Grendel John Gardner 6,5
ocenił(a) na 89 lata temu Jest to kolejna przeczytana przeze mnie ostatnio powieść, która jak widzę bywa bardzo niedoceniana przez polskich czytelników. Wydana w 1971 roku jest niezwykłym retellingiem legendy o Beowulfie, gdzie głównym bohaterem jest tytułowy Grendel opowiadający własną wersję dobrze znanej nam historii.
Chociaż to bardzo krótka, bo licząca zaledwie 120 stron książka, to zawiera ogrom treści i nie jest prostą lekturą, którą można "łyknąć" dla odprężenia. Gardnerowski Grendel jest wnikliwym obserwatorem, który ma wiele do powiedzenia na temat ludzi z którymi żyje w sąsiedztwie, przedstawiając nam świetną krytykę ludzkich przywar, szczególnie hipokryzji, skłonności destrukcyjnych i automatycznej wrogości wobec wszystkiego co odmienne i nieznane. Wywodzi się również na temat potrzeby człowieka do samookłamywania się, poprzez tworzenie mitów i legend wobec wszystkiego czego nie jest w stanie zrozumieć. Godną uwagi jest tutaj również postać smoka, będącego łącznikiem pomiędzy przyszłością i teraźniejszością, przemycając w ten sposób na karty powieści przemyślenia dużo cięższego kalibru, którym Grendel by nie podołał. Sam główny bohater jest tutaj ciekawą postacią, rozdartą pomiędzy wrażliwością na sztukę, a skłonnością do okrucieństwa, będąc spotęgowaniem tych dwóch, tak skrajnych cech. Odnośnie okrucieństwa, to nie polecałbym tej pozycji jedynie wrażliwym osobom, ponieważ niektóre sceny są przedstawione bardzo drastycznie.
Na uwagę zasługuje również bogaty i barwny styl autora, który słowem pisanym operuje z niesamowitym kunsztem, wzbogacając powieść mnóstwem metafor. Nie posiadam dużej znajomości literatury anglosaskiej i obawiam się, że wiele z tych przenośni i nawiązań niestety pominąłem lub zaledwie dostrzegłem, że do czegoś się odnoszą.
Złożoność tego utworu, natłok myśli filozoficznej oraz wspomnianych nawiązań do literatury sprawiają, że nie jest to lektura, którą można raz przeczytać i odrzucić w kąt na wieczne zapomnienie. A przynajmniej nie jest to wskazane - czuję, że jeszcze wielokrotnie do niej powrócę, żeby wysupłać więcej treści, której nie dostrzegłem za pierwszym razem.
Polecam ją nie tylko miłośnikom fantastyki, ponieważ przekaz tej książki jest uniwersalny, dając czytelnikowi interesujące spojrzenie na kwestię dobra i zła. Szkoda trochę, że patrząc po ocenach, wielu czytelników nie dostrzega prawdziwej wartości tej książki.