-
ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać1
-
ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
-
Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński18
-
ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
Biblioteczka
2024-04-30
2024-04-27
2024-04-16
Bardzo mi podeszła, w połowie przerzuciłam się na papier, co było dobrym wyborem, bo książka ma w sobie kilka fragmentów, których nie da się oddać wiernie w audiobooku.
To zdecydowanie pozycja, której potrzebowałam w tym czasie. Naprawdę mocno trzymająca w napięciu.
Bardzo mi podeszła, w połowie przerzuciłam się na papier, co było dobrym wyborem, bo książka ma w sobie kilka fragmentów, których nie da się oddać wiernie w audiobooku.
To zdecydowanie pozycja, której potrzebowałam w tym czasie. Naprawdę mocno trzymająca w napięciu.
2024-04-12
Porzucam serię. Dawałam jej jeszcze szansę z tym tomem, bo historia ma potencjał i liczyłam, że autorka rozwinęła warsztat, ale się zawiodłam.
Postacie są jednopoziomowe i niemal identyczne, a pod względem językowym tekst jest bardzo słaby. Książka została napisana nieprzyjemnym słowotokiem, gdzie większość zdań jest zwyczajnie niepotrzebna. Każdy dialog jest również omówiony dość szczegółowo w narracji, jakby czytelnik nie potrafił go samodzielnie zrozumieć.
Książki przesłuchałam w audiobooku, który jest okropny. Lektorka kwestie dialogowe niemal w całości wykrzykiwała, zmieniała głosy i w tych zmianach się trochę mieszała (już pomijając fakt, że te zmiany brzmiały bardzo źle). Na dodatek przekręcała słowa, bardzo często dziwnie sylabizowała powtórzenia. Nie polecam słuchania, to ja pewno.
Gdybym czytała w papierze, pewnie byłyby 3/4⭐, ale audiobook strasznie popsuł mi całe doświadczenie.
Porzucam serię. Dawałam jej jeszcze szansę z tym tomem, bo historia ma potencjał i liczyłam, że autorka rozwinęła warsztat, ale się zawiodłam.
Postacie są jednopoziomowe i niemal identyczne, a pod względem językowym tekst jest bardzo słaby. Książka została napisana nieprzyjemnym słowotokiem, gdzie większość zdań jest zwyczajnie niepotrzebna. Każdy dialog jest również...
2024-03-30
2024-03-26
2024-03-20
Jemiolec to książka napisana przez Kajetana Szokalskiego, której akcja została osadzona w niepokojąco znajomej przyszłości. Pozycja została wydana przez Wydawnictwo PulpBooks, a ja zapoznałam się z nią w postaci audiobooka.
Dlaczego opisuję przyszłość, w której rozgrywa się akcja, jako niepokojąco znajomą? A otóż dlatego, że od pierwszych stron z książki wręcz bije klimat PRL-u. Widać to nie tylko po budowie świata - za przykład niech posłużą wielkie zakłady pracy, w których zatrudnia się większość miasteczka - ale również w sposobie, w jaki rozumują bohaterowie, w tym również narrator, Julian Wajgel. Ten dziwny twór futurystycznego PRL-u momentami nieźle namieszał mi w głowie.
Bardzo szybko książka wprowadza czytelnika w swoją tajemnicę odkąd tylko akcja przenosi się na zamknięte osiedle mieszkaniowe. Chociaż początkowo zaczyna się spokojnie, niby bezpiecznie, bez wzbudzania podejrzeń, we wszystkim kryje się pewien znak zapytania, który pobudza wyobraźnię.
Autor wydaje się naturalnie odnajdywać w tematach charakterystycznych dla literatury tego gatunku. Bardzo zgrabnie połączył wykorzystywanie władzy, manipulacji społeczeństwem oraz zmian ekologicznych. Co więcej, wykreował przerażający, bardzo widoczny efekt owych zmian - tytułowego jemiolca, czyli chorobę, która powstała od pospolitej jemioły, rośliny pasożytniczej. Pozwoliło mu to stworzyć naprawdę oryginalny pomysł fabularny.
Ogólnie mówiąc, powieść jest umiejętnie napisana. Chociaż momentami nieco drażnił mnie dość prosty język bohaterów, to miał w sobie także pewien urok. Przypominał, że bohaterowie, a zwłaszcza Julian, są zwykłymi ludźmi.
Co prawda zabrakło mi trochę światotwórstwa, stąd może także brało się moje zagubienie czasowe i miałam problemy z przyswojeniem, że to niezbyt przyjemna wizja przyszłości a nie alternatywna przeszłość. Nie miałam pojęcia, jak wyglądała arena polityczna ani w sumie dlaczego dokładnie to Futura się wyświetlał na lodówkach (nie żartuję), a skoro był to często powtarzający się element, mogłoby być to bardziej rozwinięte.
Mam również silne wrażenie, że historia nie została zamknięta. Są wątki, które nie doczekały się swojego szczelnego zamknięcia. Może być to wynikiem tego, że zakończenie było dość szybkie, może nieco za szybkie, a może to po prostu znak, że do świata Jemiolca autor zamierza jeszcze powrócić. Ja zresztą również.
Jemiolec to książka napisana przez Kajetana Szokalskiego, której akcja została osadzona w niepokojąco znajomej przyszłości. Pozycja została wydana przez Wydawnictwo PulpBooks, a ja zapoznałam się z nią w postaci audiobooka.
Dlaczego opisuję przyszłość, w której rozgrywa się akcja, jako niepokojąco znajomą? A otóż dlatego, że od pierwszych stron z książki wręcz bije klimat...
2024-03-15
Bardzo dobrze napisana, a postacie wiarygodnie stworzone. Bardzo podobał mi się wątek żużlowy, zwłaszcza że nie jest to zbyt często spotykane w literaturze czy filmach.
Ta książka sprawiła, że wszystkie moje wspomnienia z liceum odżyły.
Bardzo dobrze napisana, a postacie wiarygodnie stworzone. Bardzo podobał mi się wątek żużlowy, zwłaszcza że nie jest to zbyt często spotykane w literaturze czy filmach.
Ta książka sprawiła, że wszystkie moje wspomnienia z liceum odżyły.
2024-03-13
Początek fajny, ale szybko się psuje. Nie bardzo rozumiem, dlaczego autorka stworzyła postać z niepełnosprawnością, skoro zupełnie usuwa ten element z historii już w drugim rozdziale. To trochę mało smaczne się wydaje.
Fabularnie trochę nie było wiadomo, o co właściwie chodzi, a wątek romantyczny taki jakiś sztuczny mi się wydał.
Pewnie gdybym tego nie słuchała w audiobooku, nie przebrnęłabym przez całość.
Na plus jedynie Bałtyk i Kaszuby ze swoimi (mało znanymi) wierzeniami, choć było ich niewiele i dopiero w zasadzie pod koniec książki.
Początek fajny, ale szybko się psuje. Nie bardzo rozumiem, dlaczego autorka stworzyła postać z niepełnosprawnością, skoro zupełnie usuwa ten element z historii już w drugim rozdziale. To trochę mało smaczne się wydaje.
Fabularnie trochę nie było wiadomo, o co właściwie chodzi, a wątek romantyczny taki jakiś sztuczny mi się wydał.
Pewnie gdybym tego nie słuchała w...
2024-02-21
Fabuła była nie najgorsza, ale nie jest to książka, którą czyta się dla fabuły. Język jednak był okropny. Obrzydził mi niemal wszystkie sceny er0tyczne.
Fabuła była nie najgorsza, ale nie jest to książka, którą czyta się dla fabuły. Język jednak był okropny. Obrzydził mi niemal wszystkie sceny er0tyczne.
Pokaż mimo to2024-02-18
2024-02-14
To historia, która już się pojawiła w jednym z tomów Smoczej Straży. Może dla wydania i zawartych w nim grafik warto, ale jak słuchałam w audiobooku, to bezsensu, bo tą legendę już znalazłam.
To historia, która już się pojawiła w jednym z tomów Smoczej Straży. Może dla wydania i zawartych w nim grafik warto, ale jak słuchałam w audiobooku, to bezsensu, bo tą legendę już znalazłam.
Pokaż mimo to2024-02-14
Naprawdę niezły finał historii. Nawet zaskoczył mnie w kilku miejscach. Mull zgrabnie pozamykał wszystkie wątki, co nie jest częste.
Naprawdę niezły finał historii. Nawet zaskoczył mnie w kilku miejscach. Mull zgrabnie pozamykał wszystkie wątki, co nie jest częste.
Pokaż mimo to2024-01-26
Słuchałam tego w audiobooku i mam wrażenie, że w tej formie książka dużo traci. Czasami nie mogłam zrozumieć dokładnie, co się działo.
Bardzo dużo odwołań do zmysłów, przedstawiło to bardzo ciekawe podejście do patrzenia na świat.
Słuchałam tego w audiobooku i mam wrażenie, że w tej formie książka dużo traci. Czasami nie mogłam zrozumieć dokładnie, co się działo.
Bardzo dużo odwołań do zmysłów, przedstawiło to bardzo ciekawe podejście do patrzenia na świat.
2024-01-22
2023-12-30
2023-12-26
2023-12-22
2023-12-17
Dłuższa niż być powinna przez masę drobnostek, które można było pominąć, przez co niezwykle skomplikowana sytuacja pędziła za szybko na końcówce.
Też całą moja sympatia do bohaterów zgasła. W tym tomie byli wyjątkowo tępi i irytujący.
Dłuższa niż być powinna przez masę drobnostek, które można było pominąć, przez co niezwykle skomplikowana sytuacja pędziła za szybko na końcówce.
Pokaż mimo toTeż całą moja sympatia do bohaterów zgasła. W tym tomie byli wyjątkowo tępi i irytujący.