rozwińzwiń

Remedium

Okładka książki Remedium Suzanne Young
Nominacja w plebiscycie 2016
Okładka książki Remedium
Suzanne Young Wydawnictwo: Feeria Young Cykl: Program (tom 0.1) literatura młodzieżowa
432 str. 7 godz. 12 min.
Kategoria:
literatura młodzieżowa
Cykl:
Program (tom 0.1)
Tytuł oryginału:
The Remedy
Wydawnictwo:
Feeria Young
Data wydania:
2016-04-13
Data 1. wyd. pol.:
2015-01-01
Liczba stron:
432
Czas czytania
7 godz. 12 min.
Język:
polski
ISBN:
9788372295576
Tłumacz:
Andrzej Goździkowski
Tagi:
fantastyka Andrzej Goździkowski epidemia nastolatka miłość literatura amerykańska dystopia
Inne
Średnia ocen

7,6 7,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,6 / 10
375 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
674
672

Na półkach:

Niepozorna ale jakże warta uwagi

Niepozorna ale jakże warta uwagi

Pokaż mimo to

avatar
76
65

Na półkach:

Już kilka lat wcześniej czytałam inną książkę tej autorki i byłam pod wrażeniem tego jaka była cudowna. Jak tylko zobaczyłam, że seria „Program” ma jeszcze dwie inne części to od razu musiałam je zakupić i przeczytać. I wiecie co?
Znowu jestem zaskoczona tym jakie to było dobre.

Quinlan jest sobowtórem. Pomaga zmierzyć się z żałobą rodzinom zmarłych, wcielając się w rolę tych, którzy niedawno odeszli. Uczy się ich zachowań, sposobu mówienia i upodabnia wizualnie. Niekiedy myli własną przeszłość z przeszłością naśladowanych osób. Nie wolno jej jednak angażować się emocjonalnie. Przy ostatnim zadaniu, które odbywa jednak coś się zmienia. Ojciec Quinlan, który jednoczenie jest po części jej szefem zlecił jej nowe zlecenie. Ma stać się Cataliną Barnes. Dziewczyna zmarła, a w akcie zgonu przyczyna śmierci jest nieznana. Już samo to dziwi główna bohaterkę, ale podejmuje się tego zadania. Przez praktycznie całą książkę zastanawiamy się nad pytaniem „co się stało z Cataliną?”. Odpowiedź oczywiście znajduje się na samym końcu, czego zdradzać wam nie będę.

Akcja toczy się prawie cały czas. Ilość plot twistów mnie zaskoczyła, ponieważ było ich dużo, ale przez to pochłaniałam książkę jeszcze szybciej. Sama końcówka była dla mnie takim szokiem, że nie mogłam przestać myśleć o tej książce jeszcze długo po jej zakończeniu.

Już kilka lat wcześniej czytałam inną książkę tej autorki i byłam pod wrażeniem tego jaka była cudowna. Jak tylko zobaczyłam, że seria „Program” ma jeszcze dwie inne części to od razu musiałam je zakupić i przeczytać. I wiecie co?
Znowu jestem zaskoczona tym jakie to było dobre.

Quinlan jest sobowtórem. Pomaga zmierzyć się z żałobą rodzinom zmarłych, wcielając się w rolę...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3121
2052

Na półkach: , ,

Trochę wahałam się, jak zacząć tą serię - czy od faktycznego tomu pierwszego, czy od tych połówkowych, bo bałam się, że połówkowe to taki pic na wodę, ale nie. Faktycznie stanowią one zamkniętą całość i przedstawiają, jak wyglądał świat, zanim wprowadzono tytułowy program. I to jest jedna z tych serii, które mam na liście od lat, milion razy mi się przewijała, ale nie zaczęłam jej... bo tak.

Nie wiem, czy żałuję, że nie sięgnęłam po nią wcześniej, bo mogłabym jej nie docenić, a ostatnio coraz częściej sięgam po dystopię i okazuje się, że ja z tym gatunkiem bardzo się lubimy. Pomysł na sobowtóry pomagające rodzinom przejść przez żałobę jest dziwny, niepokojący, trochę trąci horrorem, ale dla mnie genialny. Podeszłam trochę z dystansem, a wciągnęłam się strasznie i w ogóle nie miałam ochoty odkładać tej przygody. Działo się mnóstwo, ciągle chciałam więcej i nie mogłam się doczekać, aż dowiem się, o co w tym wszystkim chodzi.

Podoba mi się strasznie, z jak wielu stron jest to ujęte - mamy podgląd na to, co myślą ludzie stojący za tym pomysłem - i ci, którzy są zachwyceni, i ci, którym nie do końca to pasuje. Widzimy sytuację oczami samych sobowtórów, ale też osób, którym pomagają. Nie przez wszystkich są postrzegani jako coś dobrego, wielu ludzi się ich boi, pogardza nimi, mimo, że tak naprawdę nie znają innego życia. I ten wydźwięk przez całą książkę, że przecież tak łatwo jest kogoś zastąpić, aż ciarki przechodziły. Dla mnie zdecydowanie jedna z lepszych, jakie pochłonęłam w ostatnim czasie!

Trochę wahałam się, jak zacząć tą serię - czy od faktycznego tomu pierwszego, czy od tych połówkowych, bo bałam się, że połówkowe to taki pic na wodę, ale nie. Faktycznie stanowią one zamkniętą całość i przedstawiają, jak wyglądał świat, zanim wprowadzono tytułowy program. I to jest jedna z tych serii, które mam na liście od lat, milion razy mi się przewijała, ale nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
767
269

Na półkach: ,

Polecajkę znalazłam gdzieś na Instagramie. Za książkę zabrałam się bez specjalnego przekonania jakoś koło 15:00. Myślałam, że będzie to jakieś niedzielne czytadełko, ale bardzo się pomyliłam. Książkę odłożyłam dopiero o 1:00, kiedy skończyłam czytać- i co to była za petarda!!!!
Autorka karty odkrywa powoli, dawkuje nam emocje, akcja jest dobra, a zakończenie totalnie zaskakujące. To, co się wydarzy, odkryłam dopiero na kilka zdań przed ujawnieniem treści przez autorkę, kiedy to wszystko zaczęło się walić, zasłona opadła, a ja szybko połączyłam wątki.
Zaskakujący pomysł na fabułę- nigdy nie spotkałam się z takim pomysłem na historię. Mamy tu do czynienia z motywem miłosnym hate- love: trochę bym chciał, a trochę nie chcę, ale nie mogę bez Ciebie żyć, i z TOTALNYM PLOT TWISTEM NA KONIEC, który zostawia czytelnika z rozwaloną głową- jakieś pół godziny po skończeniu czytania chodziłam po domu i mówiłam sama do siebie, że nie do wiary :D
Podsumowując- polecam! Na pewno przeczytam pozostałe części, bo muszę się dowiedzieć, co będzie dalej :)

Polecajkę znalazłam gdzieś na Instagramie. Za książkę zabrałam się bez specjalnego przekonania jakoś koło 15:00. Myślałam, że będzie to jakieś niedzielne czytadełko, ale bardzo się pomyliłam. Książkę odłożyłam dopiero o 1:00, kiedy skończyłam czytać- i co to była za petarda!!!!
Autorka karty odkrywa powoli, dawkuje nam emocje, akcja jest dobra, a zakończenie totalnie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
532
115

Na półkach: ,

A gdyby można było porozmawiać z osobą, którą się straciło? Jeszcze raz, przez chwilę, mieć ją przy sobie?

Quinlan jest sobowtórem. Pomaga uporać się z żałobą rodzinom zmarłych nastolatków, wcielając się w rolę tych, którzy niedawno odeszli. Uczy się ich zachowań, sposobu mówienia i upodabnia wizualnie. Niekiedy myli własną przeszłość z przeszłością naśladowanych osób. Nie wolno jej jednak angażować się emocjonalnie.
Tym razem jest inaczej... Zlecenie otrzymała zbyt szybko, czas trwania niezwykle długi, poza rodzicami jest jeszcze pogrążony w żałobie chłopak zmarłej, do tego okoliczności śmierci Cataliny są niejasne...

"Remedium. Program. Część 0" to młodzieżówka, która zaskoczyła.
Akcja dzieje się w alternatywnej rzeczywistości, gdzie postawiono na zdrowie psychiczne. Wydział żałoby stworzył program terapii przez naśladownictwo, dzięki któremu osoby zrozpaczone łatwiej godzą się ze śmiercią najbliższych.
Zatrudniono sobowtórów, którzy na czas zlecenia żyją życiem zmarłych, tracąc okresowo własne...

Czy żyjąc tożsamościami innych ludzi, można zachować własną?

Nie pamiętam, kiedy ostatnio tak wciągnęła mnie książka. Nie mogłam się oderwać, mimo że treści w niej zawarte budziły mieszane uczucia, niekiedy wręcz sprzeciw. Śmierć najbliższej osoby to niewyobrażalna strata, ale zastąpienie jej kimś, kto przez kilka dni gra jej rolę: śpi w jej łóżku, nosi jej ubrania, zwraca się "mamo"... Jest delikatnie ujmując - nieco... kontrowersyjne... Niemniej samo bycie sobowtórem.

Poznajemy historię z perspektywy Quinlan. Dziewczyny, która nie ma wyjścia i raz po razie porzuca swoją tożsamość i wchodzi w inną. Co raz częściej doświadcza też konsekwencji, a ostatnie zlecenie... jest wyjątkowo trudna pod wieloma względami...
Nie potrafiłam być obojętna... Los Quinlan jest przejmujący. To czego doświadcza... niewyobrażalne, zatrważające, wręcz okrutne.
Czyta się bardzo dobrze. Fabuła ciekawa, nietypowa i nieprzewidywalna. Końcowe zawirowania - sztos. Zrobiła na mnie ogromne wrażenie, zdecydowanie polecam!🖤

A gdyby można było porozmawiać z osobą, którą się straciło? Jeszcze raz, przez chwilę, mieć ją przy sobie?

Quinlan jest sobowtórem. Pomaga uporać się z żałobą rodzinom zmarłych nastolatków, wcielając się w rolę tych, którzy niedawno odeszli. Uczy się ich zachowań, sposobu mówienia i upodabnia wizualnie. Niekiedy myli własną przeszłość z przeszłością naśladowanych osób. Nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
476
328

Na półkach:

I nadeszła kolejna seria książek, która sprawiła, że chce mi się czytać dalej i dalej. Znacie to powiedzenie, że dobrą książkę poznaje się po godzinie, o której kładziemy się spać? No właśnie.
Pierwsza część zdecydowanie skłoniła mnie do zarwania nocki i położyłam się dopiero koło 03:30. Książki znalazłam przypadkowo, o dziwo nie dzięki internetowi (żadne reklamy, instagramy, facebooki),ale buszując między półkami w Empiku. Na ogół często tak mam, że idę po prostu popatrzeć. W tym przypadku zahipnotyzowały mnie okładki, które prezentują się świetnie!
Remedium opowiada o pewnego rodzaju alternatywnej rzeczywistości. Autorka zwróciła w książce uwagę na bardzo ważną problematykę jaką jest przeżywanie żałoby po stracie bliskiej osoby. W świecie Quinlan istnieją sobowtóry, czyli ludzie wcielający się w osoby zmarłe. Wprowadzają się oni do domów rodzinnych tych osób, by tam przez kilka dni świadczyć im pomoc. Ale żeby nie było tak prosto! Na ogół istnieją zasady - sobowtór może przebywać w rodzinie dłużej niż tydzień (i to w wyjątkowych przypadkach tak długo) oraz wcielać się w rolę nie częściej niż raz w miesiącu. Ma to zapobiegać sytuacji, w której mogą oni zapomnieć kim są tak naprawdę w rzeczywistym świecie. Z pewnością nie zdradzę Wam wielkiego spoilera jak powiem, że Quinlan ma ojca, który jest pracoholikiem, a swoją córkę, która jest sobowtórem traktuje jak dobry biznes. Przydarza się więc skomplikowana sytuacja, w której to nasza bohaterka jest wysłana na zlecenie drugi raz w miesiącu, dzień po skończeniu poprzedniego zlecenia. Oczywiście zaczyna mieć problemy z tym, co jest rzeczywiście jej światem, a kogo w danym momencie udaje.
Na czas zlecenia, czyli jakieś 2/3 książki Quinlan zamienia się w Catalinę Barnes. Dziwadłem tego wszystkiego jest to, że spędza tam o wiele więcej czasu, niż pozwala jej na to regulamin. Istnieje również chłopak zmarłej, który nie może pogodzić się ze stratą ukochanej. Bohaterką targają różne sprzeczne emocje, traci poczucie tego jak powinna, a jak może zachowywać się w danej sytuacji. W dodatku Quin odnosi wrażenie, że wszyscy okłamują ją w sprawie tego, jaka tak naprawdę była Catalina i dlaczego umarła.

Akcja książki na początku nie ma jakiegoś szybkiego tempa. Mimo wszystko świat stworzony przez Suzanne zaciekawił mnie na tyle, żeby z zapałem czytać dalej. Autorka z każdą stroną mnie intrygowała. Świetnie oddała rozterki głównej bohaterki oraz to jak chwiejny był jej nastrój. Z pewnością czytelnik nie pogubi się tutaj o co chodzi w danym momencie. Miałam wielki niedosyt po przeczytaniu książki, wrażenie, że była ona za krótka, że chciałabym więcej. Jednak jestem zawsze przygotowana na takie ewentualności, więc będąc cwana - kupiłam wszystkie części za jednym razem. Zapowiada się świetna seria i już teraz wiem, że na pewno przeczytam wszystko zanim sięgnę po inne nowości!

Książki szczególnie polecam pasjonatom fantasy w stylu young adult i tego typu młodzieżówek. Do czego mogłabym to porównać? Chyba do niczego konkretnego, ponieważ pomysł wcielania się w osoby zmarłe nie pojawił się w żadnej czytanej do tej pory przeze mnie książce. Jednak wydaje mi się, że przypadnie to do gustu fanom książek takich jak "Niezgodna", "Igrzyska śmierci", "Diabolika". Sama podeszłam do tych książek bardzo sceptycznie i nie oczekiwałam wiele choćby dlatego, że wydawnictwo FeeriaYoung nie jest zbyt znane. Wydawało mi się, że trafię na jakieś niszowe książki, które tylko fajnie wyglądają. Uwielbiam takie zaskoczenia! Już pierwsza część skradła moje czytelnicze fantazje i zatrzymała mnie przy sobie na dłużej (a przynajmniej dopóki z wielkim zapałem nie przeczytam wszystkiego!). Jeżeli wcześniej nie spotkaliście się z reklamami tych książek, bądź nadal macie wątpliwości to naprawdę, naprawdę, szczerze polecam. Moje recenzje to nie reklama dla wydawnictw, tylko czyste szczere emocje. Polecam gorąco !

I nadeszła kolejna seria książek, która sprawiła, że chce mi się czytać dalej i dalej. Znacie to powiedzenie, że dobrą książkę poznaje się po godzinie, o której kładziemy się spać? No właśnie.
Pierwsza część zdecydowanie skłoniła mnie do zarwania nocki i położyłam się dopiero koło 03:30. Książki znalazłam przypadkowo, o dziwo nie dzięki internetowi (żadne reklamy,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
58
34

Na półkach:

Gdyby cała książka była taka jak końcówka to zdecydowanie dałabym lepszą ocenę. Początek ewidentnie przypomina tandetną młodzieżówkę jednak ostatnie wątki i zwroty akcji zmieniają trochę sposób postrzegania książki i szczerze zainteresowały mnie.

Gdyby cała książka była taka jak końcówka to zdecydowanie dałabym lepszą ocenę. Początek ewidentnie przypomina tandetną młodzieżówkę jednak ostatnie wątki i zwroty akcji zmieniają trochę sposób postrzegania książki i szczerze zainteresowały mnie.

Pokaż mimo to

avatar
95
90

Na półkach:

Bardzo ciekawa i nie jakaś zwykła fabuła. Ogólnie przyjemnie się czytało, a zakończenie to wielki plus, bo naprawdę mnie zaskoczyło.

Bardzo ciekawa i nie jakaś zwykła fabuła. Ogólnie przyjemnie się czytało, a zakończenie to wielki plus, bo naprawdę mnie zaskoczyło.

Pokaż mimo to

avatar
458
119

Na półkach: ,

Ciekawa książka, szybko się ją czytało, napisana w przystępny sposób. Interesująca historia, jak na literaturę młodzieżową jestem pozytywnie zaskoczona. Bardzo oryginalny pomysł na fabułę, jeszcze w żadnej książę ani w filmie się nie spotkałam z sobowtórami odgrywającymi rolę osób, które umarły, co jest dodatkowym atutem. Polecam.

Ciekawa książka, szybko się ją czytało, napisana w przystępny sposób. Interesująca historia, jak na literaturę młodzieżową jestem pozytywnie zaskoczona. Bardzo oryginalny pomysł na fabułę, jeszcze w żadnej książę ani w filmie się nie spotkałam z sobowtórami odgrywającymi rolę osób, które umarły, co jest dodatkowym atutem. Polecam.

Pokaż mimo to

avatar
222
97

Na półkach: ,

Po książkę sięgnęłam nie ukończywszy jeszcze pierwszej części. Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona. Książka wciągnęła mnie już od pierwszych stron i z każdą kolejną chciałam wiedzieć co dalej. W końcu większość z nas chciałaby stać się na jeden dzień kimś innym, a główna bohaterka właśnie to robi.
W czasach szkolnych uwielbiałam grać w przedstawieniach i występować na deskach mojego miasteczkowego domu kultury. Mogłam być kurą, czarownicą, czy też chorą kobietą, ale czy potrafiłabym wcielić się w rolę zmarłego dziecka?-nie sądzę. Jednak właśnie to robi Quinlan McKee - pomaga przejść żałobę rodzinom pogrążonym w smutku po stracie najbliższych wcielając się w rolę zmarłej osoby. Czy udawanie kogoś innego od najmłodszych lat, może przyczynić się do zatracenia własnego ja? W końcu Quinlan przez większość czasu nosi peruki, soczewki kontaktowe i ubrania, które mają upodobnić ją do zmarłego członka rodziny. Nawet, gdy nie jest na zleceniu podświadomie zaczyna naśladować ludzi, którzy ją otaczają. Czy łatwo jest zatracić siebie, kiedy tak naprawdę przez większość życia jesteś kimś innym? A co, jeśli zmarła, miała życie o którym zawsze marzyłaś? Z takimi problemami mierzy się główna bohaterka "Remedium".

Po książkę sięgnęłam nie ukończywszy jeszcze pierwszej części. Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona. Książka wciągnęła mnie już od pierwszych stron i z każdą kolejną chciałam wiedzieć co dalej. W końcu większość z nas chciałaby stać się na jeden dzień kimś innym, a główna bohaterka właśnie to robi.
W czasach szkolnych uwielbiałam grać w przedstawieniach i występować na...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    957
  • Przeczytane
    526
  • Posiadam
    212
  • Ulubione
    44
  • Chcę w prezencie
    20
  • Teraz czytam
    18
  • 2018
    7
  • 2023
    7
  • Młodzieżowe
    6
  • 2016
    5

Cytaty

Więcej
Suzanne Young Remedium Zobacz więcej
Suzanne Young Remedium Zobacz więcej
Suzanne Young Remedium Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także