Dzień tryfidów
Wydawnictwo: Amber Ekranizacje: Dzień Tryfidów (1962) Seria: Mistrzowie SF i Fantasy fantasy, science fiction
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Seria:
- Mistrzowie SF i Fantasy
- Tytuł oryginału:
- The Day of the Triffids
- Wydawnictwo:
- Amber
- Data wydania:
- 2003-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 1975-01-01
- Data 1. wydania:
- 2016-11-14
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788324112708
- Tłumacz:
- Wacława Komarnicka
- Ekranizacje:
- Dzień Tryfidów (1962)
Piękny zielony blask rozjaśnia noc, kiedy deszcz odłamków komety przelatuje nad Ziemią. Wszyscy podziwiają świetlny fenomen. I wszyscy tracą wzrok. Ludzkość pogrąża się w mroku. Nieliczni, którzy widzą, stają się przewodnikami ociemniałych. I jedyną szansą na przetrwanie ludzi, bezbronnych wobec krwiożerczych roślin, które opanowują planetę ślepców...
[z okładki, Wydawnictwo Amber, 2001]
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 1 149
- 843
- 193
- 63
- 40
- 21
- 14
- 11
- 10
- 10
OPINIE i DYSKUSJE
Dzień tryfidów to już jest klasyka gatunku post-apo. Świetny nietuzinkowy pomysł przynoszący wizję zagłady ludzkości na skutek kombinacji globalnego kataklizmu oraz działań krwiożerczych roślin bezpośrednio wciąga czytelnika. Powieść sci-fi, którą naprawdę warto przeczytać!
Dzień tryfidów to już jest klasyka gatunku post-apo. Świetny nietuzinkowy pomysł przynoszący wizję zagłady ludzkości na skutek kombinacji globalnego kataklizmu oraz działań krwiożerczych roślin bezpośrednio wciąga czytelnika. Powieść sci-fi, którą naprawdę warto przeczytać!
Pokaż mimo toGdzieś na przełomie podstawówki i liceum czytałem Dzień Tryfidów po polsku. Potem poszedłem na socjologię. Absolutny klasyk, nie tylko literatury post-apo, ale też SF. Po latach powieść wydaje się prostsza i dość liniowa, ale i tak się broni. Poza wątkami socjologicznymi - przejmujący obraz upadłego Londynu, różne modele tworzonych po apokalipsie społeczności, jest to po prostu kawał dobrej pop literatury. Dzielny bohater, rozłąka z ukochaną, zagadka końca świata. Fajne.
Gdzieś na przełomie podstawówki i liceum czytałem Dzień Tryfidów po polsku. Potem poszedłem na socjologię. Absolutny klasyk, nie tylko literatury post-apo, ale też SF. Po latach powieść wydaje się prostsza i dość liniowa, ale i tak się broni. Poza wątkami socjologicznymi - przejmujący obraz upadłego Londynu, różne modele tworzonych po apokalipsie społeczności, jest to po...
więcej Pokaż mimo toBardzo dobra bo nie przekombinowana. Bez tych wszystkich magiczno-zombiastycznych fajerwerków, które koloryzują fabułę. A fabuła jest prosta: jak przeżyć?
Bardzo dobra bo nie przekombinowana. Bez tych wszystkich magiczno-zombiastycznych fajerwerków, które koloryzują fabułę. A fabuła jest prosta: jak przeżyć?
Pokaż mimo toDobra książka - może 7/10 to trochę na wyrost, ale doceniam stworzony przez autora, spójny świat. Długo nie sięgałam po tę książkę, bo bałam się jakichś kompletnie odjechanych dziwactw, nie mających nic wspólnego z rzeczywistością.
Tymczasem świat wykreowany w powieści jest całkiem możliwy i wewnętrznie logiczny. To nie jest opowieść SF, gdzie zawsze można nagiąć reguły i wymyślić rozwiązanie kompletnie z czapy. To jest opowieść o systematycznym, bezmyślnym niszczeniu planety, zarówno z jej powierzchni, jak i z orbity przez jej mieszkańców. I o zmaganiu się z następstwami tego działania.
Opowieść katastroficzna, ale też z ciekawymi obserwacjami socjologicznymi - próby budowania nowego świata na ruinach poprzedniego.
Tym niemniej - książka nie jest jakoś szczególnie wciągająca, z takim efektem - co dalej, co dalej?? Raczej ją zmęczyłam, niż przeczytałam z przyjemnością i zaciekawieniem. Składa się z dużej liczby epizodów: tu znalazłem dziewczynę, zostaliśmy na 2 dni, tu nam się udało na dłużej, tu ją zgubiłem i pomieszkałem przez kolejne parę dni, potem jej szukałem, znalazłem, mieszkaliśmy przez parę lat, a potem się znowu trzeba było wyprowadzić.
Pewnie taki był jej zamysł. To nie jest literatura rozrywkowa, tylko refleksyjna. Nie zmienia to faktu, że ja lubię czytać dla przyjemności :)
Dobra książka - może 7/10 to trochę na wyrost, ale doceniam stworzony przez autora, spójny świat. Długo nie sięgałam po tę książkę, bo bałam się jakichś kompletnie odjechanych dziwactw, nie mających nic wspólnego z rzeczywistością.
więcej Pokaż mimo toTymczasem świat wykreowany w powieści jest całkiem możliwy i wewnętrznie logiczny. To nie jest opowieść SF, gdzie zawsze można nagiąć reguły i...
Książka mi się podobała, ale zaskakująco mocno skakała po różnych tematach i gatunkach. Jest to post-apokaliptyczne sci-fi, ale zahacza o wątki akcji, ekologiczne oraz dystopijne.
Pomysł na książkę jest bardzo ciekawy i pierwsze trzydzieści stron było wspaniałe. Później całość stała się bardziej przewidywalna. Postacie w tej powieści nie miały dużego znaczenia, podobnie jak ich emocje oraz rozwój. Liczył się świat przedstawiony oraz zmiany, które zachodziły dookoła.
Ciężko mi pominąć fakt, że ta książka ma teraz ponad 70 lat (1951) i w niektórych momentach to widać - szczególnie wymienienie czystości rasowej jako jednego z fundamentów społeczeństwa oraz rola kobiety były uderzające. To jest fascynujące, jak inaczej kiedyś spoglądano na te kwestie - nawet w książce sci-fi, gdzie nie były one nawet potrzebne dla fabuły.
Książka mi się podobała, ale zaskakująco mocno skakała po różnych tematach i gatunkach. Jest to post-apokaliptyczne sci-fi, ale zahacza o wątki akcji, ekologiczne oraz dystopijne.
więcej Pokaż mimo toPomysł na książkę jest bardzo ciekawy i pierwsze trzydzieści stron było wspaniałe. Później całość stała się bardziej przewidywalna. Postacie w tej powieści nie miały dużego znaczenia, podobnie...
Świetna powieść apokaliptyczna i postapokaliptyczna. Dawno nie miałem tak że ciągnęło mnie co chwila do czytania opowieści. Sama wizja zagłady ludzkości jest przerażająca a na dodatek tryfidy...
Świetna powieść apokaliptyczna i postapokaliptyczna. Dawno nie miałem tak że ciągnęło mnie co chwila do czytania opowieści. Sama wizja zagłady ludzkości jest przerażająca a na dodatek tryfidy...
Pokaż mimo toGentleman i retro apokalipsa z przerwą na five o'clock.
Źródło pomysłów dla współczesnych seriali i filmów postapo.
Gentleman i retro apokalipsa z przerwą na five o'clock.
Pokaż mimo toŹródło pomysłów dla współczesnych seriali i filmów postapo.
"Dzień Tryfidów" Johna Wyndhama to świetna powieść post-apokaliptyczna. Znalazłem ją zagrzebaną na półce w domu rodzinnym i wziąłem ze sobą do samolotu tylko dlatego, że wydanie jest praktycznie kieszonkowe i zmieściło mi się w najmniejszej kieszeni plecaka, ale ostatecznie jestem zaskoczony jak bardzo mi się podobało.
Z jednej strony jest pulpową, old-schoolową powieścią post-apokaliptyczną z elementami horror s-f w postaci tytułowych tryfidów, którą po prostu dobrze się czyta. Z drugiej przedstawia obraz społeczeństwa reagującego na globalną tragedię w interesujący i zaskakująco aktualny sposób, jednocześnie nie dając łatwych, jednoznacznych odpowiedzi. Szczególnie interesujące są dyskusje na temat sposobu ratowania ludzkości, jak i wpływu przestarzałych poglądów na nowe realia.
Najsłabszym punktem książki są zdecydowanie bohaterowie, którzy są nijacy i istnieją tylko po to, żeby spełniać swoje określone role, najczęściej aby dodać kontrargumenty do wyżej wspomnianych dyskusji.
Mimo tego, książkę łyknąłem i polubiłem bardziej niż się spodziewałem. Mogę spokojnie polecić wszystkim fanom s-f i postapo.
"Dzień Tryfidów" Johna Wyndhama to świetna powieść post-apokaliptyczna. Znalazłem ją zagrzebaną na półce w domu rodzinnym i wziąłem ze sobą do samolotu tylko dlatego, że wydanie jest praktycznie kieszonkowe i zmieściło mi się w najmniejszej kieszeni plecaka, ale ostatecznie jestem zaskoczony jak bardzo mi się podobało.
więcej Pokaż mimo toZ jednej strony jest pulpową, old-schoolową powieścią...
Staroświecka nowela post-apo, miejscami niemal wiktoriańska jak u Wellsa. Zarazem wszystko w całkiem nowoczesnym cieniu wielkiej wojny i zagrożenia nuklearnego. Czuć trzęsienie tych wielkich ciężarówek z lat 40 i zaradność bohatera jak u Robinsona Crusoe; gdzieś z tej estetyki musiały czerpać gry serii Fallout. Dziś już nie da się uprawiać world buildingu z takimi dziurami :)
Staroświecka nowela post-apo, miejscami niemal wiktoriańska jak u Wellsa. Zarazem wszystko w całkiem nowoczesnym cieniu wielkiej wojny i zagrożenia nuklearnego. Czuć trzęsienie tych wielkich ciężarówek z lat 40 i zaradność bohatera jak u Robinsona Crusoe; gdzieś z tej estetyki musiały czerpać gry serii Fallout. Dziś już nie da się uprawiać world buildingu z takimi dziurami :)
Pokaż mimo toMam tę, wydaną w 1991 r, książkę na półce. Co kilka lat po nią sięgam i z przyjemnością czytam. Zatem nie mogę dać mniej niż 8 gwiazdek :)
Mam tę, wydaną w 1991 r, książkę na półce. Co kilka lat po nią sięgam i z przyjemnością czytam. Zatem nie mogę dać mniej niż 8 gwiazdek :)
Pokaż mimo to