Kanye West. Bóg i potwór Mark Beaumont 6,9
![Kanye West. Bóg i potwór](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/4651000/4651376/574403-352x500.jpg)
ocenił(a) na 95 lata temu Od razu po skończeniu biografii Jay-Z zamówiłem sobie biografię Kanye tego samego autora i książka ta okazała się równie doskonała,a może nawet trochę lepsza.Autor znalazł doskonały patent na muzyczne biografię,opisuje ich dzieciństwo,rodzinę,drogę do sławy, a następnie chronologicznie opisuje szczegółowo wszystkie płyty,muzyczne i pozamuzyczne wydarzenia.Kanye West to postać wyjątkowa,nietuzinkowa,muzyczny geniusz.Przy tym chyba największy pyszałek,człowiek niesamowicie pewny siebie,arogancki,buńczuczny,z przepotężnym ego,czym może wzbudzać niechęć i uprzedzenia wielu osób,które bardziej cenią sobie skromność i polityczną poprawność.Natomiast Kanye ma niesamowicie niewyparzony język,co też pozwala mu się wykazywać przy pisaniu tekstów.Śledzę jego karierę od samego początku,w czasach gdy czytałem magazyn Ślizg pamiętam recenzję jego debiutu "College dropout",ściągałem tą płytę jeszcze z Kaazaa kawałek po kawałku i wypaliłem na płycie CD-R,tak samo jak jego kolejną płytę "Late registration".Dzisiaj oczywiście mam te płyty na oryginale.Znakiem rozpoznawczym Westa w początkowej fazie kariery były niesamowite produkcje,przyspieszone,soulowe sample,to był jego styl rozpoznawczy.Z czasem niesamowicie rozwinął swój warsztat i wielokrotnie wymyślał się na nowo,zmieniając grę.Wiadomo,że nie zawsze jego muzyczne wybory mogą się wszystkim podobać,ale jego projekty są wartościowe i warte docenienia i wyrobienia sobie własnej opinii.Książka pokazuje rozwój i przemianę Westa,o tym jak przeprowadził się z Chicago do NY,jak wyrabiał sobie pierwsze znajomości w świecie hiphopu,jak ciężko pracował na swój sukces.Bardzo ważną osobą w jego życiu była jego mama,jej śmierć była dla niego wielkim szokiem i według mnie mocno się wtedy pogubił.Kolejnym momentem przełomowym było jego wystąpienie na gali MTV,gdy wtargnął na scenę i wygłosił swoją tyradę,czym wzbudził oburzenie obserwatorów.W książce jest też opisany jego romans/małżeństwo z Kim,ale ten wątek nie jest warty uwagi z mojej perspektywy.Natomiast Westowi mocno odbiła palma,pieniądze i seks sprawiły,że zmienił się niekoniecznie na lepsze.Porównuje się on do największych,chce zmieniać planetę i cywilizację,używa tak górnolotnych określeń opisujących siebie i swój geniusz,nazywa się bogiem itp,może to być przejaw zarówno choroby umysłowej jak i marketingu.Biografia była pasjonująca,nie mogłem się oderwać i co było do przewidzenia pochłonąłem książkę błyskawicznie.Polecam wszystkim miłośnikom muzyki i popkultury,pozycja obowiązkowa.