-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik264
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Porównanie z Twoją biblioteczką
Wróć do biblioteczki użytkownika2020-10-05
2021-01-17
Książka ,,A Heart so Fierce and broken" to zdecydowanie smakowita kontynuacja. Porównam ją do dania, które często występuje we fabule, a które uwielbiają nasi bohaterowie, czyli pieczona gęś z jabłkami. Owym mięsem są zdecydowanie bohaterowie. Soczyści, dobrze przyprawieni. Odbiegają oni od tradycyjnych postaci tym, że mają wady i są bardzo podobni do nas. Ich brzydota, przywary i walka z własnymi słabościami, sprawia, że nie są to typowe charaktery, które spotyka się na kartach powieści. Dlatego też uważam ich za oryginalnych i nadających powiew świeżości w tym idealnym książkowym świecie. Chrupiącą skórką jest dla mnie Iisak, ale to ze względu na jego naturę, inteligencję i formę zwierzęcą. Więcej nie zdradzę. Jabłkami, słodkimi i przełamującymi całość jest fabuła, która zaskakuje. Choć wydaje się, że akcja jest stateczna i mało dynamiczna, potrafi zaciekawić i wprawić w zadumę. Zadziwiająco świetna metoda ukazująca, że walka nie musi być krwawa i odbywać się na polu bitewnym, a w komnatach, listach, gdzie ważą się losy danej krainy i życia. Motywem przewodnim tej części jest przede wszystkim zdrada, ułomności, które w oczach innych sprawiają, że nie możemy piastować danego stanowiska oraz stereotypy. I to nie jakieś zaściankowe, ale te z którymi walczymy całe życie. Rasizm, ocenianie kogoś ze względu na jego gabaryty czy niedoskonałości. Brak odwagi, by przeciwstawić się własnemu losowi, w obawie, że starci się o wiele więcej niż się ma.I choć jest to reteling baśni, podoba mi się w nim to jak autorka zręcznie wplata do niego różne moralizmy, zrywając z tradycyjnością pisarską i odchodzeniem od pewnych elementów, które są filarami takich powieści, tutaj robią one za tło. To co warto podkreślić, miłość nie jest tutaj najważniejsza. Pierwsze skrzypce grają polityka, intrygi i stratega. Tu nie ma klasycznej walki dobra ze złem, ale szarość kontra szarość. Każda decyzja podjęta przez daną stronę jest ,, dobra" i racjonalna. Tym bardziej trudno wybrać stronę, której się kibicuje. W tym wypadku nie ma mowy o klątwie drugiego tomu. Przyznaję, że jak wspomniałam tempo zwolniło ale w tym dobrym znaczeniu ukazując, jak najbardziej realizm podobnych zdarzeń. I myślę, że właśnie tak kiedyś wyglądała walka o ziemie i tron. Warto schrupać drugi tom, ba ja już chcę kolejny tom, bo czuję niedosyt. Ta gęś jest istnym rarytasem, które swym smakiem potrafi zachwycić nie jednego konesera mięsa.
Książka ,,A Heart so Fierce and broken" to zdecydowanie smakowita kontynuacja. Porównam ją do dania, które często występuje we fabule, a które uwielbiają nasi bohaterowie, czyli pieczona gęś z jabłkami. Owym mięsem są zdecydowanie bohaterowie. Soczyści, dobrze przyprawieni. Odbiegają oni od tradycyjnych postaci tym, że mają wady i są bardzo podobni do nas. Ich brzydota,...
więcej mniej Pokaż mimo toKrótko i na temat jeśli chcecie przeczytać książkę w której anioły mają jaja, są silne, piękne i złe. To czytajcie , bo warto.
Krótko i na temat jeśli chcecie przeczytać książkę w której anioły mają jaja, są silne, piękne i złe. To czytajcie , bo warto.
Pokaż mimo to2019-03-10
Książka ,, Bestia” dla mnie jest to fenomenalna pozycja, która sprawiła, że poczułam się, jak odkrywca skarbu. I nie boję się głośno powiedzieć, że Pani Arsdale to Grimmowie w spódnicy, którzy chyba odrodzili się w ciele autorki i zaczynają tworzyć fenomenalne krwawe, straszne i bardzo klimatyczne baśnie, bo właśnie ta powieść taka jest. Przepiękne opisy, które czyta się z lekkością i ta baśniowość sprawiły, że pokochałam tę powieść z całego serca. Dawno nie czytałam tak oryginalnej historii. Uważam że ,, Bestia” to arcydzieło. Wspaniała współczesna baśń, która nie jest retelingiem. Jej klimat, historia cały czas trzymały mnie w napięciu i strachu. Tytułowa Bestia nie jest oczywistą postacią, bowiem można ją różnorako interpretować kim tak naprawdę jest. Autorka wydobyła na światło dzienne nasze koszmary, które co noc nawiedzają nas we snach i ubrała je w przepiękne słowa. Jestem zakochana i oczarowana tą powieścią. Polecam Ci ją z całego serca. Musisz ją przeczytać.
Książka ,, Bestia” dla mnie jest to fenomenalna pozycja, która sprawiła, że poczułam się, jak odkrywca skarbu. I nie boję się głośno powiedzieć, że Pani Arsdale to Grimmowie w spódnicy, którzy chyba odrodzili się w ciele autorki i zaczynają tworzyć fenomenalne krwawe, straszne i bardzo klimatyczne baśnie, bo właśnie ta powieść taka jest. Przepiękne opisy, które czyta się z...
więcej mniej Pokaż mimo to2020-05-09
,, Bezmiar cierpienia" to bardzo emocjonalna, a przy tym do bólu prawdziwa książka. Jest tak pyszna niczym gorąca gorzka czekolada z bitą śmietaną. Bardzo aromatyczna, że zostaje nam jej smak na języku, na bardzo długo, a w połączeniu z lekką formą bitej śmietany tworzy duet idealny. Im dłużej jej kosztowałam tym silnej odczuwałam nie tylko smak, ale i przyjemność z jej czytania. Powieść ta jest bardzo naładowana różnymi uczuciami, które nas zalewają i nie opuszczają do ostatniej kropelki strony. Poruszone problemy depresji, samotności, zdrady, utrudnionego kontaktu z dzieckiem są tak opisane w tej książce realistycznie, że czapki z głów. Bohaterowie nie są wyidealizowani, a bardzo realistyczni do tego stopnia, że mogłabym powiedzieć: Hej to historia mojej koleżanki / kolegi. Ta powieść nie jest wesoła. Skłania czytelnika do refleksji nad życiem, empatią i tzw cichym krzykiem. Krzykiem bólu, który kryje się za fałszywym uśmiechem i pozornym szczęściem. Degustowałam ten gorący i aromatyczny czekoladowy napój bardzo długo. Płakałam. Współczułam. Cierpiałam z bohaterami. Autorka w tej książce podzieliła się z nami bardzo osobistą historią. I czuć to w każdym słowie. Jest to jakoby spowiedź przyjaciela, który w ten sposób chce się odwdzięczyć za każdą spędzoną wspaniałą chwilę. Ta powieść uczy jednego: doceniajmy drugiego człowieka za jego życia. Dziękujmy i mówmy naszym najbliższym jak wiele dla nas znaczą, bo POTEM może być za późno. Nie bagatelizujmy sygnałów, jakie wysyła nam drugi człowiek. Czasem słowo to za mało. Z doświadczenia wiem, że mocny przytulas i stwierdzenie: ,,Cieszę się, że jesteś". mogą zdziałać o wiele więcej niż nam się wydaje. Depresja to choroba, która niczym kameleon potrafi tak doskonale się wtopić w otoczenie, że nie jesteśmy w stanie go znaleźć na pierwszy rzut oka. I niestety dotyka ona nawet dzieci.Nie mogę przestać myśleć o tej książce i gadać, taka jest znakomita. Te arcydzieło trzeba skosztować i choć będziesz płakać i pewnie mnie przeklinać, że Cię na nią skusiłam, a autorkę za to, że ją stworzyła - warta jest każdej łzy, nieprzespanej nocy, zepsutego makijażu, potarganych włosów i wszystkich emocji jakie u Ciebie wywoła. Zaufaj mi to piękna historia opowiadająca o bezkresnym cierpieniu, które może kiedyś ( oby nie ) dopadnie każdego z nas.....
,, Bezmiar cierpienia" to bardzo emocjonalna, a przy tym do bólu prawdziwa książka. Jest tak pyszna niczym gorąca gorzka czekolada z bitą śmietaną. Bardzo aromatyczna, że zostaje nam jej smak na języku, na bardzo długo, a w połączeniu z lekką formą bitej śmietany tworzy duet idealny. Im dłużej jej kosztowałam tym silnej odczuwałam nie tylko smak, ale i przyjemność z jej...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-01-28
2021-04-13
2018-08-15
Książka ,, Chmury z keczupu” wyróżnia się na tle innych powieści nie tylko dziwnym, refleksyjnym tytułem. To historia, która zaskakuje, wzrusza, bawi i przeraża. Czytając tę powieść czytelnik zaczyna być zagubiony niczym w labiryncie kłamstw. Zacierają się granice dobra i zła. Ta książka jest wielowymiarowa, bowiem skupia w sobie różne gatunki literackie takie jak młodzieżówkę, kryminał, thriller, czy obyczajówkę, tworząc przy tym przepyszne danie. Autorka łączy w sobie słodycz rodziny, nastoletniej miłości. Kwaśność życia nastolatka, który często w szkolnej społeczności walczy o przetrwanie. Gorycz nieszczęśliwej miłości, życia dorosłego człowieka, które jest pełne problemów. Pikantność naszych decyzji, które często sprowadzają nas na złą stronę, budząc w nas potwora, o którego istnieniu nie mieliśmy wcześniej pojęcia. Książka wielokrotnie przypominała mi mój ulubiony klasyk ,, Zbrodnię i karę”. Bowiem obie książki skłaniają czytelnika do refleksji na temat zasłużonej kary i tego, czy można usprawiedliwić zbrodnię ? Obie wywołują litość nad sprawcą i zastanawiamy się, czy faktycznie w tym przypadku kara jest adekwatna do jego czynu ? Tak książka na długo zostanie w mojej pamięci, a to za sprawą wspaniale wykreowanych bohaterów, ciekawej fabuły, która skłoni Cię do zadumy.
Książka ,, Chmury z keczupu” wyróżnia się na tle innych powieści nie tylko dziwnym, refleksyjnym tytułem. To historia, która zaskakuje, wzrusza, bawi i przeraża. Czytając tę powieść czytelnik zaczyna być zagubiony niczym w labiryncie kłamstw. Zacierają się granice dobra i zła. Ta książka jest wielowymiarowa, bowiem skupia w sobie różne gatunki literackie takie jak...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-07-06
Jak dla mnie najlepszy reportaż, który przeczytałam do tej pory. Skłania do refleksji, ukazuje prawdę i kładzie duży nacisk na aspekt psychologiczny nie tylko młodzieży.
Jak dla mnie najlepszy reportaż, który przeczytałam do tej pory. Skłania do refleksji, ukazuje prawdę i kładzie duży nacisk na aspekt psychologiczny nie tylko młodzieży.
Pokaż mimo to2018-06-12
: Gdybym miała jednym słowem opisać tę książkę byłoby to słowo ,, Lizak". Tak jak on jest wielobarwna pod względem emocjonalnym. Radość ściga się ze smutkiem. Strach i zachwyt kłócą się kto wygra ? Jest zaskakująca i uniwersalna, bowiem zasmakuje każdemu ,czy młodemu, czy staremu. Jest piękna i nietuzinkowa. Bohaterowie są znakomicie wykreowani i powiem Ci, że zauroczą każdego z kim się spotkają. Powieść ta jest napisana językiem pięknym lecz lekkim. Znajdziesz tutaj wiele wspaniałych, złotych, a przede wszystkim mądrych myśli. Fabuła wciągnie Cię od pierwszego aż do ostatniego rozdziału. Będziesz kibicować Sophie do końca w jej misji. Autorka sprawnie wplotła w historię takie problemy jak bezdomność, rodzic samotnie wychowujący dziecko czy stereotypy. Książka posiada przepiękny morał: Nigdy nie przekreślaj możliwego. Pokazując przy tym, że nadzieja i wiara potrafią czynić cuda. I na koniec jeszcze dodam tylko jedno ,,Mały Książę" może się zacząć bać, bo nadchodzą ,,Dachołazy" :)
: Gdybym miała jednym słowem opisać tę książkę byłoby to słowo ,, Lizak". Tak jak on jest wielobarwna pod względem emocjonalnym. Radość ściga się ze smutkiem. Strach i zachwyt kłócą się kto wygra ? Jest zaskakująca i uniwersalna, bowiem zasmakuje każdemu ,czy młodemu, czy staremu. Jest piękna i nietuzinkowa. Bohaterowie są znakomicie wykreowani i powiem Ci, że zauroczą...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-12-23
Miałam chyba 6 lat jak zakochałam się w bajce ,,Piękna i bestia ". Od tego czasu zobaczyłam różne wersje tej klasycznej pięknej miłości, ale to co zrobiła Sarah J. Maas to poprosty ŁAŁAŁIŁA. Mamy tutaj naprawdę prześwietne dialogi, przepiękny magiczny świat, nietuzinkowych bohaterów. Ktoś mógłby powiedzieć, że to podgrzany stary pieróg, ale NIE. Wszyscy znamy historię Belli i Bestii, ale uwierzcie mi ta książka to powiew świeżego odświeżacza w zatęchłym pokoju.Ja poprostu uwierzyłam autorce, że tak mogłaby wyglądać ta historia w rzeczywistości. Kocham tę książkę ma miłość będzie trwać długo...
Miałam chyba 6 lat jak zakochałam się w bajce ,,Piękna i bestia ". Od tego czasu zobaczyłam różne wersje tej klasycznej pięknej miłości, ale to co zrobiła Sarah J. Maas to poprosty ŁAŁAŁIŁA. Mamy tutaj naprawdę prześwietne dialogi, przepiękny magiczny świat, nietuzinkowych bohaterów. Ktoś mógłby powiedzieć, że to podgrzany stary pieróg, ale NIE. Wszyscy znamy historię...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-03-06
ILE EMOCJI...
Byłam pewna co tu się nawyrabia... i powiem szczerze byłam wkurzona. Tym w jaki sposób potraktowała pewnych bohaterów. Potem gdy emocje opadły i odkrywaliśmy pomalutku wraz z bohaterką tajemnice, nagle doszłam do wniosku, że to co wydawało się być złe jest dobre a to co dobre złe. Zrozumiałam wtedy dlaczego tak musiało się stać.. Powiem jedno po tej części jestem zmiażdżona niczym czosnek. W tej części poznajemy bardziej dogłębnie świat Fae i ich dwory, tradycje. Wiecie co najlepiej przeczytajcie to sami , bo to jest mistrzostwo co zrobiła Maas..
ILE EMOCJI...
Byłam pewna co tu się nawyrabia... i powiem szczerze byłam wkurzona. Tym w jaki sposób potraktowała pewnych bohaterów. Potem gdy emocje opadły i odkrywaliśmy pomalutku wraz z bohaterką tajemnice, nagle doszłam do wniosku, że to co wydawało się być złe jest dobre a to co dobre złe. Zrozumiałam wtedy dlaczego tak musiało się stać.. Powiem jedno po tej części...
2018-01-12
2020-05-13
Książka ,, Dziewczyny znikąd" to arcydzieło i nie boję się użyć tego słowa. Napisana potocznym językiem lecz dosadnym zarazem ukazuje prawdę o nas kobietach i świecie, w którym żyjemy. Jesteśmy towarem w oczach niektórych mężczyzn ( nie lubię wrzucać wszystkich do jednego wora, co też i sama ta historia ukazuje to), który jest dostępny dla nich o każdej porze dnia. Słowo nie znaczy nie i chyba to jest ten najważniejszy przekaz, jeśli chodzi o sam temat gwałtu. To że kobieta się rozmyśla w połowie drogi, nie uprawnia mężczyzn do dalszego działania. To nie droczenie się, czy erotyczna zabawa, którą można włączyć w każdej chwili. Nie jesteśmy stworzone tylko po to by sprawiać przyjemność. Kolejna rzecz, która wybija się obok tego brutalnego aktu jest sama kobieca seksualność. Nasze potrzeby- o których wstydzimy się mówić partnerowi, chłopakowi...Boimy się szufladki tej na ,, Dz" bo świadoma kobieta to ta rozwiązła. W jaki łatwy sposób zmusić nas do milczenia, czy ukrywania. Nawet w tej najintymniejszej sferze jesteśmy uciszane. I mogłabym tak dalej opowiadać o tej książce. A to też nie tylko ze względu na fabułę, ale bardzo realistyczne bohaterki, które są nami, są naszym głosem. W każdej z nich znajdziesz coś wspólnego, co Cię z którąś z nich łączy. I choć ta książka jest jakoby takim manifestem i cichym krzykiem o pomoc, cieszę się, że ujrzała światło dzienne. Może pomoże to wielu kobietom, dziewczyną, które zostały skrzywdzone. Nie bójcie się krzyczeć, to nie wy jesteście winne. Dawno mnie tak książka nie poruszyła, nie skłoniła do takich na prawdę głębokich przemyśleń. Koniecznie musisz ją schrupać.
Książka ,, Dziewczyny znikąd" to arcydzieło i nie boję się użyć tego słowa. Napisana potocznym językiem lecz dosadnym zarazem ukazuje prawdę o nas kobietach i świecie, w którym żyjemy. Jesteśmy towarem w oczach niektórych mężczyzn ( nie lubię wrzucać wszystkich do jednego wora, co też i sama ta historia ukazuje to), który jest dostępny dla nich o każdej porze dnia. Słowo...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-01-01
,, Dziewiąty dom" to książka, która zachwyciła mnie, upiła i wprawiła w noworoczny kac. Zdecydowanie ta powieść to najwykwintniejszy szampan, jaki miałam przyjemność wypić. Słodyczą tego trunku jest z pewnością główna bohaterka, która poprzez swą nie oczywistość pod względem kategorii dobry, czy zły powoduje, że czujemy niepokój i strach. Nie wiemy bowiem czy mamy do czynienia z inteligentną morderczynią, która umiejętnie zaciera ślady, czy niewinną ofiarą, która musi oczyścić się z zarzutów. Fenomenalna. To taka postać, do której z czasem się przywiązujesz i czujesz delikatną więź zrozumienia. Bąbelkami, które delikatnie łaskoczą podniebienie jest zdecydowanie motyw magii połączonej ze kryminalnymi sprawami. Zbrodnie dokonane na kartach powieści są tak misternie uknute, że ich rozwiązywanie to czysta zabawa dla umysłu. Tu nic nie jest proste, oczywiste i przewidywalne. Dlatego też , jak wspomniałam ta powieść wymaga skupienia i zaangażowania czytelnika. Dodajmy do tego wszystkiego magiczne rytuały, które potrafią namieszać i to nieźle. To co mogę jeszcze zdradzić to fakt, że owa magia oparta jest na naukowych aspektach np roślinnych, medycznych itd. Nie ma tutaj wampirów, krasnoludków itd. Nie tu są ludzie, którzy za pomocą obrzędów potrafią wpłynąć na coś. I choć mamy do czynienia z retrospekcją, trzema sprawami kryminalnymi to na końcu wszystko tworzy jedną znakomitą, wybuchową całość. Owymi procentami jest zdecydowanie klimat. Potrafi on omamić swą mrocznością, niepewnością, strachem i złem. Dodaje on całości ową grozę, która dopełnia wszystkie elementy. Czy warto ją schrupać? Zdecydowanie tak! Jestem zaskoczona, że tak cicho jest o tej powieści, bo to serio niezła, kryminalno, thrillerowa historia z ociupiną magii, która serio dodaje temu trunkowi, tego czegoś. Nawet jeśli nie lubisz fantastycznych elementów, to i tak spróbuj tej powieści, bowiem to jak utkana jest tu intryga i samo morderstwo to majstersztyk, dla którego można zrobić wyjątek. Obiecuję, że po jej lekturze będziesz na takim kacu, jak nigdy przedtem. To co odważysz się spróbować ,, Dziewiątego domu" ?
,, Dziewiąty dom" to książka, która zachwyciła mnie, upiła i wprawiła w noworoczny kac. Zdecydowanie ta powieść to najwykwintniejszy szampan, jaki miałam przyjemność wypić. Słodyczą tego trunku jest z pewnością główna bohaterka, która poprzez swą nie oczywistość pod względem kategorii dobry, czy zły powoduje, że czujemy niepokój i strach. Nie wiemy bowiem czy mamy do...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-05-23
Książkę ,, Ella zaklęta” warto schrupać z kilku powodów. Po pierwsze nie jest to słodka mini babeczka pokryta różowym lukrem i posypana perełkami. Nie, to konkretna babka piaskowa, która zachwyca swym niecodziennym smakiem i wyglądem. Daleko jej do lukierkowej słodyczy, zachwycając czytelnika znanymi składnikami, które są podane w nowej odsłonie. Wróżka chrzestna nie jest dobra, nasza bohaterka nie jest typową bezmyślną białogłową, której celem jest tylko wyjść za mąż za księcia. Uwielbiam takie retelingii, bowiem to jest zlepek dwóch baśni : Śpiącej królewny i Kopciuszka, z czego więcej podobnych elementów znajdziesz z tej drugiej. Po drugie sam język jest bardzo plastyczny, lekki , a przede wszystkim przyjemny. Po trzecie elementy psychologii, które zostały tak zwinnie wplecione zachwycają od samego początku. Tu nie ma miłości od pierwszego wejrzenia. Nie ma mowy o dziwnym nierozpoznaniu swej przyszywanej siostry, z którą widzimy się codziennie. Nie tu mamy wszystko racjonalnie wyjaśnione, a główny cel jest od samego początku jasny i kibicujemy Elli w jej przygodach, by w końcu pozbyć się okropnej klątwy. Spotkasz tu wiele magicznych stworzeń i wspaniałe przedmioty. Jeśli lubisz retelingii baśni i szukasz czegoś mądrego, z nutą refleksji to polecam z całego serca tę pozycję. Jest genialna, inna i cudowna.
Książkę ,, Ella zaklęta” warto schrupać z kilku powodów. Po pierwsze nie jest to słodka mini babeczka pokryta różowym lukrem i posypana perełkami. Nie, to konkretna babka piaskowa, która zachwyca swym niecodziennym smakiem i wyglądem. Daleko jej do lukierkowej słodyczy, zachwycając czytelnika znanymi składnikami, które są podane w nowej odsłonie. Wróżka chrzestna nie jest...
więcej mniej Pokaż mimo to
Książka ,, A Curse So Dark and Lonley " mogę porównać do jednego z moich ulubionych ciast, a mianowicie Tiramisu. Biszkoptami, czyli podstawą są owe klasyczne elementy zaczerpnięte z baśni. Mianowicie klątwa, magia tylko w obrębie zamku, wróżka no i motyw ukrytego piękna. Kremem z serka mascarpone są genialne dialogi, które są nasycone różnymi bardzo mądrymi przemyśleniami lub po prostu zapierającymi dech w piersiach dialogami, które świetnie grają na uczuciach czytelnika. Delikatną, a zarazem bardzo smaczną pianką z białek są wszystkie elementy psychologiczne, które nadają autentyczności całej tej baśni i zarazem odzierają z idealizmu. Mamy więc tutaj motyw samotności, cierpienia, wyobcowania, buntu, zdrady, odrzucenia, niepełnosprawności, egoizmu, poszukiwaniu drogi na skróty by uzyskać chwilowe szczęście oraz miłości trudnej, ale pięknej. Owa mądrość ,, prawdziwe piękno kryje się w duszy" nabiera tutaj całkiem nowej odsłony. Pokazuje, że każdy z nas gdzieś tam w środku siebie ukrywa kruchą, piękną różę, którą trzyma pod kloszem przed resztą świata. Jej pokazanie innym wiąże się z ogromnym zaufaniem, czasem stratą czegoś ważnego, a nawet odrzuceniem. Owa więc baśniowość zamknięta jest tylko w zamku i samą klątwą. Reszta jest cudowną historią, która mówi o owej kruchości, naszej bestii, która chroni swą wewnętrzną piękną różę przed światem. Kawą espresso czyli mocną i pobudzającą w której to moczone są biszkopty są bohaterowie. Znakomite kreacje. Silne, temperamentne, wyjątkowe. Każdy z nich jest inny, a jego historia ukazuje prawdę o nim samym. Ich życiowe doświadczenia wyjaśniają nam ich obecne zachowanie i to jakimi ludźmi się stali. Kocham Harper za jej determinację i akceptację jej choroby. Ubóstwiam Rhena za jego walkę ze swą mroczną stroną i chęcią bycia dobrym. Uwielbiam Greya za jego oddanie i byciem takim promykiem światła w całej tej mrocznej historii. Zachwycam się Lilith za ukazanie naszej kobiecości i walki z przedmiotowym traktowaniem kobiet. Ukazanie szaleństwa, jakim jest trauma po odrzuceniu i ogromnej miłości, która potrafi być toksyczna. Likierem Amaretto , który dodawany jest do kremu lub biszkoptów są dla mnie owe krwawe opisy zbrodni dokonanych na przestrzeni lat oraz wymyślnych tortur Lilith. Jednak nie są one może aż tak drastyczne i obrzydliwe, czy bardzo dokładne. Jednak dodają do całości owej pikanterii. No i na sam koniec posypka z kakao są to wszystkie owe romantyczne momenty, które potrafią chwycić za serce. Dawno tak nie zachwycałam się retelingiem ,, Pięknej i Bestii" ale ten plasuje się jako nr 1 w rankingu retelnig tej baśni Tym bardziej z ogromną dumną patronuje jej i jeszcze nie raz będę Cię nią męczyć, bo jest tak niesamowicie pyszna. Czy warto ją schrupać? Tak i będzie smakować każdej osobie, nawet tym co to nie lubią fantastyki, baśni, bowiem psychologia zawarta w tej książce gra pierwsze skrzypce i jest tak nieziemsko dobra, że zachwyci nie jedną wybredną osobę. Ja z niecierpliwością czekam na kolejne tomy, bo będą jeszcze 2.
Książka ,, A Curse So Dark and Lonley " mogę porównać do jednego z moich ulubionych ciast, a mianowicie Tiramisu. Biszkoptami, czyli podstawą są owe klasyczne elementy zaczerpnięte z baśni. Mianowicie klątwa, magia tylko w obrębie zamku, wróżka no i motyw ukrytego piękna. Kremem z serka mascarpone są genialne dialogi, które są nasycone różnymi bardzo mądrymi przemyśleniami...
więcej Pokaż mimo to