Biblioteczka
2014-08-17
2014-08-14
2014-08-12
2014-08-06
2014-08-05
2014-07-31
2014-04-16
2014-07-17
2014-06-30
2014-06-22
2014-06-19
2014-06-16
2014-04-16
2012-05-03
Najlepsza książka jaką czytałam. Taka prawdziwa, realistyczna. Polecam.
Najlepsza książka jaką czytałam. Taka prawdziwa, realistyczna. Polecam.
Pokaż mimo to2013-10-20
Dusze opanowały Ziemię, zajęły miejsce ludzi. Żyją w ich ciałach. Tak jak Wanda zajęła miejsce w ciele Melanie. Intruz? Z początku, później przyjaciółka. Uczucia żywicielki ogarnęły Wagabundę.
Świetna opowieść o miłości i przyjaźniach zawieranych przez odmienne istoty.
Dusze opanowały Ziemię, zajęły miejsce ludzi. Żyją w ich ciałach. Tak jak Wanda zajęła miejsce w ciele Melanie. Intruz? Z początku, później przyjaciółka. Uczucia żywicielki ogarnęły Wagabundę.
Świetna opowieść o miłości i przyjaźniach zawieranych przez odmienne istoty.
2013-09-16
Miłość podstawówki. Każdy ją przeżył :) Tak jak Juli, na zabój zakochana w Brysie. Jednak on nie czuje tego samego, co ona. Z czasem jednak sytuacja zmienia się o 180 stopni.
Świetna opowieść o życiu codziennym, dorastaniu i młodzieńczych dylematach. Polecam :)
Miłość podstawówki. Każdy ją przeżył :) Tak jak Juli, na zabój zakochana w Brysie. Jednak on nie czuje tego samego, co ona. Z czasem jednak sytuacja zmienia się o 180 stopni.
Świetna opowieść o życiu codziennym, dorastaniu i młodzieńczych dylematach. Polecam :)
2013-08-25
Mam mieszane uczucia co do tej książki. Przyznam, że określenie 'Wichrowych wzgórz' jako romansu jest dla mnie dziwne. Bo to, czym nazwano romansem, było w rzeczywistości przyzwyczajeniem, a nie miłością. Główni bohaterowie (Catherine, Heathcliff, Cathy, Linton) byli w moim odbiorze osobami głupimi i próżnymi, choć Heathcliff okazał się niezwykłą przebiegłością, zagarniając majątki obcych sobie ludzi. I nie wiem, czy miłość między kuzynami w tamtych czasach to była normalność? Bo dziś nazwano by to kazirodztwem. Bardzo natomiast podobał mi się barwny język Ellen Dean, za który dałam tak wysoką notę.
Mam mieszane uczucia co do tej książki. Przyznam, że określenie 'Wichrowych wzgórz' jako romansu jest dla mnie dziwne. Bo to, czym nazwano romansem, było w rzeczywistości przyzwyczajeniem, a nie miłością. Główni bohaterowie (Catherine, Heathcliff, Cathy, Linton) byli w moim odbiorze osobami głupimi i próżnymi, choć Heathcliff okazał się niezwykłą przebiegłością, zagarniając...
więcej mniej Pokaż mimo to2013-08-20
To, co napisałam o 'Zaćmieniu', że to moja ulubiona część - COFAM TO. Po przeczytaniu 'Przed świtem' mam pewność, że to właśnie ten tom jest moim ulubionym :)
Miłość Belli do Edwarda wiąże się z byciem przez nią nieśmiertelną. Po wspaniałym ślubie, młodzi małżonkowie udają się w podróż poślubną na należącą do przybranej matki Edwarda, Esme, wsypę nazwaną jej imieniem. Przeżywają tam wspaniałe chwile, wynikiem których Bella zachodzi w ciążę. Płód okazuje się dla niej zabójczy. Łamie jej kości, zadaje jej ból. Nie zniechęca to jednak Belli, aby nadal kochać swoje maleństwo. Dla niego poświęciła swoje dotychczasowe życie, zastąpiając je nieśmiertelnością. Dziewczynka okazuje się pół-wampirem, pół-człowiekiem, okazuje się również centrum wszechświata dla Jacoba, jedyną wybranką, którą sobie wpoił. Bella stara się ochronić swoją córeczkę i resztę rodziny przed Volturi zawiadomionych przez krewną z Alaski (chowającą urazę do rodziny Cullenów o zabicie jej przyjaciela przez wilkołaków - sprzymierzeńców rodziny), która widząc Renesmee na polanie, uważa ją za nieśmiertelne dziecko, którego istnienie jest karane, według zasad królewskich wampirów. Do starcia jednak nie dochodzi.
'Przed świtem' to już (niestety) koniec Sagi 'Zmierzch'. Mam nadzieję jednak, że Stephenie Meyer nie poczuje zapachu pieniędzy i nie wyda następnej części.
To, co mnie w tej książce rozśmieszyło znajduje się na stronach 281-282 (wydania z szachownicą) od słów '-Rosalie, może byyś tak skoczyła do kuchni(...)' do 'Miała piękny charakter pisma'. Śmiałam się z tego do końca dnia :)
A co mnie w tej książce (w sumie to w całej Sadze) wkurzało, denerwowało: Stephenie Meyer, no nie wiem, podłapywała jakieś wyrazy, takie jak 'masochista' i kilka innych (które z resztą wyleciały mi z głowy) i powtarzała je po około 15 razy w każdym tomie. Strasznie mnie to denerwowało, bo przecież nie każdy na codzień używa takich słów.
Ale podsumowując, książka bardzo wciągająca i jak już napisałam wyżej - ulubiona z całej Sagi. :) I SERDECZNIE POLECAM KAŻDEMU CAŁĄ SAGĘ, BEZ WZGLĘDU NA OPINIE NA TEMAT FILMÓW - KSIĄŻKI SĄ NIEPORÓWNYWALNIE LEPSZE. A jeżeli ktoś ma złe opinie na temat wersji drukowanej - zdecydowanie lepiej czyta się całą Sagę, wyobrażając sobie inaczej wygląd głównych postaci (Edward, Bella), niż w filmach :)
To, co napisałam o 'Zaćmieniu', że to moja ulubiona część - COFAM TO. Po przeczytaniu 'Przed świtem' mam pewność, że to właśnie ten tom jest moim ulubionym :)
Miłość Belli do Edwarda wiąże się z byciem przez nią nieśmiertelną. Po wspaniałym ślubie, młodzi małżonkowie udają się w podróż poślubną na należącą do przybranej matki Edwarda, Esme, wsypę nazwaną jej imieniem....
2012-09-01
Cóż za przeciągana historia. Sięgnęłam po tę książkę tylko ze względu na serial (który mnie bardzo zaciekawił). Nie chcę porównywać książki z ekranizacją, no ale co mi tam. Serial jest bardzo ciekawy, a książka... No cóż, beznadziejna.
Cóż za przeciągana historia. Sięgnęłam po tę książkę tylko ze względu na serial (który mnie bardzo zaciekawił). Nie chcę porównywać książki z ekranizacją, no ale co mi tam. Serial jest bardzo ciekawy, a książka... No cóż, beznadziejna.
Pokaż mimo to2013-08-14
No nareszcie jakaś akcja :)
Zdecydowanie mogę powiedzieć, że to jak dotąd (na razie nie przeczytałam Przed Świtem) moja ulubiona część sagi Zmierzch. Streszczenia tej lektury chyba nie muszę pisać, bo jeśli nie z książki, to każdy zna tę historię choćby z kina. Polecam :))
No nareszcie jakaś akcja :)
Zdecydowanie mogę powiedzieć, że to jak dotąd (na razie nie przeczytałam Przed Świtem) moja ulubiona część sagi Zmierzch. Streszczenia tej lektury chyba nie muszę pisać, bo jeśli nie z książki, to każdy zna tę historię choćby z kina. Polecam :))
Cała seria jest przecudowna, podczas czytania żyłam uczuciami bohaterów, płakałam, śmiałam się razem z nimi. Całość daje do myślenia. Pokazuje, co w życiu najważniejsze.
UWIELBIAM
Cała seria jest przecudowna, podczas czytania żyłam uczuciami bohaterów, płakałam, śmiałam się razem z nimi. Całość daje do myślenia. Pokazuje, co w życiu najważniejsze.
Pokaż mimo toUWIELBIAM