Najnowsze artykuły
Artykuły
Tokarczuk obok Kafki, Bułhakowa i Orwella. Polska powieść wśród 100 najlepszych książekKonrad Wrzesiński23Artykuły
Nadchodzą święta, a z nimi czytelnicze promocje. Odwiedź te księgarnie online i znajdź swój prezent!LubimyCzytać2Artykuły
„Akademia Pana Kleksa” nadchodzi. „Diuna 2” z oficjalnymi plakatamiKonrad Wrzesiński3Artykuły
Świąteczny prezentownik, czyli pomysł na prezent. Reportaż, publicystyka, biografiaLubimyCzytać15
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Paweł Korzeniowski

7
8,3/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
8,3/10średnia ocena książek autora
66 przeczytało książki autora
94 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autora
Sprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Gallipoli. Działania wojsk Ententy na półwyspie Gallipoli w 1915 roku
Paweł Korzeniowski
9,0 z 6 ocen
19 czytelników 3 opinie
2021
Nieśmiertelna dywizja na Gallipoli. Walka 29. Dywizji Piechoty na półwyspie Gallipoli w 1915 roku
Paweł Korzeniowski
7,3 z 3 ocen
8 czytelników 0 opinii
2019
Wojska pancerne i ich rola w pierwszym okresie II wojny światowej
Paweł Korzeniowski
0,0 z ocen
4 czytelników 0 opinii
2009
Zarys historii Wojska Polskiego 1918 - 1939
Andrzej Olejko, Paweł Korzeniowski
0,0 z ocen
1 czytelnik 0 opinii
2009
Najnowsze opinie o książkach autora
Gallipoli 1915-1916 Paweł Korzeniowski 
8,0

Po lekturze Korzeniowskiego wcale się nie dziwię, dlaczego temat lądowania Gallipoli w historii anglosaskiej jest tak mało poruszany. Dlaczego zdecydowano się na lądowanie/rajd w Dieppe, kiedy to "lekcje", czego nie wolno zrobić już krwawo odrobiono? Brak map, brytyjscy generałowie wysyłający listy, gdzie jeden z drugim się kłóci, dowódca Ian Hamilton, który od początku wiedział, że to się nie uda i nie miał jaj, żeby się przeciwstawić swojemu mentorowi-marszałkowi Kitchenerowi. Do tego należy dodać myślenie życzeniowe, gdzie okręty Royal Navy niszczą nadmorskie działa a żołnierze bez granatów, zdobywają osmańskie okopy jeden po drugim. W całej tej tragicznej operacji Winston Churchill też miał swój udział i to spory. Sądzono, że po zdobyciu Dardanele, nie tylko odciążono by Rosjan walczących w Kaukazie, ale tez kraje bałkańskie, jak jeden mąż, wystąpią przeciw państwom centralnym i wojna zakończy się w 1916 roku. Typowa brytyjska ingracjacja i sądzenie, że wszyscy myślą i mówią tak samo. Szkoda, że żołnierze krajów dominium w I i II wojnie o tym się przekonali, płacąc swoim życiem.
Flandria 1940 Paweł Korzeniowski 
7,3

Bardzo dobra pozycja, w przystępny sposób opisująca przebieg walk na wiosnę 1940 roku na froncie zachodnim. Autor opowiada pokrótce o okresie międzywojennym, robi przegląd uzbrojenia obu stron konfliktu, organizację wojsk i zarysowuje plany strategiczne Francji, Belgii, Anglii, Holandii i Niemiec. Pozwala to sobie wyobrazić jak teatr wojenny widzą wszystkie zaangażowane państwa i jakie miały cele podczas nadchodzącego konfliktu.
Na plus - jasne rozpisanie powodów przegranej Francji (jako głównego przeciwnika Niemiec),czyli: zła organizacja wojsk, złe ustawienie pancerniaków, odwody w nieprawidłowych lokalizacjach, zbytnie postawienie na Linię Maginota i zlekcewazenie Ardenów jako punktu przejścia. Do tego nieporozumienia taktyczno - strategiczne między sprzymierzonymi. Kolejny plus - obalanie mitów o ogromnej przewadze wojsk niemieckich, autor udowadnia, że miażdzące zwycięstwo było efektem genialnej taktyki dowódców niemieckich i manewru oskrzydlającego przez Ardeny + bałagan po stronie dowódców alianckich.
Na minus - trzy rachityczne mapki, przydałyby się w trakcie tekstu mapy poglądowe dotyczące opisywanego fragmentu zdarzeń. Jak się okazuje w moim przypadku wiedza o tym czy Amiens leży na wschód czy północ od Sommy jest znikoma, większe pojęcie mam o układzie Damaszek i Mosul. Więc dla mnie duża ilość miejscowości bez wsparcia mapowego to był bałagan. Druga rzecz - brak głębszego podsumowania znaczenia bitwy, raptem kilka stron. To komplement dla autora, bo oznacza, że kupuję jego narrację i chciałbym przeczytać co ma do powiedzenia na temat dalszych losów wojny.
Z ciekawostek - autor przyjmuje narrację sprzyjającą stronie, którą aktualnie opisuje, nie jest w tekście obiektywny, tylko bardzo plastyczny językowo. Co owocuje takimi zabawnymi kwiatkami jak np. "na szczęście udało się uratować most" - ale w kontekście ataku niemieckiego, co robi momentami złudzenie, jakby kibicował stronie hitlerowskiej. Potem opisując ewakuację z Dunkierki pisze zdanie typu: "na szczęście była mgła i samoloty niemieckie nie mogły nic zrobić tego dnia". Dla mnie to wskazanie, że autor jest zaangażowany w opisywane zagadnienie, nie jest zimnym ekspertem, co oceniam jako plus.
Podsumowując: dostajemy opis bitwy o Flandrię, ale tylko to. Jeśli ktoś chce opisu kampanii 1940 na całym obszarze, to musi znaleźć inną pozycję.