Miecz i kwiaty. Tom 3
- Kategoria:
- powieść historyczna
- Cykl:
- Miecz i kwiaty (tom 3)
- Seria:
- Asy Polskiej Fantastyki
- Wydawnictwo:
- Fabryka Słów
- Data wydania:
- 2010-06-04
- Data 1. wyd. pol.:
- 2010-06-04
- Liczba stron:
- 444
- Czas czytania
- 7 godz. 24 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788375741674
- Tagi:
- powieść fantastyka fantasy science fiction
Gaston de Baideaux nie jest stworzony do spokojnej egzystencji.
Nudę życia w górskiej wiosce szybko wynagradza sobie awanturą, w której ścierają się wszystkie, również te mistyczne, strony konfliktu w Palestynie. Dobrze, że może liczyć na starych kompanów. Na starych wrogów niestety też. Wpada w kłopoty, przy których bitwa pod Salib to małe piwo.
Trzeci tom "Miecza i kwiatów" to godne zakończenie opowieści o przemianie rycerza-młokosa w bohatera krucjaty. Krucjaty niekoniecznie skierowanej przeciw niewiernym.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 326
- 231
- 89
- 16
- 12
- 12
- 6
- 5
- 4
- 3
Cytaty
Z namiotu wynurzył się pobladły, chudy mnich, dźwigając zakrwawione prześcieradło, z którego sterczało kilka amputowanych ramion i nóg. Vittorio pozdrowił go, unosząc bukłak, a potem uśmiechnął się nagle i zawołał: - Hej, całkiem bym zapomniał! Muszę przecież przedstawić wam mą miłość! Cecylia! Cecylia, bywaj tu, skarbie! Przedstawię ci moich drogich przyjaciół... - Ile razy ma...
Rozwiń
Opinia
Czytając pierwszy tom zastanawiałem się, czy autor wie, na czym polega pisanie powieści, przy drugim wątpliwości mnie opuściły, a po trzecim myślę nad założeniem jego fanklubu! Mortka powoli wprowadzał mnie w świat rycerzy, konfliktów religijnych i magii, by na koniec całkowicie zawładnąć moim czasem i myślami.
Czasem zastanawiałem się, która z opisywanych rycerzy jest szpitalnikiem, a która templariuszem, niekiedy zapominałem gdzie bohaterowie podróżują i po co, odnosiłem nieraz wrażenie, że Mortka pcha akcję na siłę, chcąc uwzględnić w książce jak najwięcej historycznych lokacji, postaci i wydarzeń. Ostatni tom usprawiedliwia autora, który chce jak najgłębiej wprowadzić czytelnika w ten świat, pomóc go zrozumieć i tym samym przygotować nas spektakularny koniec.
Pierwsza część opowiadała o gołowąsie, który mimo totalnego braku umiejętności posługiwania się mieczem (a dzięki niezidentyfikowanym podszeptom) w irytujący sposób wychodzi cało z każdej opresji i buduje sobie pozycję w Ziemi Świętej. Wraz z drugim tomem Gaston krzepnie, zatraca naiwność i odkrywa właściwy cel swojej wyprawy, a w trzecim go realizuje. Brzmi banalnie, ale po drodze zmaga się nie tylko z niewiernymi, ale również z własną przeszłością i samym sobą, a także z siłami nieczystymi przeróżnej maści. O ile nie można było się nudzić już przy dwóch pierwszych książkach, trzecia jest wręcz pokazem umiejętności, wiedzy i wyobraźni autora. Wszystkie wątki znajdują zgrabne rozwiązanie, żadna postać nie występuje przypadkowo, niemal każde słowo jest potrzebne i przemyślane.
Wiele dobrego o książce można również powiedzieć po przeczytaniu posłowia autora. Przyznam szczerze, że rzadko kiedy mam tyle wytrwałości i ciekawości by analizować opisywane wydarzenia pod kątem ich prawdopodobieństwa i zgodności z historią. Mortka natomiast wyjaśnia każdą niespójność fabuły z faktami i kaja się w każdym miejscu, gdzie nieświadomie zakłamał rzeczywistość. To mocno podbudowuje stronę historyczną książki.
Ale za to ostatnie zdanie jest tak pretensjonalne, że nie mogę uwierzyć, że autor je napisał!
Podsumowując, „Miecz i kwiaty” to bardzo udana fikcja historyczna, powiedziałbym, że niemal dorównująca trylogii husyckiej Sapkowskiego.
Czytając pierwszy tom zastanawiałem się, czy autor wie, na czym polega pisanie powieści, przy drugim wątpliwości mnie opuściły, a po trzecim myślę nad założeniem jego fanklubu! Mortka powoli wprowadzał mnie w świat rycerzy, konfliktów religijnych i magii, by na koniec całkowicie zawładnąć moim czasem i myślami.
więcej Pokaż mimo toCzasem zastanawiałem się, która z opisywanych rycerzy jest...