Miłość we Wrocławiu
Miłość we Wrocławiu to jedyny w swym rodzaju zbiór zaskakująco różnorodnych, raz gorzkich, innym razem zabawnych, mrocznych, a nawet frywolnych opowieści o uczuciach, smakach, zapachach i emocjach w mieście nad Odrą. To trzynaście niezwykłych portretów Wrocławia stworzonych przez autorów o skrajnie odmiennych światopoglądach, stylach i pisarskich temperamentach.
Piętnaścioro znakomitych pisarzy w najlepszej literackiej formie wraz z wyłonioną w ogólnopolskim konkursie debiutantką przyjęło wyzwanie. Mieli pisać o współczesnym Wrocławiu i miłości. I pisali, choć każdy z zaproszonych autorów potraktował zadany temat z właściwą sobie przewrotnością, czyniąc z niego zaledwie pretekst, punkt wyjścia do snucia własnej, nierzadko bardzo osobistej wizji miasta i miłości.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 452
- 125
- 40
- 13
- 5
- 4
- 3
- 3
- 2
- 2
Opinia
Miłość do Wrocławia mam ukonstytuowaną, choć jestem tylko nomadą, i z bólem serca nie mogę się pochwalić, że jestem wrocławianką z dziada pradziada. Z jeszcze większym bólem serca przyznaję, że cały ten zbiór jest w gruncie rzeczy... udawany i nieszczery. Wcale nie zrobiło mi się ciepło i sentymentalnie, mimo że przecież znam te miejsca i potrafię je odtworzyć w pamięci. Większość tych opowiadań mogłaby toczyć się w dowolnym innym mieście, w jakimś "everywhere". Odnoszę wrażenie, że większość autorów Wrocławia po prostu nie zna /o kochaniu nie wspominając/, są tylko przejezdnymi na zasadzie turystów, którzy przybyli na dzień-dwa, by "poznać atmosferę". Niektórzy z nich boleśnie, pretensjonalnie i desperacko starają się wprowadzić w narrację wrocławskie szczegóły, co tylko pogłębia wrażenie parodii i żenady. I jeszcze ten chałowaty modus operandi, Rynek-Katedra, powtarzany jak mantra. Nikomu się nawet nie chciało przejechać na Grunwald.
Tylko Krzysztof Varga potrafił oddać ducha miasta, i zrobił to w sposób zupełnie naturalny i przekonujący. Taka akcja mogła się toczyć tylko we Wrocławiu, nigdzie indziej. Ale może myślę tak dlatego, że też kocham Mosty Pomorskie. Wrocław z "Moon River" to jest dokładnie mój Wrocław.
1. Stefan Chwin, "Poczta listów miłosnych" - wielkie nadzieje po świetnym "Złotym pelikanie" przemienione w popiół. Niby smutno, a jednak jak dla dzieci. 3/10
2. Inga Iwasiów, "Boczny wątek" - niezrozumiale, papierowe sylwetki bohaterów, dużo treści zupełnie o niczym. 3/10
3. Ignacy Karpowicz, "350 przepisów. Jak zrobić z siebie idiotkę. Poradnik" - pierwsza iskierka nadziei, że może jednak nie warto przestać czytać. Świeżo, z pomysłem, lekki styl. 7/10
4. Wojciech Kuczok, "Udręka i ekfraza" - Kuczok zawsze się broni, choćby swoim nazwiskiem. Przepiękny styl i forma /jak zwykle/, kontrowersyjny pomysł /jak zwykle/. Ocena wybitnie subiektywna. 8/10
5. Maciej Malicki, "Zapach" - koszmarny potworek. Bufonada, egzaltacja, snobizm, Wrocław wpychany dramatycznie na siłę. 2/10
6. Łukasz Orbitowski, "Oddana" - mrocznie i ciężko. Puenta niby banalna, ale przedstawiona w oryginalnym świetle - że nic nie jest takie, jakim się zdaje. 8/10
7. Joanna Pachla, "Stacz" - jak na debiut, to brawurowo. Krótko, soczyście, na temat. 7/10
8. Edward Pasewicz, "Krzyki" - wyświechtany temat miłości heteronienormatywnej w przyjemnym stylu, ogromny plus za zaskakujące zakończenie. 7/10
9. Andrzej Pilipiuk, "Samobójstwo na Maślicach" - intrygująca koncepcja, która lepiej sprawdziłaby się w formie powieści. Forma opowiadania sprawia, że jest nieco za płasko i zdecydowanie za szybko. 6/10
10. Marta Syrwid, "Tzw. miłość" - chyba najbardziej niedocenione opowiadanie, bo trzeba tu zwrócić uwagę na prześliczną narrację i styl. 7/10
11. Irek Grin, Gaja Grzegorzewska, Marcin Świetlicki, "Sample" - bardzo dziwne, przedziwnione. Ale i tak nie sposób pohamować uśmiechu przy końcowej parafrazie świetlikowej "Filandii". 4/10
12. Krzysztof Varga, "Moon River" - najlepsze opowiadanie zbioru. 9/10
13. Andrzej Ziemiański, "Siedem schodów" - pomysł niestety banalny i fatalne zakończenie. 5/10
Miłość do Wrocławia mam ukonstytuowaną, choć jestem tylko nomadą, i z bólem serca nie mogę się pochwalić, że jestem wrocławianką z dziada pradziada. Z jeszcze większym bólem serca przyznaję, że cały ten zbiór jest w gruncie rzeczy... udawany i nieszczery. Wcale nie zrobiło mi się ciepło i sentymentalnie, mimo że przecież znam te miejsca i potrafię je odtworzyć w pamięci....
więcej Pokaż mimo to