-
ArtykułyCzy to może być zabawna historia?Dominika0
-
ArtykułyAntti Tuomainen: Tworzę poważne historie, które ukrywam pod absurdalnym humoremAnna Sierant2
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Dziecka: znajdź idealny prezent. Przegląd promocjiLubimyCzytać1
-
Artykuły„Zaginiony sztetl”: dalsze dzieje Macondo, a może alternatywna historia Goraja?Remigiusz Koziński3
Biblioteczka
2019
2019
2019
2019
2019
2018
Szczerze mówiąc spodziewałam się czegoś więcej. Po Chambersa sięgnęłam po obejrzeniu "Detektywa", poza tym cenię sobie Bibliotekę Grozy wydawnictwa C&T, ale spośród wszystkich przeczytanych przeze mnie książek z serii wypada niestety dość blado.
"Króla w żółci" można podzielić na dwie części, na pierwszą składają się opowiadania związane z tytułowym królem, pozostałe trzy to niezwiązane ze sobą opowieści niesamowite. Pierwsza część jeszcze się broni, czuć delikatny powiew grozy, przykuwa uwagę złowieszcza księga, przyprawiająca ludzi o szaleństwo i aż chciałoby się, żeby autor bardziej uchylił rąbek tajemnicy otaczającej króla w żółtych łachmanach i Carcosę (szczerze mówiąc, największe wrażenie zrobiły na mnie początki opowiadań, będące niby wyimkami z księgi).
Reszta opowiadań jakoś się jednak rozsypuje, miałam wrażenie, że bardziej pobrzmiewa w nich fantastyka niż groza. Poza tym w każdym z nich w pewnym momencie napięcie po prostu siada. Do pewnego stopnia czyta się dobrze, ale miałam wrażenie, że wątki można było rozwiązać inaczej, iść w nieco inną stronę, a tak były one dosyć męczące.
Szczerze mówiąc spodziewałam się czegoś więcej. Po Chambersa sięgnęłam po obejrzeniu "Detektywa", poza tym cenię sobie Bibliotekę Grozy wydawnictwa C&T, ale spośród wszystkich przeczytanych przeze mnie książek z serii wypada niestety dość blado.
"Króla w żółci" można podzielić na dwie części, na pierwszą składają się opowiadania związane z tytułowym królem, pozostałe trzy...
2015-03-02
2015-03-02
Gdzie ta groza, pytam się?
Gdzie ta groza, pytam się?
Pokaż mimo to