-
Artykuły„Jednym haustem”, czyli krótka historia opowiadaniaSylwia Stano6
-
ArtykułyUwaga, akcja recenzencka. Weź udział i wygraj powieść „Fabryka szpiegów“!LubimyCzytać1
-
ArtykułyLubimy czytać – ale gdzie najbardziej? Jakie są wasze ulubione miejsca na lekturę?Anna Sierant28
-
Artykuły„Rękopis Hopkinsa”: taka piękna katastrofaSonia Miniewicz2
Biblioteczka
2017-05-22
2012-11-24
Ilość gwiazdek zrobiła się tu ostatnio coś niewymierna, nie będę oskarżać zbyt wielu książek o bycie arcydziełem, ale ta trylogia to kawał dobrego dark fantasy w najlepszym, ponurym wydaniu. Opisy i narracja są nieco chaotyczne, można się pogubić, miejscami można się również znużyć. Postacie są zarysowane ciekawie, ale przez wszechobecną tajemniczość w książce, większość z nich nie daje się tak naprawdę poznać. Narracja oddaje brudny, bezwzględny świat i równie bezwzględnie rozprawia się z romantycznymi czy wręcz naiwnymi oczekiwaniami czytelnika, udowadniając, że nawet książka nie musi być sprawiedliwa, a pewne sekrety zabierane są do grobu... Niezwykła w swej okropności.
Ilość gwiazdek zrobiła się tu ostatnio coś niewymierna, nie będę oskarżać zbyt wielu książek o bycie arcydziełem, ale ta trylogia to kawał dobrego dark fantasy w najlepszym, ponurym wydaniu. Opisy i narracja są nieco chaotyczne, można się pogubić, miejscami można się również znużyć. Postacie są zarysowane ciekawie, ale przez wszechobecną tajemniczość w książce, większość z...
więcej mniej Pokaż mimo to2011-07-01
Pierwsze słowa, które przychodzą mi na myśl, kiedy chcę przedstawić tę książkę, to lekka, przyjemna, nieskomplikowana. Powieść wzięłam do ręki jako kolejne tandetne czytadło dla wzdychających nastolatek, ale zostałam przyjemnie zaskoczona.
Nie okłamujmy się, wątek romansowy pojawia się wcześnie, chociaż do połowy książki nie narzuca się wcale, jesteśmy zajęci poznawaniem nowego, fascynująco opisanego świata i celnie zarysowanych bohaterów. Jest fabuła, która odwraca uwagę od amorów i sprawia, że nie zajmują całego pierwszego planu.
Cenię sobię autorkę za dobre uchwycenie postaci, także tych drugoplanowych. Są one barwne, itensywne, mają swoje charaktery i wykazują się nimi. Nawet głównej bohaterce udaje się uniknąć bycia schematyczną brawurową idiotką skupioną tylko na swoim życiu miłosnym.
Całość napisana jest naprawdę dobrym stylem, a co najważniejsze, na łamach dalszych części wyraźnie widać, że autorka rozwija się pisarsko. Z biegiem fabuły dochodzą nowe wątki i motywy, na początku słabo rozwijane, ale w późniejszych tomach owocujące ciekawymi historiami pobocznymi. Jestem skłonna polecić książkę każdemu, kto szuka wartkiej akcji, ale nie liczy na zbyt głębokie przemyślenia i psychologiczną głębię.
Pierwsze słowa, które przychodzą mi na myśl, kiedy chcę przedstawić tę książkę, to lekka, przyjemna, nieskomplikowana. Powieść wzięłam do ręki jako kolejne tandetne czytadło dla wzdychających nastolatek, ale zostałam przyjemnie zaskoczona.
Nie okłamujmy się, wątek romansowy pojawia się wcześnie, chociaż do połowy książki nie narzuca się wcale, jesteśmy zajęci poznawaniem...
2011-07-01
Mam przykre wrażenie, że całość jest zbyt lekka i kolorowa. Rozumiem, że pół piekła kocha Filipa, może mieć nawet swój fanklub jeśli o mnie chodzi, ale w całym piekle jedyny naprawdę zły diabeł to antagonista... To trochę za mało jak na klimaty tego miejsca. Reszta to przyjazne ciepłe kluchy, które wyglądają na groźniejsze niż są.
Styl prosty, lekki, książka na jedno popołudnie, bardzo miło się ją czyta. Niemniej po następne części nie sięgnęłabym, gdyby były (nawet nie wiem, ale końcówka jest dość otwarta na kontynuację.
Sama fabuła jest krótka, stosunkowo nieprzewidywalna, ale skondensowana i jednowątkowa. Praktycznie nic poza głównym wątkiem się nie dzieje.
Mam przykre wrażenie, że całość jest zbyt lekka i kolorowa. Rozumiem, że pół piekła kocha Filipa, może mieć nawet swój fanklub jeśli o mnie chodzi, ale w całym piekle jedyny naprawdę zły diabeł to antagonista... To trochę za mało jak na klimaty tego miejsca. Reszta to przyjazne ciepłe kluchy, które wyglądają na groźniejsze niż są.
Styl prosty, lekki, książka na jedno...
Pierwsze dwie części czytałam w polskim przekładzie, tę z kolei w oryginale. Z tego powodu nie jestem pewna, czy sprawiedliwie jest porównywać jakość, ale ze stylu wiało kompletną tandetą. Powtórzenia całych fraz nie dawały wręcz spokoju, może tłumacze zrobili jakieś cuda z poprzednimi dwoma tomami... Bardzo chciałam, żeby książka mi się podobała. Niestety, mam wrażenie, że naprawdę długa powieść rozczarowuje zawartością. Samą akcję można streścić w paru zdaniach, gdzie za większość zwrotów akcji odpowiadają przypadkowi bohaterowie i zrządzenia losu. Postać Tamlina została już doszczętnie spłaszczona, Lucien wykopany za ramy powieści, żeby się nie pałętał. Poprzednia część dostarczyła według mnie wystarczającej ilości bohaterów do eksploracji, zamiast skupić się na nich dostaliśmy garść kolejnych i w efekcie nie było tego upragnionego kadru na wesołą czeredkę Rhysa, oprócz paru żarcików rzucanych tu i ówdzie. Męczeństwo Rhysa przejada się równie szybko jak melodramat Feyry, a zakończenie jest jak rybą w twarz dla czytelnika oczekującego rozsądnych, logicznych rozwiązań.
Najgorszym zabiegiem dramaturgicznym, a raczej zabiegiem, który zabił całą dramaturgię, jest to, że ostatecznie wszyscy żyli długo i szczęśliwie. Pitu pitu o trudnej sytuacji politycznej nie jest w stanie zmyć tego, że odstrzelili tylko ojca (ktoś pamiętał o ojcu?),a reszta wyszła z efektowną blizną tu i tam z bitwy, z której mieli już nie wrócć w tym samym składzie.
Pierwsze dwie części czytałam w polskim przekładzie, tę z kolei w oryginale. Z tego powodu nie jestem pewna, czy sprawiedliwie jest porównywać jakość, ale ze stylu wiało kompletną tandetą. Powtórzenia całych fraz nie dawały wręcz spokoju, może tłumacze zrobili jakieś cuda z poprzednimi dwoma tomami... Bardzo chciałam, żeby książka mi się podobała. Niestety, mam wrażenie, że...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to