Opinie użytkownika
Nigdy bym nie odpuścił Lee Child'ea. Wszystkiego jego książki przeczytane jednym tchem. Ale niestety pane Havranek. To se ne vrati. Teraz dałem radę dojść do 1/4 i koniec. Nuda, nuda, nuda. Postacie papierowe, dialogi płytkie. I jeden drobiazg który podobnie jak u Chrisa Cartera wprowadza u mnie dysonans. Wiem że to są drobiazgi, ale z nich się tworzy całokształt. U Cartera...
więcej Pokaż mimo to
Jak dla mnie szału nie ma. Nie lubię drobnych niedociągnięć. I nie wiem czy to wina autora, czy tłumacza. Niech ktoś mi wytłumaczy taki fragment: "Na środku niewielkiego pokoju
o wymiarach niecały metr na metr kazał ustawić
równolegle do siebie dwa biurka. Na każdym stał teraz komputer, telefon i faks" Czy to był pokój dla dwóch detektywów, czy raczej dla Barbie i Kena. W...
Moja druga książka tego autora i do tego nieskończona. I raczej ostatnia. Ani treść, ani forma mnie nie zachwyciły.
Pokaż mimo toCzyta się dobrze, ale jak to u Mastertona mnóstwo nielogiczności. Główna bohaterka to zlepek bezsensownych zachowań. Ogólnie książka sprawna warsztatowo, ale słaba treściowo.
Pokaż mimo toEwidentnie autor ma poważne braki warsztatowe. Postacie są papierowe, dialogi infantylne i całość zalatuje grafomanią. Przykro mi to mówić, chociaż jest to moja osobista opinia.
Pokaż mimo toPrzede wszytkim nie znalazłem żadnego geniusza. Zbiór słaby i nudny. Nie moje klimaty.
Pokaż mimo to
Moja ocena dotyczy raczej przekładu, aniżeli samej książki. Czyta się jak rozpiskę dla ekipy filmowej. „Luther maszeruje przez poczekalnię, lawiruje pomiędzy pielęgniarkami w gumowych chodakach”. Czy nie lepiej byłoby „Luther maszerował przez poczekalnię, lawirując pomiędzy
pielęgniarkami w gumowych chodakach”. Pewnie się czepiam, ale nie dało się tego czytać.
Alternatywny tytuł Komando pułkownika Brenta. Czytałem tą książkę w wieku młodzieńczym i wtedy byłem zachwycony. Niestety wiek robi swoje. Spróbowałem sobie odświeżyć wspomnienia i to jest faktycznie książka dla młodzieży. Swoją naiwnością goni Alistaira MacLeana, ale pod względem fabuły mu nie dorównuje. Pamiętam jeszcze jedną książkę tego autora, ale nigdzie nie mogę jej...
więcej Pokaż mimo toKsiążka napisana ze znajomością tematu. Dość dokładnie opisana geneza bitwy pod Kurskiem i jej skutki. Niestety jest zbyt szczegółowa. Natłok faktów, nazw jednostek i pomniejszych zdarzeń powoduje lekkie zagubienie. Przeczytałem, ale uważam że to pozycja dla pasjonatów drugiej wojny światowej.
Pokaż mimo toKsiążka dosyć stareńka, ale nic się nie zestarzała. Czyta się świetnie. Jako jedna z niewielu ma jakieś w miarę sensowne, zamknięte zakończenie. Oczywiście pozostają pytania, ale pomijalne.
Pokaż mimo toNie powinienem oceniać książek nie przeczytanych. Niestety mam taką przypadłość że nie czytam książek o wojnie z udziałem ZSRR wydanych w czasie komuny. Brak wiarygodności i prostacka propaganda. Jest wiele innych książek o Łuku Kurskim.
Pokaż mimo toPo raz kolejny nie zawiodłem się na Gołkowskim. Ciekawy pomysł, składna narracja. Schemat powieści kojarzy mi się z Kwiatem Paproci. Oczywiście pomijając całą resztę. Człowiek który poświęcił swoją rodzinę w zamian za bogactwo i władzę. Powoli Gołkowski staje się moim ulubionym pisarzem.
Pokaż mimo toZestaw chwytliwych tematów, opisany jak dla gimnazjalistów przez pseudo erudytę. Nie warto zaśmiecać głowy
Pokaż mimo toKsiążka lekka, łatwa i przyjemna. Chyba odrobinę gorsza niż pierwszy tom. No i raczej dla młodzieży moim zdaniem.
Pokaż mimo toKsiążka świetna, ale na pewno nie dla turystów. Turysta pobiegnie oglądać te najbardziej znane zabytki. W tej książce jest mnóstwo smaczków, które trzeba spokojnie kontemplować. Mieszkałem w Krakowie przez 13 lat i żałuję, że nie znałem tej książki.
Pokaż mimo toNiestety nie jest to Eberhard Mock, ani komisarz Popielski. Jeżeli autor dobrze się czuł w tych retro kryminałach to mógł przy nich pozostać. Książka jest słaba i co gorsza nudna. Przez 3/4 książki akcja się wlecze w ślimaczym tempie, a emocje jak na grzybobraniu. Jak już akcja zaczyna przyśpieszać, to następuje koniec. Wątki zostają pozamykane w, nomen omen, epilogu. Tak...
więcej Pokaż mimo toDo lektury skłoniło mnie obejrzenie klasyka z Charltonem Hestonem. Jednak książka prezentuje się lepiej, chociaż fabuła się zdecydowanie różni. Jedyne co mnie raziło, to dość archaiczny język, ale to może wina tłumacza. Gdybym miał dostęp do tłumaczenia Agaty Kozak to możliwe że odbiór byłby całkiem inny. Tutaj są momenty całkiem nowoczesne, jak również momenty które...
więcej Pokaż mimo toKsiążka ciekawa pod jednym warunkiem. Że ją przeczytamy, a nie wysłuchamy. Pomimo tego że oboje są aktorami, czyli nomen-omen duszami artystycznymi to audiobook razi stylem. Tekst czytany samemu pozwala wyrobić sobie własną interpretację. Tekst słuchany narzuca czyjąś, w tym wypadku dość nachalną.
Pokaż mimo to