rozwińzwiń

Primadonna. Biografia Bogusława Kaczyńskiego

Okładka książki Primadonna. Biografia Bogusława Kaczyńskiego Bartosz Żurawiecki
Okładka książki Primadonna. Biografia Bogusława Kaczyńskiego
Bartosz Żurawiecki Wydawnictwo: Agora biografia, autobiografia, pamiętnik
384 str. 6 godz. 24 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Wydawnictwo:
Agora
Data wydania:
2024-03-13
Data 1. wyd. pol.:
2024-03-13
Liczba stron:
384
Czas czytania
6 godz. 24 min.
Język:
polski
ISBN:
9788326844829
Średnia ocen

5,4 5,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Replika #103 Mariusz Kurc, Krzysztof Tomasik, Bartosz Żurawiecki, praca zbiorowa
Ocena 7,0
Replika #103 Mariusz Kurc, Krzys...
Okładka książki Replika #102 Mariusz Kurc, Krzysztof Tomasik, Bartosz Żurawiecki, praca zbiorowa
Ocena 6,0
Replika #102 Mariusz Kurc, Krzys...
Okładka książki Replika #101 Mariusz Kurc, Bartosz Żurawiecki, praca zbiorowa
Ocena 7,0
Replika #101 Mariusz Kurc, Barto...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,4 / 10
20 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
36
27

Na półkach:

Wyborna biografia. Napisana może nieco uszczypliwie, ale w bardzo inteligentny i zabawny sposób. Pochłonąłem ją w dwa wieczory i żałowałem, gdy nadszedł koniec. Obawiam się, że książka nie przypadnie do gustu osobom wyznającym zasadę "o zmarłych albo dobrze, albo wcale". Ja natomiast uważam, że publikacje krytyczne na temat osób publicznych są potrzebne - ważne, żeby były ciekawe i wciągające. A to się panu Żurawieckiemu udało.

Wyborna biografia. Napisana może nieco uszczypliwie, ale w bardzo inteligentny i zabawny sposób. Pochłonąłem ją w dwa wieczory i żałowałem, gdy nadszedł koniec. Obawiam się, że książka nie przypadnie do gustu osobom wyznającym zasadę "o zmarłych albo dobrze, albo wcale". Ja natomiast uważam, że publikacje krytyczne na temat osób publicznych są potrzebne - ważne, żeby były...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1431
918

Na półkach:

💭Czy ktoś z Was ma swoje ulubione dzieło operowe, które szczególnie poleca lub chciałby polecić innym?

Ja nie przepadam za operą, więc kojarzę tylko kilka tych najbardziej znanych utworów. Marny zatem ze mnie znawca akurat tej sztuki wysokiej 🫣

Uwielbiam za to książki biograficzne i bardzo cenię sobie osoby, które oddają się swojej pasji z pełnym zaangażowaniem. Takim człowiekiem był Bogusław Kaczyński, o czym przekonała mnie dodatkowo jego biografia. Zadziorna, ciekawa i barwna jak on sam 📖

Ten legancki, kulturalny, pogodny "pan od sztuki wysokiej, był kolorową gwiazdą zgrzebnej telewizji czasów PRL-u." W socjalistycznym kraju był na tyle "arystokratyczny", na ile to było możliwe, a później rewelacyjnie odnalazł się w rzeczywistości kapitalistycznej.

Nikt tak jak on nie potrafił zadbać o swój wizerunek. Był rewelacyjnym gawędziarzem. O operze opowiadał tak, że wszyscy chcieli ją pokochać. Odrobinę narcystyczny i egzaltowany zwracał na siebie uwagę wszystkich.

W swoich programach telewizyjnych trzymał się klasycznego kanonu, co stanowiło o jego wyjątkowości. Pod tym względem zresztą był niesamowitym konserwatystą. Był również perfekcjonistą i pedantem. Uchodził za wielkiego oryginała. Nie przeszkadzało mu to zupełnie, a wręcz wykorzystywał to, ponieważ za wszelką cenę chciał "rozkochać" w sobie widzów oraz słuchaczy.

Bardzo pilnował, żeby na jego wizerunku nie pojawiła się żadna rysa. Skrzętnie zatem ukrywał to, co według niego nie pasowało do klasycznego kanonu. Między innymi dlatego "to, co homoseksualne, zamknął w głębokiej szafie." Był prawdziwym mistrzem autokreacji. Nawet gdy opisywał jakieś trudności lub porażki, to zawsze wychodził z nich zwycięsko.Jego życiorys trochę przypomina historię Nikodema Dyzmy. Zresztą sam Bogusław Kaczyński propagował taką wersję własnej biografii - od pucybuta do milionera. Bardzo zależało mu na tym, żeby inni postrzegali jego życiorys tak jak on chciał go wykreować. Tym razem jednak to nie on decydował o tym, czego możemy się dowiedzieć. O jego życiu opowiada bowiem Bartosz Żurawiecki i robi to w sposób niezwykle ciekawy. Stara się dotrzeć do prawdy, przenikając liczne anegdoty samego mistrza autokreacji. Dzięki temu tworzy książkę, od której nie można się oderwać.

💭Czy ktoś z Was ma swoje ulubione dzieło operowe, które szczególnie poleca lub chciałby polecić innym?

Ja nie przepadam za operą, więc kojarzę tylko kilka tych najbardziej znanych utworów. Marny zatem ze mnie znawca akurat tej sztuki wysokiej 🫣

Uwielbiam za to książki biograficzne i bardzo cenię sobie osoby, które oddają się swojej pasji z pełnym zaangażowaniem. Takim...

więcej Pokaż mimo to

avatar
141
52

Na półkach:

Polski Liberace - faktycznie :-)

Polski Liberace - faktycznie :-)

Pokaż mimo to

avatar
378
135

Na półkach:

Mój ty smutku, co to jest za książka! Złośliwości, żółć i jad wylewają się z każdej strony. Nie mam nic przeciwko demitologizowaniu, ujawnianiu konfabulacji, pokazywaniu w jaki sposób image Bogusława Kaczyńskiego był budowany, jednak tutaj jest to wszystko niezwykle niesmaczne. I używanie przez autora zwrotu „nasz Boguś, Boguś to, Boguś tamto”. I wydaje mi się, że te same fakty można było przedstawić w innej formie, tutaj to było wydanie „Pudełka” w całości poświęcone jednej osobie. I właściwie po przesłuchaniu tej książki mam wrażenie,ze autor postawił sobie za zadanie pokazać Bogusława Kaczyńskiego jako osobę, która nie osiągnęła nic, do niczego nie doszła, zupełnie nie zwracając uwagi, że zbudował konsekwentnie swoją markę (która może się podobać lub nie),i na stałe jest elementem polskiego krajobrazu. Niezmiernie podoba mi się okładka, pomysł przewodni z porównaniem do primadonny, ale cała reszta koszmarna.

Mój ty smutku, co to jest za książka! Złośliwości, żółć i jad wylewają się z każdej strony. Nie mam nic przeciwko demitologizowaniu, ujawnianiu konfabulacji, pokazywaniu w jaki sposób image Bogusława Kaczyńskiego był budowany, jednak tutaj jest to wszystko niezwykle niesmaczne. I używanie przez autora zwrotu „nasz Boguś, Boguś to, Boguś tamto”. I wydaje mi się, że te same...

więcej Pokaż mimo to

avatar
62
14

Na półkach:

Nie wiem co mnie pokusiło kupić książkę tego wydawnictwa więc mam za swoje.. Stronnicza, złośliwa, z mnóstwem zbędnych dygresji i z góry założoną tezą. Bogusław Kaczyński był Instytucją. Kolorowym, barwnym ptakiem na tle szarych czasów PRL i lat późniejszych. Gdy pojawiał się na ekranie i zaczynał mówić cichły rozmowy i każdy z nas zamieniał się w słuch. Niewiele z tego co mówił rozumieliśmy a mimo to oczarowani chłonęliśmy każde słowo. Mało kto był w stanie powtórzyć choćby jedno zdanie z tego co mówił Bogusław Kaczyński. To była magia. Taki był. Do końca klasa, elegancja i honor czyli w moim odczuciu dokładne przeciwieństwo tego wysmarowanego, pretensjonalnego paszkwilu. -1/10

Nie wiem co mnie pokusiło kupić książkę tego wydawnictwa więc mam za swoje.. Stronnicza, złośliwa, z mnóstwem zbędnych dygresji i z góry założoną tezą. Bogusław Kaczyński był Instytucją. Kolorowym, barwnym ptakiem na tle szarych czasów PRL i lat późniejszych. Gdy pojawiał się na ekranie i zaczynał mówić cichły rozmowy i każdy z nas zamieniał się w słuch. Niewiele z tego co...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Z przykrością czytałam (przemęczyłam) biografię Bogusława Kaczyńskiego „Primadonna”, autorstwa Bartosza Żurawieckiego. To prawda, że Bogusław Kaczyński aniołem nie był i budził wiele kontrowersji, jednak, moim zdaniem, zasługuje na biografię pisaną bez protekcjonalnego tonu i pozwalania sobie na różne złośliwości tylko dlatego, że już nie żyje i nie może autora podać do sądu. Zastanawiałam się, czytając tę tendencyjną biografię, co takiego zrobił B. Kaczyński autorowi, że pozwala sobie na daleko idące insynuacje, które potem podchwycił jeden z recenzentów tej książki, Juliusz Kurkiewicz, pisząc równie tendencyjną recenzję, a właściwie streszczenie tej biografii (ale że książkę wydało wydawnictwo, w którym recenzent pracuje, to rozumiem, że recenzja mogła być tylko entuzjastyczna).
Kilka przykładów: Kaczyński najczęściej nazywany jest w biografii po prostu „Bogusiem”, często z kpiącym przymiotnikiem „złotousty”.
„Tam zaś, gdzie nie ma arkadii, nie może być też Bogusia”
„Boguś- „Motyl”, opera queen sam zaczyna zmieniać się w primadonnę otoczoną wianuszkiem adoratorek. Apodyktyczną i pamiętliwą”.
Dlaczego nie – „Bogusław”?
Co najsmutniejsze w tej opowieści, przy okazji analizowania legendy Kaczyńskiego, dostało też się diwom, też w sposób protekcjonalny:
„Ada Sari to pierwsza z gasnących gwiazd, która przejrzy się w oczach Kaczyńskiego Później dołączą do niej kolejne: Wanda Wermińska, Barbara Kostrzewska, Xenia Grey, Loda Halama, Mira Zimińska...Boguś będzie je komplementował (…) z zachwytem opisywał ich pretensjonalne stroje i nowobogackie futra.”
To zdanie: „z zachwytem opisywał ich pretensjonalne stroje i nowobogackie futra.” - to jest zdanie Bartosza Żurawieckiego, który ocenia, że futra, które nosiły te kobiety, były „pretensjonalne i nowobogackie”.
„Jednak główną diwą (…) diwą prymarną, diwą fundamentalną, diwą koronną była niejaka Maria Callas.” To ma być dowcipne. Takich „dowcipów” jest w książce mnóstwo.
Takich cytatów mogłabym podać dziesiątki, ale szkoda mi na to czasu.
I taki jeszcze „kwiatek”:
„Który z heteroseksualnych mężczyzn byłby w stanie zapamiętać i po latach opisać w detalach balową suknię swojej matki?”
Kuriozalne jest dla mnie, że Zurawiecki, obecnie m.in. felietonista w dwumiesięczniku LGTB+, w biografii wielokrotnie przygania Kaczyńskiemu, że ukrywał w PRL-u swoją orientację seksualną. No comments. Pan żyje w innych czasach, po prostu.
Najsmutniejsze jest dla mnie to, że przy okazji rozmontowywania legendy Kaczyńskiego, jednego z niewielu kolorowych ptaków w czasach szarego i przaśnego PRL-u, zdyskredytowana została w tej książce także sztuka operowa. Opera została potraktowana jako sztuczna landrynka pokazująca idealne i upudrowane światy (widocznie nieznane jest autorowi libretto cyklu „Pierścienia Nibelunga” Wagnera czy chociażby „Dialogów karmelitanek”, „Wozzecka”, „Lulu” , „Salome”, „Elektry” i wielu innych dramatów operowych, gdzie nie ma „tiulów i pudru”).
Zgadza się, Bogusław Kaczyński był egzaltowany, wymyślał swoją biografię, upiększał i gubił tropy. Autor w biografii B.K. też myli tropy i często jest egzaltowany – podążamy jedynie dowodami na to, że B.K był „chorym z nienasycenia pięknoduchem”. Nawet jego udar i późniejsze choroby są pokazane w towarzystwie niewybrednych żartów (podrozdział „O kupie”)).
To co robię w tej mini-recenzji to świadomie pomijam ogrom pracy, jaką włożył autor w napisanie tej książki. Dokopał się do wielu źródeł, rozmawiał z dziesiątkami, a może i setkami ludzi, przeczytał wiele książek, artykułów itd. Robiąc to, robię to samo, co Żurawiecki ze swoim bohaterem – tendencyjnie tropi jego braki, kompleksy, kłamstwa, afery; przemilcza to, co Kaczyński niewątpliwie zrobił dobrego dla polskiej kultury w tamtych trudnych czasach, zamiast tego autor nadaje temu inne, pejoratywne jednowymiarowe znaczenia „gwiazdorzenia w PRL-u”.
Chcę przez to powiedzieć, że nawet taki krypto-gej, megaloman i mitoman, operowa ciotka, bożyszcze emerytek, światowy prowincjusz, książę estrady, papież Krynicy itd., itp. (epitety z okładki książki) jak Bogusław Kaczyński, zasługuje na wielowymiarową, ludzką biografię, spojrzenie na niego jak na człowieka, a nie estradową kukiełkę, opera-queen.
Jeśli chcemy pisać non fiction, to niech to nie będzie posklejana z afer opowieść z magla.

Z przykrością czytałam (przemęczyłam) biografię Bogusława Kaczyńskiego „Primadonna”, autorstwa Bartosza Żurawieckiego. To prawda, że Bogusław Kaczyński aniołem nie był i budził wiele kontrowersji, jednak, moim zdaniem, zasługuje na biografię pisaną bez protekcjonalnego tonu i pozwalania sobie na różne złośliwości tylko dlatego, że już nie żyje i nie może autora podać do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
349
245

Na półkach:

To nie jest biografia a chyba jakaś retrospekcja zawiedzionego kochanka. Wynika z niej jasno, że pan Bogusław nie osiągnął nic, był nikim - zwykłym konfabulatorem i oszustem. A tak chyba jednak nie było.

To nie jest biografia a chyba jakaś retrospekcja zawiedzionego kochanka. Wynika z niej jasno, że pan Bogusław nie osiągnął nic, był nikim - zwykłym konfabulatorem i oszustem. A tak chyba jednak nie było.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    65
  • Przeczytane
    22
  • Posiadam
    5
  • Teraz czytam
    4
  • 2024
    3
  • Biografie
    2
  • Nowości roku 2024
    1
  • Brak Legimi A
    1
  • Literatura faktu
    1
  • Literatura polska
    1

Cytaty

Więcej
Bartosz Żurawiecki Primadonna. Biografia Bogusława Kaczyńskiego Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także