-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel17
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik272
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Biblioteczka
2020-06-18
2020-06-11
Książka kupiona po dłuższym przeanalizowaniu opisu i recenzji, więc dużo od niej nie wymagałam, a raczej bałam się, że to będzie nietrafiony zakup. Na szczęście okazało się, że książka jest dobra i przyjemnie, szybko się ją czyta.
Czasami miałam wrażenie, że autor chciał nam zapewnić akcję przez cały czas trwania książki, a co nie do końca mu wyszło. Chociaż nie narzekam, takie spokojnie miejsca w tomie też były dosyć ciekawie przedstawione i nie nudziły. Jedyne co mnie trochę irytowało podczas czytania to wątek romansowy, który był tak bardzo przewidywalny i czasami dziecinny, że aż mnie coś skręcało w środku. W sumie od początku można było się domyślić co się stanie i moim zdaniem można by było tutaj trochę zakręcić, a przynajmniej darować sobie ciągłe wynurzenia emocjonalne bohaterów.
Co do bohaterów mamy oczywiście dwójkę głównych, ale też trochę pobocznych,, którzy mimo tego dosyć mocno rzucają się w oczy. Bardzo polubiłam Dala i Signe, bardziej nawet od Kate i Corwina, chociaż nawet brat głównego bohatera wydawał się dosyć interesującym człowiekiem.
Jeśli chodzi o pomysł to widzę tutaj delikatne podobieństwo do Malowanego Człowieka i potworów jakie tam występują, ale mimo to reszta fabuły były dosyć ciekawa i bardzo chętnie przeczytam kolejny tom.
Książka kupiona po dłuższym przeanalizowaniu opisu i recenzji, więc dużo od niej nie wymagałam, a raczej bałam się, że to będzie nietrafiony zakup. Na szczęście okazało się, że książka jest dobra i przyjemnie, szybko się ją czyta.
Czasami miałam wrażenie, że autor chciał nam zapewnić akcję przez cały czas trwania książki, a co nie do końca mu wyszło. Chociaż nie narzekam,...
Książka naprawdę mnie zaskoczyła i to w pozytywny sposób. Po bardzo dobrej części pierwszej nie spodziewałam się, że autorka nadal będzie trzymała tak wysoki poziom.
Ponownie wracamy do świata elfów, świata w którym śmiertelnik musi bardzo uważać na swoje zdrowie i życie. W takim świecie ponownie odwiedzamy Jude, która posadziwszy na tronie Cardana próbuje rządzić królestwem elfów zza jego pleców.
Bardzo podobało mi się przedstawienie głównej bohaterki jako stąpającej twardo po ziemi młodej kobiety, która stara się z rozsądkiem podejmować kolejne decyzje. Choć trzeba przyznać, że nie zawsze jej się to udaje. Polubiłam bardzo Cardana, który w trakcie czytania pojawiał się jako dojrzały mężczyzna choć przez większość czasu zachowywał się jak lekkoduch, który by się tylko bawił i pił.
Przez całą książkę cały czas coś się dzieje, nie ma nawet na moment chwil przestoju lub całkowitego zatrzymania akcji. Między innymi dlatego książkę czytało się szybko i przyjemnie.
Polecam.
Książka naprawdę mnie zaskoczyła i to w pozytywny sposób. Po bardzo dobrej części pierwszej nie spodziewałam się, że autorka nadal będzie trzymała tak wysoki poziom.
Ponownie wracamy do świata elfów, świata w którym śmiertelnik musi bardzo uważać na swoje zdrowie i życie. W takim świecie ponownie odwiedzamy Jude, która posadziwszy na tronie Cardana próbuje rządzić...
2020-02-26
2020-02-26
2020-02-26
2020-02-26
2020-02-26
2020-02-26
2020-02-26
2020-02-26
2020-02-26
Ostatni tom trylogii i wkońcu możemy się przekonać, która strona wygrała wojnę I jakim kosztem to zrobiła.
Autor nadal trzyma wysoki poziom pisania, a akcja gna do przodu nie zatrzymując się nawet na chwilę. Chociaż muszę przyznać, że ostatni kulminacyjny moment jak dla mnie był zbyt szybki, do tego stopnia, że nawet nie zdążyłam zarejestrowac co się stało.
Książka mnie nie zawiodła, a całe tomiszcze udało mi się bardzo szybko skończyć. Jednak brakowało mi tego niedosytu, który czuje po innych książkach. Jakoś długo się nie zastanawiałam nad tym co teraz czeka naszych bohaterów, tylko od razu przeszłam do następnej książki.
W sumie nie wiem co mogłabym więcej napisać co już nie zostało napisane w poprzednich recenzjach.
Książka nadal bardzo dobra, i trzymającsa wysoki poziom w świecie fantasy.
Polecam.
Ostatni tom trylogii i wkońcu możemy się przekonać, która strona wygrała wojnę I jakim kosztem to zrobiła.
Autor nadal trzyma wysoki poziom pisania, a akcja gna do przodu nie zatrzymując się nawet na chwilę. Chociaż muszę przyznać, że ostatni kulminacyjny moment jak dla mnie był zbyt szybki, do tego stopnia, że nawet nie zdążyłam zarejestrowac co się stało.
Książka mnie...
Druga część świetnej książki anit troche nie jest gorsza od poprzedniczki, poznajemy dalsze losy Claya, Lizanne i Hilemora i wielu bohaterów, naprawdę wielu bohaterów, którzy przeplataja się przez stronnice książki. Historia skończyła się na etapie, gdy legendarny Biały smok przebudził się z długiego snu i planuje swoja krwawą zemstę. Nasi ulubieńcy, czyli Clay i Lizanne zaczynaja snuć plany jak powstrzymac ogromne monstrum przed zniszczeniem świata takim jaki jest. Na tym będzie opierać się fabuła drugiego tomu, nasza dwójka herosów, szuka sposób jak pokonac Białego smoka i uratować świat taki jaki znają. Każdy znich idzie w swoim kierunku i musi się mierzyć z nowymi wrogami, przeciwnościami i wykzywać się ponad przeciętnym sprytem, żeby dożyć do następnego dnia. Nie chce zdradzać zbyt wiele dlatego na tym na razie zakończę.
Lizanne i Clay nadal sa przedstawiani przez autorkę w nadwyraz ludzki spośób. Polubiłam tę dwójkę, chociaż czasami miałami ochotę potrząsnąć Lizanne bo zachywała się w dosyc protekcjonalny sposób dwo innych osób, ale może na tym właśnie polega jej czar. Clay mimo straty i poczucia zdrady stara się iśc tropem wizji, którą miał po wypiciu krwi białego smoka. Podczas jego podróży widać, że zdrada Silverspon nadal go męczy i coraz trudniej jest mu przekonać ludzi, że powinni działać zgodnie z jego planem. Hilemore jako kapitan stał się troche apodyktyczny, czym mnie troche zaczął drażnić, mimo, że dryżuna Claya jedynie dołączyła do jego załogi, a nie stała się jego częścią to nadal, bez przerwy rozkazywał wszystkim i wymuszał posłuszeństwo. Mimo swoich wątpliwości nadal szedł za Clayem chcąc odkryć tajemnice jakie chłopak miał w swojej wizji. Poznajemy również wielu innych bohaterów, którzych autork wykreował w naprawdę realistyczny sposób, każdy ma swoje wady i zalety, slabości i mocne strony. Na pewno każdy znajdzie kogoś komu będzie chciał kibicować.
Jeśli chodzi o akcje to autor w naprawdę dobry sposób prowadzi narrację, nawet nie wiedziałam kiedy skończyłam czytać cały tom, który miał dość spore rozmiary. Może były momenty, kiedy po prostu miałam dosyć i wolałam, żeby coś zaczęło się dziać, jednak jest zdecydowana mniejszość książki. Czyta się bardzo przyjemnie, autor posługuje się dobrym, czytelnym i zrozumiałym językiem.
Zdecydowanie polecam.
Druga część świetnej książki anit troche nie jest gorsza od poprzedniczki, poznajemy dalsze losy Claya, Lizanne i Hilemora i wielu bohaterów, naprawdę wielu bohaterów, którzy przeplataja się przez stronnice książki. Historia skończyła się na etapie, gdy legendarny Biały smok przebudził się z długiego snu i planuje swoja krwawą zemstę. Nasi ulubieńcy, czyli Clay i Lizanne...
więcej mniej Pokaż mimo to
Mogą pojawić się drobne spojlery, choć nie będę zdradzać tajemnic samej fabuły, to na pewno wspomne o pewnym aspektach i informacjach, żeby oddać dlaczego książka jest dla mnie tylko przeciętna.
Zaczynając czytać tę książkę miałam naprawdę duże oczekiwania względem niej. Zarys historii dawał mi nadzieję na naprawdę dobrą książkę na temat zemsty, oddania i obowiązku. Z tych kilku zdań można było wywnioskować, że książka ma naprawdę duży potencjał.
Niestety rozczarowałam się.
O ile historia zaczęla się naprawdę ciekawie to niestey w pewnym momencie zaczęła mnie irytować.
Otóż mamy główną bohaterkę Mię, której celem życia jest polowanie na Gwyrach (wiedźme), która zabiła jej matkę. I tutaj w sumie można zamknac ogólny opis fabuły.
Mia jest na pewno postacią ciekawą, ma cel w życiu, do którego starała się dążyć, dopóki ojciec nie zaaranżował jej małżeństwa z księciem. Mimo, że dziewczyna nie jest naiwna to jednak jej chęć zemsty przesłania jej wszystko inne. Na początku nawet lubiłam te postać, jednak z czasem zaczęla mnie naprawde irytowac jej postawa. Rozumiem, że informację jakich się dowiedziała sprawiły, że dziewczyna była zdezorientowana i zagubiona, jednak sposób w jaki traktowała jedyna osobe, której zależało na Mii pozostawiał wiele do życzenia. Wydawałby się, że Mia ma lekkie rozchwianie emocjonalnie, tutaj odpycha ludzi, a następnie jest zła, że odepchnięta osoba zajęła się swoja osoba zamiast użalać się z nią nad jej losem. Czasami miałam wrażenie, ze Mia potrafi być naprawde egoistyczną osóbka.
Jest również Quinn, czyli wspomniany wyżej książę, który został zmuszony do małżeństwa z dziewczyną. Na początku można odnieść wrażenie, że jest rozmanieryzowanym książątkiem, jednak w miatre jak historia się rozwija, rozwija się i nasz bohater. Niestey pomimo to, książkę nie zyskał mojej sympatii, jak dla mnie za szybko ogarną się w tym złym świecie poza zamkiem. W jaki sposób książke, który nigdy nie opuszczał zamku, nagle jest mistrzem survivalu.
Sama akcja przez połowę książkę nawet wciągała, naprawdę byłam ciekawa co się stanie z parą z głównych bohaterów. Niestey w drugiej częście książki zaczął się feministyczny bełkot. Okazuje się, że w świecie bohaterki mężczyźni to samo zło, a kobiety to biedne uciemiężone istotki, które musiały jakos nauczyć się bronić, więc ich organizm wyksztalcił w sobie magię. Oczywiście nie obyło się bez wielkich wykładów na temat uciśnionych kobiet i niestety zostal to dla mnie napisane w taki sposób, że książka zaczęła mnie irytować. Nie obyło się również bez związku homo, nagle okazało się, że każdy kręci, kręcił lub chce kręcić na boku z kimś ze swojej orientacji seksualnej. Jeszcze zroumiałam bym jedną postać o takich pociagach, ale w tej książcę pojawiło się ich troche więcej w dodatku z bliskiego otoczenia Mii. Było to dla mnie tak bardzo sztuczne, jakby autorka na siłę chciała pokazać, że ludzie będą szczęśliwi tylkowtedy kiedy będą utrzymywac kontakty tylko z własną płcią. Zastanawiam się na ile autorka jest feministką, a na ile po prostu nie przemyślała za bardzo w jakim stylu pisze. Tutaj książka bardzo straciła w moich oczach. Nawet niezwykły zwrot akcji pod sam koniec historii nie wymazał złego wrażenie jaki odniosła na mnie feministyczny wątek.
Ogólnie, gdyby tylko nie wątek feministyczny, który bardzo mnie zirytował ksiązka byłaby naprawde interesująca. Nie wiem, czy sięgne po następny tom, czas pokaże, czy będę chciała jeszcze raz zagłębić się przygody Mii.
Mogą pojawić się drobne spojlery, choć nie będę zdradzać tajemnic samej fabuły, to na pewno wspomne o pewnym aspektach i informacjach, żeby oddać dlaczego książka jest dla mnie tylko przeciętna.
Zaczynając czytać tę książkę miałam naprawdę duże oczekiwania względem niej. Zarys historii dawał mi nadzieję na naprawdę dobrą książkę na temat zemsty, oddania i obowiązku. Z tych...
Ta książka to jedna wielka mega niespodzianka. Kupując ją niespodziewałam się niczego wielkiego, a tutaj wielkie zaskoczenie. Może i fabuła nie jest odkrywcza, a wątki historii niespodziewane, ale naprawdę autorka doskonale wykonała swoją robotę. Już dawno żadna książka tak mnie nie wciągnęła w swój świat.
Ale po kolei, mamy wymyślony świat, w którym żyje sobie pewne dziewczę, które zostało przeklęte przez los i z tego powodu zamiast własnego imienia wszyscy odnoszą się do niej imieniem złej bogini Iskari. Asha bo tak ma na imię nasz bohaterka jest córka króla i poluje na smoju, żeby zmyć zaslużyć sobie na zycie wśród zwykłych ludzi, oczywiście jak na księżniczke przystało mamy również zaplanowany niechciany przez z nią ślub z okrutnym komendantem sużązym jej ojcu.
Na pierwszym planie mamy naszą Ashę i e sumie cała książka krąży wokół jej przygód. Na pewno Asha nie jest typowa księżniczką, która czeka na swojego księcia z bajki, jest kobietą silną i pewną siebie, którą w imie obowiązku zabija dla swojego smoki, a także godzi się choć wbrew sobie na ślub z człowiekiem, za którym nie przepada. Polubiłam Ashe i jej przygody, na pewno jest postacią tragiczną o czym dowiadujemy się wraz z rozwojem fabuły.
W sumie jeśli chodzi o bohaterów to zdecydowanie Asha wyróżnia się na tle pozostałych, mamy również komendanta, o którym w sumie za dużo nie wiemy, króla, a także niewolnika. Widać, że zdecydowanie autorka skupiła się bardziej na naszej iskari, a reszyę potrakotwała jako tło. Zdeycydowanie nie przeszkadza to w odbiorze książki.
Akcja może na początku sprawiać wrażenie powolnej, ale w miare czytania rozkręca się, a wątki fabuły rozwijają się, aby w końcu przedstawić prawidzywy zarys historii Ashy.
No i oczywiście smoki, przedstawione w trochę inny sposób niż znane z bajek i legend, ale nie mniej interesujace. W książce skupiamy się na jednym z nich, uważanym za najpotężniejszego, z którym Asha ma pewną wspólną historię.
Książka zaskoczenie, zdecydowanie polecam.
Ta książka to jedna wielka mega niespodzianka. Kupując ją niespodziewałam się niczego wielkiego, a tutaj wielkie zaskoczenie. Może i fabuła nie jest odkrywcza, a wątki historii niespodziewane, ale naprawdę autorka doskonale wykonała swoją robotę. Już dawno żadna książka tak mnie nie wciągnęła w swój świat.
Ale po kolei, mamy wymyślony świat, w którym żyje sobie pewne...
Skusiła mnie piękna okładka i ciekawy opis fabuły. Jednak na tym moje zachwyty się skończyły. Książka nie jest zła, przyjemnie i szybko się ją czyta. Bardzo podobało mi się nawiązanie do kultury hinduskiej. Jednak nawet to nie nie mogło przesłonić jednej irytującej rzeczy, a mianowicie rzeczy dzieją się tutaj bardzo szybko. Bohaterowie bardzo szybko się zakochują, akcja biegnie bardzo szybko co skutkuje też tym, że bardzo szybko się ją czyta.
Główną bohaterką jest Kalina, która została wybrana przez radżę Tarka na swoją setną żonę i teraz musi walczyć o swoją pozycję i o swoje życie. Na początku Kalinda zdała się poznać jako osoba bardzo naiwna, dobroduszna i posiadająca więcej szczęście niż rozumu. To bardzo się kłoci z tym jak autorka przedstawia ją na późniejszych kartkach jako zaradną, podstępną choć nadal bardzo naiwną dziewczyną. W dodatku choć od najmłodszych lat szkoli się w świątyni, ze posłuszeństwo to największa cnota to bardzo szybko Kalinda zapomina o naukach i robi wszystko, żeby tylko nie być posłuszną. I naprawdę taka przemiana by mi nie przeszkadzała, ale jednak dzieje się to z dnia na dzień, nawet nie możemy zauważyć przemiany głównej bohaterki. Takie samo spostrzeżenie mam odnośnie kapitana Naika, czyli ukochanego naszej setnej królowej. Kapitan, który do tej pory był wręcz maniakalnie lojalny wobec radży bardzo szybko zapomina o swoich obowiązkach na rzecz uczuć do Kalindy. I ponownie ogólnie by mi to nie przeszkadzało, gdyby tylko autorka umiejętnie pokazał również i jego przemianę. A tutaj dzieję się to również z zasady z dnia na dzień. Jest to bardzo naciągane, zupełnie jakby autorka nie umiała przeprowadzić przemian głównych bohaterów albo po prostu nie chciała tego robić. Nie wspominając, że jak na bardzo strzeżony pałac radży to Kalinda i kapitan robią właściwie co tylko zechcą i nikt ich nigdy nie przyłapuję. Pod tym względem bardzo się zawiodłam na książce. Miałam nadzieję na zakazany romans z przemianą głównych bohaterów, którzy w końcu rozumieją co jest w ich życiu naprawdę ważne.
Bardzo się zastanawiam, ale pewnie wezmę się również na pozostałe tomy, żeby chociażby zobaczyć jak rozwinie się sytuacją, bo pomysł jest naprawdę bardzo ciekawy.
Ogólnie nie mogę powiedzieć, że książka jest zła, opisane powyżej są irytujące, ale przez fakt, że szybko się ją czyta to przynajmniej długo się nie męczymy.
Skusiła mnie piękna okładka i ciekawy opis fabuły. Jednak na tym moje zachwyty się skończyły. Książka nie jest zła, przyjemnie i szybko się ją czyta. Bardzo podobało mi się nawiązanie do kultury hinduskiej. Jednak nawet to nie nie mogło przesłonić jednej irytującej rzeczy, a mianowicie rzeczy dzieją się tutaj bardzo szybko. Bohaterowie bardzo szybko się zakochują, akcja...
więcej Pokaż mimo to