Dziewiąty dom
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Alex Stern (tom 1)
- Tytuł oryginału:
- Ninth House
- Wydawnictwo:
- Mag
- Data wydania:
- 2020-11-25
- Data 1. wyd. pol.:
- 2020-11-25
- Data 1. wydania:
- 2015-10-08
- Liczba stron:
- 480
- Czas czytania
- 8 godz. 0 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788366712010
- Tłumacz:
- Małgorzata Strzelec
- Tagi:
- fantasy magia tajnestowarzyszenia czarnamagia duchy kampus uniwersytet władza morderstwo śledztwo
- Inne
Hipnotyzujący debiut w powieściach dla dorosłych Leigh Bardugo.
Opowieść o władzy, przywilejach, mrocznej magii i morderstwie pośród elity z Ivy League. Alex Stern to ostatnia dziewczyna, jaka mogłaby znaleźć się na pierwszym roku w Yale. Rzuciła szkołę i jako jedyna przeżyła potworną, niewyjaśnioną zbrodnię. Ostatnie, czego chce, to sprawiać kłopoty, zwłaszcza kiedy Yale może być dla niej nowym początkiem. Jednak darmowa nauka na jednym z najbardziej prestiżowych uniwersytetów wiąże się z pewnym haczykiem. Alex ma za zadanie monitorować tajemnicze poczynania tajnych stowarzyszeń w Yale, stowarzyszeń, z których wywodzi się wielu najsłynniejszych i najbardziej wpływowych ludzi świata. Teraz na kampusie znaleziono martwą dziewczynę i wydaje się, że tylko Alex nie akceptuje sposobu, w jaki policja i uniwersytecka administracja wyjaśniły jej śmierć. Alex wie, że tajne stowarzyszenia są o wiele bardziej złowieszcze i nadzwyczajne, niż ktokolwiek sobie wyobraża. Tajne stowarzyszenia parają się zakazaną magią. Wskrzeszają umarłych. A czasem żerują na żywych…
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Wyróżniona opinia
Dziewiąty dom
Alex Stern ma za sobą okrutną i nieciekawą przeszłość, jako jedyna przeżyła makabryczną i niewyjaśnioną zbrodnię, jednak mimo wszystko los się do niej uśmiecha i dostaje szansę uczenia się na prestiżowym uniwersytecie Yale. Jednakże darmowa nauka zawiera pewien haczyk – dziewczyna ma za zadanie monitorować poczynania tajnych stowarzyszeń w Yale, z których wywodzi się wielu najsłynniejszych i najbardziej wpływowych ludzi świata. Alex próbuje nie rzucać się w oczy i trzymać się z dala od kłopotów, niestety one znajdują ją same. Podczas pierwszego roku szkolnego dochodzi do koszmarnego morderstwa, w którym niełatwo ustalić zarówno motyw, jak i sprawcę. Dziewczynie nie podoba się, w jaki sposób policja i uniwersytecka administracja przyciszyły sprawę, więc na własną rękę zamierza zagłębić się w tajemnicę owego zabójstwa. Wie jednak, że takie grupy są o wiele bardziej niebezpieczne, niż można sobie wyobrazić, dlatego przez czas trwania śledztwa, będzie musiała mieć się na baczności. Po nieudanym spotkaniu z „Królem z bliznami” przyszedł czas na „Dziewiąty dom”, do którego żywiłam wielkie nadzieje, ale nie obeszło się także bez drobnych obaw. Do tej pory prawie wszystkie książki Leigh Bardugo mi się podobały, dlatego byłam ogromnie ciekawa, jak autorka poradzi sobie i tym razem. Książka skierowana jest do starszej grupy czytelników, oznakowana została jako lektura dla dorosłych, co mnie dodatkowo zaintrygowało i skusiło do jej przeczytania. „Dziewiąty dom” jest prawie dokładnie tym, czego oczekiwałam: złożone i fascynujące postacie, które nie jedno w życiu przeszły, mroczna i niebezpieczna magia, mocne i mrożące w żyłach sceny niczym z horrorów, trudne i poplątane zagadki, nieśpiesząca się z wyjaśnieniem tajemnica i pełno nieoczekiwanych zwrotów akcji. Nie mniej jednak lektura nie chwyciła mnie od samego początku. Początkowo nie mogłam wgryźć się w historię i wkręcić w jej klimat, ale na całe szczęście akcja powieści w późniejszych rozdziałach jest o wiele lepsza. Leigh Bardugo nie oszczędza żadnego bohatera, brutalnie przedstawia nam realia świata i jego układy, ukazuje zarówno przemoc fizyczną, jak i psychiczną, które zostawiają trwałe blizny. Przedstawia nam tajemnicze, ale równie niebezpieczne stowarzyszenia, które nie cofną się przed niczym, aby tylko osiągnąć swoje cele i być na szczycie. Narracja toczy się wokół dwóch linii czasowych: zimy, kiedy Alex zajmuje się sprawą morderstwa tuż po zniknięciu Darlingtona i wiosny, kiedy to zostaje przyjęta do Yale i rozpoczyna nauki pod okiem owego młodzieńca. Spodobał mi się sposób wykreowania postaci, gdyż Alex nie jest idealna i ma mnóstwo mankamentów. Popełnia błędy i nie żałuje swoich (często okropnych) czynów. Robi wszystko, żeby przetrwać i nie pozwoli na to, aby ktoś stanął jej na głowie. Nic w tej powieści nie jest oczywiste, nie wiemy, gdzie dokładnie leży granica między dobrem a złem, a napięcie sięga zenitu! Cóż mogłabym więcej dodać, „Dziewiąty dom” jest bardzo dobrą lekturą ze świetnie przeprowadzonym wątkiem kryminalnym, fantastycznym i thrillerowym. Autorka kolejny raz pokazała, że potrafi fantastycznie pisać i zachęcić czytelnika do zagłębienia się w jej świat. Chciałabym ujrzeć więcej takich pozycji spod jej pióra! Wciąż jeszcze dużo przed nami, dlatego szczerze nie mogę doczekać się kolejnych tomów!
Oceny
Książka na półkach
- 2 528
- 1 225
- 484
- 91
- 84
- 55
- 48
- 31
- 29
- 28
OPINIE i DYSKUSJE
👻 Sięgnęłam po „Dziewiąty dom” ze sporymi obawami – Leigh Bardugo jest autorką, której jednego cyklu nienawidzę („Cień i kość”),a drugiego jestem wielką fanką („Szóstka Wron”) i choć nastawiałam się pozytywnie, to wciąż było za mało, bo pierwszy tom serii o Alex Stern, przeszedł moje najśmielsze oczekiwania, oczywiście w pozytywnym tego określenia znaczeniu.
👻 Obawiałam się chyba najbardziej tego, czy postacie przypadną mi do gustu, ale okazało się, że niepotrzebnie – może Alex Stern nie będzie moją faworytką, ale podoba mi się sposób, w jaki została wykreowana, nie jest nieporadna, ma swoją przeszłość i nie jedno na sumieniu, ale nie jest w głębi duszy zła, za to upartości i odwagi jej nie brakuje, to się ceni, szczególnie że spędzamy z nią prawie pięćset stron.
👻 Akcja, mimo że na początku się nieco wlecze, to później wciąga i nie chce ze swoich objęć wypuścić. Dzieje się dużo, ale bez przesady, choć mamy tutaj naprawdę wiele wątków i podążamy przez pewien czas nawet trzema (jak nie czterema!) liniami czasowymi – kiedy Alex była dzieckiem, niedługo przed i po zostaniu podopieczną Darlingtona oraz oczywiście w momencie, w którym odbywa się wszystko napędzające książkę.
👻 Uniwersum w tej serii bardzo mi się podoba, jednak zbyt niejasno było wytłumaczone jak to wszystko funkcjonuje. Na szczęście nie było wielkiej piguły informacyjnej, jednak niestety nie było jakichś większych wyjaśnień, a brakowało mi tego, bo mogłoby to pomóc mocniej wczuć się w przeżycia Alex i bardziej zaangażować w czytanie.
👻Za to zwroty akcji (i po części jednocześnie zakończenie) to prawdziwe złoto – można było się prawda niektórych kwestii domyślić, jednak był to jedynie szczyt góry lodowej, bo nic nie było takie proste, jak mogłoby się wydawać… A ostatnia strona wprowadza w zaskoczenie, ale może też wywołać parsknięcie śmiechem i wręcz zmusza do przeczytania „Wrót piekieł” czyli następnego tomu. ^ ^
👻 Sięgnęłam po „Dziewiąty dom” ze sporymi obawami – Leigh Bardugo jest autorką, której jednego cyklu nienawidzę („Cień i kość”),a drugiego jestem wielką fanką („Szóstka Wron”) i choć nastawiałam się pozytywnie, to wciąż było za mało, bo pierwszy tom serii o Alex Stern, przeszedł moje najśmielsze oczekiwania, oczywiście w pozytywnym tego określenia znaczeniu.
więcej Pokaż mimo to👻 Obawiałam...
I czytanie - > 2021
II czytanie - > 04.04.2024
I czytanie - > 2021
Pokaż mimo toII czytanie - > 04.04.2024
Wrzucona w sam środek świata potrzebowałam dłuższej chwili, żeby się wciągnąć, nie pomagali antypatyczni bohaterowie (a takich zwykle lubię),chociaż, gdy zyskali historię i tło zdecydowanie zyskali. Bardugo eksploruje ostatnią modę na powieści dziejące się w uniwersyteckich miastach, ale jednocześnie nie korzysta z pełnego potencjału studenckich sentymentów.
Wrzucona w sam środek świata potrzebowałam dłuższej chwili, żeby się wciągnąć, nie pomagali antypatyczni bohaterowie (a takich zwykle lubię),chociaż, gdy zyskali historię i tło zdecydowanie zyskali. Bardugo eksploruje ostatnią modę na powieści dziejące się w uniwersyteckich miastach, ale jednocześnie nie korzysta z pełnego potencjału studenckich sentymentów.
Pokaż mimo to„Jak to się stało, że z osoby, która próbuje tylko przetrwać, zamieniła się w wojownika w świętej wojnie?”
Dziewiąty dom to bardzo ciekawie skonstruowana powieść. Fabularnie inspirowana pobytem autorki na Yale, natomiast stylistycznie klasyczną powieścią uniwersytecką. I jest równie jak powieść kampusowa intelektualnie wydumana i udziwniona do granic absurdu. Co mogę powiedzieć, wymogi gatunki i JA TO ABSOLUTNIE KOCHAM. Wszystkie smaczki, nawiązania, cytaty, (mało) subtelnie przemycone informacje o literaturze i sztuce - I’m here for it.
Nie do końca przepadam za epilogami w prologu. Czytana w liceum Granica straumatyzowała mnie na całe życie (podejrzewam, że nie tylko mnie 🥲). Obeszłabym się więc, bez tej pierwszej, wprowadzającej sceny. Jednak, gdy zanurzymy się już w dziwaczny, przygnębiający świat Dziewiątego Domu okazuje się, że ten początek ma swoje uzasadnienie. Leigh Bardugo prowadzi nas przez fabułę z wirtuozerstwem Szeherezady - wielokrotnie, płynnie zmienia czas, miejsce i narratora, pokazując tylko te fragmenty opowieści, które są konieczne do podtrzymania zainteresowania - nic więcej. Podsyca w ten sposób aurę tajemniczości, którą owiane w tej książce są nie tylko tajne stowarzyszenia.
Czytanie Dziewiątego domu porównałabym do dźgania patykiem niezbyt świeżego truchła dziwacznego owada. Trochę niepokojące, trochę obrzydliwe, ale jak się ma 5 lat to jest to najbardziej fascynujące wydarzenie dnia. Żebyśmy się dobrze zrozumieli - pod moimi palcami jest to spory komplement. Jestem zmęczona ugrzecznionymi książkami, które jedyne co mają do zaoferowania to nieobrażenie żadnego czytelnika.
Przy tej lekturze będziemy się czuć obrażeni, oburzeni, wściekli i całkowicie pochłonięci. Obserwujemy zderzenie dwóch światów, dwóch punktów widzenia, wszystko opiera się na odwiecznym dualiźmie. Alex, doświadczona częściowo przez własne gówniane wybory, częściowo przez podły świat, zrobi wszystko żeby przetrwać.
Wrzucona do świata uprzywilejowanych dzieciaków z „lepszych” domów i ze świetlaną przyszłością, próbuje unosić się na powierzchni, niestety z marnym skutkiem. Darlington jest przysłowiowym dobrym chłopcem z sąsiedztwa, z dobrymi manierami, z dobrym wykształceniem, wszystko w nim jest porządne i poukładane - poza przejmującą samotnością i fascynacją magią. Oboje się starają, co prawda, mając odmienne motywacje. Jednak czy jakiekolwiek starania przeciwstawią się przywilejom i władzy możnych tego świata?
Wbrew wszystkim i wszystkiemu pierwsza połowa bardziej mi się podobało, było w niej mniej akcji, a więcej intelektualnych dywagacji Darlingtona. Końcówka nabiera tempa i leci na łeb na szyję ku druzgoczącemu finałowi i przez to moim zdaniem traci sporo na tej wydumanej dziwności, która tak mnie na początku ujęła. Liczę mocno, że drugi tom mi to wynagrodzi.
Jeżeli pominiemy otoczkę magii i duchów, historia Alex staje się niepokojąco prawdziwa. Bardugo robi doskonale to za co kocham fantastykę - komentuje naszą szarą, brzydką rzeczywistość odbijając ją w lustrze wciągającej fabuły. Pamiętajmy jednak, że w odbiciu nadal widać wszystkie zgniłe fragmenty świata. A sama historia? Jest to opowieść o przetrwaniu za wszelką cenę - tylko cena dla każdego jest inna i nie każdy jest w stanie ją zapłacić.
„Jak to się stało, że z osoby, która próbuje tylko przetrwać, zamieniła się w wojownika w świętej wojnie?”
więcej Pokaż mimo toDziewiąty dom to bardzo ciekawie skonstruowana powieść. Fabularnie inspirowana pobytem autorki na Yale, natomiast stylistycznie klasyczną powieścią uniwersytecką. I jest równie jak powieść kampusowa intelektualnie wydumana i udziwniona do granic absurdu. Co mogę...
Dziewiąty Dom" to kolejna perła w dorobku Leigh Bardugo, która nie zawodzi, wprowadzając czytelnika w mroczny świat dark academia. Po fascynującym doświadczeniu z "Szóstka Wron", nie mogłam się oprzeć kuszeniu sięgnięcia po kolejne dzieło tej autorki, zwłaszcza kiedy odkryłam, że jest to połączenie dark academia z magicznym tłem.
Początek książki nie jest łatwy, ale to właśnie ta intryga i zagmatwane wątki sprawiają, że czujesz się wrzucony na głęboką wodę od samego początku. Atmosfera jest ciężka, mroczna, co idealnie współgra z klimatem dark academia. Bardugo zgrabnie eksploruje tajemnice dziewiątego domu, a każde nowe odkrycie pociąga za sobą kolejne pytania.
Jednym z najmocniejszych punktów tej książki są bohaterowie. Każdy z nich jest wyjątkowy, z własną, fascynującą historią i charakterem. Ich relacje ewoluują w sposób naturalny, początkowe zgrzyty ustępują miejsca przyjaźni, która zdaje się być wystarczająco silna, by stawić czoła najtrudniejszym wyzwaniom.
Historia ukazuje się jako labirynt tajemnic, co sprawia, że jako czytelnik nie możesz się oderwać, chcąc dowiedzieć się, co kryje się za kolejnym zakrętem. Bardugo potrafi budować napięcie i zaskakiwać czytelnika, a finał z pewnością nie rozczaruje.
W skrócie, "Dziewiąty Dom" to mroczna uczta dla miłośników dark academia, pełna tajemnic, magii i niezapomnianych postaci. Leigh Bardugo po raz kolejny udowadnia swoje mistrzostwo w konstruowaniu hipnotyzujących światów, które wciągają od pierwszej strony. To powieść, która nie tylko spełniła moje oczekiwania, ale także zaskoczyła i pozostawiła po sobie trwałe wrażenie.
Dziewiąty Dom" to kolejna perła w dorobku Leigh Bardugo, która nie zawodzi, wprowadzając czytelnika w mroczny świat dark academia. Po fascynującym doświadczeniu z "Szóstka Wron", nie mogłam się oprzeć kuszeniu sięgnięcia po kolejne dzieło tej autorki, zwłaszcza kiedy odkryłam, że jest to połączenie dark academia z magicznym tłem.
więcej Pokaż mimo toPoczątek książki nie jest łatwy, ale to...
Nowa opowieść od Bardugo. Inny klimat niż dotychczasowa Ravka i griszowie. Pierwsza część wyszła dla mnie średnio. Historia idzie wolnym tempem, często wracamy do przeszłości Alex, nawet dalekiej przeszłości, o której powinna się zmierzyć ale nadal wpada w swoją otchłań. Ale nie jest zaraz najgorzej. Ładne okładki, widać na pracowanko.
Nowa opowieść od Bardugo. Inny klimat niż dotychczasowa Ravka i griszowie. Pierwsza część wyszła dla mnie średnio. Historia idzie wolnym tempem, często wracamy do przeszłości Alex, nawet dalekiej przeszłości, o której powinna się zmierzyć ale nadal wpada w swoją otchłań. Ale nie jest zaraz najgorzej. Ładne okładki, widać na pracowanko.
Pokaż mimo toThat was absolutely not my cup of tea
That was absolutely not my cup of tea
Pokaż mimo toWartka akcja, trzyma w napięciu, aż do samego końca, mimo wszystko zle postacie byly do przewidzenia.
Wartka akcja, trzyma w napięciu, aż do samego końca, mimo wszystko zle postacie byly do przewidzenia.
Pokaż mimo toChcielibyście widzieć duchy zmarłych?
Zapewne część z was pomyśli o „Coco” albo o przyjaznym duszku imieniem Kacper i odpowie twierdząco. Jednak dusze zza „zasłony” mogą wyglądać bardziej jak z filmu „Szósty umysł”, a ich wygląd często wskazuje na sposób w jakim zginęli. To już nie brzmi tak kusząco, prawda? Alex przekonała się o tym na własnej skórze. Od dziecka widziała milczących ludzi, których nie widział nikt inny, a to wystarczyło, żeby dostać łatkę „szalonej dziewczynki”, odrzuconej przez rówieśników, przeżywającej potworne sytuację, których nie mogła nikomu wyjawić. Kto powiedział, że duchy nie mogą zrobić nam krzywdy?
Przeczytałam już pozostałe książki Leigh Bardugo – uwielbiam! – więc do tej zabrałam się w ciemno, nie czytając nawet opisu. Z początku ciężko mi było odnaleźć się w tym świecie; zaskoczył mnie swoją brutalnością, mrocznym klimatem i ilością detali – do końca nie przyswoiłam różnic pomiędzy ośmioma domami, a fragmenty pamiętników członków Tajnych Stowarzyszeń zrozumiem zapewne dopiero przy ponownym przeczytaniu. Za to używanie magii przez najbogatsze, najbardziej wpływowe osoby wydał mi się wyjątkowo logiczny.
Akcja „Dziewiątego domu” rozgrywa się w New Haven, na terenie Uniwersytetu Yale, który wydaje się być Hogwartem ukrytym przed światem. Urban fantasy - podoba m się przeniesienie magii do codziennego świata, a nie zamykanie go w chatce wiedźmy czy krainie elfów.
Bohaterowie przewyższają o głowę postacie z trylogii griszów. Poczynań Alex nie determinuje chęć zbawienia świata, lecz przetrwanie; bohaterkę charakteryzuje relatywizm moralny, który wynika z jej traumatycznych przeżyć. „Na tym polega niebezpieczeństwo zadawania się z tymi, którzy niejedno przetrwali.” Darlington chociaż został nam jedynie przedstawiony, ujął mnie swoją elegancją oraz dociekliwym umysłem i przeczytam kolejną część choćby po to, aby poznać go lepiej.
Polecam jedną dawkę Dziewiątego Domu, gdy:
- macie słabość do „Gnijącej panny młodej”,
- chcecie niczym Rory Gilmore poznać Yale od środka,
- czujecie, że wasze życie to bardziej walka o przetrwanie niż dążenie do celu.
Chcielibyście widzieć duchy zmarłych?
więcej Pokaż mimo toZapewne część z was pomyśli o „Coco” albo o przyjaznym duszku imieniem Kacper i odpowie twierdząco. Jednak dusze zza „zasłony” mogą wyglądać bardziej jak z filmu „Szósty umysł”, a ich wygląd często wskazuje na sposób w jakim zginęli. To już nie brzmi tak kusząco, prawda? Alex przekonała się o tym na własnej skórze. Od dziecka widziała...
Dość wysoki próg wejścia, od razu jest się rzucanym w fabułę ale co to za fabuła... Bardzo mnie wciągnęło, naprawdę dobrze napisana książka, polecam mocno.
Dość wysoki próg wejścia, od razu jest się rzucanym w fabułę ale co to za fabuła... Bardzo mnie wciągnęło, naprawdę dobrze napisana książka, polecam mocno.
Pokaż mimo to