-
ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Cud w Dolinie Poskoków“ Ante TomiciaLubimyCzytać1
-
Artykuły„Paradoks łosia”: Steve Carell i matematyczny chaos Anttiego TuomainenaSonia Miniewicz1
-
ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński4
Biblioteczka
2010-01-01
2010-01-01
2010-04-16
2010-04-30
2010-05-17
2010-06-09
mnie nie zachwyciła, nie przebrnęłam przez nią
mnie nie zachwyciła, nie przebrnęłam przez nią
Pokaż mimo to2010-07-17
2010-07-19
2010-07-30
2010-08-05
2010-08-19
2010-08-23
W książce tej poznajemy małą Julie, której matka chora jest na zastępczy zespół Münchhausena. Przez kilkanaście lat mała Julie tuła się z matką po różnych lekarzach, specjalistach, którzy szukają na jaką tajemniczą chorobę jest chora. Matka co rusz wynajduje w książkach medycznych różne objawy u zdrowej córki, która jak każde dziecko kochające rodzica potakuje głową kiedy ta pyta o jakieś schorzenia. Pytanie które kołatało mi się przez cały czas czytania tej książki to: JAK MOŻNA?? Jak można wpierać dziecku, że jest chore? Jak lekarz, czy pani z pomocy społecznej może nie widzieć, że coś jest nie tak? Ileż cierpienia musiała znieść mała dziewczynka, która nie miała wyboru musiała ufać matce bo nikogo innego nie miała? Oprócz wmawiania chorób Julie była bita, poniżana i maltretowana psychicznie. Wkraczając w dorosłe życie odżywia się ciastem w proszku, batonikami i napojami wysokoenergetycznymi. Nigdy nie poznała smaku innego jedzenia, bo przecież miała alergię pokarmową... Czytałam i nie wierzyłam, że taka sytuacja mogła się zdarzyć. Ciągle jeszcze nie dopuszczam do siebie myśli, że gdzieś tam może żyć taka rodzina, w której matka cieszy się gdy lekarz coś znajdzie u jej dziecka.
W książce tej poznajemy małą Julie, której matka chora jest na zastępczy zespół Münchhausena. Przez kilkanaście lat mała Julie tuła się z matką po różnych lekarzach, specjalistach, którzy szukają na jaką tajemniczą chorobę jest chora. Matka co rusz wynajduje w książkach medycznych różne objawy u zdrowej córki, która jak każde dziecko kochające rodzica potakuje głową kiedy...
więcej mniej Pokaż mimo to2010-10-16
Strasznie mnie ta książka zmęczyła. Można powiedzieć, że dwa ostatnie rozdziały są fajne ale to za mało by dać tej książce ocenę wyższą niż "średnia".
Strasznie mnie ta książka zmęczyła. Można powiedzieć, że dwa ostatnie rozdziały są fajne ale to za mało by dać tej książce ocenę wyższą niż "średnia".
Pokaż mimo to