Co ma do zaoferowania Kraków?
Z pewnością wiele zabytków, pięknych kościołów, ciekawych miejsc i muzeów.
Sięgając po przewodnik po Krakowie, każdy zapewne spodziewa się sztywnych historii, oklepanych już legend i wszystkim dobrze znanych obiektów.
Jeśli nudzą Cię już tradycyjne przewodniki i szukasz czegoś... niebanalnego i intrygującego, to ta książka jest dla Ciebie.

Nieprzewodnik po Krakowie to pierwsza taka forma książki jaką kiedykolwiek miałam przyjemność przeczytać.
Zapytacie: czym różni się od klasycznych przewodników?
A no z pewnością treścią.
Nieprzewodnik Zofii Jurczak nie prowadzi czytelnika najbardziej znanymi trasami i nie opowiada historii z broszurek turystycznych.

Ta książka to prawdziwy skarbiec ciekawostek, anegdot, niespotykanych i niesłyszanych wcześniej historii i nowych perspektyw.

Forma kupiła mnie od razu. Podział na główne rozdziały tematyczne, a w nich krótkie lub króciótkie opowiastki i historie. Na przeróżne tematy!
Jak zostać hejnalistą? Nie tak prosto, jak może się wydawać.
Jaki wyglądał pobyt brytyjskich monarchów w Krakowie?
Kto był sąsiadem Wisławy Szymborskiej?
Dlaczego oblewano pomnik Lenina walerianą?
Czy Kraków miał swoich seryjnych morderców?

To tylko przypadkowe pytania, na które odpowiedzi znajdziecie w tym Nieprzewodniku.

Zdecydowanie to jedna z najlepszych książek w tym roku. Mimo że nie każda historia mnie zaangażowała, to i tak znalazłam ogrooooom takich, które mnie wciągnęły żywcem.

Polecać ją będę każdemu.
Tym, którzy Krakowem się interesują.
Tym, którzy chcą go tylko zwiedzić.
I tym, którzy nawet nigdy nic o nim nie czytali.

Krótko mówiąc - jestem zachwycona! ❤️

Co ma do zaoferowania Kraków?
Z pewnością wiele zabytków, pięknych kościołów, ciekawych miejsc i muzeów.
Sięgając po przewodnik po Krakowie, każdy zapewne spodziewa się sztywnych historii, oklepanych już legend i wszystkim dobrze znanych obiektów.
Jeśli nudzą Cię już tradycyjne przewodniki i szukasz czegoś... niebanalnego i intrygującego, to ta książka jest dla...

Książka świetna, ale na pewno nie dla turystów. Turysta pobiegnie oglądać te najbardziej znane zabytki. W tej książce jest mnóstwo smaczków, które trzeba spokojnie kontemplować. Mieszkałem w Krakowie przez 13 lat i żałuję, że nie znałem tej książki.

Książka świetna, ale na pewno nie dla turystów. Turysta pobiegnie oglądać te najbardziej znane zabytki. W tej książce jest mnóstwo smaczków, które trzeba spokojnie kontemplować. Mieszkałem w Krakowie przez 13 lat i żałuję, że nie znałem tej książki.

Jako rodowita Krakowianka, cierpię na nieuleczalną przypadłość, jaką jest czytanie wszelkich ciekawostkowych książek o Krakowie. Uwielbiam dowiadywać się nowych dla mnie rzeczy o miejscach, które – niby z pozoru – tak doskonale znam. Kiedy wiec tylko zobaczyłam, że wychodzi książka Zofii Jurczyk skierowana tak do turystów, jak i dla mieszkańców, która dodatkowo nie jest przewodnikiem po najbardziej znanych, wręcz już oklepanych miejscach wiedziałam, że muszę ją prędko kupić i natychmiast przeczytać. Fakt – kupiłam prędko. Przeczytałam po dwóch miesiącach, ale jak na mnie to świetny wynik i tak!

W książce znajdziemy skondensowaną wiedzę o Krakowie, o nietypowych miejscach tego miasta oraz ludziach, którzy w nim mieszkali lub odwiedzili je tylko przejazdem. Jak to w przypadku tego typu książek bywa, są rozdziały, które ciekawią bardziej i takie, które z lekka nudzą, niemniej jednak całościowo była to dla mnie bardzo interesująca lektura, od której praktycznie nie mogłam oderwać się w ostatni weekend. Czego dowiemy się z „Kraków. Nieprzewodnik dla turystów i mieszkańców”?

Na przykład tego, że miasto kultury i kościołów było kiedyś pełnoprawnym miastem górniczym oraz co stało się z kopalniami, których było kilkanaście. Przeczytamy też o tym, kto wpadł na pomysł, aby otworzyć w Krakowie muzeum w pełni poświęcone sztuce i technice Japonii oraz kto to przedsięwzięcie finansował. Poza tym dowiemy się, gdzie mieszkali Wisława Szymborska, Czesław Miłosz oraz Stanisław Lem, a także poznamy mroczną stronę miasta reprezentowaną przez krakowskich seryjnych morderców oraz historię przetrzymywania w smrodzie, głodzie i o chłodzie zakonnicy w jednym z klasztorów. Nie zabraknie też skondensowanej ciekawostkowej wiedzy o licznych kościołach i kopcach, a także fortach stanowiących pozostałość po bytności w Krakowie Austriaków podczas zaborów.

Bardzo polecam tę książkę, choć chyba bardziej jednak mieszkańcom i stałym krakowskim bywalcom. Nie wiem, czy jako turystkę szczególnie zainteresowałaby mnie ta pozycja, choć naturalnie mogę się mylić. Warto przeczytać, choćby po to, żeby potem w trakcie spaceru krakowskimi alejkami zaskoczyć swojego interlokutora opowieścią o nożu wiszącym w Sukiennicach, a przy świątecznym stole, kiedy rozmowa jak zwykle zejdzie na tematy zdrowotne, napomknąć o pigułkach przeczyszczających wielokrotnego użytku i największym kołtunie w Polsce, który zobaczyć można w Krakowie właśnie.

Jako rodowita Krakowianka, cierpię na nieuleczalną przypadłość, jaką jest czytanie wszelkich ciekawostkowych książek o Krakowie. Uwielbiam dowiadywać się nowych dla mnie rzeczy o miejscach, które – niby z pozoru – tak doskonale znam. Kiedy wiec tylko zobaczyłam, że wychodzi książka Zofii Jurczyk skierowana tak do turystów, jak i dla mieszkańców, która dodatkowo nie jest...

Wydawać by się mogło, że jako rodowita krakuska, o Krakowie wiem już wszystko. A przynajmniej powinnam wiele. Książka Zofii Jurczak pozwoliła mi odkryć moje ukochane miasto na nawo. To nie jest typowy przewodnik ze zdjęciami (tego akurat troszkę mi było brak) i przydługimi opisami. To ciekawa podróż po mieście pełnym tradycji, pełna spotkań i refleksji. Chętnie przeczytałabym kolejną część. Polecam! :)

Wydawać by się mogło, że jako rodowita krakuska, o Krakowie wiem już wszystko. A przynajmniej powinnam wiele. Książka Zofii Jurczak pozwoliła mi odkryć moje ukochane miasto na nawo. To nie jest typowy przewodnik ze zdjęciami (tego akurat troszkę mi było brak) i przydługimi opisami. To ciekawa podróż po mieście pełnym tradycji, pełna spotkań i refleksji. Chętnie...

64/52/2023 ig:@liber.tinea

Przewodnik, który nie jest przewodnikiem - "Kraków. Nieprzewodnik dla turystów i mieszkańców" autorstwa Pani Zofii Jurczak, nakładem Wydawnictwa Bezdroża, to książka jedyna w swoim rodzaju. I to w jakże świetnym wydaniu! Kraków to niezwykłe miasto o bardzo bogatej historii. Dawna siedziba królów i Smoka Wawelskiego ma wiele do zaoferowania zwiedzającym. Sama od dnia narodzin mieszkałam w okolicach, a już od lat nawet w centrum tego zachwycającego miasta i po tę publikację sięgnęłam z wielką ochotą. Nowość wydawnicza przekazana do rąk Czytelników w czerwcu 2023, od razu przyciągnęła moją uwagę swoją nietuzinkowością. Co takiego kryje się w tej książce, że krakuska z urodzenia sięgnęła po nią z taką ciekawością? Już zdradzam tę tajemnicę!

Większość tego typu książek, pełniących rolę zarówno inspiracji do zwiedzania, jak i przedstawienia miejsc ważnych z historycznego punktu widzenia, skupia się na tych najbardziej popularnych i obleganych atrakcjach, a całkowicie pomija lokalne smaczki. Książka Pani Jurczak koncentruje się właśnie na tych szczegółach, drobnych niuansach, które nadają koloryt postaciom i wydarzeniom historycznym. Autorka nie pomija oczywiście tych ważnych kwestii, bo mamy nawet cały rozdział związany z geografią - choć ten akurat dla mnie był najmniej ciekawy- o tym jak to Kraków na wapieniu stoi.

Znajdziecie w tej publikacji naprawdę wiele genialnych historyjek i opowieści, a wszystkie przyprawione idealną dozą humoru. Książka jest podzielona na trzy główne segmenty: “Osobliwości”, “Ludzie” i “Zabytki”. W każdym z nich znalazłam naprawdę wiele informacji, które nie tylko wzbogaciły moją wiedzę, ale też zapewniły mi przednią zabawę i salwy śmiechu! Teraz, po lekturze “Nieprzewodnika”, wiele miejsc, koło których przechodzę na co dzień nabrało dla mnie całkiem innego wymiaru, stały się jakby pełniejsze. Autorka obala w swoim dziele pewne mity i legendy (choćby o dwóch braciach, budowniczych wież Kościoła Mariackiego),ukazując jak mogło być naprawdę. Szczerze mogę polecić tę książkę zarówno mieszkańcom, jak i osobom odwiedzającym to miasto - poznacie je z całkiem innej strony!

64/52/2023 ig:@liber.tinea

Przewodnik, który nie jest przewodnikiem - "Kraków. Nieprzewodnik dla turystów i mieszkańców" autorstwa Pani Zofii Jurczak, nakładem Wydawnictwa Bezdroża, to książka jedyna w swoim rodzaju. I to w jakże świetnym wydaniu! Kraków to niezwykłe miasto o bardzo bogatej historii. Dawna siedziba królów i Smoka Wawelskiego ma wiele do zaoferowania...

Ostatnio miałam możliwość przeczytania "Kraków. Nieprzewodnik dla turystów i mieszkańców" autorstwa Zofii Jurczak.

Zainteresowałam się tą pozycją ze względu na to, że nie lubię Krakowa i chciałam spojrzeć na Kraków z innej perspektywy i po prostu się z nim polubić.

"Kraków. Nieprzewodnik dla turystów i mieszkańców" ze względu na swoją treść daje możliwość poznania zupełnie innych miejsc - takich, do których przy zwiedzaniu raczej byśmy nie dotarli. Mamy tutaj do czynienia z tzw. turystyką zrównoważoną, a osobiście bardzo podoba mi się ten trend, czyli zamiast zwiedzać najpopularniejsze miejsca, odkrywamy te mniej znane.

"Nieprzewodnik" podzielony jest na trzy główne grupy tematyczne: "Osobliwości", "Ludzie", "Zabytki". Najbardziej podobały mi się rozdziały z dwóch ostatnich kategorii.

Czego dowiecie się z "Nieprzewodnika"?
- w którym muzeum można zobaczyć kołtun,
- czy w Krakowie można spotkać groby wampirów?,
- czy jest możliwe wykonać 525,5% normy w pracy?,
- o krakowskich seryjnych mordercach,
- kim mógł zostać Roman Polański, zanim został reżyserem,
- na jaką kwotę były ubezpieczone arrasy, kiedy wracały do Krakowa?
I wiele więcej ciekawostek, wspomnień o znanych ludziach, historii, legend itp.

Po zakończeniu niektórych opisów są wskazane tytułu do innych publikacji, co jest przydatne, jeśli zaciekawi Was jakiś temat.

Fajne jest to, że czytając miałam wrażenie jakby oprowadzał mnie przewodnik.

Jakie są moje wrażenia po przeczytaniu? Ogólnie pozytywne. Znajdziecie tutaj naprawdę bardzo dużo informacji i w moim przypadku sprawiło to, że czasami musiałam sobie dawkować czytanie, bo w pewnych momentach było ich za dużo i nie byłam w stanie wszystkiego przyswoić. Dotyczyło to głównie tematów, które mniej mnie interesowały. Jest to też plus, bo właśnie przez różnorodność tematyczną każdy znajdzie coś dla siebie.

Ostatnio miałam możliwość przeczytania "Kraków. Nieprzewodnik dla turystów i mieszkańców" autorstwa Zofii Jurczak.

Zainteresowałam się tą pozycją ze względu na to, że nie lubię Krakowa i chciałam spojrzeć na Kraków z innej perspektywy i po prostu się z nim polubić.

"Kraków. Nieprzewodnik dla turystów i mieszkańców" ze względu na swoją treść daje możliwość poznania...

"Nieprzewodnik" łączy w sobie dwie rzeczy, które uwielbiam - Kraków i jego nietypowe miejsca/historie z nim związane, dlatego bardzo się ucieszyłam na możliwość współpracy przy tym tytule. W nadziei, że książka mnie czymś zaskoczy, zaczęłam wertować jej strony. I muszę przyznać, że naprawdę dobrze sobie z tym zadaniem poradziła, mimo, że o wielu rzeczach już wiedziałam.

Książka podzielona jest na trzy części:

• 𝐨𝐬𝐨𝐛𝐥𝐢𝐰𝐨ś𝐜𝐢 - w tej części znajdzie się coś dla osób, które nie lubią podążać utartymi ścieżkami. Są tu opisane miejsca, które zwykle się omija, bo prawda jest taka, że większość turystów obraca się jedynie wokół Starego Miasta i Kazimierza. Wiecie, Wawel, Sukiennice, synagogi, jeszcze Kościół Mariacki, do maka i do domu. A Kraków to nie tylko te miejsca! To także groby wampirów, dzwonki za umarłych zwisające z budynków, gabinet osobliwości Collegium Maius, w którym znajdziemy np. niedopałek cygara Mickiewicza bądź filiżankę Stanisława Augusta czy ogromne Muzeum Farmacji, które bezwiednie wszyscy mijają, a znajduje się przecież na Floriańskiej.

• 𝐥𝐮𝐝𝐳𝐢𝐞 - tutaj z kolei skupiamy się na personach Krakowa bądź przejezdnych wizytatorach. Wiedzieliście na przykład, że w Mieście Królów gościł Pablo Picasso, legendarny Twardowski wywoływał ducha Barbary Radziwiłłówny, a u schyłku stalinizmu uliczkami przechadzał się Piękny Władek (jak się później okazało seryjny morderca)? Zgaduję, że nie.

Mnie osobiście zaskoczył fakt, że Oskar Schindler miał swój udział w prowokacji gliwickiej. Tego akurat o nim nie wiedziałam! Swoją drogą od siebie mogę bardzo polecić zwiedzenie Fabryki Schindlera. Uważam, że jest to jedno z miejsc, które powinien odwiedzić każdy będąc w Krakowie.

• 𝐳𝐚𝐛𝐲𝐭𝐤𝐢 - w tej części Zofia Jurczak przedstawia nam, jak sama nazwa mówi, zabytki, opisując ich dzieje lub rzucając różnymi ciekawostkami. To coś z pewnością dla osób pasjonujących się historią, ale nie tylko. Część z informacji, np. o fortyfikacjach Krakowa, nawet mnie zaskoczyła.

Podsumowując, mogę Wam z czystym sumieniem polecić "Nieprzewodnik".
⠀
{współpraca}

"Nieprzewodnik" łączy w sobie dwie rzeczy, które uwielbiam - Kraków i jego nietypowe miejsca/historie z nim związane, dlatego bardzo się ucieszyłam na możliwość współpracy przy tym tytule. W nadziei, że książka mnie czymś zaskoczy, zaczęłam wertować jej strony. I muszę przyznać, że naprawdę dobrze sobie z tym zadaniem poradziła, mimo, że o wielu rzeczach już...

Ostatnio pomyślałam że po tylu latach spędzonych w Krakowie, chciałbym dowiedzieć się o nim nieco więcej. Wydaje mi się jednak, że miałam zbyt wygórowane oczekiwania, bo książka nie do końca wpasowała się w nie wpasowała. Były rozdziały które całkowicie mnie pochłonęły, ale były też rozdziały, które po prostu mnie nie zainteresowały, bo w końcu nie każdego musi interesować wapienna historia Krakowa.

Oczywiście w Nieprzewodniku można także znaleźć wiele ciekawych dla każdego rzeczy. Najbardziej zainteresowane z pewnością mogą być osoby, które nie wiedzą o Krakowie zbyt wiele. Mnie najbardziej zaciekawiły rozdziały o postaciach mniej lub bardziej związanych z Krakowem. Rozdział o seryjnych mordercach był tak dobry, że żałowałam że nie jest dłuższy. Fajną informacją były podane miejscówki z witrażami, a także przykładowy Krakowski Szlak Techniki. Uważam, że tego również mogłoby być więcej, ponieważ gotowe trasy, czy konkretne adresy bardziej skłaniają nas do tego aby je odwiedzić i "odhaczyć" wszystko z listy.

Minusem jest z pewnością forma wydanej książki. Okładka jest bardzo ładna i przyciąga oko, jednak wnętrze zachęca nieco mniej. Brakowało mi tu załączenia ilustracji i fotografii. Przez ich brak mam wrażenie, że książka traci na atrakcyjności. Mam mocno mieszane wrażenia po przeczytaniu Nieprzewodnika. Książka ma całkiem fajną treść, jednak po opisie i niektórych rozdziałach wiem o ile lepsza mogłaby być.

Ostatnio pomyślałam że po tylu latach spędzonych w Krakowie, chciałbym dowiedzieć się o nim nieco więcej. Wydaje mi się jednak, że miałam zbyt wygórowane oczekiwania, bo książka nie do końca wpasowała się w nie wpasowała. Były rozdziały które całkowicie mnie pochłonęły, ale były też rozdziały, które po prostu mnie nie zainteresowały, bo w końcu nie każdego musi interesować...

Czy jest jakieś miasto, do którego macie sentyment? W moim przypadku to Kraków.
Jestem krakowianką z urodzenia, choć nigdy tu nie mieszkałam. Ale staram się go odwiedzać kilka razy w roku.
Bardzo przydatny w takich wycieczkach może być "Kraków. NIeprzewodnik dla turystów i mieszkańców".
Autorka zabrała nas w podróż po Krakowie, po mniej znanych i zapomnianych miejscach, takich nieoczywistych punktach standardowych wycieczek.
Trochę brakuje mi tu zdjęć, ale może być to celowy zabieg autorki, byśmy sami na własne oczy zobaczyli te miejsca.
Możemy się z niego dowiedzieć m.in. gdzie kręcono Listę Schindlera, gdzie jest kamień graniczny albo stopka królowej Jadwigi. Opowiada o dworkach, domach sławnych krakowian, noblistów. Możemy też poznać i niechlubnych jego mieszkańców...seryjnych morderców.
Mnie szczególnie zaciekawiły informacje i Ogrodzie Botanicznym...a w szczególności te na temat drzewa ciasteczkowego czyli grujecznika japońskiego. Jego liście pachną karmelem i pierniczkami.... Muszę się tam wybrać jesienią.
Autorka zawarła w tej książce ogrom wiadomości, bardzo ciekawych i dotąd mi nieznanych. Uważam, że to książka, która może być inspiracją dla chcących odwiedzić Kraków. Ale i mieszkańcy też mogą z niej skorzystać.
Ja z pewnością jeszcze nie raz do nie wrócę

Czy jest jakieś miasto, do którego macie sentyment? W moim przypadku to Kraków.
Jestem krakowianką z urodzenia, choć nigdy tu nie mieszkałam. Ale staram się go odwiedzać kilka razy w roku.
Bardzo przydatny w takich wycieczkach może być "Kraków. NIeprzewodnik dla turystów i mieszkańców".
Autorka zabrała nas w podróż po Krakowie, po mniej znanych i zapomnianych miejscach,...

Świrna książka. Polecam

Świrna książka. Polecam