Jakiś potwór tu nadchodzi

Okładka książki Jakiś potwór tu nadchodzi
Ray Bradbury Wydawnictwo: Vis-á-Vis/Etiuda fantasy, science fiction
272 str. 4 godz. 32 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Tytuł oryginału:
Something Wicked this Way Comes
Wydawnictwo:
Vis-á-Vis/Etiuda
Data wydania:
2009-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2009-01-01
Data 1. wydania:
1990-01-01
Liczba stron:
272
Czas czytania
4 godz. 32 min.
Język:
polski
ISBN:
978-83-61516-28-6
Tłumacz:
Paulina Braiter-Ziemkiewicz
Tagi:
literatura amerykańska wesołe miasteczko dzieci triller
Średnia ocen

                6,9 6,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
266 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
705
289

Na półkach:

Niewesołe miasteczko

W „Artefaktach” wydawnictwa Mag pojawiła się kolejna książka Ray’a Bradbury’ego – „Kroniki marsjańskie. Człowiek ilustrowany. Złote jabłka słońca”. Zajmiemy się nią za jakiś czas – dzisiaj, będąc jeszcze po lekkim wpływem „Letniej nocy” Dana Simmonsa, czytamy inną króciutką powieść autora – „Jakiś potwór tu nadchodzi”. Jest to druga część nieformalnej trylogii, której akcja dzieje się w małym, spokojnym, amerykańskim miasteczku Green Town, gdzieś mniej więcej w połowie dwudziestego wieku. Bohaterami są chłopcy walczący z nadnaturalnym złem wpełzającym niepostrzeżenie do miasta i stanowiącym śmiertelne zagrożenie. Brzmi znajomo?

Ray Bradbury wyprzedził Stephena Kinga o ćwierćwiecze a Dana Simmonsa o trzydzieści lat. W jego opowieści o latach dzieciństwa, wytrawionych we wspomnieniach w bardzo niejednoznaczny i fantastyczny sposób, wybrzmiewają nieco poważniejsze nuty o bardziej uniwersalnym wydźwięku. Akcja powieści toczy się w ostatnich dniach października (Bradbury najwyraźniej uwielbiał ten miesiąc) tuż przed czternastymi urodzinami dwóch głównych bohaterów. Will Halloway i Jim Nightshade, dwaj przyjaciele mieszkający po sąsiedzku, urodzili się tej samej nocy w odstępie dwóch minut. Jim jest niecierpliwy, podatny na wpływy, emocjonalny, porywczy, kierujący się sercem. Will jest spokojny, asertywny, chłodny, przezorny, kierujący się umysłem.

Na tydzień przed ich urodzinami, w środku nocy, o godzinie trzeciej (nazywanej godziną rozpaczy), kiedy to najgęstszy mrok spowija śpiących ludzi, przy wtórze dziwnej, niepokojącej melodii, pod niebem zasnuwającym się coraz ciemniejszymi chmurami, do miasteczka przybywa wędrowny lunapark. Gęsto ustawione, wielkie namioty, budząca bliżej nieokreślony niepokój trupa dziwolągów, magnetyzujący labirynt luster i podejrzana karuzela budzą w chłopcach zarówno fascynację i odrazę. Dopiero gdy poznają dwójkę przerażających indywiduów, kierujących wesołym miasteczkiem, sprawa staje się jasna. Przerażający, płomiennowłosy pan Cooger i pokryty w całości poruszającym się tatuażem pan Dark, nazywany „ilustrowanym człowiekiem” (tak, to ten typ ze zbioru o tej samej nazwie, będącego środkową częścią wspomnianego wyżej Artefaktu) to diabły, demony, mroczne byty, inkarnacje zła mające na celu opanowanie umysłów mieszkańców Green Town i pasożytowanie na ich strachu, bólu i cierpieniu. I jak to zwykle bywa – jedynym ratunkiem okazują się dwaj chłopcy, którzy po prostu widzą więcej niż dorośli ludzie. No, w sumie nie jedynym, ponieważ ramię w ramię z nimi złu stawia opór ojciec jednego z nich (Willa) – starzejący się i cierpiący na nieustanny żal po utraconej młodości, pan Charles Halloway.

Ciąg dalszy na:
http://plejbekpisze.blogspot.com/2019/01/jakis-potwor-tu-nadchodzi.html

Niewesołe miasteczko

W „Artefaktach” wydawnictwa Mag pojawiła się kolejna książka Ray’a Bradbury’ego – „Kroniki marsjańskie. Człowiek ilustrowany. Złote jabłka słońca”. Zajmiemy się nią za jakiś czas – dzisiaj, będąc jeszcze po lekkim wpływem „Letniej nocy” Dana Simmonsa, czytamy inną króciutką powieść autora – „Jakiś potwór tu nadchodzi”. Jest to druga część nieformalnej...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    627
  • Przeczytane
    330
  • Posiadam
    93
  • Fantastyka
    19
  • Ulubione
    19
  • Horror
    11
  • Chcę w prezencie
    8
  • 2013
    4
  • 2022
    4
  • 2019
    4

Cytaty

Więcej
Ray Bradbury Jakiś potwór tu nadchodzi Zobacz więcej
Ray Bradbury Jakiś potwór tu nadchodzi Zobacz więcej
Ray Bradbury Jakiś potwór tu nadchodzi Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także