-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać189
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik11
-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać2
Biblioteczka
2014-03-17
2013-08-31
Ilość nieprawdopodobnych zbiegów okoliczności, "naciągani" bohaterowi, którzy potrafią wszystko... nie zachęciło mnie to zakończenia lektury. Po dotychczasowych książkach tego typu, które przeczytałem niestety stałem się bardziej wymagający.
Ilość nieprawdopodobnych zbiegów okoliczności, "naciągani" bohaterowi, którzy potrafią wszystko... nie zachęciło mnie to zakończenia lektury. Po dotychczasowych książkach tego typu, które przeczytałem niestety stałem się bardziej wymagający.
Pokaż mimo to2012-08-13
2013-05-02
Nie ocenię bo niestety nie przeczytałem jej do końca. Zaczyna się bardzo fajnie jeżeli chodzi o język, którym jest napisana - wydaje mi się, że Żulczyk poprawił go od czasu części pierwszej. Niestety fabuła strasznie długo się rozkręca. Jestem na 56% książki i niestety poddaję się. Mam mieszane uczucia bo bardzo mi się spodobał Zmorojewo. Żałuję, że nie poznam dalszych losów bohaterów, ale w kolejce czeka za dużo książek, żeby na siłę się zmuszać do czytania obecnej.
Myślę jednak, że nie jest to złą książka i może się ona podobać. Mi po porostu nie podeszła.
Nie ocenię bo niestety nie przeczytałem jej do końca. Zaczyna się bardzo fajnie jeżeli chodzi o język, którym jest napisana - wydaje mi się, że Żulczyk poprawił go od czasu części pierwszej. Niestety fabuła strasznie długo się rozkręca. Jestem na 56% książki i niestety poddaję się. Mam mieszane uczucia bo bardzo mi się spodobał Zmorojewo. Żałuję, że nie poznam dalszych...
więcej mniej Pokaż mimo to2012-12-19
2013-01-20
To jest mój pierwszy kontakt z tym autorem i zaraz zaczynam czytać kolejna jego książkę! Dawno tak nie wciągną mnie kryminał, który do samego końca potrafił zaskoczyć i tym samym dał mi wszystko co oczekujemy od tego typu literatury. Żywy język, trochę wtrąceń psychologicznych (nie za dużo) dotyczących dylematów bohaterów i brak zbędnych opisów, czy scen. Książka pokazuje jak łatwo w dobie internetu stworzyć "legendę" oraz jak łatwo kogoś zniszczyć. Przy tym nie razi sztucznym informatycznym żargonem.
Po lekturze drugiej książki zadecyduję, czy dostanę jego fanem ;)
To jest mój pierwszy kontakt z tym autorem i zaraz zaczynam czytać kolejna jego książkę! Dawno tak nie wciągną mnie kryminał, który do samego końca potrafił zaskoczyć i tym samym dał mi wszystko co oczekujemy od tego typu literatury. Żywy język, trochę wtrąceń psychologicznych (nie za dużo) dotyczących dylematów bohaterów i brak zbędnych opisów, czy scen. Książka pokazuje...
więcej mniej Pokaż mimo to2013-01-28
PO drugim spotkaniu z Harlanem Cobenem śmiało mogę napisać, że to jedne z moich ulubionych autorów kryminałów. Od samego początku, kiedy to stykamy się ze zbrodnią, aż do samego końca jedyne na co mamy ochotę to czytać, czytać i czytać. Niestety ograniczenia czasowe są nieubłagane.
Po raz kolejny nie dostaniemy książki, którą już od połowy łatwo przewidzieć co jest niestety bardzo niedobre dla kryminału. Coben potrafi zaskoczyć i to jest w nim najlepsze. Sp[osób prowadzenia narracji nie męczy, a dodatkowe wprowadzenie obok narracji pierwszoosobowej, "tradycyjnej" w trzeciej osobie buduje atmosferę i pozwala się nam poczuć jak wrzuceni w sam środek akcji.
Na końcu tradycyjnie małe zaskoczenie fabularne, które jeszcze bardziej cieszy po dobrze spędzonym czasie z "Jedyna szansą".
Gdyby to nie była już przesada to bym spokojnie siadł do trzeciej książki tego autora pod rząd, ale dam szanse innym ;)
PO drugim spotkaniu z Harlanem Cobenem śmiało mogę napisać, że to jedne z moich ulubionych autorów kryminałów. Od samego początku, kiedy to stykamy się ze zbrodnią, aż do samego końca jedyne na co mamy ochotę to czytać, czytać i czytać. Niestety ograniczenia czasowe są nieubłagane.
Po raz kolejny nie dostaniemy książki, którą już od połowy łatwo przewidzieć co jest niestety...
2012-12-03
"Przeczytane" to za dużo powiedziane ponieważ po kilkudziesięciu stronach dałem sobie spokój. Nie lubię czytać historii, w których duża cześć zdarzeń jest podawana w postaci jednego zdania przedstawiającego już jego wynik. Również trochę naciągane dopasowanie niektórych zdarzeń rzeczywistych do fabuły jest sztuczna.
Nie będę oceniał (całości nie przeczytałem), ale nie zachęciło mnie do innych tytułów tego autora :/
"Przeczytane" to za dużo powiedziane ponieważ po kilkudziesięciu stronach dałem sobie spokój. Nie lubię czytać historii, w których duża cześć zdarzeń jest podawana w postaci jednego zdania przedstawiającego już jego wynik. Również trochę naciągane dopasowanie niektórych zdarzeń rzeczywistych do fabuły jest sztuczna.
Nie będę oceniał (całości nie przeczytałem), ale nie...
2012-12-02
Książka zaciekawiła mnie ze względu na opis i postanowiłem sam zobaczyć jak wygląda ten nagradzany i wyjątkowy świat.
Faktycznie to co widzi dokoła siebie bohaterka i "stan" w jakim się znalazła jest interesujący i warty poznania. Połączenie człowiek-zwierze ciekawie brzmi z powodu samego pomysłu, a przeczytanie jak to wygląda od strony bohaterki ciekawie pokazuje ich "codzienne" życie.
Na początku miałem kłopot z przyzwyczajanie się do sposobu pisania autorki. Nie wiem na ile to zabieg literacki, ale język nie jest wyszukany i brzmi to wszystko dosyć prosto-naturalnie tak jakby faktycznie pisała/mówiła to opisywana Zinzi December.
Jeżeli przez całą książkę nie możemy narzekać na akcję to pod koniec jednak czuć, że czegoś zabrakło, ale samo zaskoczenie jest ciekawe i w sumie zaskakujące.
Książka zaciekawiła mnie ze względu na opis i postanowiłem sam zobaczyć jak wygląda ten nagradzany i wyjątkowy świat.
Faktycznie to co widzi dokoła siebie bohaterka i "stan" w jakim się znalazła jest interesujący i warty poznania. Połączenie człowiek-zwierze ciekawie brzmi z powodu samego pomysłu, a przeczytanie jak to wygląda od strony bohaterki ciekawie pokazuje ich...
2012-09-01
Czyta się bardzo sympatycznie podobnie jak część pierwszą bo zarówno bohaterowie jak i świat, który poznaliśmy już wcześniej jest interesujący i "nieprzekombinowany".
Natomiast co do fabuły to tutaj chyba autorkę trochę poniosło bo odnosiłem wrażenie, ze nie do końca jest pewna jak ma się potoczyć historia i/lub zmieniała zdanie lub chciała wszystko co wymyśliła wepchnąć do tego tomu.
Pomimo wszystko po lekturze tomu drugiego oczekuje wersji elektronicznej kolejnego i na pewno po niego sięgnę.
Czyta się bardzo sympatycznie podobnie jak część pierwszą bo zarówno bohaterowie jak i świat, który poznaliśmy już wcześniej jest interesujący i "nieprzekombinowany".
Natomiast co do fabuły to tutaj chyba autorkę trochę poniosło bo odnosiłem wrażenie, ze nie do końca jest pewna jak ma się potoczyć historia i/lub zmieniała zdanie lub chciała wszystko co wymyśliła wepchnąć...
2012-10-12
Książka przeznaczona dla wszystkich miłośników teorii spiskowych i zagadek w stylu Dana Browna, która od początku do końca trzyma w napięciu i na każdej stronie czuje się akcję.
W czasie czytania pomieszanie faktów i fabularnych wstawek czasami może nam się wydawać sztuczna, ale tym bardziej się zdziwimy jak na końcu przeczytamy rozdział autora "Co jest prawdą, a co jego wymysłem". Polecam nie zaczynać od tego rozdziału bo potem jest lepszy efekt.
Jeżeli będą dalsze losy organizacji Sigma i ich pracowników to na pewno chętnie po nie sięgnę.
Książka przeznaczona dla wszystkich miłośników teorii spiskowych i zagadek w stylu Dana Browna, która od początku do końca trzyma w napięciu i na każdej stronie czuje się akcję.
W czasie czytania pomieszanie faktów i fabularnych wstawek czasami może nam się wydawać sztuczna, ale tym bardziej się zdziwimy jak na końcu przeczytamy rozdział autora "Co jest prawdą, a co jego...
2012-10-23
Kiedyś napisałbym "jestem" fanem książek Miroslava Žambocha, ale teraz już muszę napisać "byłem" :( Jego Sierżant mnie oczarował na tyle, że powiedziałem sobie, że będę kupował jego kolejne książki w ciemno bez czytania opisu i tak było faktycznie. Koniasz jest typem bohatera, którego bardzo lubię - silna osobowość, ironiczna do siebie samego i do otaczającej rzeczywistości, z własnym kodeksem moralnym.
Pierwszy zgrzyt nastąpił po lekturze Wylęgarnia (drugiego tomu już nie miałem ochoty czytać), potem średni tytuł "Łowcy" i strasznie jałowa seria JFK (pierwszy tom jako zajawka był OK, 2 i 3 nuda).
I teraz po tym długim wstępie dochodzimy do zbioru opowiadań "Czas żyć, czas zabijać". Niestety nie udało mi się tego skończyć. Czytanie po raz kolejny przygód super herosa o gołębim sercu przestaje już być ciekawe. Opowiadanie pierwsze i drugie to kalka innych książek tego autora. Przy trzecim już myślałem, ze coś się zmieni (inna narracja), ale niestety zakończenie było przewidywalne. Po pierwszych kartkach czwartego dałem sobie spokój...
Szkoda, że "byłem" fanem Žambocha.
Kiedyś napisałbym "jestem" fanem książek Miroslava Žambocha, ale teraz już muszę napisać "byłem" :( Jego Sierżant mnie oczarował na tyle, że powiedziałem sobie, że będę kupował jego kolejne książki w ciemno bez czytania opisu i tak było faktycznie. Koniasz jest typem bohatera, którego bardzo lubię - silna osobowość, ironiczna do siebie samego i do otaczającej...
więcej mniej Pokaż mimo to2012-11-01
Kolejna cześć niezwykłych przygód Sir Richarda Burtona w alternatywnej historii Wielkiej Brytanii, w której rządzi technika i nadprzyrodzone zdolności - steam punk w najlepszej formie.
Autor poszedł bardzo daleko w swoich wizjach innego świata. Oprócz latających maszyn, dostajemy teraz badania genetyczne oraz pierwsze komputery i roboty. Wszystko jednak nie jest dziwne i naciągane jako całość i łatwo wyobrazić sobie "ówczesne" ulice Londynu opisane przez Hoddera.
Jedna negatywna myśl jaka mi się nasunęła, podczas czytania to, że czasami odczuwałem natłok wątków, które autor starał się upchnąć w jednej powieści. Widać, że jest już zaplanowana nowa przygoda dla Burtona.
Książką łączy się i to bardzo z pierwszą częścią więc trzeba czytać je po kolei. Czekam na kolejny tom.
Kolejna cześć niezwykłych przygód Sir Richarda Burtona w alternatywnej historii Wielkiej Brytanii, w której rządzi technika i nadprzyrodzone zdolności - steam punk w najlepszej formie.
Autor poszedł bardzo daleko w swoich wizjach innego świata. Oprócz latających maszyn, dostajemy teraz badania genetyczne oraz pierwsze komputery i roboty. Wszystko jednak nie jest dziwne i...
2012-11-02
Nie jestem maniakalnym fanem twórczości Terrego Pratchetta, ale bardzo cenię jego książki za wręcz idealne proporcję gry słownej, fabuły, absurdu i humoru. Przeczytałem kilka jego tytułów i zawsze muszę komuś ich fragmenty przytoczyć w czasie czytania żeby podzielić się radością i śmiechem jaki wybucha co rusz w czasie lektury.
Podobnie był podczas czytania Kosiarza :) To tylko Pratchett mógł wymyślić żeby spróbować uśmiercić Śmierć bo nawet On - Śmierć był tym zdziwiony :)
Nie można zapominać o rewelacyjnej pracy tłumacza bo zapewne bez niego nie czytałoby się tego w taki sposób, ale pracy pana Cholewy nie trzeba nikomu, czytającemu książki TP zachwalać.
Nie jestem maniakalnym fanem twórczości Terrego Pratchetta, ale bardzo cenię jego książki za wręcz idealne proporcję gry słownej, fabuły, absurdu i humoru. Przeczytałem kilka jego tytułów i zawsze muszę komuś ich fragmenty przytoczyć w czasie czytania żeby podzielić się radością i śmiechem jaki wybucha co rusz w czasie lektury.
Podobnie był podczas czytania Kosiarza :) To...
Nie mogę tego ocenić ponieważ po 20% (ebook) książki miałem jej już dosyć. Masa przemocy, co jest logiczne w przypadku tej osoby, ale mnie to zmęczyło. A do tego opowieści, które nie do końca wydają się prawdziwe. Nie mi oceniać, a jeżeli mam wybór to nie czytam.
Nie mogę tego ocenić ponieważ po 20% (ebook) książki miałem jej już dosyć. Masa przemocy, co jest logiczne w przypadku tej osoby, ale mnie to zmęczyło. A do tego opowieści, które nie do końca wydają się prawdziwe. Nie mi oceniać, a jeżeli mam wybór to nie czytam.
Pokaż mimo to