-
ArtykułyCzytamy w weekend. 24 maja 2024LubimyCzytać192
-
Artykuły„Zabójcza koniunkcja”, czyli Krzysztof Beśka i Stanisław Berg razem po raz siódmyRemigiusz Koziński1
-
ArtykułyCzy to może być zabawna historia?Dominika0
-
ArtykułyAntti Tuomainen: Tworzę poważne historie, które ukrywam pod absurdalnym humoremAnna Sierant4
Biblioteczka
2024-03-02
Kolejna część serii „z końca świata”, czyli Nowego Warpna. Trzymająca w napięciu opowieść o zbrodnii, której geneza znajdowała się głęboko w odmętach przeszłości.
Kolejna część serii „z końca świata”, czyli Nowego Warpna. Trzymająca w napięciu opowieść o zbrodnii, której geneza znajdowała się głęboko w odmętach przeszłości.
Pokaż mimo to2023-08-14
To wydanie "Marzycielki z Ostendy" to zbiór pięciu opowiadań: "Marzycielka z Ostendy", "Zbrodnia doskonała", "Ozdrowienie", "Kiepskie lektury" oraz "Kobieta z bukietem". Muszę przyznać, że jak do tej pory bardzo cenię sobie twórczość Schmitta. Jednak w tym zbiorze opowiadań czegoś mi zabrakło.
Przede wszystkim sama bardzo lubię Ostendę - jest to jedno z magicznych wręcz miejsc na belgijskim wybrzeżu. Dlatego też do czytania tego opowiadania zabrałam się z wielkim zapałem. Jest to opowieść pełna niuansów i skłaniająca do refleksji. Jednak czegoś mi w niej zabrakło - myślę, że to, czego brakowało mi najbardziej to puenty ponieważ w moim odczuciu opowieść się rozmyła i zbyt wiele było w niej niedopowiedzeń.
Pozostałe opowiadania nie do końca przypadły mi do gustu. Miałam wrażenie, że nie były do końca przemyślane przez autora i napisane na przysłowiowym kolanie. Nie zachwyciły mnie swoją treścią a tym bardziej nie skłoniły mnie do głębszych refleksji. Niestety. Miałam wrażenie, że zabrakło w nich głębi.
To wydanie "Marzycielki z Ostendy" to zbiór pięciu opowiadań: "Marzycielka z Ostendy", "Zbrodnia doskonała", "Ozdrowienie", "Kiepskie lektury" oraz "Kobieta z bukietem". Muszę przyznać, że jak do tej pory bardzo cenię sobie twórczość Schmitta. Jednak w tym zbiorze opowiadań czegoś mi zabrakło.
Przede wszystkim sama bardzo lubię Ostendę - jest to jedno z magicznych wręcz...
2023-07-16
Podczas ferii świątecznych z kampusu w niejasnych okolicznościach ucieka Vinca. Nikt nigdy nic więcej o niej nie słyszał. Policja i bliscy bezskutecznie poszukują jej. Jaka jest prawda? Czy jej przyjaciele są na nią gotowi?
"Zjazd absolwentów" to moje kolejne literackie spotkanie z Musso. Muszę przyznać, że jak do tej pory w moim odczuciu, to jego najsłabsza książka. Miałam wrażenie, że jest dość chaotyczna. Sama historia opisana w książce, jak zawsze u tego autora, jest bardzo oryginalna i nie do przywidzenia. Jednak wydarzenia niektóre są tak absurdalne (jak miłosne zawirowania), że aż "za bardzo" nawet jak na Musso.
"Zjazd absolwentów" czyta się szybko i jest to lektura, którą miłośnicy twórczości Musso z przyjemnością przeczytają. Jednak niekoniecznie przypadnie ona do gustu fanom "prawdziwych" kryminałów czy książek sensacyjnych.
Ja do autora napewno powrócę.
Podczas ferii świątecznych z kampusu w niejasnych okolicznościach ucieka Vinca. Nikt nigdy nic więcej o niej nie słyszał. Policja i bliscy bezskutecznie poszukują jej. Jaka jest prawda? Czy jej przyjaciele są na nią gotowi?
"Zjazd absolwentów" to moje kolejne literackie spotkanie z Musso. Muszę przyznać, że jak do tej pory w moim odczuciu, to jego najsłabsza książka....
2023-03-20
Smutna opowieść o niezrozumieniu, lekceważeniu i nieustannej przemocy wobec dziecka. Wszystko pod płaszczykiem "wychowywania" i "dyscypliny". Bardzo smutna lektura, która wywołuje gniew i poczucie niesprawiedliwości.
Smutna opowieść o niezrozumieniu, lekceważeniu i nieustannej przemocy wobec dziecka. Wszystko pod płaszczykiem "wychowywania" i "dyscypliny". Bardzo smutna lektura, która wywołuje gniew i poczucie niesprawiedliwości.
Pokaż mimo to2023-03-03
„Telefon od anioła” opowiada historię osób, których losy nieoczekiwanie krzyżują się na lotnisku w Nowym Jorku. To z pozoru niewinne przypadkowe wpadnięcie na siebie okaże się początkiem pełnej zaskakujących zwrotów akcji historii.
Książka ta to „typowy Musso” - trochę romansu, trochę fantastyki i trochę kryminału. Czyta się ją szybko i przyjemnie. Niestety w moim odczuciu tłumaczenie (zwłaszcza dialogi) czasami kulało stylistycznie - w tekście roiło się od dziwnych i nienaturalnie brzmiących wyrażeń i zwrotów.
Generalnie rzecz biorąc książka ta to przyjemna lektura, z zaskakującym rozwiązaniem zagadki. Jednak nie jest to literatura dla fanów typowego kryminału. Ot, „typowy Musso” - gatunek sam w sobie.
„Telefon od anioła” opowiada historię osób, których losy nieoczekiwanie krzyżują się na lotnisku w Nowym Jorku. To z pozoru niewinne przypadkowe wpadnięcie na siebie okaże się początkiem pełnej zaskakujących zwrotów akcji historii.
Książka ta to „typowy Musso” - trochę romansu, trochę fantastyki i trochę kryminału. Czyta się ją szybko i przyjemnie. Niestety w moim odczuciu...
2021-09-30
"Odziedziczone zło" to moje pierwsze spotkanie z autorką. Jest to porządny solidnie napisany mroczny kryminał. Historia toczy się dynamicznie i z każdym rozdziałem autorka odkrywa więcej tajemnic mrocznej przeszłości. To właśnie w mrocznej przeszłości tkwi klucz do rozwiązania zagadki okrutnych morderstw. Przyznam jednak, że wyjaśnienie sprawy dość mnie zaskoczyło bo nie domyśliłam się kto za tym stał. Autorka nie zostawia żadnych niewyjaśnionych i niedokończonych wątków, co jest dodatkowym plusem tej książki. Do autorki na pewno jeszcze powrócę.
"Odziedziczone zło" to moje pierwsze spotkanie z autorką. Jest to porządny solidnie napisany mroczny kryminał. Historia toczy się dynamicznie i z każdym rozdziałem autorka odkrywa więcej tajemnic mrocznej przeszłości. To właśnie w mrocznej przeszłości tkwi klucz do rozwiązania zagadki okrutnych morderstw. Przyznam jednak, że wyjaśnienie sprawy dość mnie zaskoczyło bo nie...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-01-03
Nie jest to łatwa w odbiorze książka. Uważam, że autor stanął na wysokości zadania w przedstawianiu śmierci z psychologicznego, biologicznego i społecznego punktu widzenia. Śmierć, mimo że dotyczy każdego z nas, nie jest tematem powszechnie oswojonym, o czym przypomina autor. Bardzo mądra, wyważona i dobrze napisana książka.
Nie jest to łatwa w odbiorze książka. Uważam, że autor stanął na wysokości zadania w przedstawianiu śmierci z psychologicznego, biologicznego i społecznego punktu widzenia. Śmierć, mimo że dotyczy każdego z nas, nie jest tematem powszechnie oswojonym, o czym przypomina autor. Bardzo mądra, wyważona i dobrze napisana książka.
Pokaż mimo to2020-09-27
"Central Park" to książka wciągająca, ciekawa i zaskakująca. Zawiła i dynamiczna fabuła to zdecydowanie plus tej książki. Główna bohaterka, Alice, działała mi od pierwszej do ostatniej strony na nerwy to jednak ta antypatia nie wpłynęła znacząco na moją ocenę tej lektury. "Central Park" czyta się błyskawicznie a zakończenie zaskakuje absolutnie!
"Central Park" to książka wciągająca, ciekawa i zaskakująca. Zawiła i dynamiczna fabuła to zdecydowanie plus tej książki. Główna bohaterka, Alice, działała mi od pierwszej do ostatniej strony na nerwy to jednak ta antypatia nie wpłynęła znacząco na moją ocenę tej lektury. "Central Park" czyta się błyskawicznie a zakończenie zaskakuje absolutnie!
Pokaż mimo to2020-09-09
Wszystkie nowości wychodzące od tego autora biorę w ciemno i od razu zaczynam czytać. Za każdym razem wiem, że będzie to prawdziwa literacka przyjemność. "Blizny" dowiodły, że i tym razem miałam rację.
Na placu budowy odkryte zostają zwłoki. Szybko okazuje się, że osoba ta została zamordowana. Sprawą zabójstwa zajmuje się komisarz Tomasz Rędzia. Wkrótce okazuje się, że klucz do rozwiązania zagadki śmierci ofiary znajduje się w przeszłości.
Jak zwykle Marek Stelar popisał się swoim warsztatem pisarskim - pod względem stylu, zaplanowania fabuły i przedstawienia postaci. Książki tej - podobnie jak innych książek tego autora - nie dało się odłożyć na bok. Ta mroczna historia wciąga w swoje odmęty i nie pozwala się od siebie oderwać. Czasami fabuła wydaje się zawiła i pełna zwrotów akcji. Jednak z czasem wszystkie, najdrobniejsze nawet elementy wskakują na swoje miejsce w tej misternej mozaice i mają sens.
Dodatkową "frajdę" sprawił mi fakt, że akcja książki toczyła się w dobrze mi znanych miejscach. Chociaż sama pochodzę z innej części Szczecina, Pogodno i Łękno znam dość dobrze.
Zdecydowanie polecam fanom dobrego kryminału ale i również thrillerów psychologicznych. Naprawdę świetna robota!
Wszystkie nowości wychodzące od tego autora biorę w ciemno i od razu zaczynam czytać. Za każdym razem wiem, że będzie to prawdziwa literacka przyjemność. "Blizny" dowiodły, że i tym razem miałam rację.
Na placu budowy odkryte zostają zwłoki. Szybko okazuje się, że osoba ta została zamordowana. Sprawą zabójstwa zajmuje się komisarz Tomasz Rędzia. Wkrótce okazuje się, że...
2020-01-02
Znakomity antropolog David Hunter tym razem trafia na Runę, niemal zapomnianą przez świat i pełną tajemnic wysepkę u wybrzeży Szkocji. Jego zadaniem jest zbadanie spopielonego ciała, które znalezione zostaje w zrujnowanej chacie. Tym czasem okazuje się, że nic nie jest tym, czym się wydaje. Można się zdziwić do jakich wniosków antropolog może dojść przy badaniu zwęglonych zwłok i kości.
Druga część cyklu z doktorem Hunterem to niezwykle mroczny i intrygujący kryminał. "Zapisane w kościach" trzyma w napięciu już od pierwszych stron. Można rzec, że jest to rasowy kryminał - bez zbędnych pobocznych wątków obyczajowych. Książka ta to 100% kryminału w kryminale.
Odejmuję jedną gwiazdkę ponieważ w moim odczuciu zakończenie było aż nadto przekombinowane i karkołomne. Wydaje się w sumie logiczne ale jednak zbyt wymyślne. Polecam fanom dobrego, czystokrwistego kryminału oraz Simona Becketta. W sumie nie trzeba nawet czytać pierwszej części by sięgnąć po tę część.
Znakomity antropolog David Hunter tym razem trafia na Runę, niemal zapomnianą przez świat i pełną tajemnic wysepkę u wybrzeży Szkocji. Jego zadaniem jest zbadanie spopielonego ciała, które znalezione zostaje w zrujnowanej chacie. Tym czasem okazuje się, że nic nie jest tym, czym się wydaje. Można się zdziwić do jakich wniosków antropolog może dojść przy badaniu zwęglonych...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-12-04
Elliott Cooper uznany chirurg ma tylko jedno marzenie - choć raz jeszcze ujrzeć Ilenę, swoją jedyną prawdziwą miłość, którą utracił przed laty. Jakie skutki przyniesie podróż w czasie i próba wpłynięcia na przeznaczenie? O tym właśnie jest książka Musso - "Będziesz tam?".
Przyznaję, że jest to dość lekka lektura, którą czyta się w miarę szybko. Trochę raziła miejscami infantylizmem i schematami. Roi się tutaj aż od oderwania od realizmu. Ale takie już są książki tego autora. Jest to jednak najsłabszy utwór tego autora w mojej ocenie.
Elliott Cooper uznany chirurg ma tylko jedno marzenie - choć raz jeszcze ujrzeć Ilenę, swoją jedyną prawdziwą miłość, którą utracił przed laty. Jakie skutki przyniesie podróż w czasie i próba wpłynięcia na przeznaczenie? O tym właśnie jest książka Musso - "Będziesz tam?".
Przyznaję, że jest to dość lekka lektura, którą czyta się w miarę szybko. Trochę raziła miejscami...
2019-11-18
Zagadkowe zaginięcie ukochanej córki to rujnująca życie katastrofa dla jej rodziców - znanego psychologa i światowej klasy skrzypaczki. Co stało się z dziewczynką? Jaki wpływ miało to wydarzenie na życie jej rodziców a także i innych, wydawać by się mogło, obcych osób? Jak to możliwe, że Layla pojawia się równo pięć lat później w miejscu swojego zaginięcia?
"Ponieważ cię kocham" to moje trzecie spotkanie z autorem. Jest ono udane. W książce tej znajdziemy wszystkie elementy budujące powieści Musso: głęboko skrywane tajemnice, nieprawdopodobne sploty losów bohaterów oraz szczypta disneyowskiej magii. Dodatkowym plusem jest tu fakt, że akcja toczy się w Nowym Jorku, w miejscach przeze mnie znanych i odwiedzonych.
Fabuła poprowadzona jest sprawnie i dynamicznie. Od samego początku porwał mnie nurt akcji "Ponieważ cię kocham". Byłam bardzo ciekawa jak wyjaśni się zagadka zniknięcia Layli. Muszę powiedzieć, że zakończeniem autor bardzo mnie zaskoczył. Było jednak one w moim odczuciu typowe dla Musso. Nawet sam pisarz na wstępie książki napisał prośbę do czytelnika: "Zanim państwo zabiorą się do lektury, chcę poprosić o dyskrecję: proszę nie zdradzać zakończenia książki przyjaciołom!". Bo rzeczywiście, znając finał "Ponieważ cię kocham" jej czytanie utraciłoby całą swoją magię.
Zdaję sobie sprawę, że jest to bardzo odrealniona baśń dla dorosłych ale czy nie tego właśnie pragnie czytelnik sięgając po książki Musso? Książkę przeczytałam w dwa weekendowe popołudnia. Bardzo przyjemna i wciągająca lektura.
Zagadkowe zaginięcie ukochanej córki to rujnująca życie katastrofa dla jej rodziców - znanego psychologa i światowej klasy skrzypaczki. Co stało się z dziewczynką? Jaki wpływ miało to wydarzenie na życie jej rodziców a także i innych, wydawać by się mogło, obcych osób? Jak to możliwe, że Layla pojawia się równo pięć lat później w miejscu swojego zaginięcia?
"Ponieważ cię...
2019-09-10
Bardzo osobista książka Schmitta. Autor opowiada tutaj o tym dlaczego madame Pylinska była tak wyjątkową nauczycielką i czego go nauczyła. Jest to właściwie książeczka, która opowiada o tym dlaczego Chopin jest tak wyjątkowym wirtuozem - nie tylko dla Francuzów i Polaków. Jest to urzekająca krótka opowieść ale czegoś mi w niej niestety zabrakło.
Bardzo osobista książka Schmitta. Autor opowiada tutaj o tym dlaczego madame Pylinska była tak wyjątkową nauczycielką i czego go nauczyła. Jest to właściwie książeczka, która opowiada o tym dlaczego Chopin jest tak wyjątkowym wirtuozem - nie tylko dla Francuzów i Polaków. Jest to urzekająca krótka opowieść ale czegoś mi w niej niestety zabrakło.
Pokaż mimo to2019-08-30
"Kwiaty nad piekłem" to dość nietuzinkowa i dobrze napisana powieść kryminalna.
Autorka świetnie odtworzyła duszny klimat panujący w sennej górskiej wiosce na pograniczu włosko - austiackim. Hermetyczna i tradycyjna społeczność skrywa jednak wiele sekretów a ludzi "z zewnątrz" traktuje jak intruzów. Nawet w obliczu okrutnych i nieludzkich ataków na "swoich", niechętnie współpracuje z policją.
Główna bohaterka - komisarz Teresa Battaglia - to postać wyjątkowa i jedyna w swoim rodzaju. Jest to niewątpliwym plusem tej książki.
Niestety kilka wątków nie zostało wyjaśnionych do końca (nie chcę zdradzać tutaj fabuły ale chodzi o szczegóły z życia prywatnego Teresy), co w sumie zaliczam jako minus książki.
"Kwiaty nad piekłem" to dość nietuzinkowa i dobrze napisana powieść kryminalna.
Autorka świetnie odtworzyła duszny klimat panujący w sennej górskiej wiosce na pograniczu włosko - austiackim. Hermetyczna i tradycyjna społeczność skrywa jednak wiele sekretów a ludzi "z zewnątrz" traktuje jak intruzów. Nawet w obliczu okrutnych i nieludzkich ataków na "swoich", niechętnie...
2019-05-28
"Jutro" było moim drugim literackim spotkaniem z Guillaume Musso. Muszę powiedzieć, że nie zawiodłam się i tym razem! Z początku dość sceptycznie podchodziłam do oryginalnej koncepcji autora -akcji dziejącej się w dwóch równoległych do siebie rzeczywistościach - roku 2010 i 2011. Pomysł był dość niespotykany i, co by nie mówić, karkołomny. Jednak Musso wyszedł z tego obronną ręką.
Książka z początku wydawała się spokojną miłą, cukierkową typowo kobiecą powieścią. Jednak mniej więcej w 2 rozdziale akcja zaczyna skręcać w taką stronę, że "najstarszym góralom się nie śniło". Historia zaczyna nabierać szalonego tempa i a sekwencja zdumiewających wydarzeń wręcz oszałamia. Dodatkowym plusem jest fakt, że akcja "Jutra" rozgrywa się w dużej mierze w Nowym Jorku, który bardzo lubię i nieco znam. Naprawdę mogłam poczuć atmosferę tego elektryzującego miasta na kartach tej książki. Zdecydowanie polecam! Niech nie zwiodą was pozory ugładzonej kolejnej książki o przypadku, który zaowocował miłością. Książka czyta się sama - pochłonęłam ją w dwa dni; czytałam w każdej wolnej chwili bo nie mogłam się od niej oderwać.
"Jutro" było moim drugim literackim spotkaniem z Guillaume Musso. Muszę powiedzieć, że nie zawiodłam się i tym razem! Z początku dość sceptycznie podchodziłam do oryginalnej koncepcji autora -akcji dziejącej się w dwóch równoległych do siebie rzeczywistościach - roku 2010 i 2011. Pomysł był dość niespotykany i, co by nie mówić, karkołomny. Jednak Musso wyszedł z tego...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-05-25
Utalentowana malarka zostaje umieszczona w szpitalu psychiatrycznym po tym jak zamordowała własnego męża. Od tamtej chwili nie wypowiedziała ani jednego słowa. Tylko ona wie co tak naprawdę się stało. Czy ambitnemu psychoterapeucie z własnymi problemami osobistymi uda się skłonić ją do tego by wreszcie zabrała głos?
"Pacjentka" to całkiem przyzwoicie napisany thriller psychologiczny. Nie jest to może "thriller idealny" jak ogłasza na okładce A.J. Finn ale też nie jest najgorszy. Podobał mi się końcowy twist i rozwiązanie tej historii - przyznam szczerze, że starałam się wydedukować co takiego się wydarzyło ale wyjaśnienie mnie bardzo zaskoczyło. Wydawało się w sumie logiczne choć mało realne.
Książkę czyta się bardzo szybko a akcja płynie dość sprawnie. Miejscami niestety trochę mnie nudziły te miłosne opisy ale na szczęście były ty tylko urywki. Jestem tą lekturą usatysfakcjonowana bo takiego rodzaju literatury się właśnie spodziewałam. Polecam.
Utalentowana malarka zostaje umieszczona w szpitalu psychiatrycznym po tym jak zamordowała własnego męża. Od tamtej chwili nie wypowiedziała ani jednego słowa. Tylko ona wie co tak naprawdę się stało. Czy ambitnemu psychoterapeucie z własnymi problemami osobistymi uda się skłonić ją do tego by wreszcie zabrała głos?
"Pacjentka" to całkiem przyzwoicie napisany thriller...
2019-04-07
Młody francuski biznesmen podczas swojego służbowego pobytu w Chinach poznaje niezwykłą osobę jaką jest tajemnicza pani Ming. Zaczyna dzielić się z europejskim przybyszem opowieściami o swojej licznej rodzinie. Francuzowi ciężko uwierzyć w wiarygodność swojej chińskiej rozmówczyni z uwagi na dość restrykcyjną politykę rodzinną w tym państwie. Bardzo mało prawdopodobny wydaje się fakt posiadania aż dziesięciorga dzieci.
Nie jestem zbytnio zachwycona tą książką tego pisarza. Spodziewałam się więcej "filozoficznej" treści a w zamian za to, odniosłam wrażenie, że autor spłycił nieco temat dalekowschodnich myśli filozoficznych. W tej krótkiej książeczce znaleźć jednak można kilka ciekawych cytatów z "Dialogów konfucjańskich", które są warte zapamiętania.
Młody francuski biznesmen podczas swojego służbowego pobytu w Chinach poznaje niezwykłą osobę jaką jest tajemnicza pani Ming. Zaczyna dzielić się z europejskim przybyszem opowieściami o swojej licznej rodzinie. Francuzowi ciężko uwierzyć w wiarygodność swojej chińskiej rozmówczyni z uwagi na dość restrykcyjną politykę rodzinną w tym państwie. Bardzo mało prawdopodobny...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-03-24
Niedawno wróciłam z Nowego Jorku. Zafascynowana tym niezwykłym miastem postanowiłam poszukać książek, których akcja toczy się właśnie tam. W taki sposób trafiłam na "Dziewczynę z Brooklynu" i... aż wstyd mi, że nie miałam dotąd okazji poznać Guillaume Musso!
"Dziewczyna z Brooklynu" to elektryzująca książka, od której nie sposób się oderwać. Historia, którą poznajemy jest misternie utkana i tak, jak określił ją sam bohater książki - jest jak rosyjska matrioszka. Czytelnik musi jednak uważnie czytać każdy szczegół. Zdecydowanie polecam i bez wątpienia sięgnę po inne utwory tego pisarza.
Niedawno wróciłam z Nowego Jorku. Zafascynowana tym niezwykłym miastem postanowiłam poszukać książek, których akcja toczy się właśnie tam. W taki sposób trafiłam na "Dziewczynę z Brooklynu" i... aż wstyd mi, że nie miałam dotąd okazji poznać Guillaume Musso!
"Dziewczyna z Brooklynu" to elektryzująca książka, od której nie sposób się oderwać. Historia, którą poznajemy jest...
2019-02-18
Dwudziestoośmioletni Eric-Emmanuel Schmitt wybiera się na południe Algierii w celu obejrzenia plenerów do napisania scenariusza do filmu o Charlesie de Foucauldzie, filozofie i katolickim misjonarzu. Nie sądził, że ta ekspedycja wywrze na nim tak wielkie wrażenie.
"Noc ognia" jest bardzo osobistą książką Erica-Emmanuela Schmitta. Opowiada w niej o tym, jak wyprawa na pustynię przewartościowała jego życie. Książka ta wyraża zachwyt i pokorę, jaką wzbudziła w młodym Ericu bezkresna i majestatyczna Sahara a także odwieczne prawa, które na niej panują. Również kultura i sposób bycia Tuaregów wywarła na autorze gigantyczne wrażenie.
W "Nocy ognia" pełno jest też filozoficznych rozważań na temat Boga, wiary i sensu istnienia. Schmitt, który z wykształcenia i zamiłowania jest filozofem tak oto się zdefiniował: "Lubię pytania, na które nie ma odpowiedzi". I taka właśnie jest ta książka - wiele pytań bez odpowiedzi.
Samotna noc na Saharze była wydarzeniem tak ekstremalnym, że zmusiła Schmitta do głębokiej refleksji nad kruchością życia i głębszego sensu istnienia. "Noc ognia" nie skłoniła mnie jednak do rozmyślań; odniosłam wrażenie, że zamysłem autora była jedynie chęć podzielenia się tym doświadczeniem z innymi aniżeli próbą przekonania do swoich racji.
Dwudziestoośmioletni Eric-Emmanuel Schmitt wybiera się na południe Algierii w celu obejrzenia plenerów do napisania scenariusza do filmu o Charlesie de Foucauldzie, filozofie i katolickim misjonarzu. Nie sądził, że ta ekspedycja wywrze na nim tak wielkie wrażenie.
"Noc ognia" jest bardzo osobistą książką Erica-Emmanuela Schmitta. Opowiada w niej o tym, jak wyprawa na...
“Śmierć na bogato” to książka inna niż wszystkie. Ciężko ją zaszufladkować. Napisana jest przezabawnym językiem. Główna bohaterka Agata ma wiele wspólnego z mecenas Lewandowską. Akcja jest wartka i pełna zaskakujących zwrotów akcji. Polecam!
“Śmierć na bogato” to książka inna niż wszystkie. Ciężko ją zaszufladkować. Napisana jest przezabawnym językiem. Główna bohaterka Agata ma wiele wspólnego z mecenas Lewandowską. Akcja jest wartka i pełna zaskakujących zwrotów akcji. Polecam!
Pokaż mimo to