Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Zbyt duża ilość powielonych informacji, niekonkretne rozwlekanie tego samego. Jak ktoś wyżej napisał- napisana jak jakiś zabobon. Nie uważam jednak, że książka jest szkodliwa, jeśli komuś może pomóc to super.
Nie jestem jednak w stanie jej ocenić, irytowałam się podczas lektury

Zbyt duża ilość powielonych informacji, niekonkretne rozwlekanie tego samego. Jak ktoś wyżej napisał- napisana jak jakiś zabobon. Nie uważam jednak, że książka jest szkodliwa, jeśli komuś może pomóc to super.
Nie jestem jednak w stanie jej ocenić, irytowałam się podczas lektury

Podobała mi się bardziej niż poprzednia część, bardzo się wciągnęłam:)

Podobała mi się bardziej niż poprzednia część, bardzo się wciągnęłam:)

Świetne bajki/baśnie, w których słuchanie (audiobooka) wciągnęła się nawet moja mama:) Mnogość wątku jedzenia zdecydowanie do mnie przemówiła :D

Świetne bajki/baśnie, w których słuchanie (audiobooka) wciągnęła się nawet moja mama:) Mnogość wątku jedzenia zdecydowanie do mnie przemówiła :D

Co ja mogę dodać?

Co ja mogę dodać?

Książka zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Doceniam jej minimalizm i przestrzeń, którą zostawiła nam autorka na zbudowanie własnej opinii. Cieszę się, że zdecydowała się ona również na zbiór opowiadań, a nie poświęciła konkretnemu całej książki. Tutaj mniej znaczy więcej, a odmienne cząstki budują jakąś całość.

Często kontrowersyjna, czasem zbudzająca niesmak, jednak pozostająca w głowie na długo. Tak opisałabym tą książkę.

Książka zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Doceniam jej minimalizm i przestrzeń, którą zostawiła nam autorka na zbudowanie własnej opinii. Cieszę się, że zdecydowała się ona również na zbiór opowiadań, a nie poświęciła konkretnemu całej książki. Tutaj mniej znaczy więcej, a odmienne cząstki budują jakąś całość.

Często kontrowersyjna, czasem zbudzająca niesmak, jednak...

Dosyć przewidywalna, ale bardzo miło się czyta

Dosyć przewidywalna, ale bardzo miło się czyta

Chyba podoba mi się to, że nie wszystko tu było jasne i dokładnie opisane. To nie jest potrzebne, kiedy lektura bardzo dobrze radzi sobie z przytaczaniem emocji i uczuć

Chyba podoba mi się to, że nie wszystko tu było jasne i dokładnie opisane. To nie jest potrzebne, kiedy lektura bardzo dobrze radzi sobie z przytaczaniem emocji i uczuć

Książka jest zdecydowanie zwariowana. Blurb brzmi, jakby autor proponował nam coś z kosmosu, co faktycznie odpowiada fabule. Chyba jednak nikt nie spodziewa się, że w tak delikatny sposób zostaną poruszone takie trudne tematy. Że zostanie tam zamkniętych tyle emocji, bólu, żalu, niewiedzy. Wołanie o przewodnika po życiu. Myślę, że każdy powinien mieć styczność z tym komiksem.
Historia jest poruszająca i zawarta w świetnej formie. Doceniam bardzo graficzną część, widać że autor wykazał się kreatywnością również w przedstawieniu.

Książka jest zdecydowanie zwariowana. Blurb brzmi, jakby autor proponował nam coś z kosmosu, co faktycznie odpowiada fabule. Chyba jednak nikt nie spodziewa się, że w tak delikatny sposób zostaną poruszone takie trudne tematy. Że zostanie tam zamkniętych tyle emocji, bólu, żalu, niewiedzy. Wołanie o przewodnika po życiu. Myślę, że każdy powinien mieć styczność z tym...

Genialne ilustracje i fabuła skłaniająca do myślenia

Genialne ilustracje i fabuła skłaniająca do myślenia

To nie jest książka z której dowiesz się wszystkiego o życiu Kory. To książka w której usłyszysz jej głos, poczujesz jak ci czyta i pokazuje część swojego życia. Każde zdanie napisane jest tutaj bardzo specyficznie, chyba spodobał mi się taki klimat.
Z dużą łatwością przebrnęłam przez książkę. Tak na prawdę nie chciałam jej kończyć, nawet nie wiem kiedy to się wydarzyło.
Gorąco polecam, myślę, że nie tylko fani się tutaj odnajdą, bo to historia ciekawej kobiety.

To nie jest książka z której dowiesz się wszystkiego o życiu Kory. To książka w której usłyszysz jej głos, poczujesz jak ci czyta i pokazuje część swojego życia. Każde zdanie napisane jest tutaj bardzo specyficznie, chyba spodobał mi się taki klimat.
Z dużą łatwością przebrnęłam przez książkę. Tak na prawdę nie chciałam jej kończyć, nawet nie wiem kiedy to się...

Jay Kristoff to świetny pisarz, oczywiście fabula książki bardzo ciekawa, fajny zwrot akcji, jednak moim zdaniem autor podszedł do niej zbyt ambitnie. Ciągły dramatyzm już nie jest niczym zaskakującym, dodatkowo bardzo nużące dla mnie opisy niczego do książki nie wnoszą, a tylko sprawiają że czytanie trwa rok i ma się ochotę zakończyć w połowie książki. Wiele wersów juz musialam omijać, bo było dla mnie za dużo. Okrojona wersja "Bratobójcy" moglaby być fantastyczna.
Książka nie zachęciła mnie do kontynuowania serii, tymbardziej że trzecia część również nie grzeszy skromnością w objętości.

Jay Kristoff to świetny pisarz, oczywiście fabula książki bardzo ciekawa, fajny zwrot akcji, jednak moim zdaniem autor podszedł do niej zbyt ambitnie. Ciągły dramatyzm już nie jest niczym zaskakującym, dodatkowo bardzo nużące dla mnie opisy niczego do książki nie wnoszą, a tylko sprawiają że czytanie trwa rok i ma się ochotę zakończyć w połowie książki. Wiele wersów juz...

Podobała mi się bardziej niż poprzednia część:) no ale brakowało mi trochę Hermiony

Podobała mi się bardziej niż poprzednia część:) no ale brakowało mi trochę Hermiony