-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik264
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Porównanie z Twoją biblioteczką
Wróć do biblioteczki użytkownika2020-05-11
2019-04-27
2022-06-01
2019-08-28
2020-09-19
Zdecydowanie jeden z tych kryminałów, który trafił do grupy "naj" - za klimat, bohaterów i ciekawą historię. Skojarzenie z genialnym "Milczeniem owiec" mimowolne, ale takie, które w ogóle nie przeszkadza.
Zdecydowanie jeden z tych kryminałów, który trafił do grupy "naj" - za klimat, bohaterów i ciekawą historię. Skojarzenie z genialnym "Milczeniem owiec" mimowolne, ale takie, które w ogóle nie przeszkadza.
Pokaż mimo to2019-11-24
2019-10-21
2019-10-16
2019-10-10
2020-05-29
2021-10-21
2019-10-08
2019-05-15
No i oto mamy nowy znakomity polski kryminał retro! Brawo!
Nie jestem jakoś zagorzałą fanką kryminałów retro, nie czytałam do tej pory nic Tomasza Duszyńskiego. Książkę przeczytałam z uwagi na tytułowy Glatz - cudowne miasto Kłodzko, które uwielbiam i do którego mam przeogromny sentyment. Kto kiedykolwiek spacerował klimatycznymi uliczkami, przystanął nad Młynówką albo błądził po kazamatach Twierdzy, ten wie o czym mówię.
I "Glatz" dokładnie jest takie, jakie same miasto - klimatyczne, wciągające i intrygujące. A Autor znakomicie Kłodzko sportretował, świetnie oddał też klimat lat po I wojnie światowej. Wreszcie postaci - znakomicie nakreślone i mimo wyraźnych różnic świetnie współgrające w tej historii. I na koniec fabuła - może nie jest to najbardziej odkrywczy schemat (bo nie jest), ale opowiedziany tak, że nie nudzi, a intryguje.
Kawał uczciwej, doskonałej kryminalnej rozrywki :)
No i oto mamy nowy znakomity polski kryminał retro! Brawo!
Nie jestem jakoś zagorzałą fanką kryminałów retro, nie czytałam do tej pory nic Tomasza Duszyńskiego. Książkę przeczytałam z uwagi na tytułowy Glatz - cudowne miasto Kłodzko, które uwielbiam i do którego mam przeogromny sentyment. Kto kiedykolwiek spacerował klimatycznymi uliczkami, przystanął nad Młynówką albo...
2020-07-21
2023-01-09
2022-12-25
2022-11-02
2022-12-20
2021-06-12
Naprawdę, to było wyborne! Panie Macieju, kłaniam się w pas i błagam o więcej!
"Gambit" sprawił, że nie mogłam się oderwać i to w nefralgicznym czasie, który winnam była poświęcić pilnej pracy (i pewnie to zrobię i tak kosztem snu...). Wiele powieści przewinęło się przez moje ręce, na pewno minimum drugie tyle ile figuruje na mojej półce "Przeczytane" na LC, ale niewiele jest książek którym z czystym sumieniem daję 10. Nawet tym świetnym, nawet najlepszym dziełom ulubionych pisarzy. Nie robię tego, bo najczęściej czuję, że brakowało jakiegoś okruszka do ideału, legendarnego "tego czegoś". Tym razem tak nie jest.
"Gambit" jest znakomitą powieścią sensacyjno-szpiegowską i to taką, to której trudno porównywać nawet klasyka gatunku Le Carre. Tak! Mistrz Le Carre koniecznie powinien przeczytać Siembiedę! Uważam, że ta historia jest tak misternie utkana z pozornie drobnych scenek, tak cudnie wypełniona dopracowanymi maksymalnie postaciami, miejscami, szczegółami, że bardziej się nie da. Można byłoby łatwo przedobrzyć. Po "Gambicie" obowiązkowe kilka dni przerwy na ochłoniecie... I problem, co tu czytać, żeby nie wypadło zbyt blado... Naprawdę, zawsze chciałabym mieć takie dylematy.
Naprawdę, to było wyborne! Panie Macieju, kłaniam się w pas i błagam o więcej!
więcej Pokaż mimo to"Gambit" sprawił, że nie mogłam się oderwać i to w nefralgicznym czasie, który winnam była poświęcić pilnej pracy (i pewnie to zrobię i tak kosztem snu...). Wiele powieści przewinęło się przez moje ręce, na pewno minimum drugie tyle ile figuruje na mojej półce "Przeczytane" na LC, ale niewiele...