-
ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę „Nie pytaj” Marii Biernackiej-DrabikLubimyCzytać1
-
ArtykułyNatasza Socha: Żeby rodzina mogła się rozwijać, potrzebuje czarnej owcyAnna Sierant1
-
ArtykułyZnamy nominowanych do Nagrody Literackiej „Gdynia” 2024Konrad Wrzesiński2
-
ArtykułyMój stosik wstydu – które książki czekają na przeczytanie przez was najdłużej?Anna Sierant26
Porównanie z Twoją biblioteczką
Wróć do biblioteczki użytkownika2017-05-14
2005-03
Ojej... Co można powiedzieć o "Lubiewie" oprócz tego, że się kocha albo nienawidzi.
Ojej... Co można powiedzieć o "Lubiewie" oprócz tego, że się kocha albo nienawidzi.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2018-02-11
Polska w pigułce. Autor chcąc nie chcąc odpowiada na pytanie "dlaczego jest, jak jest" - autentycznie do bólu.
Polska w pigułce. Autor chcąc nie chcąc odpowiada na pytanie "dlaczego jest, jak jest" - autentycznie do bólu.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-12-20
Długo męczyłem tę książkę - było warto! To nie jest łatwa lektura. Powieść językowo odbiega od literatury popularnej a sama historia, choć liniowa, płynnie przechodzi z przeszłości w teraźniejszość. Najbardziej nużący był klimat książki - ponury i przerażający. Skondensowane uprzedmiotowienie kobiety w formie powieści. Miałem wrażenie, że czytam dokument, choć "Opowieść Podręcznej" nim nie jest. To nie na pewno książka, o której się szybko zapomina. Nie polecam w trakcie wakacji :-) Mimo wszystko mogę śmiało powiedzieć, że to jedna z ważniejszych książek w moim życiu.
Długo męczyłem tę książkę - było warto! To nie jest łatwa lektura. Powieść językowo odbiega od literatury popularnej a sama historia, choć liniowa, płynnie przechodzi z przeszłości w teraźniejszość. Najbardziej nużący był klimat książki - ponury i przerażający. Skondensowane uprzedmiotowienie kobiety w formie powieści. Miałem wrażenie, że czytam dokument, choć...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2014-04-12
Dla mnie to absolutnie odkrywcza i bardzo aktualna książka. Oczywiście szczegóły technologiczne mogą momentami bawić, ale to tylko kulisy. Wątek kryminalny może też nie jest szczególnie misternie skrojony, ale wystarczy, aby utrzymać napięcie.
Na największą uwagę zasługuje natomiast opis konfliktu z którym się nieustannie zmagamy, a którego kolejna odsłona zbliża się do nas dużymi krokami. Z jednej strony zatłoczone i smutne miasta, przemysłowa żywność, skrajna biurokracja, wszechobecny nacisk na produktywność i wydajność... Atmosfera prowadząca do strachu i poddania się. Dla mnie wygląda to wszystko bardzo znajomo. Z drugiej strony aseptyczne społeczeństwo, kontrola, technokracja, fascynacja wiedzą, nauką i nieustanne dążenie do perfekcyjności. Oba te światy są trochę przerażające i namiastki obu w tej chwili się rozwijają.
Ogromne wrażenie zrobiła na mnie informacja, że Przestrzeńcy dokonują selekcji a więc zabijają osobniki z wadami genetycznymi. Ziemianie tego nie robią. Próbują ograniczyć przyrost naturalny poprzez kontrolę narodzin, ale niezbyt dobrze im to wychodzi. Efekt jest taki, że wyżywienie całego społeczeństwa staje się coraz trudniejsze. Dziś mamy ten sam dylemat i nawet podobne rozwiązania. To przecież rozwinięte i bogate społeczeństwa maja w miarę liberalne podejście do aborcji i umożliwiają przerwanie ciąży w przypadku stwierdzonych wad genetycznych. Ubogie społeczeństwa takich praktyk nie popierają, choć równocześnie nie są w stanie zapewnić opieki na ludźmi, którzy wymagają szczególnej opieki. Asimov stawia bardzo trudne pytania i na szczęście nie udziela jednoznacznych odpowiedzi.
Ktoś tu napisał, że książka trąci myszką. Raczej nie trąci. Jutro będzie jeszcze bardziej aktualna niż dziś.
PS Po dwóch latach od przeczytania książki dodaję ostatnią, dziesiątą gwiazdkę za to, że ta książka jest prorocza.
Dla mnie to absolutnie odkrywcza i bardzo aktualna książka. Oczywiście szczegóły technologiczne mogą momentami bawić, ale to tylko kulisy. Wątek kryminalny może też nie jest szczególnie misternie skrojony, ale wystarczy, aby utrzymać napięcie.
Na największą uwagę zasługuje natomiast opis konfliktu z którym się nieustannie zmagamy, a którego kolejna odsłona zbliża się do...
Polski Liberace - faktycznie :-)
Polski Liberace - faktycznie :-)
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-10-04
To jedna z najbardziej niezwykłych i inspirujących książek jakie dotychczas przeczytałem. Kim jesteśmy, skąd pochodzimy, dokąd podążamy i jaki jest sens życia :-) Serio, o tym wszystkim można napisać nie kompromitując się, nie rzucając truizmami, ani nie zanudzając czytelnika. Przez pierwszą część książki podkreślałem co ciekawsze fragmenty. Potem dałem sobie spokój, bo łatwiej by było podkreślić te mniej ciekawe.
To jedna z najbardziej niezwykłych i inspirujących książek jakie dotychczas przeczytałem. Kim jesteśmy, skąd pochodzimy, dokąd podążamy i jaki jest sens życia :-) Serio, o tym wszystkim można napisać nie kompromitując się, nie rzucając truizmami, ani nie zanudzając czytelnika. Przez pierwszą część książki podkreślałem co ciekawsze fragmenty. Potem dałem sobie spokój, bo...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-01-09
Główny bohater - szpieg - nie jest przystojny, nie ma wypasionych wozów ani zatrutych spinek do krawatów. Dziewczyna szpiega nie jest intrygującą mulatką, ma nudny zawód a w dodatku jest brzydka. Marny Bond z tego Leamasa... zresztą taki sam jak Fleming z Le Carré. Le Carré to zupełnie inna bajka, choć także szpiegowska. A może wcale nie bajka tylko obraz świata szpiegów zbliżony do rzeczywistego?
"Z przejmującego zimna" to historia, w której nie ma jasnych podziałów na dobrych i złych, nie ma w niej także bohaterów. Jest za to kilku facetów, którzy mają dość paskudną robotę i często równie paskudne charaktery. Są gierki, cynizm i fascynacja światem intryg i podstępów.
Nie lubię szastać "dziesiątkami", ale tutaj zaszaleję: za pasjonującą historię, wiarygodne charaktery, sprawnie narysowane tło polityczne i dobry styl.
Główny bohater - szpieg - nie jest przystojny, nie ma wypasionych wozów ani zatrutych spinek do krawatów. Dziewczyna szpiega nie jest intrygującą mulatką, ma nudny zawód a w dodatku jest brzydka. Marny Bond z tego Leamasa... zresztą taki sam jak Fleming z Le Carré. Le Carré to zupełnie inna bajka, choć także szpiegowska. A może wcale nie bajka tylko obraz świata szpiegów...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2018-02-27
2020-11-11
2015
2018-06-12
Przeczytałem, bo dzieliłem na małe, łatwiej przyswajalne kawałki. Wsród tytułów recenzji "Głodu" Caparrósa pojawiają się określenia jak "reportaż, którym się udławicie", "wielka księga głodu" czy "zapis porażki naszych czasów" i nie ma w nich żadnej przesady. Mimo tego a może właśnie dlatego polecam, bo bezlitosne obserwacje Caparrósa są wiedzą, która bardzo nam się przyda, zwłaszcza tym, którym udało się zająć wyższe miejsca na grzędzie. Zainteresowanych odsyłam to licznych recenzji, a w szczególności tej, która ukazała się w "Tygodniku Powszechnym".
Przeczytałem, bo dzieliłem na małe, łatwiej przyswajalne kawałki. Wsród tytułów recenzji "Głodu" Caparrósa pojawiają się określenia jak "reportaż, którym się udławicie", "wielka księga głodu" czy "zapis porażki naszych czasów" i nie ma w nich żadnej przesady. Mimo tego a może właśnie dlatego polecam, bo bezlitosne obserwacje Caparrósa są wiedzą, która bardzo nam się przyda,...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-11-13
2014-01-01
To przełomowa książka przełomowego człowieka. W krajach Europy Zachodniej jak w Niemczech, Hiszpanii czy we Włoszech "Kamień Węgielny" stał się najdonośniejszym "tęczowym" głosem w historii kościoła katolickiego. W Polsce być może jest jeszcze za wsześnie na otwartą debatę o celibacie oraz o LGBT, ale także u nas trudno będzie przemilczeć "Kamień Węgielny" (choć taka jest stragegia kościoła oraz wielu mediów).
Polecam książke Charamsy zarówno katolikom jak i osobom niezwiązanym z kościołem, bo odnosi sie do unierwsalnych wartości jakimi są miłość, wolność i prawda.
To przełomowa książka przełomowego człowieka. W krajach Europy Zachodniej jak w Niemczech, Hiszpanii czy we Włoszech "Kamień Węgielny" stał się najdonośniejszym "tęczowym" głosem w historii kościoła katolickiego. W Polsce być może jest jeszcze za wsześnie na otwartą debatę o celibacie oraz o LGBT, ale także u nas trudno będzie przemilczeć "Kamień Węgielny" (choć taka...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to