Czujesz się samotny na święta? Albo chcesz, żeby dzieci w twojej rodzinie poczuły, co to znaczy mieć dziadków, którzy się nimi zajmują, ale nie miały takiej możliwości? Doskonale się składa. Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej przeczytaj ,,Kolęda na cztery ręce'' Nataszy Sochy!

Książka jest wspaniałe napisana. Czytają się ją szybko, a sam klimat jest idealnie stworzony, żeby przeczytać ją w okresie świątecznym. W opowieści widzimy dwie różne ramy czasowe: teraźniejszość i przeszłość. Czy mogą mieć ze sobą coś wspólnego?

Historia nie tylko jest ciekawa, ale znajdujące się w niej rady, jak radzić sobie ze strata, jak akceptować samego siebie, ale i jak sprawić, aby nasze życie było bardziej kolorowe mogą przydać się w naszym prywatnym życiu.

Paulina to dziewczyna, która ostatnio narobiła sobie problemów z prawem, a do tego dochodzą problemy sercowe i brak chęci do życia. Na jej drodze staje pewna bardzo sympatyczna i jedyna w swoim rodzaju starsza kobieta, która może pomóc dziewczynie w uporządkowaniu swojego życia. A może bardziej w nim namieszać?

Książka, która wywoła uśmiech na twarzy, ale i płacz jest idealna opcją na przedświąteczne wieczory z gorącą czekoladą pod kocykiem.

Czujesz się samotny na święta? Albo chcesz, żeby dzieci w twojej rodzinie poczuły, co to znaczy mieć dziadków, którzy się nimi zajmują, ale nie miały takiej możliwości? Doskonale się składa. Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej przeczytaj ,,Kolęda na cztery ręce'' Nataszy Sochy!

Książka jest wspaniałe napisana. Czytają się ją szybko, a sam klimat jest idealnie stworzony,...

Naprawdę przyjemna książka. Pokazuje, że starszych ludzi mimo często specyficznych charakterów naprawdę da się lubić, tylko czasami potrzeba do tego odrobiny tolerancji, szacunku, chęci, albo pewnych sytuacji w życiu, które pokierują relację na właściwe tory. Czytałam książkę kiedy za oknem było 14 stopni i piękne słoneczko, a lekki świąteczny klimat fabuły wcale mnie nie odstraszył przy czytaniu.

Naprawdę przyjemna książka. Pokazuje, że starszych ludzi mimo często specyficznych charakterów naprawdę da się lubić, tylko czasami potrzeba do tego odrobiny tolerancji, szacunku, chęci, albo pewnych sytuacji w życiu, które pokierują relację na właściwe tory. Czytałam książkę kiedy za oknem było 14 stopni i piękne słoneczko, a lekki świąteczny klimat fabuły wcale mnie nie...

Przepiękna historia pełna magii Świąt Bożego Narodzenia. A jeszcze większe wrażenie robi przeczytana/wysłuchana w okresie świątecznym, gdy my sami jesteśmy otoczeni tą wyjątkową atmosferą oczekiwania na cud Wigilijnej Nocy. Z całego serca polecam!!!

Przepiękna historia pełna magii Świąt Bożego Narodzenia. A jeszcze większe wrażenie robi przeczytana/wysłuchana w okresie świątecznym, gdy my sami jesteśmy otoczeni tą wyjątkową atmosferą oczekiwania na cud Wigilijnej Nocy. Z całego serca polecam!!!

"Kolęda na cztery ręce" Nataszy Sochy to piękna opowieść o relacjach międzyludzkich i bliskości, która tak bardzo jest nam potrzebna.
Jak często pod wpływem złych emocji i stresu podejmujemy decyzje, które po czasie okazują się wielkim błędem ? Zdarzyło się, prawda ? Często działamy impulsywnie, w ogóle nie myśląc jakie to może przynieść konsekwencje. Duma nie pozwala nam przeprosić, odezwać się pierwszemu, wytłumaczyć. Po latach możemy pogodzić się z tym lub żałować do końca. Tak było z dwiema kobietami w powieści.
Paulina pracuje w fundacji, która zajmuje się adoptowaniem ludzi starszych. W ramach kary po przewinieniu, musi odbyć 90 dni prac społecznych adoptując starszą panią. Jak zawsze początki bywają trudne ale z czasem udaje jej się nawiązać dobry kontakt z panią Marią.
Historia prowadzona jest w dwóch czasach, obecnym i PRL(historia Zośki). Obie kobiety mają na siebie ogromny wpływ. Paulina zaczyna rozumieć ludzi starszych i ich problemy. Z chęcią zagląda w pamiątki po dziadkach, wypytuje, zaczyna interesować się swoimi przodkami. Wcześniej nie miało to dla niej żadnego znaczenia. Pani Maria jak dobry anioł rozpościera skrzydła nad Pauliną. Ale ma w tym również swój cel, który poznajemy na końcu powieści. Historia niezwykła o bolącym sercu, żalu i wielkiej miłości. Potrzebne będą chusteczki.

"Kolęda na cztery ręce" Nataszy Sochy to piękna opowieść o relacjach międzyludzkich i bliskości, która tak bardzo jest nam potrzebna.
Jak często pod wpływem złych emocji i stresu podejmujemy decyzje, które po czasie okazują się wielkim błędem ? Zdarzyło się, prawda ? Często działamy impulsywnie, w ogóle nie myśląc jakie to może przynieść konsekwencje. Duma nie pozwala nam...

+

+

Ciepła opowieść ze świętami w tle. Bardzo lubię książki tej autorki i tym razem również się nie zawiodłam. Polecam

Ciepła opowieść ze świętami w tle. Bardzo lubię książki tej autorki i tym razem również się nie zawiodłam. Polecam

Jak często podejmowana decyzja pod wpływem emocji i urażonej dumy powoduje konsekwencje, których nie da się przewidzieć i odwrócić?
Autorka ma niezwykłą zdolność nazywania i analizowania uczuć i emocji. Ciekawie poprowadzona narracja w dwóch czasookresach. Dobrze zarysowane portrety bohaterów.
Książka refleksyjna, raczej około świąteczna, która główny nacisk kładzie na budowanie relacji międzyludzkich.
Idealna na przedświąteczny czas...

Jak często podejmowana decyzja pod wpływem emocji i urażonej dumy powoduje konsekwencje, których nie da się przewidzieć i odwrócić?
Autorka ma niezwykłą zdolność nazywania i analizowania uczuć i emocji. Ciekawie poprowadzona narracja w dwóch czasookresach. Dobrze zarysowane portrety bohaterów.
Książka refleksyjna, raczej około świąteczna, która główny nacisk kładzie na...

Jeżeli szukacie wzruszającej, ciepłej książki, która dodatkowo przemyca klimat świąt, to będzie to dla Was odpowiednia pozycja. Opowiedziana tu historia napawa nadzieją, radością oraz wiarą w przyszłość i udowadnia, że dobrzy ludzie są wokół nas – wystarczy się dobrze rozejrzeć.
I choć może się wydawać, że to książka świąteczna to nie Boże Narodzenie jest tutaj najważniejsze, a bliskość z drugim człowiekiem, miłość i wspomnienia. Polecam.

Jeżeli szukacie wzruszającej, ciepłej książki, która dodatkowo przemyca klimat świąt, to będzie to dla Was odpowiednia pozycja. Opowiedziana tu historia napawa nadzieją, radością oraz wiarą w przyszłość i udowadnia, że dobrzy ludzie są wokół nas – wystarczy się dobrze rozejrzeć.
I choć może się wydawać, że to książka świąteczna to nie Boże Narodzenie jest tutaj...

przyjemne, optymistyczne weekendowe czytadło,

przyjemne, optymistyczne weekendowe czytadło,

"Kolęda na cztery ręce" to historia Pauliny, która wyrokiem sądu zostaje zmuszona do prac społecznych. Dziewczyna musi spędzić grudzień z starszą panią Marią, która bardziej ceni sobie samotność. Pomimo początkowej niechęci, kobiety zawiązują z czasem niezwykłą więź.

Bardzo mi się podobało, że w tej książce prowadzone są równomiernie dwie historie. Jedna, z przeszłości (ciekawe akcenty PRL-u) przestawia historię miłości, która nie do końca kończy się się happy endem. Druga opowieść to właśnie świetne dialogi Pauliny z panią Marią, gdzie wątkiem pobocznym jest poszukiwanie miłości przez Paulinę oraz nadchodzące święta Bożego Narodzenia. Pod koniec powieści widzimy jak obydwie historię się łączą, co daje nam urocze i chwytające za serce zaskoczenie. Naprawdę już dawno nie czytałam tak lekkiej i szybkiej lektury, bo dosłownie zajęła mi dwie godziny wczorajszego popołudnia 🥰

@w_barwach_literatury

"Kolęda na cztery ręce" to historia Pauliny, która wyrokiem sądu zostaje zmuszona do prac społecznych. Dziewczyna musi spędzić grudzień z starszą panią Marią, która bardziej ceni sobie samotność. Pomimo początkowej niechęci, kobiety zawiązują z czasem niezwykłą więź.

Bardzo mi się podobało, że w tej książce prowadzone są równomiernie dwie historie. Jedna, z przeszłości...