-
ArtykułyW drodze na ekrany: Agatha Christie, „Sprawiedliwość owiec” i detektywka Natalie PortmanEwa Cieślik1
-
ArtykułyKsiążki na Pride Month: poznaj tytuły, które warto czytać cały rokLubimyCzytać10
-
ArtykułyNiebiałym bohaterom mniej się wybacza – rozmowa z Sheeną Patel o „Jestem fanką”Anna Sierant2
-
Artykuły„Smak szczęścia”: w poszukiwaniu idealnego życiaSonia Miniewicz3
Biblioteczka
2014-04-23
2013-10-15
2014-04-21
Natknęłam się na tę książkę w bibliotece zupełnie przypadkowo. Jest ona o wampirach (och, znowu), co nieszczególnie przyciągnęło moją uwagę, ale mimo to postanowiłam ją wypożyczyć. Może miała się okazać zupełnie inna? Cóż, nie jestem pewna czy się pomyliłam, czy nie. Książka "Kiedy Nadciąga Ciemność" nie jest powieścią typu "Zmierzch", jak na początku się spodziewałam. No, bo czego oczekiwać po przystojnym wampirze i zwykłej śmiertelniczce, która bezwzględnie się w nim zakochuje? Typowe, nieprawdaż? Do tego wrzućmy gdzieś tam wątek paranormalny i super moce głównej bohaterki. Czego chcieć więcej?
Wszystko ma swój happy end, co nie oznacza, że podczas czytania tej lektury nie wstrzymywałam oddechu podczas napiętej akcji. Podobało mi się zakończenie tej książki, było bardzo niezwykłe i cóż, szczerze mówiąc nie sądziłam, że tak się rozegra finał. Wątek paranormalny jest w tej książce oryginalny i nie spotkałam się z czymś takim nigdzie indziej, z czego jestem zadowolona, bo nie musiałam powtórnie czytać tego samego. Wiedźmy, Feniks, Mroczny Pan, cóż, trzeba przyznać, że autorka miała dobry pomysł.
Polubiłam bohaterów, których stworzyła Alexandra Ivy. Każdy z nich ma w sobie coś, co przyciąga uwagę. Oczywiście Dante, najważniejszy wampir, jest typowym przystojniakiem, który podczas polowania zamienia się w przerażającą bestię. To było trochę nudne i przerysowane, bo wiele razy spotkałam się w książkach z wampirami, które mają same zalety i ani jednej wady.
Bardzo polubiłam Abby. Ona nie przypominała mi żadnej bohaterki z paranormalnych książek, nie była taką sierotką Marysią, tylko walczyła jak mogła nie zdając sobie sprawy jak potężną posiada moc. Jednak niestety Abby miała cechę, która pojawia się chyba w każdej książce o wampirach. Jest oczarowana i zachwycona Dantem, zdarza jej się nawet zapomnieć oddychać w jego obecności. To była typowa cecha zakochanej śmiertelniczki w nieziemsko przystojnym wampirze.
Żałuję trochę, że nie poznałam Seleny dokładniej. Wydawało mi się, że fajniej by było, gdyby pożyła trochę dłużej i mogłabym ją poznać. Niestety dziewczyna ginie już na początku książki, lecz gdyby nie to, cała przygoda by się nie wydarzyła.
Książka "Kiedy Nadciąga Ciemność" nie jest jakąś przesadną rewelacją, ale podobała mi się. Przepełniona namiętnością, miłością i walką, historia jest intrygująca. Nie odradzam tej książki nikomu, bo być może spodoba się ona nawet tym, którzy mają dosyć wampirów.
Źródło recenzji:
http://wstronachksiazek.blogspot.com/
Natknęłam się na tę książkę w bibliotece zupełnie przypadkowo. Jest ona o wampirach (och, znowu), co nieszczególnie przyciągnęło moją uwagę, ale mimo to postanowiłam ją wypożyczyć. Może miała się okazać zupełnie inna? Cóż, nie jestem pewna czy się pomyliłam, czy nie. Książka "Kiedy Nadciąga Ciemność" nie jest powieścią typu "Zmierzch", jak na początku się spodziewałam. No,...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2014-05-15
Jeśli mam być szczera, to tytuł książki perfekcyjnie oddaje jej treść: czytanie tej książki było udręką! Głównie dlatego, że bohaterowie byli do kitu, a nawet gorzej. Luce rozpacza, co będzie z jej przyszłością, co ona tak naprawdę czuje do Daniela, dlaczego tak bardzo lubi Milesa, a to wszystko zmieszane tworzy nic innego jak Denny Trójkąt Miłosny. Cały czas zastanawiałam się ile jeszcze będzie toczyć się ta mdła miłosna gra, ale koniec hen daleko i wygląda na to, że męczarnie jeszcze potrwają przez następny tom, a może i dalej.
Luce praktycznie nic nie odkryła jeśli chodzi o jej przeszłość, tylko panikowała jak widziała Daniela w jej poprzednich wcieleniach. Obwiniała go o to, że umierała setki razy i zastanawiała się nawet nad zerwaniem z nim. Proszę was. To miała być taka big love, a pojawia się trójkącik i wahanie biednej bezbronnej Luce? Do tego Daniel nic nie wyjaśnia, co jest jeszcze bardziej męczące. Zbyt wiele zagadek i zbyt długo trwa rozwikłanie ich. Każdy co innego myśli i co innego robi.
Miles był cholernie irytujący, tak bardzo, że rozwalił skalę mojej cierpliwości i nie mam pojęcia czy sięgnę po "Namiętność". Cała historia miała być gotycka, tajemnicza i romantyczna. Nic nie przypisałabym tej serii. Bardzo się zawiodłam na Lauren Kate, ponieważ pierwsza część Upadli była niesamowita i zachęcająca do poznania kontynuacji. Tymczasem już po drugim tomie jestem zniechęcona do tych książek i zastanawiam się, czy warto tracić czas na kolejne części.
Jeśli mam być szczera, to tytuł książki perfekcyjnie oddaje jej treść: czytanie tej książki było udręką! Głównie dlatego, że bohaterowie byli do kitu, a nawet gorzej. Luce rozpacza, co będzie z jej przyszłością, co ona tak naprawdę czuje do Daniela, dlaczego tak bardzo lubi Milesa, a to wszystko zmieszane tworzy nic innego jak Denny Trójkąt Miłosny. Cały czas zastanawiałam...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2014-06-15
2016-08-24
Bardzo fajna, lekka książka, przy której można oderwać się od rzeczywistości i przenieść się w czasie ;)
Spokojna, luźna, nie ma tu żadnej krwawej walki, więcej spotkamy elementów z przeszłości otoczonych wytwornością, elegancją, a przede wszystkim tajemnicą.
Jedyne, co mnie rozczarowało to zakończenie, liczyłam na bardziej emocjonujące, a tymczasem zakończyło się to tak... szybko.
Mimo to książkę polecam, łatwo można się przy niej zrelaksować. Świetna tak samo jak pierwszy tom!
Bardzo fajna, lekka książka, przy której można oderwać się od rzeczywistości i przenieść się w czasie ;)
Spokojna, luźna, nie ma tu żadnej krwawej walki, więcej spotkamy elementów z przeszłości otoczonych wytwornością, elegancją, a przede wszystkim tajemnicą.
Jedyne, co mnie rozczarowało to zakończenie, liczyłam na bardziej emocjonujące, a tymczasem zakończyło się to...
2016-09-16
Denne jako lektura i jako powieść.
Nie rozumiem w ogóle po co ta książka powstała. Werter ma mentalność jakiegoś trzynastolatka, któremu spodobała się jakaś dziewczyna. Tak naprawdę nie znał jej, a był skłonny się przez nią zabić.
Tytuł mówi, że to są cierpienia, a tymczasem ja się śmiałam czytając tą książkę. Nie wiem, jak można katować młodzież takim badziewiem. Dno totalne.
Dobrze, że książka jest krótka, chociaż na te bzdury, jakie tam są wypisane, powinna być o połowę krótsza. Większość to bezsensowne gadanie tytułowego bohatera o Lottcie, jakże to on cierpi. Guzik prawda. Wziąłby się facet do roboty, bo jakiś taki niemęski. Nie polecam.
Denne jako lektura i jako powieść.
Nie rozumiem w ogóle po co ta książka powstała. Werter ma mentalność jakiegoś trzynastolatka, któremu spodobała się jakaś dziewczyna. Tak naprawdę nie znał jej, a był skłonny się przez nią zabić.
Tytuł mówi, że to są cierpienia, a tymczasem ja się śmiałam czytając tą książkę. Nie wiem, jak można katować młodzież takim badziewiem. Dno...
Dobrnęłam do połowy. I już mam dosyć.
Stephen King, jeden z najlepszych autorów horrorów, napisał mnóstwo historii wzbudzających grozę, które w większości zostały zekranizowane. Wszyscy go chwalą, mówią, że warto czytać jego książki - no to sięgnęłam po pierwszą i akuratnie to była "Carrie", ale to z pewnością nie jest to, czego się spodziewałam...
Nie przeczytałam całej książki, więc nie będę dużo mówić. Powiem jedynie, że ksiązka mnie nie zachwyca. Spodziewałam się czegoś godnego uwagi po tym autorze, a tymczasem bardzo się zawiodłam.
Przerażająca Cariett(k)a, telekinetka!
Rozumiem poniżanie w szkole, rozumiem przezywanie, dokuczanie, itp., ale dlaczego Carrie nie umie się postawić wszystkim, którzy ją gnębią, dokopać im i wyjść z tego bagna cało? Musi nadejść bal i litość jakiejś koleżaneczki, aby Carrie pokazała kim jest. Ponoć główna bohaterka jest bardzo niebezpieczna, a tymczasem zachowuje się nieporadnie.
Matka, religijna fanatyczka.
Nie podobało mi się to, w jaki sposób King przedstawił matkę Carrie, która chciała chronić córkę przed złem - spodziewałam się, że będzie to dobra i poukładana kobieta, znająca życie i potrzeby nastolatków, a nie psychiczne babsko! King zakpił sobie chyba z pewnych spraw, co mi nie przypadło do gustu.
Gatunek: horror?
Spadłam z krzesła. Przez moment nie miałam gęsiej skórki, a czytałam kilka scen z końca książki i naprawdę nie mam tam żadnej grozy. Myślałam, że horror, to coś co ma nas przestraszyć, pozostawić po sobie ślad, że coś takiego jest "możliwe", a tymczasem ja zobaczyłam w "Carrie":
patologię, niewychowanie, brak sensownego przekazu, przekleństwa, sceny erotyczne i wiele innych podobnych.
Zakończenie jest jednak jak w horrorze i choć nie dobrnęłam do ostatniej strony, to King przynajmniej o tyle zadbał.
Czym się tu zachwycać?
Może nie powinnam rzucać "Carrie" na pierwszy ogień, ale długo długo nie mam zamiaru sięgać po horror, a już na pewno nie autorstwa Stephena Kinga. Książka nie zrobiła na mnie kolosalnego wrażenia, co mnie smuci, bo spodziewałam się naprawdę dobrej pozycji. Tymczasem książka okazała się dla mnie jedną wielką kontrowersją.
Dobrnęłam do połowy. I już mam dosyć.
Stephen King, jeden z najlepszych autorów horrorów, napisał mnóstwo historii wzbudzających grozę, które w większości zostały zekranizowane. Wszyscy go chwalą, mówią, że warto czytać jego książki - no to sięgnęłam po pierwszą i akuratnie to była "Carrie", ale to z pewnością nie jest to, czego się spodziewałam...
Nie przeczytałam całej...
2018-11-01
2018-10-18
2018-02-01
Krótko, ale bardzo dosadnie opisane przeżycia z czasów II Wojny Światowej, które wywarły na mnie ogromne wrażenie. Jedna z nielicznych książek, przy której płakałam.
Krótko, ale bardzo dosadnie opisane przeżycia z czasów II Wojny Światowej, które wywarły na mnie ogromne wrażenie. Jedna z nielicznych książek, przy której płakałam.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2018-01-07
2016-12-29
Sięgając po tę książkę, nie spodziewałam się, że będzie to jakaś górnolotna literatura. Sądziłam, że będzie to ot taka lekka lekturka, która szybko wyleci mi z pamięci.
Okazało się, że wygląda to nieco inaczej. Cała książka przepełniona jest magią, tajemnicą, światem innym niż ten, który znamy. Ja nieustannie byłam ciekawa, co będzie dalej, co za chwilę się wydarzy i jak tylko wciągnęłam się w tę historię, pochłonęła mnie bez reszty. Nie mogę się doczekać, aż dostanę w swoje ręce drugą część i mam nadzieję, że będzie równie świetna, jak pierwszy tom.
Sięgając po tę książkę, nie spodziewałam się, że będzie to jakaś górnolotna literatura. Sądziłam, że będzie to ot taka lekka lekturka, która szybko wyleci mi z pamięci.
Okazało się, że wygląda to nieco inaczej. Cała książka przepełniona jest magią, tajemnicą, światem innym niż ten, który znamy. Ja nieustannie byłam ciekawa, co będzie dalej, co za chwilę się wydarzy i jak...
2014-05
2017-04-14
Książka jest ciekawa, autorka podejmuje niełatwe tematy i dokładnie rozpracowuje je prezentując czytelnikowi. Bardzo mi się podobała, polubiłam większość bohaterów i to, jak autorka wyraźnie zarysowała ich charakter i rolę, jaką mają do odegrania w tej historii. Widać, że zajęła się każdym szczegółem, nie ma tu jakichś niedopracowanych wątków, są jedynie niezamknięte, które "domykamy" w "Epidemii".
Jedyne co mnie drażni, to oczekiwania wobec tej książki, jakie wywołał opis z tyłu okładki, a rzeczywistość, z którą się zetknęłam. Mam wrażenie, że opis "Remedium" należy do jakiejś innej historii. Zawiodłam się tutaj mocno, bo do pewnego momentu byłam wciągnięta w historię śledząc główny wątek (jak mi się wydawało), a potem ta historia gdzieś mi uciekła i nagle opowieść stała się o czymś innym.
Koniec końców książka i tak mi się podobała, nawet, jak nie spełniła moich oczekiwań. Chętnie sięgnę po drugą część.
Książka jest ciekawa, autorka podejmuje niełatwe tematy i dokładnie rozpracowuje je prezentując czytelnikowi. Bardzo mi się podobała, polubiłam większość bohaterów i to, jak autorka wyraźnie zarysowała ich charakter i rolę, jaką mają do odegrania w tej historii. Widać, że zajęła się każdym szczegółem, nie ma tu jakichś niedopracowanych wątków, są jedynie niezamknięte, które...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-04-06
Podobała mi się, chociaż już nie tak bardzo, jak pierwsza część. Pewnie dlatego, że denerwuje mnie ten trójkąt miłosny i główna bohaterka oraz jej dziwny tok myślenia i dlatego się trochę zniechęciłam. No cóż, temat trójkąta zaatakował książki młodzieżowe jak plaga i pewnie dlatego nie ma już dla mnie w tym nic ciekawego (zresztą nigdy nie przepadałam za tym motywem).
Aczkolwiek sięgnę po kolejną część... kiedyś.
Podobała mi się, chociaż już nie tak bardzo, jak pierwsza część. Pewnie dlatego, że denerwuje mnie ten trójkąt miłosny i główna bohaterka oraz jej dziwny tok myślenia i dlatego się trochę zniechęciłam. No cóż, temat trójkąta zaatakował książki młodzieżowe jak plaga i pewnie dlatego nie ma już dla mnie w tym nic ciekawego (zresztą nigdy nie przepadałam za tym...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-10-01
Jedna z lepszych książek epoki romantyzmu. Podobał mi się przede wszystkim główny bohater, który wbrew pozorom nie był takim typowym bohaterem romantyzmu i nie był tak denerwujący, jak w innych lekturach owej epoki.
Fabuła ciekawa. Tak właśnie wyobrażałam sobie epokę romantyzmu, jak autor ukazał to w "Giaurze". Dodatkowo książka jest napisana bardzo ładnym językiem, znajdą się tam mądre słowa, godne uwagi, a ponadto historię czyta się szybko, co powinno być jeszcze większym plusem dla osób, które nie są zwolennikami kanonu lektur szkolnych.
Jedna z lepszych książek epoki romantyzmu. Podobał mi się przede wszystkim główny bohater, który wbrew pozorom nie był takim typowym bohaterem romantyzmu i nie był tak denerwujący, jak w innych lekturach owej epoki.
Fabuła ciekawa. Tak właśnie wyobrażałam sobie epokę romantyzmu, jak autor ukazał to w "Giaurze". Dodatkowo książka jest napisana bardzo ładnym językiem, znajdą...
2016-01-31
Książka z nutką humoru, co sprawia, że miło spędziłam czas na czytaniu jej. Raz momenty bardziej poważnie raz romantycznie, a za trzecim zabawnie; tego właśnie oczekuję po tego typu książkach.
Jednak mimo swych zalet zakończenie jest przewidywalne. Powiedziałabym: "Tyle hałasu o nic..."
Książka z nutką humoru, co sprawia, że miło spędziłam czas na czytaniu jej. Raz momenty bardziej poważnie raz romantycznie, a za trzecim zabawnie; tego właśnie oczekuję po tego typu książkach.
Jednak mimo swych zalet zakończenie jest przewidywalne. Powiedziałabym: "Tyle hałasu o nic..."
2016-08-12
Bardzo ciekawa książka, z którą można miło spędzić czas. Przepełniona wiedzą na temat Japonii i gejsz. W szczególności polecam osobom, które lubią czytać ciekawe książki, a także czegoś się przy okazji dowiedzieć :)
Bardzo ciekawa książka, z którą można miło spędzić czas. Przepełniona wiedzą na temat Japonii i gejsz. W szczególności polecam osobom, które lubią czytać ciekawe książki, a także czegoś się przy okazji dowiedzieć :)
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Ostatnio zaczęłam czytać serię "Upadli". Miałam zamiar przeczytać ją już bardzo dawno, lecz tak wyszło, że za każdym razem odkładałam tę książkę, bo pojawiało się coś innego. W końcu jednak skusiłam się i sięgnęłam po pierwszy tom autorstwa Lauren Kate.
Przyznam szczerze, że książka wciągnęła mnie od pierwszej do ostatniej strony. Historia jest bardzo napięta i bardzo wciągająca. Nie spotkałam się jeszcze z taką fabułą i przyjemnie mi się czytało "Upadłych".
Książka głównie opowiada o upadłych aniołach. Sądzę, że w późniejszych częściach temat aniołów bardziej się rozwinie. Póki co w pierwszej części poznajemy nastoletnią Luce Price, która trafia do poprawczaka, nowej szkoły z internatem. Dziewczyna jest skryta i najchętniej wolałaby zapomnieć o swojej pokręconej przeszłości i o wszystkich przykrościach, jakie ją spotkały. Luce przez całe życie widzi dziwne cienie, co ją przeraża, ale radzi sobie z tym jak może i nikomu nie mówi o tych zjawiskach.
W nowym miejscu Luce poznaje trzy osoby. Arriane, Penn i Cama. Ta trójka od początku staje się jej przyjaciółmi. Arriane lekko roztrzepana i zabawna dziewczyna uważa Luce za swoją "zabawkę", Penn jest jej prawdziwą przyjaciółką, a Cam zdaje się, ma inne zamiary co do Luce niż zwykła przyjaźń...
Aż w końcu pojawia się on - Daniel. Chłopak przyciąga uwagę dziewczyny od samego początku, co czasem wpędza ją w kłopoty. Daniel jednak nie jest ani trochę zainteresowany Luce, lecz dziewczyna nie jest zrażona zachowaniem chłopaka i mimo wszystko postanawia dowiedzieć się czegoś na jego temat.
Cała fabuła jest bardzo dobra. Lauren Kate stworzyła świetnych bohaterów, a każdy z nich jest inny. Cała książka jest przez cały czas owiana tajemnicą, nie brakuje tam zagadek i różnych zdarzeń. Akcja rozwija się dosyć późno, ale ja nawet tego nie zauważyłam, gdyż przeczytałam tę książkę w dwa dni (zdecydowanie za szybko i żałuję...).
Jedynym minusem jest to, że czasem brakuje emocji, które powinny towarzyszyć w danej chwili. Ale da się przymknąć na to oko i książka jest naprawdę godna uwagi. Nie zawaham się sięgnąć po następny tom "Udręka" i liczę, że będzie równie ciekawy co poprzedni.
Źródło recenzji:
http://wstronachksiazek.blogspot.com/
Ostatnio zaczęłam czytać serię "Upadli". Miałam zamiar przeczytać ją już bardzo dawno, lecz tak wyszło, że za każdym razem odkładałam tę książkę, bo pojawiało się coś innego. W końcu jednak skusiłam się i sięgnęłam po pierwszy tom autorstwa Lauren Kate.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPrzyznam szczerze, że książka wciągnęła mnie od pierwszej do ostatniej strony. Historia jest bardzo napięta i bardzo...