-
ArtykułyNatasza Socha: Żeby rodzina mogła się rozwijać, potrzebuje czarnej owcyAnna Sierant1
-
ArtykułyZnamy nominowanych do Nagrody Literackiej „Gdynia” 2024Konrad Wrzesiński2
-
ArtykułyMój stosik wstydu – które książki czekają na przeczytanie przez was najdłużej?Anna Sierant22
-
ArtykułyPaulo Coelho: literacka alchemiaSonia Miniewicz3
Biblioteczka
2024-04-27
2020-06-15
Książka ta ma być pierwszym popularnonaukowym opracowaniem mitologii słowiańskiej. Ma łączyć w sobie przystępność Parandowskiego z dobrym researchem innych badaczy mitów.
Czy się udało?
Połowicznie.
Nie da się ukryć, że "Mitologia słowiańska" jest świetnie napisana - język jest stylizowany na "słowiański", jednocześnie nie jest jednak na tyle archaiczny, by utrudniało to odbiór. Styl dobrze wpisuje się w klimat całości.
Poza tym to świetnie, że ta książka w ogóle powstała. Nie znałam wcześniej mitologii słowiańskiej, co uważam za duży brak w swojej wiedzy o kulturze, a czytana przeze mnie pozycja pozwoliła mi nauczyć się czegoś w sposób szybki i przyjemny.
Nie podobały mi się tylko dwie rzeczy. Znudziła mnie trzecia część, czyli mity o słowiańskich herosach. Rozumiem, że w Grecji i Rzymie herosi grali istotną rolę, ale przekładanie tego na słowiańskie poletko wydało mi się strasznie "na siłę". Autorzy na wstępie chwalili się bibliografią i naukowym zakotwiczeniem swojej twórczości. Bibliografia umieszczona na końcu książki okazała się jednak niezwykle uboga, co zupełnie zmieniło mój odbiór lektury. Gdyby autorzy nie położyli na to nacisku we wstępie, nie widziałabym problemu - potraktowałabym to bardziej jak lekturę dla rozrywki. Oczekiwałam jednak czegoś, co da mi rzetelną, sprawdzoną wiedzę. Oczekiwanie to nie zostało jednak spełnione.
Książka ta ma być pierwszym popularnonaukowym opracowaniem mitologii słowiańskiej. Ma łączyć w sobie przystępność Parandowskiego z dobrym researchem innych badaczy mitów.
Czy się udało?
Połowicznie.
Nie da się ukryć, że "Mitologia słowiańska" jest świetnie napisana - język jest stylizowany na "słowiański", jednocześnie nie jest jednak na tyle archaiczny, by utrudniało to...
2008-12-01
2020-02-16
2016-01-17
2015-07-25
2011-12
2012-12
2013-05-13
2014-11-02
2014-04-08
2014-03-15
2014-02-14
Bardzo nierówny zbiór - niektóre opowiadania mnie zachwyciły (ostatnie, tytułowe oraz “Co dwie głowy” Nadii Gasik), inne znudziły, jedno nawet w połowie zdecydowałam się przekartkować. W części opowiadań widać próbę naśladowania stylu Sapkowskiego; mamy wiele niedopowiedzeń, sporo odniesień do seksu (Jaskier wspominający, że gdyby Geralt chędożył Kwiatuszka, to byłoby długo, serio…), ale brakuje charakterystycznych dla Sapkowskiego cech takich jak poczucie humoru, głębsze wejście w postać czy błyskotliwe obserwacje dotyczące społeczeństwa. Zdecydowanie lepiej wypadły osoby, które znalazły własny styl.
Bardzo nierówny zbiór - niektóre opowiadania mnie zachwyciły (ostatnie, tytułowe oraz “Co dwie głowy” Nadii Gasik), inne znudziły, jedno nawet w połowie zdecydowałam się przekartkować. W części opowiadań widać próbę naśladowania stylu Sapkowskiego; mamy wiele niedopowiedzeń, sporo odniesień do seksu (Jaskier wspominający, że gdyby Geralt chędożył Kwiatuszka, to byłoby...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to