rozwińzwiń

Nieśmiertelni. Miłosne Opowieści Wampiryczne

Okładka książki Nieśmiertelni. Miłosne Opowieści Wampiryczne Rachel Caine, Kristin Cast, Claudia Gray, Nancy Holder, Tanith Lee, Richelle Mead, Cynthia Leitich Smith, Rachel Vincent
Okładka książki Nieśmiertelni. Miłosne Opowieści Wampiryczne
Rachel CaineKristin Cast Wydawnictwo: Książnica fantasy, science fiction
304 str. 5 godz. 4 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Tytuł oryginału:
Immortal. Love Stories with Bite
Wydawnictwo:
Książnica
Data wydania:
2010-11-10
Data 1. wyd. pol.:
2010-11-10
Liczba stron:
304
Czas czytania
5 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788324578825
Tłumacz:
Krzysztof Sokołowski
Tagi:
wampiry miłość opowiadania
Średnia ocen

5,8 5,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Instynkt mordercy / Poznasz mnie (Pakiet) Rachel Caine, Sarah A. Denzil
Ocena 5,0
Instynkt morde... Rachel Caine, Sarah...
Okładka książki Trapper Road Rachel Caine, Carrie Ryan
Ocena 0,0
Trapper Road Rachel Caine, Carri...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,8 / 10
670 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
115
90

Na półkach:

,,Nieśmiertelni,, jest to zbiór opowiadań o wampirach.Kazda opowieść to inna historia. Moje odczucia odnośnie książki to poczucie straconego czasu.Odniosłam wrażenie że opowieści są pisane,,na siłę,,.Jednakże gdybym musiała wybrać opowiadanie które najbardziej mi się podobało,wybrałbym,,Żarłoczne,,Rachel Vincent.Pozostale opowieści są po prostu nie ciekawe.

,,Nieśmiertelni,, jest to zbiór opowiadań o wampirach.Kazda opowieść to inna historia. Moje odczucia odnośnie książki to poczucie straconego czasu.Odniosłam wrażenie że opowieści są pisane,,na siłę,,.Jednakże gdybym musiała wybrać opowiadanie które najbardziej mi się podobało,wybrałbym,,Żarłoczne,,Rachel Vincent.Pozostale opowieści są po prostu nie ciekawe.

Pokaż mimo to

avatar
133
69

Na półkach: ,

W tej pozycji szukałam czegoś, co będzie się czytać łatwo, lekko i przyjemnie, bez zbyt dużego myślenia nad tekstem. W połowie książki zmęczyłam się czytaniem, ponieważ były to typowe opowiadania dla nastolatek zafascynowanych zmierzchem. We wstępie autorka odnosi się do "Draculi" i "Wywiadu z wampirem" przez co myślałam, że będzie to książka z opowiadaniami chociaż trochę w tym stylu. Zawiodłam się, ponieważ jedyne co miało wspólne to słowo wampiry w historii. Jako książka do kąpieli lub aby się "odmóżdżyć" idealna.

W tej pozycji szukałam czegoś, co będzie się czytać łatwo, lekko i przyjemnie, bez zbyt dużego myślenia nad tekstem. W połowie książki zmęczyłam się czytaniem, ponieważ były to typowe opowiadania dla nastolatek zafascynowanych zmierzchem. We wstępie autorka odnosi się do "Draculi" i "Wywiadu z wampirem" przez co myślałam, że będzie to książka z opowiadaniami chociaż trochę...

więcej Pokaż mimo to

avatar
29
18

Na półkach:

To dało się rozegrać lepiej...zdecydowanie.
Biorąc tą ostatnią już analogie fanasty/horror z biblioteki obok siebie liczyłem na to że choć jedno opowiadanie będzie gotycką opowieścią o miłości, a tematyka wampirów nie zostanie potraktowana w tak skrajnie banalny i nudny sposób. W części tych opowiadań nawet nie potrzeba wampirów wystarczy zastąpić "wampira" 16 latkiem ze złego domu i gotowe.
1) Nawiedzony miłość: Ok to opowiadanie jeszcze daje rade, dodanie gore i opowiadanie miało by szanse znaleść się w zbiorze horrorów klasy C
2)Bursztynowy dym: Nie wiem czemu autorka napisała to coś. Wampiry są tu totalnie zbędne. Już sam opis tego niby wampira jest żałosny ciemnowłosy, o ciemnej karnacji o przyciągającym wzrok "tyłeczku w dżinsach"...przepraszam co? Całe to opowiadanie zostało napisane chyba tylko dla użycia słowa "tyłeczek" a całą reszta autorka dopisała jak dowiedziała się że to ma byc o wampirach. "Oh wampiry tak? Ok to dodam jakieś nadprzyrodzone bzdury"
3)Martwy tropiciel: Kłujący w oczy "hamerykanizm", średnio logiczne uniwersum (to jest zarzut do większość opowiadań, co oni mają jakaś obsesje o inwazjach pstryk wampiry opanowują wioskę, pstryk wampiry opanowują miasto, pstryk głębia otoczenia niczym kałuża po słonecznym dniu) fabularnie mierne, bohaterowie silą się na wzbudzanie emocji i są w tym koszmarni
4)"Dobre maniery":Jest tu jeden ciekawy motyw, trochę odwędrowano od banalności. Wampiryzm jako rodzaj choroby psychicznej, plus 1 do oceny, wątek "miłosny" żałosny jak w większości tutejszych opowiadań. Laska widzi gościa i ta da romans!
5)"Światło księżyca": Tytuł zapowiadał że może będą jakieś wilkołaki i będą walki. Wilczków brak, walki były...ale talentu ta pani do ich opisów z pewnością nie ma. I w ogóle gdzie jest krew w tych wszystkich opowiadaniach?
6)"Przemiana" Śmieszne opowiadanie...tak właśnie wyobrażam sobie dzieło 13 latki która zakochała się w geju i baaardzo chce go zmienić i wmawia sobie że mu to przejdzie...dorosła kobieta chyba już powinna ogarnąć, że orientacja seksualna nie ulega zmianie. Moim faworytem jest scena jak bohaterka naga płacze pod prysznicem a jej "przyjaciel gej" wchodzi obok niej (również nagi!) i ją pociesza i narzeka na tęsknot do swojego chłopaka...taaa...super czyli jak jest 2 hetero gości to to normalne że pocieszają się nago pod prysznicem... Właściwy tytuł dla tego dzieła to "Mokry sen 13 latki"
7)"Żarłoczne":Na szczęście w tym opowiadaniu nie ma wampirów! Duża zaleta, chyba najlepsze opowiadanie. Jest w nim poruszona kwestia pasji i relacji opartych na czym innym niż "no spojrzelimy se w gały i jusz" Wątek homoseksualny mógłby też wzbogacić to opowiadanie, ale widać jeszcze 1 niebanalny pomysł to już za duży wysiłek.
8)"Wolna": Ten niezręczny moment kiedy wybierasz czasy niewolnictwa na czas akcji i myślisz, że to wystarczy żeby opowiadanie było dobre. Szczególnie, że totalnie nie czuć tu klimatu, wszystko jest niczym kartonowe dekoracje.
Wszystkie te opowiadania są bezbarwne (no może prócz 7),nudne i banalne. Można było tu poszaleć bo temat wcale nie był ograniczający. Wystarczy spojrzeć na twórczość subkultury gotyckiej(3 minutowe piosenki gotyckiej elektroniki są bardziej romantyczne od tych opowiadań) która często łączy lekką nutę wampiryzmu z miłością i żarem pasji..ale nie robi tego z subtelnością obucha. Do końca liczyłem na opowiadanie z nieszpatową parą i fabułą.

To dało się rozegrać lepiej...zdecydowanie.
Biorąc tą ostatnią już analogie fanasty/horror z biblioteki obok siebie liczyłem na to że choć jedno opowiadanie będzie gotycką opowieścią o miłości, a tematyka wampirów nie zostanie potraktowana w tak skrajnie banalny i nudny sposób. W części tych opowiadań nawet nie potrzeba wampirów wystarczy zastąpić "wampira" 16 latkiem...

więcej Pokaż mimo to

avatar
389
181

Na półkach: , ,

Mój Boże, słowo daję, że każdy kolejny zbiór opowiadań jest coraz gorszy! To jest wręcz niemożliwością, ale poziom gniota totalnego został niemalże osiągnięty!

Mam wrażenie, że gatunek młodzieżowy to taki osobliwy sztuczny twór, stworzony dla ludzi bez talentów by mogli publikować swoje „dzieła” i mieć wymówkę czemu jest to tak źle napisane. Oczywiście wiem, że są wyjątki, ale w większości są to bzdety pełne kartonowych bohaterów, którzy mają dosłownie te same charaktery.
Niestety pech chciał, że wampiry trafiły w łapy owych beztalenci i pojawiają się na kartach młodzieżowych, bzdetnych romansideł. Biorąc pod uwagę moją pasję, czuję się zobligowany je przeczytać i po każdej takiej lekturze czuję się coraz gorzej. Dlatego opiszę krótko każde z opowiadań, których poziom jest żenujący, głównie dlatego, że forma krótkiego opowiadania jest trudna do napisana. Te panie niestety nie podołały i każde dowolne krótkie opowiadanie Stephena Kinga rozkłada cały ten zbiór na łopatki.

Pierwszym opowiadaniem jest dzieło Cynthii Leitich Smith. Jest to jedno z lepszych opowiadań, niestety nie jest to pochwała biorąc pod uwagę jakość zbioru. Autorka próbowała (słowo klucz) użyć zwrotu fabularnego, którego można domyślić się bardzo szybko. Bardzo bzdetna historyjka bez polotu.

Kristin Cast była następna w kolejce i ta to już w ogóle popuściła wodzę fantazji. Jak zapewne wiecie wampiry podlegają bardzo dziwnej zasadzie „nasze wampiry są inne”, gdzie ludzie, którzy myślą, że są błyskotliwi dodają bądź odejmują rzeczy od wampiryzmu, nie zastanawiając się kiedy wampir przestanie być wampirem. Oczywiście koniecznie musi polecieć stwierdzenie „co za idiota wymyślił, że wampir [tutaj wkleić jakąś klasyczną i ciekawszą od tego co nam przedstawiono cechę wampiryzmu]”. I niestety nie jest to najgorsze co ten zbiór ma do zaoferowania. Tutaj wampiry zostały stworzone przez furie i polują na demony, wysysając energię… brzmi jak wampir nie? Sam sens tego opowiadania jest równie poroniony, fabuła nigdzie nie prowadzi i sam cel tej historii praktycznie nie istnieje.

Dalej Rachel Caine, autorka „Wampirów z Morganville” zaserwowała nam krótkie opowiadanie w swoim uniwersum. Prawdopodobnie jako jedyna z tej gromadki ma jako takie pojęcie jak pisać coś znaczącego. Niestety efekt został zniszczony przez tłumacza (o tym pod koniec).

Tanith Lee zaserwowała mi bardzo wesołe opowiadanie o wampirach, problem w tym, że jest prawdopodobnie niezbyt inteligentną osobą, ponieważ nie zauważyła, że jej pomysły dokonały totalnego gwałtu na wampirach, po którym na zawsze przestały nimi być. Otóż autorka wymyśliła sobie, że wampiry w sumie nie są wampirami tylko kolejnym krokiem ewolucji człowieka. Ot są długowieczne, mogą pić krew (ale nie muszą) i zmieniać się w zwierzęta i przedmioty jak… budka telefoniczna? A to, ze nie mogą biegać za dnia, przymus picia krwi to tylko przymus psychiczny ludzi zszokowanych swoją kondycją… Boże drogi…

Opowiadanie Richelle Mead sprawiło, ze tylko rozbolała mnie głowa. Jest to gniot pokroju Buffy, z przepowiednią i super fajnymi mocami, które sprawią, ze ludzie będą mogli na równi walczyć z wampirami, ponieważ specjalna nastoletnia wampirzyca może im dać tą moc. I oczywiście jeden czy też nawet trzynastu takich rozwiąże magicznie problem wampirów, które opanowały świat. Idźcie w cholerę.

Z początku ciekawszym wydało się opowiadanie Nancy Holder, jednak tylko z początku. Oto wampiry atakują Nowy York i niszczą miasto. Oczywiście cała koncepcja rozpada się szybko gdy uświadomi się, że jest to wielomilionowe miasto i w sumie potrzeba do tego sporej liczby wampirów. Potem kolejne gdzie jest armia? Czyżby wampiry opanowały cały świat? Ale jeśli tak to w takim razie jakim cudem nikt nie zauważył milionów, jeśli nie miliardów wampirów? I nie, nie są to potężne wampiry pokroju Von Carstein (Warhammer) czy przedstawiciele ze Świata Mroku (Wampir Maskarada). Kolejną bolączką jest do bólu przewidywalne zakończenie, które przewidziałem gdy tylko pojawiła się historia miłosna (oczywiście trójkącik). Co zabawne w pewnym momencie użyła błędnego imienia.

Rachel Vincent wyrzuciła całkowicie wszelkie pozory i nie napisała nic o wampirach. Ot dwie bohaterki jedna jest syreną a druga sidhe, które żywią się energią. Nie wiem po co jest to opowiadanie, wygląda to trochę jak rozdział wyrwany z jakiejś książki. Chociaż biorąc pod uwagę, że najprawdopodobniej sądziła, że wampirem jest wszystko co wysysa cokolwiek podejrzewam, że ta osoba również jest tytanem intelektu.

Claudia Gray zaserwowała nam opowiadanie idealnie wręcz skupiające wszystkie negatywne cechy literatury młodzieżowej. Oto bohaterka wychowana w luksusie, która pragnie wolności (oczywiście wolności z zachowaniem tego luksusu, pamiętajmy nie możemy mieć w swoim opowiadaniu żadnych konsekwencji swoich czynów!),jest dumna i twarda, nie taka jak jej rówieśniczki. Nie, ona jest specjalna! I dlatego, że jest specjalna, dumna i w ogóle zwraca na siebie uwagę wampira, którego najwyraźniej to obchodzi. Zapewne prawdziwy Nosferatu uznałby to za zabawne, potem zwyczajnie ją zabił (ewentualnie dodając jeszcze do tego gwałt),ale pamiętajmy, że to literatura dla młodzieży i zbroja fabularna chroni. Ach i zamiećmy pod dywan fakt, że jest hipokrytką, najpierw się rzuca, że nic o niej nie wiedzą, po czym sama ocenia bez żadnych oporów całą grupę ludzi o których (o Boże szok!) nic nie wie...

Wisienką na torcie jest ciekawe słowotwórstwo tłumacza, który wymyślił słowo „wampirska”. Zwroty takie jak wampirska siła bardzo zapadają w pamięć i myślę, że mogę mieć po tym traumę.

Jeśli szukacie dobrych opowiadań o WAMPIRACH omijajcie to coś szerokim łukiem. Zapłaciłem za to raptem 3 złote, których już nigdy nie odzyskam. Najbardziej jednak boli świadomość, że za te pieniądze mógłbym kupić chrupki albo jakiegoś batonika, które przyniosłoby mi więcej szczęścia i satysfakcji niż ten gniot.

Mój Boże, słowo daję, że każdy kolejny zbiór opowiadań jest coraz gorszy! To jest wręcz niemożliwością, ale poziom gniota totalnego został niemalże osiągnięty!

Mam wrażenie, że gatunek młodzieżowy to taki osobliwy sztuczny twór, stworzony dla ludzi bez talentów by mogli publikować swoje „dzieła” i mieć wymówkę czemu jest to tak źle napisane. Oczywiście wiem, że są...

więcej Pokaż mimo to

avatar
196
52

Na półkach: ,

Nie.
Sądząc po tematyce, myślałam, że trafiłam na super książkę - ach, będzie czytała się szybciutko, a treść na pewno będzie dobra. W końcu wampiry!
Jak strasznie się jednak pomyliłam...
Każde z opowiadań niczym historyjki dla 'bardzobardzobardzo' nastolatek. W dodatku jakieś takie płytkie? Czułam, jakby to wszystko pisane było na szybko, bez przemyślenia, wszystko takie przewidywalne i po prostu kiepskie. Jak już zaczęło się coś ciekawie dziać, pojawił się moment napięcia, to nagle bez niczego dochodziło do szybkiego roztrzygnięcia akcji i następował koniec historii. Przechodziłam do kolejnych części z nadzieją, że będzie lepiej, ale za każdym razem kończyłam opowiadanie z wewnętrzną nudą i rozczarowaniem.

Nie.
Sądząc po tematyce, myślałam, że trafiłam na super książkę - ach, będzie czytała się szybciutko, a treść na pewno będzie dobra. W końcu wampiry!
Jak strasznie się jednak pomyliłam...
Każde z opowiadań niczym historyjki dla 'bardzobardzobardzo' nastolatek. W dodatku jakieś takie płytkie? Czułam, jakby to wszystko pisane było na szybko, bez przemyślenia, wszystko takie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2728
610

Na półkach:

Literatura i owszem, kobieca, ale już niekoniecznie dla młodszych panienek ze względu na wyczuwalną dawkę okrucieństwa. Co więcej - literatura zaskakująco dobra jak na produkt reklamowany frazą "Miłosne opowieści wampiryczne". W środku znalazło się bowiem pięć przyzwoitych, całkiem oryginalnych opowiadań, dalekich od spodziewanej po takim zbiorku ckliwej sztampy à la "Zmierzch".

Już rozpoczynająca zbiór "Nawiedzona miłość" Cynthii Leitich Smitch jest przyjemna, serwując - i owszem - wampira-nastolatka, ale do kompletu dorzucając też ducha oraz mroczną tajemnicę z przeszłości. Tradycyjnie nie zawodzi Tanith Lee i jej "Dobre maniery", z mniej konwencjonalnym podejściem do wampiryzmu i ładnie skonstruowaną postacią głównej bohaterki. Trochę gorzej radzi sobie Richelle Mead, opisując w "Świetle księżyca" bunt wampirzej nastolatki i ucieczkę z rządzonego przez wampiry miasta z przypadkowo poznanym zwykłym człowiekiem, jednak wyłaniający się z czasem koncept przepowiedni rekompensuje niedostatki takich sobie realiów. Podobnie jest z "Przemienioną" Nancy Holder - opowiadanie startuje jako marna, apokaliptyczna sztampa, ale nadrabia to niezbyt tuzinkową konstrukcją wątku romantycznego (ich dwóch i ona, piąte koło u wozu). Z całego zbioru najmocniej wybijają się jednak "Żarłoczne" Rachel Vincent. Zamiast bohaterów ssących krew mamy tu nastoletnią syrenę, żywiącą się siłami witalnymi, i jej nastoletnią przyzwoitkę, rzadko spotykaną w literaturze leanan sídhe, czyli coś w rodzaju wampira energetycznego żywiącego się na artystach, których w zamian czyni geniuszami.


Reszta tekstów jest z różnej przyczyny słaba. "Bursztynowy dym" Kristin Cast irytuje naiwną, niezbyt umiejętną stylizacją bohaterki na roztrzepaną siksę i wrzuceniem do jednego wora zbyt dużej ilości skrobanej zewsząd sztampy (wampiryczny romans, seryjny zabójca z przedmieścia, demon na wolności, Furie, etc). "Martwy tropiciel" Rachel Caine jest niezamierzoną groteską, serwującą pozbawione sensu realia (ludzie z małego miasteczka są praktycznie niewolnikami wampirów, nawet piwa im pić nie wolno, żeby smak krwi się nie zmienił, ale bohater nie dość, że z własnej woli tam wrócił, to jeszcze stawia się ojcu, który chce ożywić armię zombie i wytłuc wampiry. Albowiem gdyż tak) i wyglądającą na wyrwany z jakiejś większej całości kawałek. Natomiast "Wolna" Claudii Grey, niestety zamykająca antologię i nieco psująca przez to odbiór całości, ma i koślawą psychologię postaci, przez co ciężko polubić tam kogokolwiek, i nużąco "modną" tematykę (niewinna kolorowa była niewolnica i biały arogancki krwiopijca),i bezsensowne zakończenie, podane bez ikry i jakby bez przekonania.

Ogólnie jednak "Nieśmiertelni" bez problemu potrafią zapewnić kilka chwil przyjemnej rozrywki.

(Esensja.pl)

Literatura i owszem, kobieca, ale już niekoniecznie dla młodszych panienek ze względu na wyczuwalną dawkę okrucieństwa. Co więcej - literatura zaskakująco dobra jak na produkt reklamowany frazą "Miłosne opowieści wampiryczne". W środku znalazło się bowiem pięć przyzwoitych, całkiem oryginalnych opowiadań, dalekich od spodziewanej po takim zbiorku ckliwej sztampy à la...

więcej Pokaż mimo to

avatar
389
201

Na półkach: ,

Mocno różnej jakości. Ale w sumie nienajgorzej się czyta.

Mocno różnej jakości. Ale w sumie nienajgorzej się czyta.

Pokaż mimo to

avatar
239
100

Na półkach:

Mocno średnia, historie o miłości ale tak banalne i nierealne.

Mocno średnia, historie o miłości ale tak banalne i nierealne.

Pokaż mimo to

avatar
263
262

Na półkach: , ,

Szczególnie po wstępie spodziewałam się czegoś naprawdę ,,potężnego''. Niestety lekko się zawiodłam. Mimo wszystko może służyć jako ,,coś lekkiego dla zabicia czasu''.

Szczególnie po wstępie spodziewałam się czegoś naprawdę ,,potężnego''. Niestety lekko się zawiodłam. Mimo wszystko może służyć jako ,,coś lekkiego dla zabicia czasu''.

Pokaż mimo to

avatar
670
110

Na półkach:

6/10

6/10

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    995
  • Chcę przeczytać
    740
  • Posiadam
    446
  • Teraz czytam
    29
  • Ulubione
    28
  • Fantastyka
    19
  • Wampiry
    17
  • Chcę w prezencie
    14
  • Z biblioteki
    9
  • 2013
    7

Cytaty

Więcej
Cynthia Leitich Smith Nieśmiertelni. Miłosne Opowieści Wampiryczne Zobacz więcej
Rachel Caine Nieśmiertelni. Miłosne Opowieści Wampiryczne Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także