rozwińzwiń

Blues duchów

Okładka książki Blues duchów Jonathan Maberry
Okładka książki Blues duchów
Jonathan Maberry Wydawnictwo: Amber Cykl: Pine Deep (tom 1) horror
336 str. 5 godz. 36 min.
Kategoria:
horror
Cykl:
Pine Deep (tom 1)
Tytuł oryginału:
Ghost Road Blues
Wydawnictwo:
Amber
Data wydania:
2009-06-10
Data 1. wyd. pol.:
2009-06-10
Liczba stron:
336
Czas czytania
5 godz. 36 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324134007
Tłumacz:
Miłosz Urban
Tagi:
Horror Wilkołak Wampir
Średnia ocen

6,4 6,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,4 / 10
162 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
641
610

Na półkach: , , ,

„Blues Duchów” to pierwsza część „Trylogii Pine Deep”, energiczny, nowoczesny „wszystko/mający” horror, z jednej strony odwołujący się do klasyki gatunku, z drugiej do nowoczesnych trendów sensacji i thrillera.

+

W 1976 roku miasteczkiem Pine Deep wstrząsnęła fala morderstw, głównie dzieci i nastolatków. Sprawcę zbrodni wykrył i zabił czarnoskóry robotnik rolny, zamiast nagrody jednak sam został zlinczowany po tym, jak w środku nocy dopadła go, zakrwawionego po walce z potworem, grupa ochotniczych stróżów prawa.
Mija 30 lat. Uczestnicy ówczesnych wydarzeń nadal mieszkają w Pine Deep, a nad miasteczko nadchodzi niebezpieczeństwo. Trójka uciekających przed policją przestępców ma wypadek w obrębie miasteczka (ich samochód wpada na pole kukurydzy). Jeden z nich ginie, drugi jest ranny w wypadku ale trzeci…trzeci to psychopatyczny seryjny morderca. Nie zawaha się przed niczym, by zdobyć środki na dalszą ucieczkę.
To jednak tylko wierzchołek góry lodowej. Po pierwsze - „zło nigdy nie ginie” - zabity 30 lat wcześniej potwór wciąż rozciąga swój mroczny wpływ na okolicę. Ma swoich wyznawców (kultyści ! Ihaaa!),łączy się też z umysłem zbiegłego psychopaty. Burmistrza, który jako dziecko, ciężko ranny, ledwo uszedł z rąk mordercy, prześladują przerażające koszmary, w których sam zamienia się w monstrum, lokalny fanatyk religijny zaś przekracza próg szaleństwa…
Przeciw rosnącemu w siłę złu staje tylko nieświadoma niczego policja oraz manager „Przerażających Przejażdżek”, lokalnego parku rozrywki…

+

Zacząć trzeba od podkreślenia faktu - „Blues Duchów” to nie jest samodzielna powieść ! To pierwsza część trylogii, Stephen King wszystkie jej części wydałby pod jednym tytułem jako kolejne 1000 stronowe monstrum. Wszystkie fabularne wątki są szeroko pootwierane, a na ich zamknięcie poczekać będzie do ostatniego tomu.
Nie przypadkiem jednak przywołany został tutaj Stephen King. „Blues Duchów” bowiem czyni zadość standardom najlepszych powieści Króla. Niewielka społeczność, szereg ciekawie wykreowanych, pozostających w różnych wzajemnych relacjach, postaci, bardzo energiczna, przyjazna czytelnikowi narracja - to cechy typowe dla prozy wielkiego Stefana, cechy, które umiejętnie zaadaptował dla swej opowieści Maberry.
„Blues Duchów” to, jak napisałem, horror „wszystkomający”:
klasyczne monstra rodem sięgające do czarno białych horrorów Universalu ? - są,
Złowrodzy, spiskujący, quasi-sataniczni kultyści ? - są,
Powracające duchy przeszłości ? - i owszem,
Współcześni psychopaci z kart powieści Thomasa Harrisa ? - no pewnie,
W bonusie jeszcze brutalni przestępcy, ba, nawet dla fanów Guya N. Smitha pojawia się amerykański odpowiednik „trzęsawiska” !

Tak, fani rozrywkowego horroru bedą mieli przy lekturze „Bluesa Duchów” przednią zabawę. Powieść jest pełna brutalności, jump scare’ów, suspensu, doskonale napisana (wybornie wypadają zwłaszcza liczne sceny akcji).

Powieść została wyróżniona nagrodą Bram Stoker Award w roku 2006 za najlepszy debiut. W kategorii „najlepsza powieść” Maberry musiał uznać wyższość … Stephena Kinga i jego „Historii Lisey” (zero zdziwu :-) ).

Petarda, nie ma to tamto. Instant classic. Już mnie ciekawość pali, co będzie się działo w kolejnych tomach - „Song Umarłych” i „Wschód Złego Księżyca”


PS.
Ciekawe, że „Blues Duchów” stanowił tak naprawdę początek dużej kariery pisarskiej Maberry’ego. Maberry w momencie jej wydania miał już 48 lat (rocznik 1958),więc trudno go uznać za młodzika, niemniej od tamtej pory publikuje niezwykle aktywnie. Cała trylogia Pine Deep wydana została w Polsce w ramach tzw. „drugiej serii Amber Horror” (z lat 2008-2010, do dziś można wygrzebać w różnych Tanich Książkach).
W Polsce wydany został również „Pacjent Zero”, rozpoczynający długi, do dziś pisany, cykl przygód detektywa Joe Ledgera.


PPS.
Aż dziw, że nikt jeszcze tego nie nakręcił. W dzisiejszych realiach spodziewałbym się jakiegoś fancy serialu na platformach streamingowych. Murowany hit.

„Blues Duchów” to pierwsza część „Trylogii Pine Deep”, energiczny, nowoczesny „wszystko/mający” horror, z jednej strony odwołujący się do klasyki gatunku, z drugiej do nowoczesnych trendów sensacji i thrillera.

+

W 1976 roku miasteczkiem Pine Deep wstrząsnęła fala morderstw, głównie dzieci i nastolatków. Sprawcę zbrodni wykrył i zabił czarnoskóry robotnik rolny, zamiast...

więcej Pokaż mimo to

avatar
465
282

Na półkach: ,

Zabierając się za pierwszy tom trylogii Jonathana Maberryego oczekiwałem sympatycznie spędzonego czasu z solidnym horrorem.
Nie zawiodłem się a nawet muszę powiedzieć że książka pozytywnie mnie zaskoczyła:).
Powieść oczywiście nie ma w sobie jakichś głębokich przesłań i niczym szczególnym nie zaskakuje ale czyta się na prawdę przyjemnie,w gatunku to wyższa półka. Część pierwsza umiejętnie wprowadza czytelnika w to co nastąpi dalej.Od pierwszych stron czuć narastające przerażenie i coraz bardziej zbliżające się zło..
Brawo dla autora za budowanie napięcia.

Zabierając się za pierwszy tom trylogii Jonathana Maberryego oczekiwałem sympatycznie spędzonego czasu z solidnym horrorem.
Nie zawiodłem się a nawet muszę powiedzieć że książka pozytywnie mnie zaskoczyła:).
Powieść oczywiście nie ma w sobie jakichś głębokich przesłań i niczym szczególnym nie zaskakuje ale czyta się na prawdę przyjemnie,w gatunku to wyższa półka. Część...

więcej Pokaż mimo to

avatar
424
423

Na półkach:

„Ej, dajcie spokój, tam przecież nikogo nie ma… — To były jego ostatnie słowa.”

Takim zdaniem rozpoczyna swą debiutancką powieść Jonathan Maberry. Dalej jest tylko lepiej.

Prowincjonalne amerykańskie miasteczko, otoczone polami kukurydzy, farmy, na których uprawia się dynie, zbliżający się Halloween, kruki i strachy na wróble, robaki i czerwone oczy, duch małej dziewczynki, cmentarz, bagna, Mroczny Jar i osaczeni przez zło mieszkańcy… przez cały czas gdzieś z tyłu głowy siedziało mi pytanie: skąd ja to wszystko znam? “Blues duchów” Jonathana Maberry‘ego bazuje na tym samym chwycie, co rewelacyjny serial „Stranger Things”: wywołuje w nas nostalgię za przeszłością, zgrabnie wykorzystując rekwizyty z kultowych horrorów lat osiemdziesiątych i odtwarzając typowy dla nich klimat. Stąd właśnie bierze się to wrażenie powrotu do czegoś znanego. I jeszcze ta kukurydza! Klasyka. Wiadomo, że kukurydza w tle gwarantuje konkretną – znaną i lubianą – jakość.

Miasteczko Pine Deep wprost tonie w kukurydzy. Gdziekolwiek spojrzeć, wszędzie połacie falujących zbóż i pola pękatych dyń. Mieszkańcy tej prowincjonalnej, choć dobrze prosperującej dziury pielęgnują wiarę w istnienie duchów i zjawisk nadprzyrodzonych...
(...)
„Blues duchów” to doskonały horror, czerpiący z najlepszych tradycji gatunku. Oferuje nam mocne sceny, żywe dialogi, ciekawe postacie, charakterystyczne rekwizyty i klasyczny klimat oraz całą galerię potworów, od których w Pine Deep aż się roi. Miłośnicy dzieł wszystkich Stephena Kinga będą zachwyceni – oto pojawił się godny następca.

Cała recenzja opublikowana na blogu:
https://zapiskinamarginesie.pl/2017/11/11/wszedzie-kukurydza/

„Ej, dajcie spokój, tam przecież nikogo nie ma… — To były jego ostatnie słowa.”

Takim zdaniem rozpoczyna swą debiutancką powieść Jonathan Maberry. Dalej jest tylko lepiej.

Prowincjonalne amerykańskie miasteczko, otoczone polami kukurydzy, farmy, na których uprawia się dynie, zbliżający się Halloween, kruki i strachy na wróble, robaki i czerwone oczy, duch małej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
724
556

Na półkach: ,

Maberry nie napisał książki wybitnej, wnoszącej innowacje do świata literatury grozy, ale Blues duchów jest przemyślaną powieścią, na dobrym poziomie, przy której na trochę można się oderwać od codzienności i złapać się na tym, że kibicuje się głównym bohaterom.
Każdy bohater ma swoją przeszłość, w większości przypadków ciężką i mocno odbijającą się na teraźniejszej sytuacji. Co więcej, postacie te są różnorodne. Oprócz tego, że na stronach Bluesa duchów spotykamy różnorodne charaktery, to również całą gamę problemów z życia społecznego. Przewija się alkoholizm, przemoc domowa i fanatyzm religijny.
Wątek grozy ma logikę, ale i tak czekam na więcej w kolejnych tomach, po które na pewno sięgnę!
Cała recenzja: http://poczytalna-umyslowo.blogspot.com/2016/07/blues-duchow.html

Maberry nie napisał książki wybitnej, wnoszącej innowacje do świata literatury grozy, ale Blues duchów jest przemyślaną powieścią, na dobrym poziomie, przy której na trochę można się oderwać od codzienności i złapać się na tym, że kibicuje się głównym bohaterom.
Każdy bohater ma swoją przeszłość, w większości przypadków ciężką i mocno odbijającą się na teraźniejszej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1296
954

Na półkach:

"Zawsze chodzi tylko o bluesa"

Blues to nie muzyka, to stan ducha, to korzenie, reszta to tylko owoce, parafrazując Willie Dixona. Kiedy słucham bluesa, to nie tyle słucham muzyki, co raczej sięgam w głąb siebie, chcę odnaleźć zagubiony rytm swojego życia, zrzucić z siebie jarzmo jawy i wędrować ścieżkami ziemi. Smuteczek i refleksja.

Ten stan ducha próbował przemycić na łamy swojej powieści Maberry, ale chyba średniacko mu to wyszło. Bohaterowie są ciosani obuchem siekiery, czarno biali jak obraz w Rubinie, fabuła przypomina co chwila inną, sławniejszą powieść mistrza grozy, a to Kinga, a to świetnego "Stingera" McCammona. Z początku to jest totalny chaos, potem jest trochę nawet niezłej akcyjki, ale ogólnie to ładu i większego sensu tu nie ma, wszystko jest, bo jest, duchy sobie hasają, bohaterowie się miotają, czytelnikowi włosy dęba stają od tego pomieszania logiki z poplątaniem, a autor próbuje temu wszystkiemu nadać pozór bluesowej głębi, ale już nie pozór większego sensu. Trochę mu to nawet wychodzi, ale to nie tyle jego zasługa, co prześwietnej ścieżki dźwiękowej powieści, z takimi hiciorami jak "Hellhound on my trail" Boba Johnsona (alter ego powieściowego Szkieleta),"Crossroads" Tracy Chapman, czy "I'm ready" Muddy Watersa.

Może w kolejnych tomach trylogii Maberry skupi się na związkach przyczynowo - skutkowych, bo klimat to fajna rzecz, ale trochę mało na całą powieść.

"Zawsze chodzi tylko o bluesa"

Blues to nie muzyka, to stan ducha, to korzenie, reszta to tylko owoce, parafrazując Willie Dixona. Kiedy słucham bluesa, to nie tyle słucham muzyki, co raczej sięgam w głąb siebie, chcę odnaleźć zagubiony rytm swojego życia, zrzucić z siebie jarzmo jawy i wędrować ścieżkami ziemi. Smuteczek i refleksja.

Ten stan ducha próbował przemycić na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
36
29

Na półkach:

Bardzo klimatyczna powieść, niestety zabija ją chaotycznie prowadzona fabuła... być może to kwestia tego że Blues duchów to pierwsza część trylogii i pewne sprawy będą się wyjaśniać w kolejnych tomach. Poważnym zarzutem jest jednak chaotyczne przedstawienie części bohaterów - ja szczerze powiedziawszy zgubiłem się pod koniec powieści - co się z stało z Boydem? czy Eddie Holownik i Vic to te same postacie? czy mały Mike i burmistrz mają coś do ukrycia?
Szkoda bo książka ogólnie jest dobra, niestety ostatnie 50 stron brnąłem jak ślepiec po pustyni, próbując zrozumieć logikę autora... i przez to nie wiem czy skuszę się na przeczytanie kolejnych dwóch książek trylogii...

Bardzo klimatyczna powieść, niestety zabija ją chaotycznie prowadzona fabuła... być może to kwestia tego że Blues duchów to pierwsza część trylogii i pewne sprawy będą się wyjaśniać w kolejnych tomach. Poważnym zarzutem jest jednak chaotyczne przedstawienie części bohaterów - ja szczerze powiedziawszy zgubiłem się pod koniec powieści - co się z stało z Boydem? czy Eddie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
297
2

Na półkach:

Przeczytałam ponad 200 stron i naprawdę nie mam ochoty dalej. Uwielbiam horrory, ale już dawno się nie wynudziłam czytając książkę. Zapowiadała się w miarę dobrze, ale im dalej, tym gorzej. Dialogi kiepskie, postacie według mnie nijakie. Nie polecam nikomu.

Przeczytałam ponad 200 stron i naprawdę nie mam ochoty dalej. Uwielbiam horrory, ale już dawno się nie wynudziłam czytając książkę. Zapowiadała się w miarę dobrze, ale im dalej, tym gorzej. Dialogi kiepskie, postacie według mnie nijakie. Nie polecam nikomu.

Pokaż mimo to

avatar
488
79

Na półkach: , ,

Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona tą powieścią. Spodziewałam się raczej średniego horroru, a przeczytałam świetnie napisaną powieść, z niepowtarzalnym klimatem. Polecam!

Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona tą powieścią. Spodziewałam się raczej średniego horroru, a przeczytałam świetnie napisaną powieść, z niepowtarzalnym klimatem. Polecam!

Pokaż mimo to

avatar
1806
317

Na półkach: , , , ,

przeczytane ale nie do końca - oryginały wysłałam w świat - a gdzies zgubiłam e-booka z druga czesia - wiec odłozyłam do czasu odnalezienia:))

przeczytane ale nie do końca - oryginały wysłałam w świat - a gdzies zgubiłam e-booka z druga czesia - wiec odłozyłam do czasu odnalezienia:))

Pokaż mimo to

avatar
234
36

Na półkach: , , , ,

Debiut? Jak najbardziej udany ... Muszę przyznać, że zachęciła mnie okładka. Nigdy wcześniej nie zetknęłam się z tą książką, ale gdy tylko się zacznie, nie sposób nie dowiedzieć się jej końca. Nawet ci, którym nie przypadnie do gustu (bo dużo brutalności, krwi, rozrywania ciał a główni bohaterzy choć bardzo pokiereszowani walczą nie gorzej od Chucka Norrisa :)) skuszą się na całą trylogię. Całość czyta się bardzo płynnie, wręcz jednym tchem.

Debiut? Jak najbardziej udany ... Muszę przyznać, że zachęciła mnie okładka. Nigdy wcześniej nie zetknęłam się z tą książką, ale gdy tylko się zacznie, nie sposób nie dowiedzieć się jej końca. Nawet ci, którym nie przypadnie do gustu (bo dużo brutalności, krwi, rozrywania ciał a główni bohaterzy choć bardzo pokiereszowani walczą nie gorzej od Chucka Norrisa :)) skuszą się...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    234
  • Chcę przeczytać
    180
  • Posiadam
    99
  • Horror
    13
  • Ulubione
    10
  • Teraz czytam
    5
  • Biblioteka
    4
  • 2013
    3
  • 2011
    3
  • 2012
    2

Cytaty

Więcej
Jonathan Maberry Blues duchów Zobacz więcej
Jonathan Maberry Blues duchów Zobacz więcej
Jonathan Maberry Blues duchów Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także