-
ArtykułyHeather Morris pozdrawia polskich czytelnikówLubimyCzytać3
-
ArtykułyTajemnice Wenecji. Wokół „Kochanka bez stałego adresu” Carla Fruttera i Franca LucentiniegoLubimyCzytać2
-
ArtykułyA.J. Finn po 6 latach powraca z nową książką – rozmowa z autorem o „Końcu opowieści”Anna Sierant1
-
ArtykułyZawsze interesuje mnie najgorszy scenariusz: Steve Cavanagh opowiada o „Adwokacie diabła”Ewa Cieślik1
Biblioteczka
2017-08-01
2011-02-05
2004-01-05
2003-12-05
2013-12-13
2016-12-11
Książka w sam raz na jedno długie popołudnie. Nie jest to typowy poradnik. Raczej gawęda na temat mieć czy być. Czytając, początkowo zapomniałam zupełnie, że autorem jest atrakcyjna blondynka ;)
Miałam nieodparte wrażenie, że własny ojciec tłumaczy i objaśnia mi niebezpieczeństwa braku rozsądku i umiaru w życiu. Przestrzega, że "szukamy w przedmiotach materialnych rekompensaty za braki emocjonalne, uczuciowe". Przypomina, że "w sądzie nie należy liczyć na sprawiedliwość, ale jedynie na wyrok w granicach prawa".
Stąd uważam, że 5 punktów na LC to zbyt mało za tyle dobrych rad. "Każdy ma słabości,na których inni mogą świetnie zarobić".
Banały? Być może, wg mnie warto jednak zastanowić się nad nimi, zwłaszcza, jeśli nie ma się w sobie lub wśród bliskich głosu, który w porę ostrzeże przed złym krokiem.
Autorka mówi wiele wartościowych rzeczy. Na przykład: "jeżeli nie chcemy przebywać z dziećmi, kiedy są małe, absorbujące i męczące, one nie będą chciały naszego towarzystwa w przyszłości". Przypomina, że
dzieci i dorośli są przyuczane przez media do konsumpcyjnego modelu życia, więc zawsze należy zastanowić się przed wydaniem pieniędzy - zwłaszcza tych nie swoich.
Tylko tyle i aż tyle.
Książka w sam raz na jedno długie popołudnie. Nie jest to typowy poradnik. Raczej gawęda na temat mieć czy być. Czytając, początkowo zapomniałam zupełnie, że autorem jest atrakcyjna blondynka ;)
Miałam nieodparte wrażenie, że własny ojciec tłumaczy i objaśnia mi niebezpieczeństwa braku rozsądku i umiaru w życiu. Przestrzega, że "szukamy w przedmiotach materialnych...
2016-01-27
Nie ma w tym poradniku nic odkrywczego, jest po prostu wszystko, co wiemy. Mamy w domu lustra, więc dokładnie widzimy w czym nam do twarzy, a w czym nie - jeśli chodzi o kolory i fasony.
Rozpisać koło z kolorystyką najlepszą dla brunetek czy blondynek? nic trudnego!
Gorzej, znaleźć te kolory w sklepach, na odpowiedniej jakości tkaninach.
Jagodowa sukienka? Kanarkowa spódnica? Kobaltowa marynarka w odpowiednim kroju? Marzenia.
Żałuję, wydanych na książkę pieniędzy. Rozczarowanie radami ogromne.
Ale cóż, opierałam się na znalezionych w sieci opiniach, a znalazlam pozytywne... Negatywnych nie chciałam widzieć.
Nie ma w tym poradniku nic odkrywczego, jest po prostu wszystko, co wiemy. Mamy w domu lustra, więc dokładnie widzimy w czym nam do twarzy, a w czym nie - jeśli chodzi o kolory i fasony.
Rozpisać koło z kolorystyką najlepszą dla brunetek czy blondynek? nic trudnego!
Gorzej, znaleźć te kolory w sklepach, na odpowiedniej jakości tkaninach.
Jagodowa sukienka? Kanarkowa...
2016-10-01
Bardzo lubię rzeczy logiczne, trudno mnie też przestraszyć Radiem Maryja, więc tę autorską kronikę - zapis ważnych dla Polski wydarzeń - przeczytałam z wielkim zainteresowaniem.
Rzeczy dotyczą okresu od marca 2006 do kwietnia 2008.
Atuty książki to trzeźwe spojrzenie Michalkiewicza na polityczną scenę, duża wiedza o wydarzeniach i kąśliwy, ale inteligentny humor.
Waham się między oceną 7 a 8.
Za patriotyzm nota 10, a odejmuję co nieco za bezkrytycznie podejście do hierarchów Kościoła katolickiego.
Chętnie przeczytałabym komentarz do polskiej polityki za lata 2009-2016.
Bardzo lubię rzeczy logiczne, trudno mnie też przestraszyć Radiem Maryja, więc tę autorską kronikę - zapis ważnych dla Polski wydarzeń - przeczytałam z wielkim zainteresowaniem.
Rzeczy dotyczą okresu od marca 2006 do kwietnia 2008.
Atuty książki to trzeźwe spojrzenie Michalkiewicza na polityczną scenę, duża wiedza o wydarzeniach i kąśliwy, ale inteligentny humor.
Waham się...
2016-09-04
Książeczka cienka, raptem nieco ponad 20 pełnych stron druku, w sam raz do przedpołudniowej kawy :)
A daje do myślenia. Wierząc w jej słowa, myślę, że można tylko zyskać.
Współcześnie mówi się o samospełniających się przepowiedniach. James Allen mówi o tym samym, tylko lepiej. Poza tym, krążąc ciągle wokół głównego tematu, nie powtarza się.
Co bardzo mi się podobało, to płynący ze zdań spokój, a jednocześnie głębokie przekonanie o ich prawdziwości.
Niby tu nic odkrywczego - jeśli chcesz osiągnąć cel, skup się na nim.
Nie myśl o strachu, niepowodzeniu. "Oddal od siebie myśli słabe i ckliwe, a na każdym kroku zdarzać się będą sytuacje, które pomogą wytrwać w silnych postanowieniach".
Myślę, że wspomniany pod koniec, ciężko pracujący przed laty w warsztacie młodzieniec, to autor właśnie.
Jesteśmy odbiciem naszych myśli, spotyka nas to, na co jesteśmy gotowi i na co zasłużyliśmy. Jesteśmy kowalem własnego losu.
Książeczka cienka, raptem nieco ponad 20 pełnych stron druku, w sam raz do przedpołudniowej kawy :)
A daje do myślenia. Wierząc w jej słowa, myślę, że można tylko zyskać.
Współcześnie mówi się o samospełniających się przepowiedniach. James Allen mówi o tym samym, tylko lepiej. Poza tym, krążąc ciągle wokół głównego tematu, nie powtarza się.
Co bardzo mi się podobało, to...
2016-07-10
Jak zwykle u s.Anastazji - jest smacznie.
Wiele ciekawych pomysłów i na proszony obiad i urodzinowe przyjęcie.
Jak zwykle u s.Anastazji - jest smacznie.
Wiele ciekawych pomysłów i na proszony obiad i urodzinowe przyjęcie.
2003-02-08
Ambitni, współcześni Adam i Ewa, miłość, wygodne życie, ładnie urządzone mieszkanie, słuchanie muzyki poważnej.
Wiodą życie jakiego inni, na pierwszy rzut oka, mogą im zazdrościć.
I nagle wszystko burzy
zespół Downa.
Czy na pewno winna jest choroba dziecka?
Dorota Terakowska napisała z ogromną wrażliwością o odpowiedzialnej miłości, niedojrzałości i egoizmie, trudach wychowywania chorych dzieci.
Czytając, czułam że to ja otwieram drzwi strychu, czuję muskające mą twarz pajęczyny, widzę ciemność albo inny kolorowy świat.
Odczuwam bezradność w supermarkecie.
I zadaję sobie pytania - czy jestem Ewą, czy zamkniętym w swoim eleganckim gabinecie Adamem?
Tyle wiemy o sobie ile nas sprawdzono.
Poruszająca, ważna książka.
Ambitni, współcześni Adam i Ewa, miłość, wygodne życie, ładnie urządzone mieszkanie, słuchanie muzyki poważnej.
Wiodą życie jakiego inni, na pierwszy rzut oka, mogą im zazdrościć.
I nagle wszystko burzy
zespół Downa.
Czy na pewno winna jest choroba dziecka?
Dorota Terakowska napisała z ogromną wrażliwością o odpowiedzialnej miłości, niedojrzałości i egoizmie, trudach...
1983-01-01
Zdjęcia w książce (1981) czarno-białe i nieliczne, papier chropowaty.
I kto na działce sam szczepi owocowe drzewka? Taki zagoniony, zapracowany teraz świat.
Dla mnie jednak ta książka ma wartość sentymentalną, lubiłam w dzieciństwie przeglądać ją u dziadka.
Ambitny laik, jeśli tylko znajdzie czas, zdrowie i chęci, może zacząć uprawiać kalafior, brukselkę, karczochy, szparagi, skorzonerę, paprykę i fistaszki. I wiele innych.
Poradnik w starym (dobrym) stylu. Napisany prostym językiem, a każda ogrodnicza czynność opisana dokładnie, z rysunkami - np. cięcie ogórków uprawianych w inspekcie nad czwartym liściem i in. Omówione choroby i szkodniki warzyw. Prace działkowe rozpisane na każdy miesiąc roku. Kolorowy (!) i wyraźny symbol oznacza temat, którego dalsza treść dotyczy - rośliny ozdobne, warzywnictwo, sadownictwo.
Zdjęcia w książce (1981) czarno-białe i nieliczne, papier chropowaty.
I kto na działce sam szczepi owocowe drzewka? Taki zagoniony, zapracowany teraz świat.
Dla mnie jednak ta książka ma wartość sentymentalną, lubiłam w dzieciństwie przeglądać ją u dziadka.
Ambitny laik, jeśli tylko znajdzie czas, zdrowie i chęci, może zacząć uprawiać kalafior, brukselkę, karczochy,...
2016-07-06
Niewątpliwie to dobry podręcznik. Nauka we własnym zakresie jest jednak trudna, więc to pozycja dla wytrwałych, posiadających czas i upór.
Niewątpliwie to dobry podręcznik. Nauka we własnym zakresie jest jednak trudna, więc to pozycja dla wytrwałych, posiadających czas i upór.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Co może być zabawnego w krótkiej jeździe autobusem i guziku płaszcza?
Sposób opowiadania :)
Wrażenie zrobiła na mnie kreatywność autora. Krótka scenka, a opowiedziana na tak wiele sposobów! To wydaje się niemożliwe. Tak chyba nie można? Ależ można i to z jakim skutkiem :)
Choć jedne śmieszą bardziej, inne mniej.
Jest to specyficzne poczucie humoru - do mnie trafia :) Wzięłam jako lekturę na wakacje - polecam!
Mam już ulubione "Odsiebnie", "Krzykliwie", "Homeoteleutycznie".
Wyrazy uznania również dla tłumacza, że nie pogubił się w epentetycznych i paragogicznych oraz koeskopekorankotyskotycznych zawiłościach, uff!
Co może być zabawnego w krótkiej jeździe autobusem i guziku płaszcza?
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toSposób opowiadania :)
Wrażenie zrobiła na mnie kreatywność autora. Krótka scenka, a opowiedziana na tak wiele sposobów! To wydaje się niemożliwe. Tak chyba nie można? Ależ można i to z jakim skutkiem :)
Choć jedne śmieszą bardziej, inne mniej.
Jest to specyficzne poczucie humoru - do mnie trafia :)...