Jeśli chcecie sobie umilić oczekiwanie na święta książką, która poza absolutnie magicznym klimatem, niesie ze sobą najpiękniejsze przesłania i wartości to proszę bardzo!

Czy może być bardziej magiczne miejsce niż wioska Świętego Mikołaja? Bo tam chce Was zabrać, prosto do fabryki zabawek, na spotkanie z Mikołajem i eflami, na rozmowę z Panią Mikołajową przy ciepłej herbacie i pierniczkach.

Ale to nie wszystko, bo dowiecie się jak odbywa się ta cała przedświąteczna organizacja, przy której elfy dwoją się i troją, by dzieci znalazły prezenty pod choinką...pytanie tylko, czy to właśnie o prezenty w tym wszystkim chodzi.

Będą elfy, trolle i krasnoludki, problemy przedświąteczne i zmiany, które nie do końca uda się zrealizować i ten jeden Elf, który będzie chciał wszystkim pomóc.
Ciepła opowieść, która opowiada o relacjach, wartościach, uczuciach i współpracy. Niezwykle klimatyczna, migocząca blaskiem, otulająca śnieżnym puchem i magiczną aurą, której nie można się oprzeć.

To książka, która wspaniale wprowadzi w święta, podkreślając ich wartość. Uraczy pięknymi ilustracjami i mądrymi spostrzeżeniami.

Jeśli chcecie sobie umilić oczekiwanie na święta książką, która poza absolutnie magicznym klimatem, niesie ze sobą najpiękniejsze przesłania i wartości to proszę bardzo!

Czy może być bardziej magiczne miejsce niż wioska Świętego Mikołaja? Bo tam chce Was zabrać, prosto do fabryki zabawek, na spotkanie z Mikołajem i eflami, na rozmowę z Panią Mikołajową przy ciepłej...

Piękna historia,polecam każdemu i jako kalendarz i jako historia czytana jednym tchem. Piękne ilustracje są tylko dodatkiem,do naprawdę dobrej historii

Piękna historia,polecam każdemu i jako kalendarz i jako historia czytana jednym tchem. Piękne ilustracje są tylko dodatkiem,do naprawdę dobrej historii

Dziś przychodzę do Was z książką, której już sama okładka zaprasza czytelnika do magicznej, niemal baśniowej krainy - wioski bożonarodzeniowej. "Elf do zadań specjalnych" to podzielona na 24 rozdziały wciągająca opowieść, gdzie bardzo dużo się dzieje. Każdy z elfów ma przydzielone konkretne zadanie, które zawsze wykonuje w tradycyjny sposób. Tak jest każdego roku, ale tym razem Lśniąca bierze na swoje barki odpowiedzialność za wprowadzenie innowacji systemu pracy całej wioski. Okazuje się, że nie jest to takie łatwe, jak się wcześniej spodziewała... Elfy czują, że owe innowacje wcale nie przyspieszają ani nie ułatwiają ich pracy, a wręcz przeciwnie...
A zmartwień jest więcej: jak Wiercipiętek poradzi sobie bez magicznego szaliczka? Dzieci, do których jest wysyłany mają życzenia niemożliwe do spełnienia. Czasu do Gwiazdki coraz mniej, a listy wciąż w dużej mierze nieprzeczytane, prezenty nie są gotowe, wioska nadal nie jest do końca udekorowana, a na domiar złego krasnale i trolle, które niespodziewanie pojawiły się w wiosce sieją chaos, zamęt i zniszczenia. Czy może być jeszcze gorzej? Owszem! Święty Mikołaj rozchorował się i wszystko wskazuje na to, że w tym roku święta nie odbędą się.

W całym tym zamieszaniu, atmosferze ogólnego zawodu, rozczarowania i beznadziei, elfy wraz z Mikołajem i panią Mikołajową odkryją prawdziwą istotę świąt. Zrozumieją co w nich jest tak naprawdę najważniejsze. Czy w gwiazdkową noc dzieci docenią ich intencje?

Czytając tę książkę, totalnie przepadałam. Uwielbiam te ilustracje i uwielbiam tę powieść. Piękną opowieść przypominającą o najważniejszych wartościach, o tym, że bycie razem, wspólnie spędzone chwile są cenniejsze od jakichkolwiek materialnych podarunków.

Dziś przychodzę do Was z książką, której już sama okładka zaprasza czytelnika do magicznej, niemal baśniowej krainy - wioski bożonarodzeniowej. "Elf do zadań specjalnych" to podzielona na 24 rozdziały wciągająca opowieść, gdzie bardzo dużo się dzieje. Każdy z elfów ma przydzielone konkretne zadanie, które zawsze wykonuje w tradycyjny sposób. Tak jest każdego roku, ale tym...

Przepiękna książeczka okołoświąteczna, idealna na ten magiczny okres. Przede wszystkim zachwyca wyglądem, jest przepięknie wydana, obrazki i ilustracje są tak dopracowane, że w historię nie jest trudno uwierzyć. Treść powieści jest również magiczna i przekonuje do siebie pod wieloma względami. Autorka zastosowała ciekawą formę dla tej opowieści, dzieląc ją na dwadzieścia cztery części, na każdy dzień Adwentu (choć nie koniecznie da się czytać jeden rozdział na dzień, za bardzo historyjka wciąga).

„Elf do zadań specjalnych” to z jednej strony bardzo prosta opowieść skierowana głównie dla najmłodszych, a z drugiej strony po lekturę może sięgnąć każdy, każdy z niej coś wyniesie. Myślę, że starszy czytelnik również będzie dobrze się bawił poznając przygody elfów z Wioski Świętego Mikołaja. Osobiście lubię takie historie, pozwalające na pobudzenie swojej dziecięcej wyobraźni. Wykreowani w niej bohaterowie, od pierwszych stron przekonują do siebie, kibicuje się w ich działaniach i podejmowanych wyzwaniach. Elfy w tej powieści to niezwykle urocze istoty, każda z nich ma swoją rolę w trakcie przygotowań świątecznych. Książka przekazuje wiele wartości i kilka postaw ocenia negatywnie. Podobało mi się podejście Wierzbickiej do głównego problemu ludzkich bohaterów historii, tj. przede wszystkim konsumpcjonizmu i przekazania twierdzenia, że ważniejsza jest zwyczajna obecność bliskiego nam człowieka, niżeli wybujały prezent na Święta.

Jest to bardzo urocza historia, która sprawdzi się idealnie przed Świętami, wprowadza w ich klimat. Wywołuje wiele pozytywnych emocji, w niektórych fragmentach zaskakuje. Szczerze polecam ją każdemu. 🎅

Przepiękna książeczka okołoświąteczna, idealna na ten magiczny okres. Przede wszystkim zachwyca wyglądem, jest przepięknie wydana, obrazki i ilustracje są tak dopracowane, że w historię nie jest trudno uwierzyć. Treść powieści jest również magiczna i przekonuje do siebie pod wieloma względami. Autorka zastosowała ciekawą formę dla tej opowieści, dzieląc ją na dwadzieścia...

Ulubiona książka mojego synka.Cudowna świąteczna opowieść .

Ulubiona książka mojego synka.Cudowna świąteczna opowieść .

Przepięknie wykonana książka – zarówno pod względem treści, jak i ilustracji. Dobrze rozplanowana, można (choć nie trzeba) ją czytać podobnie jak otwiera się kalendarz adwentowy – jeden rozdział na dzień, zaczynając od 1. grudnia, a kończąc na Wigilii. Przede wszystkim dla dzieci, ale nie tylko. Przeurocza opowieść o Świętach, ciekawie i przemyślanie wykreowana Wioska Świętego Mikołaja, sporo ciekawych postaci i wiele uroczych historyjek. Często bawi i wzrusza, ale także potrafi nieco zaskoczyć. Przede wszystkim do przeczytania w okresie świątecznym. Książka, do której z przyjemnością można powrócić.

Przepięknie wykonana książka – zarówno pod względem treści, jak i ilustracji. Dobrze rozplanowana, można (choć nie trzeba) ją czytać podobnie jak otwiera się kalendarz adwentowy – jeden rozdział na dzień, zaczynając od 1. grudnia, a kończąc na Wigilii. Przede wszystkim dla dzieci, ale nie tylko. Przeurocza opowieść o Świętach, ciekawie i przemyślanie wykreowana Wioska...

Wspaniała! Zabawna, mądra, ciepła.
A te ilustracje... przepiękne! Aż chciałoby się, aby były na każdej stronie, a nie co drugiej czy co trzeciej ;-)
Uznaję jednak, że to historia dla ciut starszych dzieci niż rekomendowane na tylnej okładce 6+, ponieważ występuje tu kilka trudnych słów, jak np. apopleksja czy innowacja, więc raczej książka nie jest przeznaczona do samodzielnego czytania dziecka (chyba że nastolatka).
I wprowadził mnie w błąd podtytuł - 24 opowiadania, jakby to były różne opowiadania, jedno na każdy dzień Adwentu, a historia jest jedna, podzielona po prostu na rozdziały, aby ułatwić czytanie i wzmóc oczekiwanie na zakończenie. Rozdziały kończą się i zaczynają w różnych momentach, a nie razem z końcem dnia w historii (tak informacyjnie) ;-)
Plus jeszcze za przepisy na świąteczne pyszności p. Mikołajowej na końcu książki.
Ogólnie - bardzo polecam!

Wspaniała! Zabawna, mądra, ciepła.
A te ilustracje... przepiękne! Aż chciałoby się, aby były na każdej stronie, a nie co drugiej czy co trzeciej ;-)
Uznaję jednak, że to historia dla ciut starszych dzieci niż rekomendowane na tylnej okładce 6+, ponieważ występuje tu kilka trudnych słów, jak np. apopleksja czy innowacja, więc raczej książka nie jest przeznaczona do...

Piękna bajka dla dzieci, która sprawi, że serducho urośnie o dwa rozmiary.
Poznajemy od zaplecza przygotowania do świąt w wiosce Mikołaja, gdzie w grudniu praca aż wrze. W szczególności małe elfy muszą pracować na najwyższym biegu, a dzieci ze swoimi pomysłami na prezenty wcale tego nie ułatwiają :)
Ilustracje są śliczne i każde nadawałoby się do powieszenia na ścianie w ramce jako ozdoba świąteczna.
Polecam rodzicom, aby przeczytali swoim dzieciom, bo jedni i drudzy będą się dobrze bawić.

Piękna bajka dla dzieci, która sprawi, że serducho urośnie o dwa rozmiary.
Poznajemy od zaplecza przygotowania do świąt w wiosce Mikołaja, gdzie w grudniu praca aż wrze. W szczególności małe elfy muszą pracować na najwyższym biegu, a dzieci ze swoimi pomysłami na prezenty wcale tego nie ułatwiają :)
Ilustracje są śliczne i każde nadawałoby się do powieszenia na ścianie w...

Bardzo przyjemne opowieści, umilające oczekiwanie na święta. W przyszłym roku znów przeczytam 🙂

Bardzo przyjemne opowieści, umilające oczekiwanie na święta. W przyszłym roku znów przeczytam 🙂

Doskonała pozycja na okres przedświąteczny. Razem z córką nie dałysmy rady czytać tylko po jednym rozdziale dziennie, więc książkę skończylyśmy grubo przed wigilią, ale było warto. Duży plus za piękne, mądre zakończenie, szczególnie ważne w dzisiejszym konsumpcyjnym świecie.

Doskonała pozycja na okres przedświąteczny. Razem z córką nie dałysmy rady czytać tylko po jednym rozdziale dziennie, więc książkę skończylyśmy grubo przed wigilią, ale było warto. Duży plus za piękne, mądre zakończenie, szczególnie ważne w dzisiejszym konsumpcyjnym świecie.