-
ArtykułyNatasza Socha: Żeby rodzina mogła się rozwijać, potrzebuje czarnej owcyAnna Sierant1
-
ArtykułyZnamy nominowanych do Nagrody Literackiej „Gdynia” 2024Konrad Wrzesiński2
-
ArtykułyMój stosik wstydu – które książki czekają na przeczytanie przez was najdłużej?Anna Sierant18
-
ArtykułyPaulo Coelho: literacka alchemiaSonia Miniewicz3
Porównanie z Twoją biblioteczką
Wróć do biblioteczki użytkownika2010-05-01
Mój faworyt w trylogii, Lisbeth Salander nadaje taki klimat i smak, że nie mogłam się oderwać nawet na chwilę. Problem przestępczości wobec kobiet świetnie i realistycznie nakreślony.
Mój faworyt w trylogii, Lisbeth Salander nadaje taki klimat i smak, że nie mogłam się oderwać nawet na chwilę. Problem przestępczości wobec kobiet świetnie i realistycznie nakreślony.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKsiążka do której wracałam już kilkukrotnie, za każdym razem dając się wciągnąć genialnie poprowadzonej akcji. Postacie są niezwykle naturalne, a retrospekcje przemieszane z bieżącymi wydarzeniami nie tylko nie pozwalają nam się nudzić, ale wręcz uniemożliwiają oderwanie się. Refleksyjna powieść pozwalająca zamyślić się nad przypadkowym okrucieństwem tego świata i pochopnością osądów. Odrobinę odrzuciło mnie zakończenie, na tle całości wypada wg mnie wręcz naiwnie. Ciekawa forma literacka, raczej rzadko dziś spotykana.
Książka do której wracałam już kilkukrotnie, za każdym razem dając się wciągnąć genialnie poprowadzonej akcji. Postacie są niezwykle naturalne, a retrospekcje przemieszane z bieżącymi wydarzeniami nie tylko nie pozwalają nam się nudzić, ale wręcz uniemożliwiają oderwanie się. Refleksyjna powieść pozwalająca zamyślić się nad przypadkowym okrucieństwem tego świata i...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toW mojej osobistej hierarchii jedna z pereł w zbiorze Pratchetta. Nowa postać niesamowicie przypadła mi do gustu i zaskoczyła w momencie kiedy wątpiłam, że można jeszcze wyeksplorować cokolwiek w świecie dysku. Wartka i ciekawa akcja, a dla kogoś, kto zainteresuje się co też tym razem przedstawia krzywe zwierciadło Pratchetta, kopalnia historycznych nowinek (oczywiście ograniczonych do Anglii).
W mojej osobistej hierarchii jedna z pereł w zbiorze Pratchetta. Nowa postać niesamowicie przypadła mi do gustu i zaskoczyła w momencie kiedy wątpiłam, że można jeszcze wyeksplorować cokolwiek w świecie dysku. Wartka i ciekawa akcja, a dla kogoś, kto zainteresuje się co też tym razem przedstawia krzywe zwierciadło Pratchetta, kopalnia historycznych nowinek (oczywiście...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNiesamowita książka. Fascynująca, wartka, ze świetnym klimatem. Autor posługuje się słowem tak dobrze, że w opisach jego upału sama zaczynałam się pocić. Pozycja, którą polecę każdemu.
Niesamowita książka. Fascynująca, wartka, ze świetnym klimatem. Autor posługuje się słowem tak dobrze, że w opisach jego upału sama zaczynałam się pocić. Pozycja, którą polecę każdemu.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toCo tu dużo mówić, klasyka dzieciństwa. Pierwsza książka, którą przeczytałam sama, chociaż trzeba było uporu i zmuszania ze strony rodziców. Potem w tempie maniaka przeczytałam całą serię. Nie wiem jak byłoby teraz, ale przez sentyment daję rewelację.
Co tu dużo mówić, klasyka dzieciństwa. Pierwsza książka, którą przeczytałam sama, chociaż trzeba było uporu i zmuszania ze strony rodziców. Potem w tempie maniaka przeczytałam całą serię. Nie wiem jak byłoby teraz, ale przez sentyment daję rewelację.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2010-12-07
Miałam sceptyczne nastawienie do tej książki, bo większość polskich autorów płci męskiej wydaje mi się pisać po jednych pieniądzach. Trochę mięcha, trochę brutalności, szara i brudna rzeczywistość, oto przepis na sukces. Zostałam pozytywnie zaskoczona, bo chociaż rzeczywiście z opowiadań w konwencji horroru groteska wylewa się hektolitrami spomiędzy stron, to można się też doszukać czegoś więcej. "Błędy" można odebrać na dwóch płaszczyznach. Pierwsza to prostackie zachłyśnięcie się nieraz chorymi opisami, pożeranie potwornych scen i domaganie się jeszcze. Druga pozwala na docenienie kunsztu autora, potrafiącego świetnie dobranym słowem poruszyć skryte lęki, ale skupia się bardziej na głębszej refleksji, niesionej przez poszczególne opowieści. W tej książce niewiele jest podane na tacy. Sami musimy wybierać, co jest błędem i jak powinien być on nazwany. Nie ma nagłówków, które ułatwią nam interpretację, właściwie nie padają rozstrzygające słowa. Pozostaje ogromne pole do przemyśleń nad właściwym przebiegiem rzeczy i pomimo abstrakcji, czytelnik może się często złapać na rozważaniu, czy sam nie popełniłby tego samego błędu. Wyraźnie widać rys potępiający stadne zachowania, masową głupotę, polegającą na podążaniu bezmyślnie z prądem. W każdej sytuacji podkreślana jest możliwość naszego wyboru i właściwie to przeraża bardziej niż rozliczne brutalne morderstwa. Przeraża fakt, że codziennie, prawie bezmyślnie dokonujemy podobnych wyborów, które aż nazbyt często okazują się zgubne, często pomimo dobrych chęci. Uderzyła mnie wszechobecna bezsilność wobec kusicielskiej potęgi zła, świetnie zakamuflowanej w rozlicznych postaciach, ostatecznie sprowadzając się do Dziadka, kluczowej, choć skrytej w cieniu figury.
Miałam sceptyczne nastawienie do tej książki, bo większość polskich autorów płci męskiej wydaje mi się pisać po jednych pieniądzach. Trochę mięcha, trochę brutalności, szara i brudna rzeczywistość, oto przepis na sukces. Zostałam pozytywnie zaskoczona, bo chociaż rzeczywiście z opowiadań w konwencji horroru groteska wylewa się hektolitrami spomiędzy stron, to można się też...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toŚwietna książka, wg mnie jedna z lepszych dotyczących znanych nam już z poprzednich książek czarownic.
Świetna książka, wg mnie jedna z lepszych dotyczących znanych nam już z poprzednich książek czarownic.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNa przekór wszystkiemu, po latach straszenia nas tą lekturą, na fali nagonki na emo, sięgnęłam po Wertera, stwierdzając, że taka mała książeczka przecież mnie nie zabije. I zdziwiłam się, choć nie tak jak większość. Zdziwiłam się, bo ta powieść przypadła mi do gustu. Wydaje mi się, że cała otoczka lektur szkolnych niszczy możliwość nieskażonego podejścia do ich czytania, przez co wiele z nich albo ginie w natłoku szybkiej analizy na lekcji, albo jest po prostu skrajnie obrzydzona przez upartego nauczyciela. I Werter to jedna z ofiar takiego podejścia. Najpewniej nie powinien być lekturą, bo wtedy trafia do całkiem innej publiki. Nie mówię, że coś musi w tej książce być, tylko dlatego, że po jej publikacji przez Europę przetoczyła się fala naśladowczych samobójstw, skłaniająca ludzi do uznania, że ich sytuacja życiowa dramatycznie przypomina tę książkową, a więc wyjście pozostało tylko jedno... Choć to na pewno na coś wskazuje. Chciałabym jednak dodać, że ten problem jest nadal aktualny. Nie każdy przeżywa swoje emocje tak głęboko, zresztą co człowiek to inna metoda radzenia sobie z tym, ale większość w życiu spotkała się z zawodem miłosnym, czy to nieodwzajemnionym uczuciem, czy odrzuceniem, bądź czymkolwiek innym. Znakomita większość miała też na pewno kontakt w życiu z człowiekiem, który wydawał się tak emocjonalnie rozchwiany, że "emo-werter" to najbliższe skojarzenie. I wg mnie ta książka dobrze przybliża wnętrze takiego człowieka, ukazuje jak wszystko się w nim rozgrywa, jak wypaczony jest jego obraz rzeczywistości, ukierunkowany na interpretację wszystkich wydarzeń na jeden sposób. Bardzo ciężko to zmienić, ale zrozumienie jest na pewno pomocnym narzędziem. Nie zawsze to miłość jest czynnikiem wywołującym takie uczucia. W mojej opinii ta książka to ciekawe studium przypadku.
Na przekór wszystkiemu, po latach straszenia nas tą lekturą, na fali nagonki na emo, sięgnęłam po Wertera, stwierdzając, że taka mała książeczka przecież mnie nie zabije. I zdziwiłam się, choć nie tak jak większość. Zdziwiłam się, bo ta powieść przypadła mi do gustu. Wydaje mi się, że cała otoczka lektur szkolnych niszczy możliwość nieskażonego podejścia do ich czytania,...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toZ obszernego cyklu Valdemaru najbardziej magiczna i samodzielna trylogia. Fascynujący świat, genialne postacie o barwnych i żywych charakterach, można się zanurzyć w fantastyce i nie przytomnieć cały dzień.
Z obszernego cyklu Valdemaru najbardziej magiczna i samodzielna trylogia. Fascynujący świat, genialne postacie o barwnych i żywych charakterach, można się zanurzyć w fantastyce i nie przytomnieć cały dzień.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Jak dotąd z trzech przeczytanych z tego cyklu wydawała mi się najlepsza. Wartka akcja, świetny pomysł. Nie mogłabym dać mniej niż rewelacja, bo przegryzłam ją w mniej niż tydzień.
Jak dotąd z trzech przeczytanych z tego cyklu wydawała mi się najlepsza. Wartka akcja, świetny pomysł. Nie mogłabym dać mniej niż rewelacja, bo przegryzłam ją w mniej niż tydzień.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to