Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Trochę "szumu informacyjnego jest", ale najważniejsze, że akcja wciąga - i lecimy z panem Sławomirem w kosmos.

Trochę "szumu informacyjnego jest", ale najważniejsze, że akcja wciąga - i lecimy z panem Sławomirem w kosmos.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Tak jak podaje pani Kameli - to kondensat ( może nie Bosego-Einstaina, ale na pewno Chmielarza ). Przydałoby się więcej, więcej i jeszcze raz więcej, bo historią śmiało można obdzielić kilka tomów.

Tak jak podaje pani Kameli - to kondensat ( może nie Bosego-Einstaina, ale na pewno Chmielarza ). Przydałoby się więcej, więcej i jeszcze raz więcej, bo historią śmiało można obdzielić kilka tomów.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Do warsztatu możnaby się przyczepić - ale to historia Wspaniałych Ludzi, z których tylko nieliczni mogą jeszcze pokazywać Świadectwo Ich Walki.
Historia naszych najlepszych, rzucanych bezmyślnie przez polityków na kule wroga. Efekt widzimy do dziś dookoła siebie. Prawdziwe elity zostały wyrżnięte - i ta książka pokazuje tą smutną prawdę - gdy wykrwawiliśmy najlepszych z najlepszych. I ta książka jest właśnie o Nich

Do warsztatu możnaby się przyczepić - ale to historia Wspaniałych Ludzi, z których tylko nieliczni mogą jeszcze pokazywać Świadectwo Ich Walki.
Historia naszych najlepszych, rzucanych bezmyślnie przez polityków na kule wroga. Efekt widzimy do dziś dookoła siebie. Prawdziwe elity zostały wyrżnięte - i ta książka pokazuje tą smutną prawdę - gdy wykrwawiliśmy najlepszych z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Film dobry, ale książka...

Film dobry, ale książka...

Pokaż mimo to


Na półkach:

Wspaniała wizja kolonizacji Czerwonej Planety - mamy tam wszystko, dosłownie wszystko. Rewelacja.

Wspaniała wizja kolonizacji Czerwonej Planety - mamy tam wszystko, dosłownie wszystko. Rewelacja.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Taka - powiedziałbym śmieszna. Opis książki, delikatnie mówiąc - trąci myszką, ale jak już się zacznie czytać - nie jest tak źle. Sci- fi z mocnym naciskiem na fiction i to takie mega fiction. Ale czytało się całkiem przyjemnie.

Taka - powiedziałbym śmieszna. Opis książki, delikatnie mówiąc - trąci myszką, ale jak już się zacznie czytać - nie jest tak źle. Sci- fi z mocnym naciskiem na fiction i to takie mega fiction. Ale czytało się całkiem przyjemnie.

Pokaż mimo to

Okładka książki Hybryda Alfred Bester, James Blish, Martin Gardner, Damon Knight, Cyril M. Kornbluth, Keith Laumer, Murray Leinster, James McConnel, Eric Frank Russell, Clifford D. Simak, John Sladek, Henry Slesar
Ocena 7,0
Hybryda Alfred Bester, Jame...

Na półkach: ,

ech, zawsze sięgam po antologię z nadzieją, że będzie to dobra rozrywka - i jak zwykle, mam mieszane uczucia. Bo niestety, dobór taki sobie, tłumaczenie też takie sobie. Dobrze, że trafiłem na to cudo w bibliotece, a nie w taniej książce..

ech, zawsze sięgam po antologię z nadzieją, że będzie to dobra rozrywka - i jak zwykle, mam mieszane uczucia. Bo niestety, dobór taki sobie, tłumaczenie też takie sobie. Dobrze, że trafiłem na to cudo w bibliotece, a nie w taniej książce..

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

No muszę przyznać - że mocna pozycja. Naprawdę zapada w pamięć - tak sobie sięgnąłem po tą książkę - bo to pierwszy "horror psychologiczny" - no i rzeczywiście. Trudno napisać coś więcej, żeby nie bawić się w spojlery -ale myślę, że i fan klasycznego horroru znajdzie tu coś dla siebie. Świetna książka.

No muszę przyznać - że mocna pozycja. Naprawdę zapada w pamięć - tak sobie sięgnąłem po tą książkę - bo to pierwszy "horror psychologiczny" - no i rzeczywiście. Trudno napisać coś więcej, żeby nie bawić się w spojlery -ale myślę, że i fan klasycznego horroru znajdzie tu coś dla siebie. Świetna książka.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Interesująca thrillero-apokalipsa zasadzająca się na braku prądu w Europie - tylko tyle wystarczy, żeby rozwinięty świat ekspresowo dołączył do krajów trzeciego świata.
Ciekawie poprowadzone wątki samego ataku, dość interesujące postacie i technikalia, technikalia i jeszcze raz technikalia. Ja osobiście bardzo lubię tego typu książki, ale gdzieniegdzie już mnie to nużyło - bo ileż razy można czytać o tym samym - co najwyżej trochę z innej strony?. W pewnym momencie złapałem się na tym, że przerzucałem po kilka stron, żeby sięgnąć do akcji. Gdyby nie to, byłaby 10.

Interesująca thrillero-apokalipsa zasadzająca się na braku prądu w Europie - tylko tyle wystarczy, żeby rozwinięty świat ekspresowo dołączył do krajów trzeciego świata.
Ciekawie poprowadzone wątki samego ataku, dość interesujące postacie i technikalia, technikalia i jeszcze raz technikalia. Ja osobiście bardzo lubię tego typu książki, ale gdzieniegdzie już mnie to nużyło -...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Trochę bazuje na tym nieszczęsnym 2012, ale tak jak poprzedni tom, ten też strasznie przekombinowany jak na fantastykę - jak ktoś lubi całkowitą abstrakcję - może się spodobać.

Trochę bazuje na tym nieszczęsnym 2012, ale tak jak poprzedni tom, ten też strasznie przekombinowany jak na fantastykę - jak ktoś lubi całkowitą abstrakcję - może się spodobać.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Mocno przekombinowana - nawet jak na fantastykę. Przy czym to chyba już bardziej fikcja w fikcji.

Mocno przekombinowana - nawet jak na fantastykę. Przy czym to chyba już bardziej fikcja w fikcji.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Specyficzna, warta przeczytania

Specyficzna, warta przeczytania

Pokaż mimo to


Na półkach:

Nietypowa - może przez to tak bardzo wciąga.

Nietypowa - może przez to tak bardzo wciąga.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka dość nietypowa - postapo w przyszłości / ale jakby w przeszłości bo regres cywilizacji nastąpił okrutny. I przez to książka trafiła mi mocno do wyobraźni - no i otwarte zakończenie - rewelacja.

Książka dość nietypowa - postapo w przyszłości / ale jakby w przeszłości bo regres cywilizacji nastąpił okrutny. I przez to książka trafiła mi mocno do wyobraźni - no i otwarte zakończenie - rewelacja.

Pokaż mimo to


Na półkach:

No tak - szału nie ma - w końcu to postapo o zombi. I jako taka - daje radę całkiem nieźle. Dość umiejętna książka drogi postapo - szkoda że po USA, bo lubię takie tytuły w polskich klimatach.

No tak - szału nie ma - w końcu to postapo o zombi. I jako taka - daje radę całkiem nieźle. Dość umiejętna książka drogi postapo - szkoda że po USA, bo lubię takie tytuły w polskich klimatach.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Troszkę za mało postapo w tej całej postapokalipsie - natomiast mamy bardzo ciekawie scharakteryzowanych bohaterów, dobry rys psychologiczny - ( kobieta kobiecie nie odpuści - nieważne, że za węgłem czyha śmierć. Jej musi być na wierzchu )
Dobra książka - nie jest to jednak "Kompleks " Bartka Biedrzyckiego - nie ma tak intensywnej akcji, bardziej ponura rzeczywistość epidemii ( co w dzisiejszych czasach nie każdemu przypadnie do gustu - straszymy się tym, co mamy za oknem... )

Troszkę za mało postapo w tej całej postapokalipsie - natomiast mamy bardzo ciekawie scharakteryzowanych bohaterów, dobry rys psychologiczny - ( kobieta kobiecie nie odpuści - nieważne, że za węgłem czyha śmierć. Jej musi być na wierzchu )
Dobra książka - nie jest to jednak "Kompleks " Bartka Biedrzyckiego - nie ma tak intensywnej akcji, bardziej ponura rzeczywistość...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nietypowa - ale ciekawa.

Nietypowa - ale ciekawa.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Wciągająca, z szeregiem historycznych odnośników, mocno oparta w geograficznych realiach i cała masa zagadek - świetna

Wciągająca, z szeregiem historycznych odnośników, mocno oparta w geograficznych realiach i cała masa zagadek - świetna

Pokaż mimo to


Na półkach:

Chaos, thriller, czarny charakter niczym Janusz Tracz z Plebani... - jak tu nie czytać?
Oczywiście polecam

Chaos, thriller, czarny charakter niczym Janusz Tracz z Plebani... - jak tu nie czytać?
Oczywiście polecam

Pokaż mimo to


Na półkach:

Taki "Kod Leonarda..." po polsku. Czuć, że autor stawia pierwsze kroki - ale nie jest źle. Może trochę za dużo nieistotnych szczegółów, ale akcja kręci się całkiem fajnie. A po lekturze przejechałem się do Szczecina - z ciekawości :)

Taki "Kod Leonarda..." po polsku. Czuć, że autor stawia pierwsze kroki - ale nie jest źle. Może trochę za dużo nieistotnych szczegółów, ale akcja kręci się całkiem fajnie. A po lekturze przejechałem się do Szczecina - z ciekawości :)

Pokaż mimo to