

Ludzie wiedzą, jacy są chłopcy z Aspergerem albo przynajmniej wydaje się im, że wiedzą. Chłopcy mają ataki złości, rzucają się na ziemię, wr...
Ludzie wiedzą, jacy są chłopcy z Aspergerem albo przynajmniej wydaje się im, że wiedzą. Chłopcy mają ataki złości, rzucają się na ziemię, wrzeszczą. Walczą, miotają się. Karzą świat za to, że ich krzywdzi. Dziewczynki-aspiki są inne. Niewidzialne. Niezdiagnozowane. A to dlatego, że w odróżnieniu od chłopców, dziewczynki zamykają się w sobie. Ukrywają się. Dostosowują, nawet jeśli to boli. Ponieważ nie krzyczą, ludzie zakładają, że nie cierpią. Dziewczynka, która co noc zasypia z płaczem, nie sprawia kłopotów. Dopóki dziewczynka nie przemówi. Dopóki jej ból nie stanie się tak wielki, że rozlewa się i przerywa tamy. Aż już nie ma wyboru (…). s. 31-32.