Literacki alfabet Lubimyczytać. Litery A–D
Prosiliście, więc oto jest – lista nieprzeciętnych książek z miejsc, o których w kontekście literatury myślimy zdecydowanie rzadziej. Nie znajdziecie tu tytułów z Ameryki, Anglii czy Niemiec. Będzie za to Bośnia i Hercegowina, Senegal czy Finlandia. Zaczynamy od literek A–D.
Tekst przygotowany z okazji Światowego Dnia Różnorodności Kulturowej – w którym wymieniliśmy wyjątkowe lektury między innymi z Bułgarii, Estonii, Libanu czy Mauritiusa – cieszył się tak dużym zainteresowaniem, a w komentarzach tak często zachęcaliście nas do jego rozszerzenia i stworzenia cyklu, w którym prezentowalibyśmy książki z całego świata, że trudno było nie wyjść naprzeciw waszym prośbom.
Literacki alfabet Lubimyczytać, czyli książki z całego świata
Prosiliście, więc macie – literacki alfabet Lubimyczytać, w którym znajdziecie doskonałe tytuły z każdego zakątka globu. Znacie literaturę z Chorwacji? Rumunii? Turcji? Nie bardzo? Znajdziecie ją w cyklu artykułów, w których zebraliśmy dla was książki z krajów na każdą literę alfabetu, od A do Z.
Na start bierzemy literki od A do D.
A jak Austria – „Pianistka”, Elfriede Jelinek
W pierwszej chwili zamierzałem wspomnieć tu Australię, zwłaszcza że na rynku pojawił się arcyciekawy reportaż Marka McKenny „Powrót do Uluru”, ale zaraz przypomniałem sobie, że kraj ten pojawił się już we wspomnianym zestawieniu z okazji Światowego Dnia Różnorodności Kulturowej. Austria więc, myślę. Koniecznie Austria.
Skoro Austria, to Elfriede Jelinek, laureatka literackiego Nobla z 2004 roku, wyróżniona za „demaskowanie absurdalności stereotypów społecznych w powieściach i dramatach”. To zresztą doskonały czas, by poznać lub wrócić do Jelinek – na początku roku ukazało się wznowienie „Pianistki”, najsłynniejszego dzieła austriackiej pisarki, wydane nakładem wydawnictwa W.A.B.
W powieści Jelinek poznajemy Erikę Kohut, czterdziestoletnią pianistkę, która przez całe życie mieszka z matką. W efekcie uzależniła się od niej psychicznie i trwa w tej relacji zależności. Wychowanie przywodzące na myśl pewną formę niewolnictwa, a także wzrastanie w izolacji od męskiego towarzystwa sprawia, że Erika wyrasta na socjopatkę, która nie radzi sobie z własną seksualnością. Tytułowa pianistka, której ku niezadowoleniu matki nie udało się zostać sławnym muzykiem, pracuje w wiedeńskim konserwatorium, gdzie wchodzi w toksyczne relacje ze swym uczniem, rozpoczynając tym samym spóźnioną – i perwersyjną – edukację seksualną.
„Pianistka” to połączenie brudu i językowej wirtuozerii.
Wulgarna konstrukcja językowa, jaskrawe opisy seksu i przemocy, szarganie takich świętości jak matczyna miłość, rozprawienie się z archetypem matki – wszystko to sprawiło, że wokół książki Jelinek narosło wiele kontrowersji. W „Pianistce” noblistka analizuje rolę przemocy w hierarchii społecznej, bada ludzką seksualność i podważa tak ugruntowane w kulturze mity, jak uduchowiony artysta czy kulturalny Wiedeń.
B jak Bośnia i Hercegowina – „Most na Drinie”, Ivo Andrić
Wydany w 1945 roku „Most na Drinie” był powieścią napisaną przez jugosłowiańskiego pisarza. Ivo Andrić, urodzony we wsi Dolac (dzisiejsza Bośnia i Hercegowina) przyszły noblista, po rozpadzie Jugosławii uważany był za Serba. Swoją twórczość poświęcił jednak życiu w Bośni i bośniackiej historii.
Andrić osadził fabułę powieści w bośniackim Wiszegradzie. Przedstawiając dzieje jednego miasta i pewnego mostu, pisarz ukazuje nam wielokulturową historię Bośni. Tytułowy most łączy brzegi rzeki Driny, a wokół niego toczy się życie lokalnej społeczności. Tak oto otwiera się przed nami perspektywa wielokulturowej, chrześcijańsko-muzułmańskiej krainy.
Andrić zaprasza nas w podróż przez kilka wieków. Akcja rozpoczyna się w czasach panowania osmańskiego w połowie XVI wieku, kończy zaś w wieku XX, gdy do wyludnionego Višegradu wkraczają oddziały serbskie. Most zostaje uszkodzony, a brzegi Driny znów się od siebie oddalają – podobnie jak społeczeństwo muzułmańskie i serbskie.
Warto napomknąć – bo i tak dowiedziałem się o Andriciu – że „Most na Drinie” pozostaje jedną z ukochanych książek Roberta Makłowicza, który przekonywał, że „żeby zacząć czytać książki kulinarne ze zrozumieniem, trzeba najpierw czytać różne inne książki”. Jeśli nie zachęciłem was wystarczająco do powieści jugosłowiańsko-serbsko-bośniackiego pisarza, być może zrobi to pan Robert, mój ulubiony erudyta z szeroko pojętego show-biznesu, który o „Moście na Drinie” mówił tak:
To jest rzecz estetyczna. To książka tak piękna, jak puzderko pełne kosztowności.
C jak Chorwacja – „Ucho, gardło, nóż”, Vedrana Rudan
Wydana w 2002 roku książka „Ucho, gardło, nóż” (wydawnictwo Drzewo Babel) wywołała w Chorwacji skandal. I nie dziwota. Gdy Tonka Babić, kobieta po pięćdziesiątce, pewnej bezsennej nocy postanawia opowiedzieć swoje życie, jest szczera do bólu, równie ostro traktuje przeszłość i teraźniejszość i nie oszczędza nikogo – zwłaszcza samej siebie.
Narratorka leży w łóżku przy włączonym bez dźwięku telewizorze i – nie stroniąc od wulgaryzmów i sarkastycznego humoru – snuje opowieść, drwiąc sobie przy tym z czytelnika. Rudan rwie bowiem narrację, przeskakuje z miejsca na miejsce, z czasu w czas, przeplatając przy tym tragedię z komizmem.
Vedrana Rudan, przed wojną na Bałkanach autorka audycji satyrycznych dla jugosłowiańskiego radia, dała się poznać jako dziennikarka niepokorna i bezkompromisowa – i taka też jest jej proza. „Ucho, gardło, nóż” to przykład twórczości buntowniczej, kwestionującej dominujące dyskursy narracji.
Wulgarny język pozwolił Rudan na wyrażenie buntu i polemikę nie tylko z państwem chorwackim i jego historią, ale również – stereotypami związanymi z płcią, pozycją kobiety we współczesnym świecie czy starzeniem się.
D jak Dania – „Po słońcu”, Jonas Eika
Świeżynka od wydawnictwa ArtRage, tytuł nominowany do Międzynarodowej Nagrody Bookera 2022, który „New York Times” nazwał „orgią nieprzewidywalnego”.
Jonas Eika, urodzony w 1991 roku duński twórca, wyrósł na jednego z najciekawszych współczesnych pisarzy. „Po słońcu”, druga książka 32-latka, to zbiór opowieści o naszej rzeczywistości – świecie rządzonym przez kapitalizm i pożądanie.
„Dominująca doczesność wydawała się okrutnie realistyczna”, mówił Eika w wywiadzie towarzyszącym nominacji do Bookera. „Chciałem więc napisać coś, co zaczęłoby się od tego wyczerpania i pozostało w nim, jednocześnie nalegając na potencjał transformacji. Oznaczało to pozostanie otwartym na nieprzewidziane i nieplanowane, pod względem gatunku i narracji, a także na poziomie zdania. Czując się dosłownie wyczerpany, musiałem pisać w sposób, który mógłby mnie zaskoczyć”.
Duńczyk łączy hiperrealizm z wyjątkową, oniryczną wprost wyobraźnią, miesza piękno z groteską, słowem: poszukuje nowej formy opowieści w czasach, w których stare nie mają już prawa bytu.
Literacki alfabet Lubimyczytać to cykl, w którym co dwa tygodnie będziemy prezentować wam niezwykłe książki z całego świata. W następnym artykule przyjrzymy się literom od E do H.
Do zobaczenia w LC!
komentarze [37]
Świetny artykuł.
Oczywiście warto czytać polskich pisarzy i pisarki, ale warto też sięgnąć przynajmniej od czasu do czasu po mniej popularnych twórców (nie zawsze amerykańskich) i twórczynie, choćby by poznać świat poprzez ich wrażliwość i mentalność.
"Duńczyk ... poszukuje nowej formy opowieści w czasach, w których stare nie mają już prawa bytu." 😁
Pan to ma władzę! Decyduje czy takie czy inne formy maja prawo istnieć dzisiaj czy nie. Butnie.
I kraj, którego nie ma w zestawieniu
B jak Belgia
Cały smutek Belgii
Wojna i terpentyna
Jeśli A jak Austria, to obok "Pianistki" dodałabym jeszcze Wykluczeni również Jelinek.
Dla mnie najważniejszym austriackim pisarzem będzie Stefan Zweig, czy w prozie czy w esejach
Poza tym Robert Musil, Hermann Broch. Człowiek bez właściwości. T.1
Niecierpliwość serca
Świetnie, że polecacie starsze pozycje. Cudownie, cudownie, cudownie. Most na Drinie już ustawiony w kolejce do czytania
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postRzeczywiście świetny pomysł. Gratuluję! Pisanie o nowościach jest wszędzie, a gdy nie ma wznowienia starej książki, to tak jakby nie istniała. Tutaj jest szansa na przypomnienie.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postDołączam do pochwał. Czekam na kolejne odcinki. Sugeruję mniej krajów, ale kilku autorów i książek; albo kilka krajów na daną literkę. Przy A - zabrakło mi np: Albani, Armenii. Choć z drugiej strony i tak @Aguirre uzupełni nam półki dla każdego kraju. :) Austrię uzupełnię o Ingeborg Bachmann i Symultanka
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejWszystkiego nie zmieścimy, ale po to jesteście Wy - i komentarze :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postTego mi było potrzeba na tym serwisie. Chcę mieć polecone dobre książki, które nie są nowościami, bardzo pożyteczna inicjatywa.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postSuper pomysł, aż chciałoby się, żeby propozycji książek było więcej, a artykuł wychodził co tydzień. Myślę, że przeczytam Most na Drinie, tym bardziej, że w ubiegłoroczne wakacje miałam okazję zobaczyć tytułowy most na żywo.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postWchodziłaś na zbocze górujące nad mostem? Stamtąd jest piękny widok 😊
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Brawa dla redakcji i @Konrada Wrzesińskiergo .Podwójnie cenna inicjatywa. Po pierwsze dotyczy też klasyki, a nie samych nowości, a po drugie przybliża literaturę z krajów bardzo słabo, lub wręcz prawie w ogóle nie reprezentowanych na naszym rynku wydawniczym, gdzie królują przekłady z angielskiego, często słabej jakości.
Pozwolę sobie dodać jeszcze kilkoro autorów...