Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Kocham psy i nienawidzę..tylko kogo, bo ludźmi nie można nazwać osób, którzy porzucają w bestialski sposób psy. Bohater tej książki został przywiązany do torów jak był kilkunastu tygodniowym szczeniakiem, udało mu się przeżyć "spotkanie" z pociągiem ale stracił łapę i ogon. Przeżył, bo gdzieś było mu pisane, że ma pomóc małemu chłopcu, którego los również nie oszczędził. Mały Owen zachorował na bardzo rzadką chorobę, która paraliżowała jego mięśnie, nie był taki jak rówieśnicy i chłopiec z upływem lat czuł się coraz gorzej - rozumiał, że nigdy nie będzie taki sam, nigdy nie zagra w piłkę. Wstydził się wychodzić z domu. Wszystko się odmieniło po adopcji trójnogiego przyjaciela, pomogli sobie nawzajem. Owen stał się otwarty i dumny, że ma tak mądrego towarzysza a Haatchi cieszył się swoim najmniejszym skrawkiem ogona jaki mu został. Nawet jeśli oboje przechodzili kolejne bolesne operacje to wiedzieli, że gdzieś jest ten drugi, który czeka, kocha i że należy walczyć.

Kocham psy i nienawidzę..tylko kogo, bo ludźmi nie można nazwać osób, którzy porzucają w bestialski sposób psy. Bohater tej książki został przywiązany do torów jak był kilkunastu tygodniowym szczeniakiem, udało mu się przeżyć "spotkanie" z pociągiem ale stracił łapę i ogon. Przeżył, bo gdzieś było mu pisane, że ma pomóc małemu chłopcu, którego los również nie oszczędził....

Historia miłości, która narodziła się z przypadkowego spotkania w samolocie. On - bogaty przystojniak, który jest trenerem sław i ona - załamana grubaska. Patrząc na stereotypy to nie jest idealne połączenie, ale jednak coś ich do siebie ciągnie. Rodzi się relacja, żadne z nich tego się nie spodziewało. Lektura lekka i zarazem słaba, nie ma w niej niczego czego nie można przewidzieć.

Historia miłości, która narodziła się z przypadkowego spotkania w samolocie. On - bogaty przystojniak, który jest trenerem sław i ona - załamana grubaska. Patrząc na stereotypy to nie jest idealne połączenie, ale jednak coś ich do siebie ciągnie. Rodzi się relacja, żadne z nich tego się nie spodziewało. Lektura lekka i zarazem słaba, nie ma w niej niczego czego nie można...

Lekka i przyjemna, taka idealna na gorszy czas w życiu. Czyta się w mgnieniu oka, więzi rodzinne wprost idealne, każdy dba o każdego, wspiera i jest zawsze blisko. W takim domu żaden problem nie pozostaje nierozwiązany, choć bywają sytuacje, że każdy toczy swoją wewnętrzną walkę ze słabością.

Lekka i przyjemna, taka idealna na gorszy czas w życiu. Czyta się w mgnieniu oka, więzi rodzinne wprost idealne, każdy dba o każdego, wspiera i jest zawsze blisko. W takim domu żaden problem nie pozostaje nierozwiązany, choć bywają sytuacje, że każdy toczy swoją wewnętrzną walkę ze słabością.

Tak jak tytuł IDEALNA, od tej książki nie można się oderwać, wciąga na maksa, ciągła intryga, podejrzenia, walka. Niesamowity koniec, oby autorka nie poprzestała na jednej książce - udany debiut.

Tak jak tytuł IDEALNA, od tej książki nie można się oderwać, wciąga na maksa, ciągła intryga, podejrzenia, walka. Niesamowity koniec, oby autorka nie poprzestała na jednej książce - udany debiut.

Nie dotrwałam do końca,a zostało mi dosłownie kilka stron. Męczyłam ją od początku, dla mnie nudna, bez konkretnego motywu. Zapoznajemy się naprzemiennie z losami dwóch kobiet, obu rozwaliły się małżeństwa. Jedno przez śmierć syna, drugie przez zdradę. Żadna z kobiet nie potrafi się podnieść po porażce, szukają kolejnych błędów jakie popełniły, jedna ucieka w zdjęcia druga w pisanie książki. Na początku nie znają się, ale łączy je autyzm i to jak go przeżywają.
Temat ciekawy, autorka zawsze podejmuję się trudnych chorób, ale tutaj moim zdaniem coś nie poszło.

Nie dotrwałam do końca,a zostało mi dosłownie kilka stron. Męczyłam ją od początku, dla mnie nudna, bez konkretnego motywu. Zapoznajemy się naprzemiennie z losami dwóch kobiet, obu rozwaliły się małżeństwa. Jedno przez śmierć syna, drugie przez zdradę. Żadna z kobiet nie potrafi się podnieść po porażce, szukają kolejnych błędów jakie popełniły, jedna ucieka w zdjęcia druga...

Czyta się szybko, ale w pewnym momencie zaczyna wiać nudą. Historia się kręciła, kręciła ale nie mogła się rozkręcić, zabrakło weny. Jak zwykle koniec sugeruje kolejną część.

Czyta się szybko, ale w pewnym momencie zaczyna wiać nudą. Historia się kręciła, kręciła ale nie mogła się rozkręcić, zabrakło weny. Jak zwykle koniec sugeruje kolejną część.