekka. Kerstin Gier po raz kolejny zabiera czytelnika w niesamowitą podróż,gdzie to co rzeczywiste łączy się z światem magii.Śmiało mogę stwierdzić,że ta pozycja trzyma poziom poprzednich jej książek,które czytałam(Trylogia Czasu i Trylogia Snów).Kerstin Gier to jedna z moich ulubionych autorek.Bardzo cenie jak pisarka wplata w codzienne życie odrobinę magi.Nie jest to ani nachalne ani przedawkowane.
Tym razem cała akcja dzieje się w hotelu,gdzie całoroczną praktykę odbywa 17-letnia Fanny Funke. Dziewczyna jest bardzo zauroczona Chateau Janvier, mimo że spotykają ją również pewne przykrości.Od wrednych pokojówek po złośliwego Dona.Okres świąteczno-noworoczny to największe oblężenie hotelu.Wszystkie pokoje są wynajęte przez najróżniejszych gości. Fanny ma na głowie coraz więcej obowiązków i nawet nie przypuszcza,że niedługo znajdzie się w centrum tajemniczej intrygi,zaplanowanej co do ostatniej minuty.
Jak to bywa w tego rodzaju książkach często pojawiające się trójkąty miłosne.Nawet tutaj mamy dwóch męskich bohaterów,którzy będą towarzyszyć naszej głównej bohaterce.Syn właściciela - Ben oraz jeden z gości -Tristan.Jednak okłamałabym was,gdybym powiedziała,że ten trójkąt miłosny jest,ponieważ Fanny jest bardzo zdecydowana dziewczyną i wie kim jest ten jedyny,a co do jej wyboru mam pewne zastrzeżenia.Pierwszy raz mi się zdarzyło,iż mój wybór nie pokrywał się z tym ,którego dokonała bohaterka,co mnie trochę zaskoczyło i zdziwiło.
Tak jak pisałam na początku "Podniebny" jest nieprzewidywalną książką,ponieważ w życiu bym nie zgadła kto odgrywa złą role.To było największe zaskoczenie jakie przeżyłam czytając ostatnie 100 stron.
"Podniebny" czyta się bardzo szybko i przyjemnie.Książka do przeczytania na jeden weekend.Bardzo polecam!!!!
Gdybym miała opisać "Podniebny" samymi przymiotnikami z pewnością wybrałabym tę: urocza,zabawna,nieprzewidywalna,pochłaniająca,lekka. Kerstin Gier po raz kolejny zabiera czytelnika w niesamowitą podróż,gdzie to co rzeczywiste łączy się z światem magii.Śmiało mogę stwierdzić,że ta pozycja trzyma poziom poprzednich jej książek,które czytałam(Trylogia Czasu i Trylogia...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2019-06-24
"Współlokatorzy" Beth O'Leary to przyjemna książka na nocne,letnie wieczory.Autorka zaskakuje czytelnika swoją kreatywnością i lekkim piórem.Sam pomysł na fabułę jest dobrze przemyślany oraz zaskakujący.O tej pozycji w ostatnim czasie słyszałam naprawdę wiele.Również dobry marketing "Współlokatorów" przyczynił się do rozgłosu.Był czas,że dzień w dzień widziałam recenzje bardzo pozytywne,jeszcze z negatywną się nie spotkałam.Ja sama mam problem z tą pozycją.Nie potrafię jej ocenić,ponieważ nie wszystko mi się spodobało.Jednak skrytykować również nie mogę,gdyż "Współlokatorzy" to naprawdę dobra książka.
Zaczynając od początku czytelnik poznaje dwójkę głównych bohaterów. Tiffy to dziewczyna po przejściach,która pracuje jako asystentka redaktora i pilnie potrzebuje mieszkania.Leon to 27 letni mężczyzna pracujący na oddziale paliatywnym.Jego sytuacja życiowa zmusza go do podjęcia ryzykownego pomysłu,a wszystko po to ,by zarobić dodatkowe pieniądze.Leon postanawia wynająć swój dom obcej osobie od godziny 18.00 do 09.00 oraz na całe weekendy.Jego dziewczyna Kay bierze na swoje barki wszystkie spotkania z potencjalnymi klientami. Podsumowując mamy dwie różne osoby,które dzieli naprawdę wiele,a łączy wspólne mieszkanie i UWAGA wspólne dzielenia łóżka.Jedyny kontakt jaki ze sobą utrzymują zawdzięczają samoprzylepnym karteczkom,na których pozostawiają sobie wiadomości.Wszystko ulega zmianie,gdy spotykają się w mieszkaniu,a dokładniej w łazience.Przypadek,pech,a może zachcianka losu sprawi,że te dwójkę połączy coś więcej niż wspólne mieszkanie.
Prawda,że dość dziwny pomysł na fabułę? Dla mnie to duży plus,ponieważ to coś nowego na rynku czytelniczym.W moim odczuciu kolejną zaletą tej pozycji jest fakt,iż każdy bohater reprezentuje sobą określony system wartości,co daje różnorodność a nie rutynową kreacje postaci.Gerty,Mo,Justin,Kay i Rachel to mieszanka wybuchowa.Po przeczytaniu mogę śmiało określić każdego z nich jedną symboliczną cechą,która ich wyróżnia spośród innych.Również problem jaki pojawia się w tej książce jest dobrze zarysowany i przedstawiony.Sama rola przyjaciół została dobrze określona.Bliska osoba nie może rozwiązać naszych problemów,ona może nam pomóc,nakierować nas,jednak wszystko zależy od nas samych."Współlokatorzy" to też książka z tych powyższym przesłaniem.Kolejną zaletą jest czytanie poszczególnych dialogów,które powodują uśmiech tak szeroki,że aż boli twarz.Na koniec tych wszystkich zachwytów chciałabym wspomnieć,iż autorka poprzez oddzielanie kolejnych rozdziałów nazwami miesięcy pokazuje jak tworzą się relacje między ludźmi.Wszystko ma swój określony czas.
Teraz niestety przyszedł moment na wady.Na początku miałam wrażenie,że wszystko dzieje się za wolno,a pod koniec za szybko. W niektórych sytuacjach nie dokończa rozumiałam zachowanie głównych bohaterów,mimo że wiedziałam po jakich są przejściach , to nie potrafiłam sobie wytłumaczyć ich nastrojów.Trochę denerwował mnie pomysł na dialogi w rozdziałach Leona,ale może to wynika z tego ,że nie jestem przyzwyczajona do takich zabiegów.
Sami widzicie książka ma więcej zalet niż wad,dlatego też nie zasługuje na opinie słabej.Jednak dla mnie też nie jest taka jak oczekiwałam.Spodziewałam się czegoś więcej,aczkolwiek mogło to być spowodowane,że uległam tym wszystkim zachwytom i stworzyłam tej książce próg nie do przekroczenia.Zbyt duże oczekiwania.Mimo wszystko "Współlokatorzy" to pozycja zasługująca na miano dobrej.W moim odczuciu lekka,współczesna,pokazująca prawdziwość relacji,czyli tak jak człowiek naprawdę reaguje w poszczególnych sytuacjach,nie zawsze będąc ideałem,mającym swoje słabości i lęki.Pozycja zawiera też kolejne,tym razem dobrze już znane przesłanie,iż pierwsze wrażenie potrafi być mylne.Książka napisana łatwym i zrozumiałym językiem,co również wskazuje na kolejny plus.Czasami odnosiłam wrażenie,że nasi główni bohaterowie to takie bardzo pracowite mrówki.Zbyt dużo brali na swoje barki,robili ponad stan, a człowiek jest tylko człowiekiem.Tak jak pisałam wyżej "Współlokatorzy" nie wywołali we mnie takich emocji i odczuć jakich oczekiwałam.Lekko się zawiodłam, ale mimo wszystko książkę polecam.Doskonała na nocne,letnie wieczory.Można przy niej odpocząć i zapomnieć o codziennych zmartwieniach.Gdybym miała ocenić w skali od 0 do 10 to wahałabym się między 7 a 8.
"Współlokatorzy" Beth O'Leary to przyjemna książka na nocne,letnie wieczory.Autorka zaskakuje czytelnika swoją kreatywnością i lekkim piórem.Sam pomysł na fabułę jest dobrze przemyślany oraz zaskakujący.O tej pozycji w ostatnim czasie słyszałam naprawdę wiele.Również dobry marketing "Współlokatorów" przyczynił się do rozgłosu.Był czas,że dzień w dzień widziałam recenzje...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2019-06-23
2019-06-08
"Jakim człowiek jest naprawdę, ujawnia dopiero próba, to znaczy moment,kiedy musi on stanąć na własnych nogach albo upaść"
Nigdy nie przypuszczałabym,że będę czytać kryminały.Zawsze czułam,iż to nie moja bajka.Jednak z upływem czasu wszystko zaczęło się zmieniać.Pierwszy kryminał jaki przeczytałam był spod pióra właśnie pani Agaty Christie.Byłam pod wrażeniem jak autorka operuje słowem oraz jak snuje intrygi.W ten sposób zaczęła się moja przygoda z jej twórczością. Czytając pozycji tej autorki jeszcze ani razu nie zgadłam kto jest głównym zbrodniarzem,co uważam za duży plus.
"Pora przypływu" to historia pewnej rodziny,której świat wywraca się do góry nogami,gdy ginie Gordon Cload. Mężczyzna przez całe swoje życie opiekował się rodziną i zawsze pokrywał ich wszystkie wydatki.Bliscy nigdy nie musieli się martwić o pieniądze,ponieważ wiedzieli,że Gordon sporządził korzystny testament.Jednak ich spokojne oraz szczęśliwe życie niszczy wiadomość o jego małżeństwie z młodziutką Rosaleen i jego tragicznej śmierci.Cały majątek dziedziczy żona zmarłego.Kobieta przybywa do posiadłości swojego męża wraz z bratem.W małym miasteczku zaczynają krążyć różnego rodzaju plotki na jej temat.Rodzina zmarłego również nie traktuje jej zbyt dobrze.Pod maską uśmiechów ukrywają kpinę i złość w stosunku do żony Gordona.W całej rodzinie zaczyna narastać napięcie oraz strach.Nagle w małym miasteczku pojawia się pewien tajemniczy mężczyzna,który twierdzi,że pierwszy mąż Rosaleen żyje.Sprawa zaczyna się bardziej komplikować,gdy ów mężczyzna zostaje znaleziony martwy.Komu najbardziej zależało na śmierci tego człowieka? Kto i dlaczego zabił? Na te pytania odpowie wam Herkules Poirot.Jednak uprzedzam,ze odpowiedzi na te pytania nie są wcale tak oczywiste jak mogłyby się wydawać.
"Dramat życiowy polega na tym,że ludzie się nie zmieniają"
Muszę przyznać,że przez pierwsze kilka stron trochę się nudziłam.Jednak z każdym kolejnym rozdziałem było coraz lepiej.Pani Agata Christie stworzyła doskonałą historię.Rodzina,pieniądze,tajemniczy ślub,śmierć,zazdrość,strach,morderstwo,wszystko ze sobą tworzy jedną całość.Przez te książkę po prostu się płynie.Trzeba tylko znaleźć dobry moment,by złapać właściwy przypływ.
"Jakim człowiek jest naprawdę, ujawnia dopiero próba, to znaczy moment,kiedy musi on stanąć na własnych nogach albo upaść"
Nigdy nie przypuszczałabym,że będę czytać kryminały.Zawsze czułam,iż to nie moja bajka.Jednak z upływem czasu wszystko zaczęło się zmieniać.Pierwszy kryminał jaki przeczytałam był spod pióra właśnie pani Agaty Christie.Byłam pod wrażeniem jak autorka...
2019-05-31
"The Darkest Star" Magiczny pył to pierwsza część nowej serii od pani Jennifer L.Armentrout. Już bodajże w gimnazjum polubiłam twórczość tej autorki.Przeczytałam wtedy serie "Lux",którą pokochałam bezgranicznie.A Deamon to mój drugi książkowy chłopak.W liceum sięgnęłam po "Dark Elements" i również przepadłam.Miłość od pierwszego wejrzenia.Tym razem pokochałam Rotha.Te dwie serie pozostaną na zawszę w mej pamięci i sercu.Kilka dni temu natrafiłam przez przypadek na pewną recenzje właśnie tej książki i poczułam ,że ja muszę ją przeczytać ,a jak zobaczyłam kto jest autorem ,to już nawet nie czekałam aż pojawi się w bibliotece tylko ją kupiłam.Pamiętacie Luca ? Chłopaka z serii "Lux".Wtedy bardzo go polubiłam,ale niestety nic nie trwa wiecznie...Dzięki tej pozycji ja go POKOCHAŁAM .Moim zdaniem,wnętrze tej książki jest tak samo piękne jak okładka,aż zapiera dech.
Wszystko zaczyna się dość niewinnie.Dwie najlepsze przyjaciółki idą do klubu.Jedna z nich chce przedstawić drugiej pewną,tajemniczą osobę.Gdy bohaterki przekraczają próg klubu,kończy się cała niewinność. "Foretoken" to miejsce,gdzie mogą przebywać ludzie oraz Luksjanie. Już od samego wejścia na sale pewien chłopak wpada naszej głównej bohaterce w oko,ponieważ bardzo się wyróżnia swoim wyglądem.Evie nie dokończa dobrze się bawi,jednak próbuje sprawiać takie wrażenie żeby nie zranić przyjaciółki.Wszystko szło dobrze,do momentu ,gdy nie podszedł ochroniarz,który odprowadził dziewczynę przed obliczę tego bardzo przystojnego chłopaka.Wiecie o kogo chodzi ? Oczywiście,że tak.Z pozoru niewinna rozmowa przeistacza się w dość dziwną i krępującą.Główna bohaterka chcąc wybrnąć z tej sytuacji postanawia wyjść.Jednak jak byście zareagowali,gdy tajemniczy chłopak zna wasze imię??Sprawy przybierają jeszcze gorszy obrót ,gdy klub zostaje zaatakowany przez SAK.I pomyśleć,że wszystko zaczęło się od niewinnego wyjścia do klubu,a skończy się na zgubionym telefonie,który będzie początkiem wszystkiego...
Kocham styl pisania tej autorki.Tylko pani Jennifer L.Armentrout potrafi napisać tak książkę,że pół nocy snuje domysły,co może być dalej.Oczywiście nie muszę chyba mówić,że dialogi są nieziemskie oraz czytanie ich wywołuje ogromny uśmiech na twarzy.Z niecierpliwością czekam na kolejną część,bo już tęsknie za tymi bohaterami,z którymi się tak bardzo polubiłam.Czuje też niedosyt,ponieważ nie wszystkie zagadki zostały rozwiązane,a w mojej głowie powstało tyle teorii i jestem ciekawa czy któraś jest słuszna.
Luc.Kocham go.Tak jak polubiłam go w serii "Lux", tak tutaj zakochałam się.Jeśli ktoś nie czytał poprzedniej serii,wydaje mi się ,że nie pogubi się w toku całej akcji.A jeśli chodzi o samego Luca to mój kolejny książkowy chłopak.Nie będę pisała jaki on jest,ponieważ chce żebyście sami go poznali.Od początku do końca.A co do głównej bohaterki,to powiem tylko ,iż nie jest to szara myszka.Dziewczyna ma charakter.Czas na informacje dla fanów Deamona. To jeden z kilku pobocznych bohaterów,co oznacza,że pojawia się w tej pozycji.
Podsumowując mam nadziej,że chociaż odrobinkę zachęciłam was do przeczytania tej książki.Nie bójcie się wejść w ten cudowny świat wykreowany przez autorkę.Moim zdaniem każdy z was znajdzie w niej coś dla siebie.Ja czekam z niecierpliwością na kolejne tomy.Bardzo polecam !!!!
"The Darkest Star" Magiczny pył to pierwsza część nowej serii od pani Jennifer L.Armentrout. Już bodajże w gimnazjum polubiłam twórczość tej autorki.Przeczytałam wtedy serie "Lux",którą pokochałam bezgranicznie.A Deamon to mój drugi książkowy chłopak.W liceum sięgnęłam po "Dark Elements" i również przepadłam.Miłość od pierwszego wejrzenia.Tym razem pokochałam Rotha.Te dwie...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
W życiu każdego czytelnika pojawia się czas,kiedy trzeba przeczytać coś niezobowiązującego i lekkiego.Książkę zupełnie inną od tych,które się czyta.Mój wybór padł na "begin again".Szczerze? nie spodziewałam się nie wiadomo czego.Chciałam po prostu czytać i relaksować się.I się udało :).
Czy "begin again" jest przewidywalne? Jak najbardziej.Główny wątek to miłość?Oczywiście.Dziewczyna i chłopak mają swoje demony przeszłości?Oj tak. Czy czytałam coś podobnego ?Wydaje mi się,że tak.Czemu ocena 10? Hmy to jest ciekawe pytanie.Po pierwsze urzekły mnie partie dialogowe.Dobrze,że siedziałam w domu i nikt mnie nie widział,uśmiech nie opuszczał mojej twarzy.Wyglądałam komicznie,kiedy czytałam ,odkładałam książkę,śmiałam się i wracałam do niej.Jeśli chodzi o bohaterów,to żaden z nich nie jest odkryciem roku,myślę,że już podobnych do nich mogliście spotkać przy innych pozycjach.Aczkolwiek byłam bardzo ciekawa głównej postaci męskiej.Kaden to postać bardzo złożona.Z jednej strony nic go nie obchodzi,jest oschły,ustala wyraźne zasady i nie obchodzi go opinia innych.Z drugiej potrafi być troskliwy,opiekuńczy i tak dalej.Tajemnica,którą skrywa...Tu przeżyłam lekki wstrząs.Tymczasem sama fabuła nie jest niczym nowym i odkrywczym.
Główna bohaterka po trudnych przeżyciach w domu rodzinnym postanawia wprowadzić zmiany w swoim życiu.Zaczynając od fryzjera,potem wybierając studia,których jej matka nie popiera,a kończąc na poszukiwaniach mieszkania.I w tym momencie do gry wchodzi Kaden.Chłopak nie chętnie zgadza się wynająć pokój dziewczynie i ustala przy okazji pewne zasady.Jedna z nich dotyczy,iż nigdy nie pójdą razem do łóżka. Allie oczywiście trzyma się wyznaczonych granic,ale jak ma to robić dalej kiedy Kaden sam przekracza granicę,a wspólne mieszkanie tego nie ułatwia.Bo miłość przychodzi nieoczekiwanie.Ale czy taki chłopak jak Kaden wie w ogóle, co to miłość ? A demony przeszłości wciąż depczą im po piętach.
Jak dla mnie nie jest to nic odkrywczego.Jednak,mimo wszystko czyta się do dobrze i szybko.Autorka przy każdej postaci pokazuje,że nie każdy jest ideałem.Jedni mają wady i zalety.Są tego świadomi.Pracują nad sobą.Chcą walczyć z słabościami.Natomiast drudzy mimo swoich zalet mają dużo złego za uszami.W ogóle się tego nie wstydząc.
Z chęcią przeczytam kolejny tom,ponieważ tam głównymi bohaterami będą moje kolejne ulubione postacie.Tak jak pisałam powyżej"begin again" nie jest niczym odkrywczym na rynku czytelniczym moim skromnym zdaniem,aczkolwiek widać po każdym rozdziale,że autorka włożę w tę książkę całe swoje serce.Mi się podobała,a wam ?
W życiu każdego czytelnika pojawia się czas,kiedy trzeba przeczytać coś niezobowiązującego i lekkiego.Książkę zupełnie inną od tych,które się czyta.Mój wybór padł na "begin again".Szczerze? nie spodziewałam się nie wiadomo czego.Chciałam po prostu czytać i relaksować się.I się udało :).
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toCzy "begin again" jest przewidywalne? Jak najbardziej.Główny wątek to...