Najnowsze artykuły
- ArtykułySpecjalnie dla pisarzy ta księgarnia otwiera się już o 5 rano. Dobry pomysł?Anna Sierant59
- ArtykułyKeith Richards, „Życie”: wyznanie człowieka, który niczego sobie nie odmawiałLukasz Kaminski2
- ArtykułySzczepan Twardoch pisze do prezydenta. Olga Tokarczuk wśród sygnatariuszyKonrad Wrzesiński26
- ArtykułySkandynawski kryminał trzyma się solidnie. Michael Katz Krefeld o „Wykolejonym”Ewa Cieślik2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Terri L. Austin
Źródło: http://www.goodreads.com/
1
6,3/10
Pisze książki: kryminał, sensacja, thriller
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.plhttp://terrilaustin.com/
6,3/10średnia ocena książek autora
97 przeczytało książki autora
114 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Caffè criminale. Śledztwo Rose Strickland
Terri L. Austin
Cykl: Rose Strickland (tom 1)
6,3 z 74 ocen
206 czytelników 15 opinii
2014
Najnowsze opinie o książkach autora
Caffè criminale. Śledztwo Rose Strickland Terri L. Austin
6,3
Przychodzi taki czas kiedy plucha za oknem wpędza w nastroje depresyjne nawet największego optymistę. Moim najskuteczniejszym sposobem na takie momenty jest humorystyczna, nieskomplikowana i niezobowiązująca lektura. "Caffe criminale" Terri L. Austin doskonale nadaje się na takie właśnie chwile.
Dwudziestoczteroletnia Rose Strickland studiuje księgowość i jest kelnerką w barze Ma w Huntingford. Jej życie niczym nie odbiega od życia przeciętnej młodej kobiety. Do czasu kiedy jej przyjaciel prosi o przechowanie plecaka i znika bez śladu. Miejscowa policja nie jest skłonna rozpocząć poszukiwania. Uważają, że chłopak ma tendencje do tajemniczych wyjazdów i tym razem jest tak samo. Wściekła Rose postanawia odnaleźć Axa samodzielnie. Prywatne śledztwo naprowadza ją na ślad nielegalnego hazardu, podejrzanych interesów, afery korupcyjno- politycznej, i gangstera, który stoi na jej czele. Ta przygoda może zakończyć się nieprzyjemnie...
Główną bohaterką tej powieści jest wesoła, zadziorna, pełna sprzeczności Rose Strickland. Dziewczyna szuka akceptacji, celu i swojego miejsca na ziemi. Nie ma pojęcia co zrobić z własnym życiem. Wychowywała się w zamożnym domu gdzie apodyktyczna matka stawiała wszystkim własne warunki i wymagania. Ten kto nie chciał się temu podporządkować, musiał sam zadbać o swoje potrzeby. Ojciec nigdy nie stanął w obronie swych dzieci, a Rose nie chciała być marionetką w rękach rodzicielki. Musiała zatem wyprowadzić się z domu i zacząć żyć na własny rachunek. Moralnie wspiera ją starsza siostra, która choć życie pod linijkę, według standardu swojej matki nie chce tracić kontaktu z Rose i w tej jednej sprawie buntuje się. Swoje wsparcie okazują również przyjaciele Roxy i Ax oraz szefowa baru, siedemdziesięcioletnia Ma.
Ax okazał Rose najwięcej serca. Tuż po dramatycznej kłótni z matką i wyprowadzce z rodzinnego domu pomagał jej jak mógł, by wróciła do równowagi emocjonalnej i egzystencjalnej. "Był dobrodusznym ciamajdą z pasją komputerową i skłonnością do nagłych wybuchów. Oboje nie pasowaliśmy do naszego środowiska, no i oczywiście sprawialiśmy rodzicom straszliwy zawód. "
Kiedy chłopak popada w kłopoty, pomoc jest oczywistym zadośćuczynieniem za okazane serce ale i dowodem ogromnej przyjaźni i lojalności.
Pomocnikami w śledztwie Rose są wyżej wspomniane Roxy i Ma, co jest powodem wielu zabawnych sytuacji. Wydaje się, że rzucająca się w oczy fanka mangi i dziwacznych strojów oraz siedemdziesięcioletnia staruszka z góry skazują całe przedsięwzięcie na nieprzewidywalność i zamieszanie. I tu niespodzianka. Podjęte kroki dość gładko pozwalają im odkryć wielką aferę i ludzi, którzy są za nią odpowiedzialni. Świadomość przestępstwa prowadzi z kolei do niebezpieczeństwa i realnej wizji śmierci, której Rose dość często musi zaglądać w oczy.
W śledztwie młodej detektywki, dość skutecznie, próbują przeszkodzić miłosne emocje. Na jej drodze stanie dawna sympatia, przystojny adwokat, seksowny gangster i niebezpieczny psychopata.
"Caffe criminale" to powieść lekko stylizowana na kryminał, w której samo śledztwo jest mniej wyeksponowane niż przyjaźń i dylematy życiowe czyhające na młodych ludzi u progu życia. Książkę czyta się rewelacyjnie. Czego zasługą są fantastyczni, bogaci w emocje, doświadczenia bohaterowie oraz ich przygody, które choć nie do końca realne, to zajmujące uwagę, bawiące wszelakimi wpadkami i emocjonujące moralno- miłosnymi manewrami.
Jestem bardzo ciekawa jak potoczą się losy Rose oraz jej przyjaciół i już niecierpliwie oczekuję na kolejne tomy serii :)
aleksandrowemysli.blogspot.com
Caffè criminale. Śledztwo Rose Strickland Terri L. Austin
6,3
Witajcie! Kurczę, pierwsza recenzja nowego roku – jest presja, co nie? 😉 Wybrałam dzisiaj coś lekkiego, przy czym można się zrelaksować, nie trzeba zbyt wiele myśleć. Myślę, że po maratonie świąteczno-sylwestrowym wielu przyda się taki reset. Sama jestem ledwo żywa. Ostatnie dwa tygodnie były chyba najbardziej aktywnymi w minionym roku. Praca po 9 godzin dziennie, wyjazdy do rodziny i z powrotem, bieganie, choroba i miliony spraw na głowie. Ale był to chyba też najprzyjemniejszy czas. Święta mają jednak swój specyficzny urok. A jeśli już przy temacie specyficznego uroku jesteśmy, czy mówi wam coś komedia kryminalna? Tak? Wiecie już więc, czego się spodziewać. A jeśli kompletnie nic nie dzwoni – zaraz wszystko się wyjaśni. Zapraszam 🙂
Terri L. Austin jako dziewczynka, myślała, że wyrośnie z tworzenia historii i wyimaginowanych przyjaciół. Zamiast tego oparła na tym swoją karierę. Poznała swojego własnego księcia z bajki i razem żyją w stanie Missouri.
Pierwsza książka z serii o niepozornej studentce i kelnerce Rose Strickland, która ma całkiem zwyczajne, dosyć nudne życie. Wszystko jednak zaczyna się zmieniać, gdy w niewyjaśnionych okolicznościach znika jej najlepszy przyjaciel Axton. Pewnego dnia odwiedza Rose w restauracji i, nic nie wyjaśniając, zostawia jej swój plecak. Od tego czasu nie ma z nim żadnego kontaktu, a Rose zaczyna mieć na głowie coś więcej niż tylko serwowanie kawy i naleśników. Wspomagana przez zaprzyjaźnioną fankę mangi i dziwnych strojów, swoją siedemdziesięcioletnią szefową i dwóch życzliwych komputerowców, Rose rozpoczyna prywatne śledztwo, które doprowadzi ją do świata politycznej korupcji, nielegalnego hazardu i podejrzanych interesów.
Już na wstępie przyznaję, że historia, którą poznałam, jest bardziej zakręcona niż muszla po ogórkach – akcja, bohaterowie, miejsca. Sama nie wiem, co myśleć. Czy bardziej czuję podziw za wyobraźnię autorki, czy przytłacza przeładowanie. Komedia kryminalna rządzi się swoimi prawami. Parę razy zdarzyło mi się parsknąć śmiechem, jednak poziom absurdu w wielu momentach porażał i odbierał realizm kreowanej rzeczywistości. Chyba jednak jeszcze za mocno stąpam po ziemi, żeby wsiąść beztrosko na taką karuzelę nieprawdopodobności. Albo przeczytałam za dużo pełnokrwistych kryminałów. Ewentualnie oba te punkty. Główna bohaterka z jednej strony intryguje, z drugiej denerwuje. Jest w niej coś z rozpuszczonego, bogatego dzieciaka, który jest tak zawzięty, że pozbywa się korzyści pieniężnych z urodzenia i za nic nie zmieni zdania. Nawet wtedy, gdy życie wali się jej na głowę. Nie i koniec. Zaobserwowałam też tutaj kompleks romansu [tak, stworzyłam to na potrzeby recenzji]. W prawie każdej powieści romantycznej kilku mężczyzn adoruje główną bohaterkę albo jeden niesamowity facet przepada bez reszty z miłości do niej. Najczęściej jest to zwykła szara myszka, ale „dla niego absolutnie wyjątkowa”. Tutaj też prawie wszystkie męskie postacie ślinią się na widok Rose. Na końcu autorka ostro pojechała po bandzie, bo ni z tego, ni z owego wyskakuje czarny charakter. Twist zupełnie zbędny i tylko zaniżył jakość całości. Jednak powiem wam szczerze, że kiedy zobaczyłam logo NorthStar podczas jednej z podróży to przeszedł mnie mały dreszcz 😉 Nie jest to pozycja wybitna – nie czytałam jej z zapartym tchem, występowała pewna powtarzalność, a język to przeciętna przeciętność. Miałam nadzieję na coś w stylu Chmielewskiej, ale wyszło trochę na opak.
Polecam z całego serca na zimową pluchę i chwilę wypoczynku. Sprawdzi się idealnie jako przerywnik między cięższymi lekturami.
krainabezsennosci.wordpress.com