cytaty z książki "Miecz i kwiaty. Tom 3"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Z namiotu wynurzył się pobladły, chudy mnich, dźwigając zakrwawione prześcieradło, z którego sterczało kilka amputowanych ramion i nóg. Vittorio pozdrowił go, unosząc bukłak, a potem uśmiechnął się nagle i zawołał:
- Hej, całkiem bym zapomniał! Muszę przecież przedstawić wam mą miłość! Cecylia! Cecylia, bywaj tu, skarbie! Przedstawię ci moich drogich przyjaciół...
- Ile razy mam cię prosić, Vittorio, byś zamknął gębę? - Z namiotu niespodziewanie wynurzył się Anzelm de Fidou, blady, umazany krwią, przepasany brudnym fartuchem. W ręku dzierżył instrument do piłowania kości. - Po pierwsze, Cecylia ślubowała czystość i posłuszeństwo Bogu, po drugie, ma dopiero trzynaście lat, a po trzecie, nawet gdyby była starsza i ślubów nie złożyła, na pewno nie wyszłaby do tego, kto jeszcze pół godziny temu wyśpiewywał serenady dla innej! Zresztą, też mniszki!"