Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Warta przeczytania, niesie ze sobą kilka ważnych lekcji. Pomimo, że akcja rozgrywa się kilkadziesiąt lat temu, nie daje się tego odczuć. Pouczająca, ponadczasowa. Rozczarowała mnie jedynie ostatnia decyzja Dolores, czasami można honor trochę schować do kieszeni.;)

Warta przeczytania, niesie ze sobą kilka ważnych lekcji. Pomimo, że akcja rozgrywa się kilkadziesiąt lat temu, nie daje się tego odczuć. Pouczająca, ponadczasowa. Rozczarowała mnie jedynie ostatnia decyzja Dolores, czasami można honor trochę schować do kieszeni.;)

Nielat to książka pełna bólu, poczucia niesprawiedliwości oraz najbrudniejszych spraw Wrocławia lat 90. Wciąga od pierwszych stron, zaciekawienie utrzymuje się przez cały czas, aż do końca, który może rozczarować. Koniec rozczarowuje nie ze względu złej lektury, a tego jak popieprzona jest rzeczywistość. Huśtawka emocjonalna jest tu gwarancją.

Nielat to książka pełna bólu, poczucia niesprawiedliwości oraz najbrudniejszych spraw Wrocławia lat 90. Wciąga od pierwszych stron, zaciekawienie utrzymuje się przez cały czas, aż do końca, który może rozczarować. Koniec rozczarowuje nie ze względu złej lektury, a tego jak popieprzona jest...

Rozwiń

Zwiń

Bardzo dobry debiut. Wyrafinowany kryminał, osadzony w szarej "zachemowskiej" Bydgoszczy lat 90. Autorka zręcznie zmyliła mój trop i zaskoczyła mnie zakończeniem. Komisarz Bondys bardzo przypadł mi do gustu, jest opanowany, pewny siebie, momentami surowy i stanowczy. Mogłam się z nim w kilku prywatnych kwestiach utożsamiać, co dało mi poczucie bycia w powieści i odczuwania emocji z bohaterem. Książka zawiera w sobie też kilka anegdot oraz opisów miejsc i sytuacji, które mogą przenieść do pięknych mimo wszystko lat 90.
„Recenzja powstała w ramach akcji recenzenckiej Wydawnictwa SQN”.

Bardzo dobry debiut. Wyrafinowany kryminał, osadzony w szarej "zachemowskiej" Bydgoszczy lat 90. Autorka zręcznie zmyliła mój trop i zaskoczyła mnie zakończeniem. Komisarz Bondys bardzo przypadł mi do gustu, jest opanowany, pewny siebie, momentami surowy i stanowczy. Mogłam się z...

Rozwiń

Zwiń

Bardzo podobała mi się ta kolejna już przeze mnie przeczytana książka Piotra Kościelnego. Świetnie poprowadzona historia kryminalna, realistyczne opisy pracy policjantów. Wstawka o Alfie Romeo, jako jej posiadaczka wywołała uśmiech na mojej twarzy ;)

Bardzo podobała mi się ta kolejna już przeze mnie przeczytana książka Piotra Kościelnego. Świetnie poprowadzona historia kryminalna, realistyczne opisy pracy policjantów. Wstawka o Alfie Romeo, jako jej posiadaczka wywołała uśmiech na mojej twarzy ;)

Ulica Krokodyli najbardziej przypadła mi do gustu i była dla mnie najciekawsza. Czytaną treść niekiedy trzeba poddać głębszej analizie.

Ulica Krokodyli najbardziej przypadła mi do gustu i była dla mnie najciekawsza. Czytaną treść niekiedy trzeba poddać głębszej analizie.