-
ArtykułyNatasza Socha: Żeby rodzina mogła się rozwijać, potrzebuje czarnej owcyAnna Sierant1
-
ArtykułyZnamy nominowanych do Nagrody Literackiej „Gdynia” 2024Konrad Wrzesiński2
-
ArtykułyMój stosik wstydu – które książki czekają na przeczytanie przez was najdłużej?Anna Sierant22
-
ArtykułyPaulo Coelho: literacka alchemiaSonia Miniewicz3
Porównanie z Twoją biblioteczką
Wróć do biblioteczki użytkownikaBardzo dobra książka napisana prostym językiem. Treść składa się z trzech części: tekst, wykresy/grafy i komendy (np. konfiguracja switcha). Stopniowo omawiamy model OSI i wyjaśniamy, co tam jest i dlaczego.
Bardzo dobra książka napisana prostym językiem. Treść składa się z trzech części: tekst, wykresy/grafy i komendy (np. konfiguracja switcha). Stopniowo omawiamy model OSI i wyjaśniamy, co tam jest i dlaczego.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toDaje dyszkę. I to bez gadania. Jako fana metalu i człowieka, w którego kręgu zainteresowań leży historia i socjologia, książka ta była (i jest) drogowskazem po krętej drodze jakim jest black metal. Postacie, które bez końca będą się przewijać to: Fenriz (Darkthrone), Varg (Burzum), Quorthon (Bathory), Dead (Mayhem) i Euronymous (Mayhem). Śmierć Deada i zabójstwo dokonane na Euronymousie przez Varga opisane jest w sposób szczegółowy i przedstawiony z punktu widzenia pozostałych uczestników Helvete. Ci dwaj ze sobą rywalizowali i mieli dwie odmienne koncepcje na to jak ma wyglądać black metal.
Daje dyszkę. I to bez gadania. Jako fana metalu i człowieka, w którego kręgu zainteresowań leży historia i socjologia, książka ta była (i jest) drogowskazem po krętej drodze jakim jest black metal. Postacie, które bez końca będą się przewijać to: Fenriz (Darkthrone), Varg (Burzum), Quorthon (Bathory), Dead (Mayhem) i Euronymous (Mayhem). Śmierć Deada i zabójstwo dokonane na...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2014-02-05
Bruce Robertson, detektyw sierżant edynburskiej policji, człowiek bez kręgosłupa moralnego, obrzydliwego. Kłamcę, który wykorzystuję pozycję stróża prawa do własnych interesów. Seks, alkohol to trzy główne napędowe jego życia. Śledztwo prowadzone przez niego to tło dla poczynań zadufanego w sobie człowieka, który za nic ma innych. Dzięki temu poznamy jak z dnia na dzień nasz bohater staje się coraz bardziej ohydny. Nie tylko dręczące go nałogi kierują go do szaleństwa, ale również tasiemiec.
Jest to książka dla świrów. Ktoś, kto chce poczytać o smokach, czy miłości, niczego tutaj nie znajdzie.
Bruce Robertson, detektyw sierżant edynburskiej policji, człowiek bez kręgosłupa moralnego, obrzydliwego. Kłamcę, który wykorzystuję pozycję stróża prawa do własnych interesów. Seks, alkohol to trzy główne napędowe jego życia. Śledztwo prowadzone przez niego to tło dla poczynań zadufanego w sobie człowieka, który za nic ma innych. Dzięki temu poznamy jak z dnia na dzień...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKsiążka, do której pewnie nie raz będę wracał, ale nie żeby sobie ją poczytać tylko "skorygować kurs" na właściwe tory. Tym, co się błędnie pokazuje trasę, jest ego. Czym jest ego? Zapewne jeden z drugim znasz takie osoby lub nią jesteś, które na każde twierdzenie usłyszysz zdanie zaczynające się od "ja". Takowe też, ogłaszają wielkie plany na lewo i prawo, chwalą się poczynaniami, które są "ubrane" w przesadne określenia, czy tam zdjęcia Linkedinie najczęściej. To wszystko jest ego. Książka jest usiana historiami, jak ktoś wszedł na szczyt, chwilę na nim pobył i zaraz spadł (autor jest tego przykładem). Ten spadek w większości przypadków był ostateczny dla takiej osoby. Przyczyną jest ego, które przyćmiewa pełny obraz, zatraca się w wybujałej wyobraźni. Autor nie "pieści" się z czytelnikiem. Stawia sprawę jasno i gratuluje dotarcia do końca. Nie dziwę się. Dla części osób "dotknięcie trawy" może być szokujące.
Książka, do której pewnie nie raz będę wracał, ale nie żeby sobie ją poczytać tylko "skorygować kurs" na właściwe tory. Tym, co się błędnie pokazuje trasę, jest ego. Czym jest ego? Zapewne jeden z drugim znasz takie osoby lub nią jesteś, które na każde twierdzenie usłyszysz zdanie zaczynające się od "ja". Takowe też, ogłaszają wielkie plany na lewo i prawo, chwalą się...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toTak się złożyło, że zaczynałem kampanię francuską w Panzer Corps i skończyłem czytać poprzednią książkę. Wybór był oczywisty. Pozycja ta jest obfita w sytuacje (bądź wydarzenia), które doprowadziły do kapitulacji Francji i krajów Beneluksu. Brak współpracy między krajami, kłótnie, animozje, brak ducha bojowego (francuska kadra oficerska była bardziej płochliwa i słabsza psychicznie niż prosty żołnierz) i tak dalej, sprawiło, że wojska niemieckie wygrały tą kampanie. Książka jest pisana coś na zasadzie real time, tj. nie jest pisana z perspektywy końca. Co to daje? Sporo, mamy obawy głównego dowództwa o kontrataki (np. ten de Gaulle'a), słabość wojsk pancernych (sprzęt, tylko PzKpfw III i IV), spore straty i niesubordynacja dowódców (atakowali zamiast umacniać skrzydła/przyczółki).
Tak się złożyło, że zaczynałem kampanię francuską w Panzer Corps i skończyłem czytać poprzednią książkę. Wybór był oczywisty. Pozycja ta jest obfita w sytuacje (bądź wydarzenia), które doprowadziły do kapitulacji Francji i krajów Beneluksu. Brak współpracy między krajami, kłótnie, animozje, brak ducha bojowego (francuska kadra oficerska była bardziej płochliwa i słabsza...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPrzyznaje, że nie wiedziałem, że jest książka. Może to i lepiej. Wtedy film nie byłby dla mnie taki żywiołowy i pełny akcji. Jednak skłaniam się bardziej do książki, gdzie sprawa między klanami i ogólnie Farrah Aididem jest przedstawiona rzetelnie i co najważniejsze od początku do końca. Tutaj to Amerykanie i ONZ byli tymi złymi. Generalnie autor odwalił benedyktyńską robotę. Nie dość, że był w Mogadiszu (wiele lat po wydarzeniu) to w miarę możliwości rozmawiał z rangersami i delta. Co ciekawe, sama bitwa nie była w żaden sposób udokumentowana. W sumie nie ma co się dziwić, zwłoki załogi MH-60 ciągnięte przez Somalijczyków to nie jest, to co Clinton chciał uzyskać. Z tego powodu autor na końcu wyraża swoje zdziwienie, że ton jest zapraszany na konferencje o bitwie niż żołnierze, którzy w niej uczestniczyli. Przedstawiać, o czym ta książka jest, nie mam zamiaru, bo każdy przynajmniej ją kojarzy. Jednak zachęcam do czytania, tak aby jeszcze raz przyjrzeć się bitwie, gdzie na pytanie, kto zawinił, nie jest tak łatwo odpowiedzieć.
Przyznaje, że nie wiedziałem, że jest książka. Może to i lepiej. Wtedy film nie byłby dla mnie taki żywiołowy i pełny akcji. Jednak skłaniam się bardziej do książki, gdzie sprawa między klanami i ogólnie Farrah Aididem jest przedstawiona rzetelnie i co najważniejsze od początku do końca. Tutaj to Amerykanie i ONZ byli tymi złymi. Generalnie autor odwalił benedyktyńską...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toZemsta jest rozkoszą bogów. To idealnie sprawdza się w tym dziele. Zemsta jedna z największych emocji. Za jej sprawą niewinnie wrzucony do zamku-więzienia Edmund pobiera nauki od księdza i tworzy misterny plan. Za pomocą skarbu i inwestycji łatwo wkupuje się w środowisko, które tak łatwo rzuciło go do lochu. Edmund "bawi się" w Boga. Wyrządza krzywdy i dobroć. Jednak nie do końca poddaje się zemście. Spokój znajduje w objęciach pięknej i bladej Greczynki. Z książki płynie dla mnie jeden wniosek: z powodzeniem z cierpienia można czerpać siłę do odmiany swojego losu oraz, że wrogów trzeba niszczyć do końca.
Zemsta jest rozkoszą bogów. To idealnie sprawdza się w tym dziele. Zemsta jedna z największych emocji. Za jej sprawą niewinnie wrzucony do zamku-więzienia Edmund pobiera nauki od księdza i tworzy misterny plan. Za pomocą skarbu i inwestycji łatwo wkupuje się w środowisko, które tak łatwo rzuciło go do lochu. Edmund "bawi się" w Boga. Wyrządza krzywdy i dobroć. Jednak nie do...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNazwisko Kubiak jest dla mnie informacją, że książka będzie krótka, a konkretna z sporą ilością map oraz informacjami dodatkowymi wyjaśniającymi, np ile czołgów miały obie strony. No i jak miał się do tego ówczesny stosunek sił na świecie.
Nazwisko Kubiak jest dla mnie informacją, że książka będzie krótka, a konkretna z sporą ilością map oraz informacjami dodatkowymi wyjaśniającymi, np ile czołgów miały obie strony. No i jak miał się do tego ówczesny stosunek sił na świecie.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPo tej lekturze kupowanie w oparciu o wykres i cen zostało sukcesywnie wykorzenione. Generalnie cały obraz giełdy i inwestowania jaki do tej pory znałem się zmienił. Z podejścia emocjonalnego na racjonalny. Wymaga to od czytelnika(który chce grać)zainteresowanie się inteligencją emocjonalną, tak aby trzymać nerwy na wodzy i pracy nad sobą. Tak. Ja biorę odpowiedzialność za straty lub ewentualne zyski. Nikt też nie da gwarancji na to, czy dana akcja pójdzie w górę, czy w dół. Ważne również jest przygotowanie, czytanie dokumentów, patrzenie na przedsiębiorstwo, a nie na akcje. Tego uczy Graham. Jednego jeszcze pewien po lekturze tej książki. Rola psychologii po raz kolejny potwierdziła swoje znacznie.
Po tej lekturze kupowanie w oparciu o wykres i cen zostało sukcesywnie wykorzenione. Generalnie cały obraz giełdy i inwestowania jaki do tej pory znałem się zmienił. Z podejścia emocjonalnego na racjonalny. Wymaga to od czytelnika(który chce grać)zainteresowanie się inteligencją emocjonalną, tak aby trzymać nerwy na wodzy i pracy nad sobą. Tak. Ja biorę odpowiedzialność za...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Czym jest ta książka?
Tytuł sugeruje, całkiem słusznie, że dzięki niej pozbędziemy się zamartwiania (o ile zrobisz podane ćwiczenia). Ok. Jednak otrzymamy również: siedem sposobów na zachowanie spokoju ducha, sposoby zwalczania zmartwień oraz porady co zrobić, by nie przejmować się krytyką oraz sześć sposobów zapobiegania zmęczeniu i zachowania energii. To jak przestawienie się ze starego i zacinającego się jak emo kompa na ultra szybki i nowoczesny sprzęt.
Czym jest ta książka?
Tytuł sugeruje, całkiem słusznie, że dzięki niej pozbędziemy się zamartwiania (o ile zrobisz podane ćwiczenia). Ok. Jednak otrzymamy również: siedem sposobów na zachowanie spokoju ducha, sposoby zwalczania zmartwień oraz porady co zrobić, by nie przejmować się krytyką oraz sześć sposobów zapobiegania zmęczeniu i zachowania energii. To jak...
Kto nigdy nie marzył o byciu politykiem? Chyba nikt. Piękne i płomienne mowy, porywać za sobą tłumy... "Książę" burzy tą idylle. Podczas czytania kolejnych rozdziałów mamy coraz większą wiedzę na temat przywódcy i w jaki sposób osiągać ambitne cele.
Kto nigdy nie marzył o byciu politykiem? Chyba nikt. Piękne i płomienne mowy, porywać za sobą tłumy... "Książę" burzy tą idylle. Podczas czytania kolejnych rozdziałów mamy coraz większą wiedzę na temat przywódcy i w jaki sposób osiągać ambitne cele.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toŻadna z dotychczasowych książek nie potrafiła mnie w pewnym sensie przygnieść intelektualnie. Jedno zdaniowe wyrażania są dość pokrętne i w pewnym sensie "ciężkie", pozytywnie oczywiście. Trudno jest opisać zachwyt i doskonałość jaka płynnie z tego oto przykładu: "Wzmocnij szmatę pałką, a wielu powie, że to sztandar". A to tylko zdanie z losowej strony! Po czymś takiem można się na chwilę zastanowić i uśmiechnąć. Książka okraszona jest historia powstania aforyzmów i w pewnym sensie instrukcją ich tworzenia.
Żadna z dotychczasowych książek nie potrafiła mnie w pewnym sensie przygnieść intelektualnie. Jedno zdaniowe wyrażania są dość pokrętne i w pewnym sensie "ciężkie", pozytywnie oczywiście. Trudno jest opisać zachwyt i doskonałość jaka płynnie z tego oto przykładu: "Wzmocnij szmatę pałką, a wielu powie, że to sztandar". A to tylko zdanie z losowej strony! Po czymś takiem...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKsiążka szokuje, bo obala mity i stereotypy. Jest też źródłem wielu ciekawostek, dzięki czemu kobieta i mężczyzna będą mogli poznać swoje emocje, pragnienia, czy te źródła strachu. Co ważne jest to rozmowa dwóch osób o odmiennych płci na omawiane tematy. To luksus. Spoglądamy na "czystą" wymianę zdań. Książka jest kierowana do wszystkich i dobrze byłoby, gdyby chociaż większość czytających tę recenzje ją przeczytała.
Książka szokuje, bo obala mity i stereotypy. Jest też źródłem wielu ciekawostek, dzięki czemu kobieta i mężczyzna będą mogli poznać swoje emocje, pragnienia, czy te źródła strachu. Co ważne jest to rozmowa dwóch osób o odmiennych płci na omawiane tematy. To luksus. Spoglądamy na "czystą" wymianę zdań. Książka jest kierowana do wszystkich i dobrze byłoby, gdyby chociaż...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKsiążka z 1985 roku bijąca lekkością pisania i możliwością przyswojenia sporej dawki wiedzy nawet bajki dla dzieci. Płynnie przechodzimy od "barona Przypadku", którym jest chodzący kot po stole, naczynie położone nie tam, gdzie trzeba było, poprzez wynalazki, które musiały zostać ukazane światu, przeskakując na wynalazcach -samotnych z szerokim spektrum zainteresowań (np. Edison) kończąc na całych rzeszach naukowców w centrach badawczych. Mamy dialogi, wnioski i podział na rozdziały z blokami tematycznymi, tak więc maxa mogę spokojnie dać oraz polecić innym.
Książka z 1985 roku bijąca lekkością pisania i możliwością przyswojenia sporej dawki wiedzy nawet bajki dla dzieci. Płynnie przechodzimy od "barona Przypadku", którym jest chodzący kot po stole, naczynie położone nie tam, gdzie trzeba było, poprzez wynalazki, które musiały zostać ukazane światu, przeskakując na wynalazcach -samotnych z szerokim spektrum zainteresowań (np....
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPodczas czytania 616 stron, towarzyszyła mi muzyka skomponowana przez Klausa Doldingera. Daruje sobie jakiekolwiek streszczenie, czy też przybliżenie fabuły, gdyż z racji genialnego filmu jest ona bardzo dobrze znana. Warto
Podczas czytania 616 stron, towarzyszyła mi muzyka skomponowana przez Klausa Doldingera. Daruje sobie jakiekolwiek streszczenie, czy też przybliżenie fabuły, gdyż z racji genialnego filmu jest ona bardzo dobrze znana. Warto
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toParafrazując klasyka "wspaniała to była książka, nie zapomnę jej nigdy". A tak na poważnie. Nazwisko autora znam z serialu "Pacyfik". Serial niczego sobie i po książce początkowo spodziewałem się bardziej dopełnienia tego, co widziałem na ekranie, podobnie jak to było przy takowych pozycjach. Tutaj miłe zaskoczenie. Mam walkę, uczucia głównego bohatera, "zwyczaje Japończyków" i życie codzienne. Przy tym ostatnim mam na myśli, np. odpędzanie much, czy też grzebanie zmarłych.
Parafrazując klasyka "wspaniała to była książka, nie zapomnę jej nigdy". A tak na poważnie. Nazwisko autora znam z serialu "Pacyfik". Serial niczego sobie i po książce początkowo spodziewałem się bardziej dopełnienia tego, co widziałem na ekranie, podobnie jak to było przy takowych pozycjach. Tutaj miłe zaskoczenie. Mam walkę, uczucia głównego bohatera, "zwyczaje...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-10
W książce bez zbędnej opowieści znajdziemy wytyczne czego należy unikać, robić i powielać. Dotyczy sfer takich jak: praca, kobiety, seks, zainteresowania, władza.
W książce bez zbędnej opowieści znajdziemy wytyczne czego należy unikać, robić i powielać. Dotyczy sfer takich jak: praca, kobiety, seks, zainteresowania, władza.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toLubię książki, które otwierają wcześniej nie poznane możliwości. Opasłe tomy traktujące o wnikliwej analizie dotyczącej budowy biznesu, z powodzeniem możemy wyrzucić do kosza. Dostajemy prosto przedstawione pomysły, z których precyzyjnie możemy powiedzieć, że planowanie ma taki sens jak złapanie czarnego kota w ciemnym pokoju. Powodzenia. Duża firma, po co? Rozbudowany dział PR? HEHEHHE! Jak ktoś lubi tracić czas i pieniądze, proszę bardzo.
Lubię książki, które otwierają wcześniej nie poznane możliwości. Opasłe tomy traktujące o wnikliwej analizie dotyczącej budowy biznesu, z powodzeniem możemy wyrzucić do kosza. Dostajemy prosto przedstawione pomysły, z których precyzyjnie możemy powiedzieć, że planowanie ma taki sens jak złapanie czarnego kota w ciemnym pokoju. Powodzenia. Duża firma, po co? Rozbudowany...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toGłówną motywacją do przeczytania książki była adaptacja przedstawiona przez Teatr Telewizji. Dzieło Moczarskiego przedstawia Stroopa jako Gruppenführera i zwykłego człowieka. Mam także możliwość prześledzenia psychologicznych aspektów jednego z dygnitarzy III Rzeszy. Wszystko to obarczone nieskazitelną myślą i stylem pisania autorem.
Główną motywacją do przeczytania książki była adaptacja przedstawiona przez Teatr Telewizji. Dzieło Moczarskiego przedstawia Stroopa jako Gruppenführera i zwykłego człowieka. Mam także możliwość prześledzenia psychologicznych aspektów jednego z dygnitarzy III Rzeszy. Wszystko to obarczone nieskazitelną myślą i stylem pisania autorem.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Daje dyszkę. Krótkie, ale za to treściwie zdania, dodatkowo obarczone znakomitymi fotografiami. Czeczenia, Afganistan, Bałkany, Kambodża i Afryka. Nic więcej pisać nie będę. Trzeba koniecznie przeczytać.
Daje dyszkę. Krótkie, ale za to treściwie zdania, dodatkowo obarczone znakomitymi fotografiami. Czeczenia, Afganistan, Bałkany, Kambodża i Afryka. Nic więcej pisać nie będę. Trzeba koniecznie przeczytać.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to