-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński36
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant6
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na maj 2024Anna Sierant977
Biblioteczka
2016-02-03
2015-03-28
2015-01-11
2014-08-27
2014-08-07
2014-08-07
Kocham poezję Morrisona, jest w pewien sposób innowacyjna, nowoczesna, i rzecz jasna także ponadczasowa. Przesycona mrokiem, bólem, osobistymi przeżyciami autora ujętymi w sposób dziwny, niejednoznaczny. Jedyny minus tego wydania - za to wielki - to przekład polski. Po prostu straszny. Dziękuję Bogu i wydawnictwu za umieszczenie i oryginalnej treści.
Kocham poezję Morrisona, jest w pewien sposób innowacyjna, nowoczesna, i rzecz jasna także ponadczasowa. Przesycona mrokiem, bólem, osobistymi przeżyciami autora ujętymi w sposób dziwny, niejednoznaczny. Jedyny minus tego wydania - za to wielki - to przekład polski. Po prostu straszny. Dziękuję Bogu i wydawnictwu za umieszczenie i oryginalnej treści.
Pokaż mimo to2014-06-18
Skusiłam się na kupno ze względu na okładkę (co stety bądź niestety dość często mi się zdarza), która mnie po prostu zachwyciła. Poza tym tytuł i opis brzmiały okropnie interesująco. Już po fakcie przeczytałam opinie na jej temat, i przez moment się zmartwiłam - że to rzekomo po prostu wydawanie fanfiction w druku, a wiemy, jaki poziom trzymają niektóre fanfiki; od geniuszu aż do żałosności. Na szczęście przy HFOD zdecydowanie przeważa pierwsza cecha :) Chociaż parę rzeczy potwornie mnie gryzło podczas czytania, ostatecznie czuję się zadowolona. Szybko tocząca się akcja, dobrze utrzymywane napięcie, no i rzecz jasna niezliczona ilość zaskakujących zwrotów w biegu wydarzeń (w kontraście do niektórych bardzo przewidywalnych sytuacji, które jednak w ogóle nie rzuciły mi się w sumie w oczy). Bohaterowie są ciekawi, łatwo się do nich przywiązałam. Rysunki znakomite, nie mogę się na nie napatrzeć. Jeśli ktoś, tak jak ja, lubuje się w mrocznej tematyce demonów, duchów i innych nadnaturalnych zjawisk, ta książka z pewnością przypadnie mu do gustu. Cóż, pozostaje mi nic, tylko pogratulować autorce i czekać na kolejną część :)
Skusiłam się na kupno ze względu na okładkę (co stety bądź niestety dość często mi się zdarza), która mnie po prostu zachwyciła. Poza tym tytuł i opis brzmiały okropnie interesująco. Już po fakcie przeczytałam opinie na jej temat, i przez moment się zmartwiłam - że to rzekomo po prostu wydawanie fanfiction w druku, a wiemy, jaki poziom trzymają niektóre fanfiki; od geniuszu...
więcej Pokaż mimo to