Grzegorz Uzdański – urodził się w 1979 r. Autor strony „Nowe wiersze sławnych poetów” i powieści ,,Wakacje” (Wydawnictwo W.A.B., 2016),nominowanej w 2017 roku do nagrody Conrada. Dwa razy (w roku 2017 i 2018) zgłoszony do nominacji do Paszportów Polityki. Jest stałym współpracownikiem kwartalnika ,,Przekrój”, pracuje też (wraz z Natalią Fiedorczuk i Aleksandrą Zielińską) w zespole literackim przy Studiu Munka. Występuje w grupach improwizacji komediowej: Dobrze, Cinema Disco i składzie warszawskiego Resortu Komedii. Śpiewa i pisze teksty w zespole Ryby, pisał też teksty na płyty zespołów Extra i Jerz Igor. Należy do grupy skeczowo-komediowej Wszystko Będzie Dobrze. Działał w Porozumieniu Kobiet 8 Marca przy organizacji warszawskich Manif. Wiele lat uczył filozofii i etyki w warszawskim Społecznym Gimnazjum nr 20 ,,Raszyńska”. W 2015 r. pod kierunkiem profesora Jacka Migasińskiego obronił w IF UW pracę doktorską ,,Płynność pojęć. Próba interpretacji <<Sein und Zeit>>". W 2019 rok wydał drugą powieść ,,Zaraz będzie po wszystkim” (Wydawnictwo W.A.B.). Mieszka w Warszawie.
[...]
Marta i Łukasz, których przy normalnej cenie stać było na wynajem może kawalerki wybaczyli pejzaże, orła i farelki
Nie wiedzieli na Ci...
[...]
Marta i Łukasz, których przy normalnej cenie stać było na wynajem może kawalerki wybaczyli pejzaże, orła i farelki
Nie wiedzieli na Cichą przychodząc ulicę, że stryj chował w mieszkaniu pewną tajemnicę....
I po raz pierwszy nie wiem co napisać ... Bardzo lubię poezję i od czasu do czasu sięgnę po książkę, którą mam nieprzeczytaną. I teraz autor przedstawił wiersze poetów w sposób jakby je pisali w teraźniejszości. O współczesnym świecie, facebook, internet, kibicowanie, portale randkowe. Ponieważ większość autorów bardzo lubię i znam ich twórczość. Dlatego ta interpretacja nie trafia do mnie kompletnie. Jak czytałam to miałam what this is? I jeszcze wydanie: okładka książki bardzo twarda przez co źle trzyma się w ręku ... i kolor ... no nie trafia do mnie ...
Grzegorz Uzdański „Wypiór”
Co za pomysł! Napisać trzynastozgłoskowcem współczesną opowieść o trzydziestolatkach mieszkających pod jednym dachem z wampirem, którym jest Adam Mickiewicz mógł tylko Grzegorz Uzdański. A ja jestem absolutnie na tak.
Marta i Łukasz mieszkają razem i ich związek przechodzi trudne chwile. Na dodatek mają na karku wampira. Nie, nie napadł ich. Dostali go z dobrodziejstwem inwentarza od wuja, który użyczył im mieszkania. Zatem jeśli chcą dalej mieszkać za pół darmo, muszą znosić niecodziennego lokatora. Mickiewicz stara się nie być ciężarem, dokładać się do opłat, ale cóż może robić wampir w XXI wieku? Cóż, wieszcz pracuje jako stróż nocny. Apetyt na krew stara się zaspokajać w sposób cywilizowany, na przykład odrabiając pojemniki na odpady medyczne.
Perypetie bohaterów są przezabawne, a przy tym opowiedziane pięknym językiem – kontrastującą literacką polszczyzną Mickiewicza i współczesną nowomową Marty i Łukasza. Mamy też kontrastujące światy – wspomnienia Mickiewicza z Paryża, ze Stambułu, jego wywody m.in. o sekcie „Koło Sprawy Bożej” zderzają się z problemami pary walczącej o swój związek, mocującej się z wyzwaniami pracy, która nie do końca im odpowiada, ale też z typowymi współczesnymi „wynalazkami” począwszy od ligi piłkarskiej kompletnie obcej Mickiewiczowi, a skończywszy na portalach randkowych jak Tinder.
„Wypiór” jest niezwykłym utworem w klimacie literackiego kabaretu na wysokim poziomie. Porusza wiele ciekawych kwestii wartych przypomnienia czy zgłębienia, jak wspomniana sekta Towiańskiego czy trudne małżeństwo wieszcza, więc nie jest to powierzchowny pastisz. Trzynastozgłoskowiec wpada w ucho, zwłaszcza w wersji audio – szczególnie polecam brawurową interpretację Adama Baumana. Gwarantuję sześć godzin świetnej zabawy. Polecam koniecznie!