Książę Mgły
- Kategoria:
- literatura piękna
- Cykl:
- Trylogia mgły (tom 1)
- Tytuł oryginału:
- El príncipe de la niebla
- Wydawnictwo:
- Muza
- Data wydania:
- 2013-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2013-01-01
- Liczba stron:
- 221
- Czas czytania
- 3 godz. 41 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788374958509
- Tłumacz:
- Katarzyna Okrasko, Carlos Marrodán Casas
- Tagi:
- dla młodzieży literatura młodzieżowa horror literatura hiszpańska tajemnica
Rodzina Carverów (trójka dzieci: Max, Alicja, Irina i ich rodzice) przeprowadza się w roku 1943 do małej osady rybackiej na wybrzeżu Atlantyku. Zamieszkuje w domu niegdyś należącym do rodziny Fleishmanów, których dziewięcioletni syn Jacob utonął w morzu. Od pierwszych dni dzieją się tutaj dziwne rzeczy; nocą w ogrodzie Max widzi posągi artystów cyrkowych. Dzieci poznają kilkunastoletniego Rolanda, od którego dowiadują się różnych ciekawostek o miasteczku i o zatopionym pod koniec pierwszej wojny statku. Poznają także dziadka Rolanda, latarnika Victora Kraya. To on opowie im o złym czarowniku, Księciu Mgły, który gotów jest spełnić każdą prośbę lub życzenie, ale w zamian żąda bardzo wiele. Coś, co dzieciom wydaje się jeszcze jedną miejscową legendą, szybko okazuje się zatrważającą prawdą.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 17 369
- 5 557
- 5 175
- 789
- 194
- 172
- 146
- 136
- 123
- 112
Opinia
"Księcia Mgły" miałam w planach od dłuższego czasu. Impulsem do przeczytania debiutanckiej powieści Zafona nie była jednak lektura zachwycającego "Cienia wiatru" - zbyt wiele lat minęło, by magia jej towarzysząca nie wywietrzała pozostawiając po sobie tylko mgliste wrażenie obcowania z czymś naprawdę wyjątkowym - ale całkiem niedawna, zaskakująco udana przygoda z jedną z tzw. młodzieżówek hiszpańskiego pisarza, "Pałacem Północy". O ile jednak "Pałacowi Północy" niekoniecznie przypięłabym łatkę powieści adresowanej głównie do młodego czytelnika, o tyle "Książę Mgły" raczej spełnia te kryteria i w zasadzie nie ma szansy wyjść poza grono przypisanych mu odbiorców.
Rok 1943. Rodzina Carverów podejmuje decyzję o przeprowadzce w miejsce bezpieczniejsze od dotychczasowego - do małej rybackiej mieściny położonej nad Atlantykiem, gdzie napięcie i groza związane z trwającą wojną nie są tak wyraźnie wyczuwalne. Max, Alicja i Irina wraz z rodzicami zamieszkują w nadmorskim domu należącym przed laty do małżeństwa Fleischmannów, którzy opuścili go wkrótce po tym, jak dotknęła ich straszna tragedia - utonął w oceanie ich jedyny syn, niespełna dziesięcioletni Jacob. Dzieci już od pierwszych dni czują się w nowym domu nieswojo i dziwnie: Max odkrywa w zapuszczonym, wiecznie spowitym mgłą ogrodzie przerażające posągi, a mała Irina doznaje poważnego urazu wystraszona tajemniczymi szeptami dobiegającymi z wnętrza szafy. Chłopiec zaprzyjaźnia się z nastoletnim Rolandem, przybranym wnukiem miejscowego latarnika, który opowiada mu historię miasteczka i zatopionego przed laty statku. Max i Alicja poznają też dziadka nowego przyjaciela, Victora Kraya, który jako jedyny przeżył morską katastrofę, lecz nie chce o tym mówić. Wkrótce okazuje się, że wie on także sporo o przeszłości dawnego domu Fleischmannów, a nawet koszmarnych posągach, zaś wspólnym mianownikiem tych trzech historii jest legenda o przerażającym Księciu Mgły - potężnym, okrutnym i bezlitosnym czarnoksiężniku, który gotów jest spełnić każdą prośbę lub życzenie, ale w zamian zmusza do bezwzględnego posłuszeństwa. Na oczach Maxa, Alicji i Rolanda dawna legenda zaczyna ożywać i zmieniać się w straszliwą rzeczywistość, której muszą stawić czoła.
Zarys fabuły, zaprezentowany zresztą na okładce, zapowiada historię z rodzaju tych, przy jakich lubię się rozerwać. "Książę Mgły", utrzymany w konwencji horroru, pyszni się wszelkimi elementami charakterystycznymi dla gatunku. Mamy tu stary dom położony na odludziu i naznaczony rodzinną tragedią, wrak statku zatopionego w niezwykłych okolicznościach, przerażające posągi, które zdają się ożywać, mgłę pojawiającą się w kluczowych momentach, no i przede wszystkim grupę bohaterów, którzy nie tylko próbują rozwikłać mroczną zagadkę, ale i mierzą się z pradawną, przerażającą istotą. Jak dla mnie brzmi kusząco, nawet jeśli motywy wydają się zbyt oklepane i sztampowe - w końcu to od wyobraźni i umiejętności autora zależy, w jaki sposób ich użyje. Jednak zaniepokoiło mnie już na wstępie co innego, mianowicie objętość książki; 220 stron wydania kieszonkowego to stanowczo zbyt mało, by zbudować odpowiedni nastrój i wykorzystać potencjalnie atrakcyjne motywy w sposób, który zaskoczy i usatysfakcjonuje czytelnika.
W miarę rozwoju fabuły moje obawy znalazły potwierdzenie, choć zaczęło się całkiem obiecująco i nastrojowo. Niewyjaśnione zdarzenia, tajemnice i niedopowiedzenia, niepokojące zapowiedzi czegoś nieokreślonego co prawda zagęszczają atmosferę, ale na krótko. Zanim czytelnik zdąży wczuć się w pieczołowicie budowany przez autora klimat i poczuć dreszczyk ekscytacji - napięcie opada, a główna w tym rola zbyt szybkiego rozwoju fabuły wymuszającego podanie rozwiązań, nim na dobre zdołają one zaintrygować. Ponadto Zafonowi niezbyt udało się mnie zaskoczyć - sztampowe użycie znanych motywów (szafa, w której coś się skrywa czy klown kojarzący się z potworem rodem z "To" Stephena Kinga) i nieskomplikowana, pełna uproszczeń fabuła pozwalająca domyślać się kierunku rozwoju akcji oraz przewidywalne jej zwroty nieco odebrały mi przyjemność z delektowania się lekturą, zniwelowały element zaskoczenia. Zwróciłam również uwagę na mocno uproszczone, niezbyt dopracowane sylwetki bohaterów, z którymi trudno się identyfikować lub chociaż wczuć w ich sytuację, co przełożyło się na emocjonalne zdystansowanie do lektury. Oczywiście, rozumiem, że "Książę Mgły" to literacki debiut Zafona i książka adresowana do młodzieży, niemniej jednak nie mogę odżałować, że historia w niej opowiedziana jest tak uproszczona, schematyczna i niedopracowana. Spodobało mi się natomiast słodko-gorzkie przesłanie podkreślające wagę przyjaźni, wartość odwagi i poświęcenia, a także subtelne piękno pierwszego miłosnego zauroczenia. Żeby nie było tak różowo, Zafon pokazuje, że walka z przeznaczeniem czy próby przechytrzenia losu skazane są bezcelowe, z góry na porażkę.
"Książę Mgły" pozostawił po sobie pewien niedosyt wynikający nie tyle z moich wysokich oczekiwań, ile obserwacji poczynionych w trakcie lektury. Zbyt wiele w powieści niedostatków: w budowaniu nastroju, kreowaniu sylwetek bohaterów, konstrukcji fabuły, by mogła mnie ona oczarować i wciągnąć bez reszty. Nie przeczę, że młodszemu czytelnikowi debiutancka książka Carlosa Ruiza Zafona może przypaść do gustu, a nawet zachwycić, mnie jednak nie uwiodła.
"Księcia Mgły" miałam w planach od dłuższego czasu. Impulsem do przeczytania debiutanckiej powieści Zafona nie była jednak lektura zachwycającego "Cienia wiatru" - zbyt wiele lat minęło, by magia jej towarzysząca nie wywietrzała pozostawiając po sobie tylko mgliste wrażenie obcowania z czymś naprawdę wyjątkowym - ale całkiem niedawna, zaskakująco udana przygoda z jedną z...
więcej Pokaż mimo to