Najnowsze artykuły
-
Artykuły
Babcie z fińskiej dzielnicy nadchodzą. Przeczytaj najnowszą książkę Marty Kisiel!
1 -
Artykuły
Portret toksycznego związku w ostatnich dniach NRD. Międzynarodowy Booker dla niemieckiej pisarki
6 -
Artykuły
Książka: najlepszy prezent na Dzień Matki. Przegląd ofert
6 -
Artykuły
Autor „Taśm rodzinnych” wraca z powieścią idealną na nadchodzące lato. Czytamy „Znaki zodiaku”
1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
-
Patronat LC
-
Patronat LC
-
Patronat LC
-
Patronat LC
Filtry
Wg mnie najsłabsza część całego cyklu. Nie licząc kilku wyjątków, postaciom brakowało pełnoplastyczności. Niektóre zostały potraktowane boleśnie stereotypowo (od panów, po panie, przez konie i jeże). Mam też wrażenie, że potencjał głównej bohaterki pozostał niewykorzystany, a jej historia ukrócona przez niepotrzebnie dorzucony wątek miłosny (już nawet rozwiązanie Sibeal wydaje się logiczniejsze!). Szkoda, bo Maeve zapowiadała się bardzo obiecująco.
Po przeczytaniu ostatniej książki czuję rwące uczucie niedosytu. Mam tyle pytań, na które nie otrzymałam odpowiedzi, tyle postaci, z którymi nie zdołałam się pożegnać. Przywiązałam się do wszystkich członków rodziny i boli mnie, że nie wszyscy otrzymali, jak nie należny im głos, to choćby szansę na ostatnie słowa.
Wg mnie najsłabsza część całego cyklu. Nie licząc kilku wyjątków, postaciom brakowało pełnoplastyczności. Niektóre zostały potraktowane boleśnie stereotypowo (od panów, po panie, przez konie i jeże). Mam też wrażenie, że potencjał głównej bohaterki pozostał niewykorzystany, a jej historia ukrócona przez niepotrzebnie dorzucony wątek miłosny (już nawet rozwiązanie Sibeal...
więcej Pokaż mimo to